- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (60 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (43 opinie)
- 3 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (392 opinie)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (122 opinie)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (307 opinii)
Prokuratura: policjant winny karambolu w Gdańsku
Sprawa karambolu spowodowanego przez policjanta pół roku temu w Gdańsku jest bliska wyjaśnienia: prokuratura zamknęła sprawę uznając winę funkcjonariusza. O przyszłości kierującego radiowozem zdecyduje najpierw sąd, a potem komendant wojewódzki policji. Poszkodowani wreszcie dostaną odszkodowania.
Przypomnijmy: na początku lipca ub.r. na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z ul. Kartuską
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Poszkodowani wciąż nie dostali odszkodowań, ponieważ towarzystwa ubezpieczeniowe czekają na oficjalne wyjaśnienie tej sprawy. Wygląda na to, że wreszcie będą mogli liczyć na pieniądze za zniszczone samochody, bowiem Prokuratura Rejonowa w Gdyni, która zajmowała się karambolem, zakończyła już pracę.
- 30 grudnia skierowaliśmy do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania - mówi Małgorzata Goebel, zastępca prokuratora rejonowego w Gdyni. Umorzenie nie oznacza jednak, że śledczy stwierdzili, że sprawy nie było. - Prokuratura uznała, że zebrany materiał przemawia za tym, żeby funkcjonariusza, który prowadził Audi uznać za winnego. Jeśli Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ przychyli się do tego wniosku, mężczyzna zostanie objęty tzw. okresem próby na maksymalnie dwa lata i będzie musiał zobowiązać się np. do wypłaty określonego świadczenia pieniężnego - wyjaśnia prokurator.
Jeśli natomiast sąd nie przychyli się do wniosku prokuratury, może postanowić o rozpoczęciu procesu, który zdecyduje o winie lub niewinności policjanta. Jednak jak przyznaje Małgorzata Goebel, jest to bardzo mało prawdopodobny scenariusz.
Co teraz stanie się z policjantem? Może zostać mu udzielona nagana lub upomnienie. Raczej nie musi martwić się o utratę pracy. - Sprawy personalne podejmuje Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku - mówi nadkomisarz Jan Kościuk, rzecznik KWP w Gdańsku. - Jednak w tej sprawie, gdzie mamy do czynienia z wypadkiem, a więc niecelowym działaniem policjanta, raczej nie grozi mu zwolnienie ze służby - dodaje.
Jednym z poszkodowanych w karambolu był nasz czytelnik pan Adam, który od pół roku bezskutecznie stara się o odszkodowanie. Niepokoi go także to, że choć jego auto ucierpiało w kolizji, nie jest w ogóle informowany o trwającym postępowaniu.
- W Prokuraturze Rejonowej w Gdyni nigdy nie udało mi się uzyskać żadnych informacji. Tymczasem ubezpieczyciel cały czas odmawia wypłaty osobom pokrzywdzonym odszkodowania z polisy OC pojazdu policjantów - skarży się w liście do redakcji.
Jak się okazuje, nikt pana Adama o postępowaniu informować nie musiał, gdyż w świetle prawa, nie jest on pokrzywdzonym. - Za pokrzywdzoną można uznać tylko tę osobę, która w wypadku odniosła obrażenia ciała. Pozostali właściciele uszkodzonych pojazdów nie muszą być informowani o przebiegu postępowania - tłumaczy prokurator Goebel.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (136) ponad 20 zablokowanych
-
2009-01-17 15:45
(1)
jaki z tego morał , nie ma równych praw na świecie nigdy ich nie bedzie
- 0 0
-
2009-01-18 14:00
nieprawda
Prosze spojrzec na kraje skandynawskie. Tam prawda jest zawsze jedna. A winny zostaje ukarany. Niezaleznie od tego czym się zajmuje. to tylko w Polsce tak jest.
- 0 0
-
2009-01-17 15:51
oczywiście
jak chodzi o mundurowego to jest inna sprawa ale gdyy to byl Kowalski przyslowiowy to by już dawno się skonczylo i ludzie w tydzień zalatwili by swoje sprawy. k....a co za cyrk.
- 0 0
-
2009-01-17 19:04
jak ktoś mi zniszczy mienie to jestem poszkodowana i
pokrzywdziona !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2009-01-17 21:41
dlaczego Policja pozwala sobie na tak długie nagrywanie sprawcy ???
klika razy widziałem jak najpierw debil mnie wyprzedzał a potem dwa durnie w nieoznakowanym radiowozie nagrywali to wyprzedzając na łuku po ciągłej, kierowca z naprzeciwka pobocze załapał. Jak ktoś chce zobaczyć te wielo minutowe pościgi zapraszam do tvn turbo "uwaga pirat".
- 0 0
-
2009-01-18 03:06
Zdzichu
Jeżeli najechał od tyłu to zawsze wina tego z tyłu wiec po co ta cała szopka ? w normalnych warunkach normalnego Kowalskiego 6 razy juz pewnie by siedział dziwny karaj dzwini ludzie
- 0 0
-
2009-01-18 06:50
a gdzie jego punkty
- 0 0
-
2009-01-18 06:58
prawo ma być równe dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
powinien dostać swoje punkty
no i mandacik za spowodowanie wypadku i jeszcze cos by sie znalazło w kodeksie jak to panowie w mundurach potrafia wymyśleć aby nabijac sobie punkty.!!!!!! jak tak dalej będzie to do końca stracą szacunek.- 0 0
-
2009-01-18 07:01
równość
u mnie już stracili. jak w komunie bezkarne psy!!!!
- 0 0
-
2009-01-18 09:52
Pies
Pies pewnie nawet mandatu nie dostal...
- 0 0
-
2009-01-18 10:32
przyca mozna rowniez tak...
opinia prokurator Goebel powinna brzmiec;- " bezwzgledna wine za zaistniala sytuacje ponosi kierowca pojazdu stojacego jako ostatn iw kolumnie pojazdow stojacych na pasie ruchu znajdujacego sie w przestrzeni poruszania sie pojazdu policyjnego m-ki Audi 6 prowadzonego przez bardzo popularnego znanego z ponadprzecietnej ogladalnosci programu TV pt." Uwaga policyjny pirat" ,Prowadzacy ww funkcjonarjusz znajdowal sie w danej chwili w stanie zagriozenia psychparanoicznego bedacego nastepstwem pomrocznosci polzmrokowej spowodowanej oslepieniem Go swiatlami pozycyjnymi pojazdu jadacego z przeciwnego kierunku.Gdyby ostatni pojazd stojacy na pasie bedacego w ruchu policyjnego Audi znajdowal sie w danym czasie w innym miejscu np. na parkingu gdzies pod LIDL-em to nie doszlo by do uderzenia GO przez szarzujacego ulicami miasta pojazdu m-ki Audi , a co zatym idzie;- powstania tzw. reakcji lancuchowej powodujacej uszkodzenie kilku poprzedzajacych go pojazdow
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.