- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (259 opinii)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (28 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (138 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (780 opinii)
- 5 Kultowa "Górka" i widok na morze (139 opinii)
- 6 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (57 opinii)
Prokuratura uzupełniła zarzuty wobec Pawła Adamowicza i jego żony
Zaniżenie podatku dochodowego w latach 2011-2012 o 130 tysięcy złotych - taki zarzut postawiła prezydentowi Gdańska i jego małżonce wrocławska prokuratura. Ostateczna kwota zaległości wzrosła po uzupełnieniu zarzutów przez śledczych w grudniu ubiegłego roku. - W obecnej sytuacji politycznej, decydentom tzw. "dobrej zmiany" zależy na mnożeniu wątków i przeciąganiu całej sprawy. Mówiąc językiem potocznym, na "grillowaniu mnie" - skomentował Adamowicz.
- Małżonkowie Magdalena i Paweł A. usłyszeli zarzut z art. 56 par 1 i 2 k.k.s. w związku z nieujawnieniem dochodów. Zarzut ten został im przedstawiony w sierpniu 2016 roku przez funkcjonariuszy skarbowych Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku. W grudniu 2017 roku zarzut ten został uzupełniony o kwotę zaniżonego podatku dochodowego od osób fizycznych w związku z niewłaściwym rozliczaniem dochodu - poinformowała radio RMF FM wrocławska prokuratura.
Na czym polega przestępstwo, które mieli popełnić prezydent Gdańska i jego małżonka? Zgodnie z najnowszymi ustaleniami śledczych, Adamowiczowie mieli zataić na swoich kontach bankowych odpowiednio 326 tys. zł w 2011 roku oraz niemal 125 tys. zł w 2012 roku. Ponadto, mieli również zataić dochody z wynajmu mieszkań: 25 tys. zł w 2011 roku oraz 20 tys. zł w 2012 roku.
Na podstawie powyższych kwot, Adamowiczom zarzucono ostatecznie zaniżenie podatku dochodowego o 130 tys. zł. Jak tłumaczą śledczy z Wrocławia, wszystkie podane kwoty zostały ustalone przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przypomnijmy, że wrocławski wydział Prokuratury Krajowej sprawdza źródła pochodzenia majątku małżeństwa Adamowiczów od marca 2017 roku. Śledczy ze stolicy Dolnego Śląska przejęli wówczas postępowanie po tym, jak I Urząd Skarbowy w Gdańsku postawił Adamowiczowi i jego żonie zarzuty.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy zgromadzony przez wrocławskich śledczych materiał zostanie dołączony do sprawy toczącej się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, dotyczącej nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezydenta Gdańska. Innymi słowy: niewykluczone, że w tej sprawie będzie toczyć się odrębne postępowanie.
Adamowicz odpowiada na zarzuty prokuratury
W poniedziałkowe popołudnie Magdalena Skorupka-Kaczmarek - rzecznik prasowy prezydenta Gdańska - przesłała przedstawicielom trójmiejskich mediów oświadczenie jej przełożonego w tej sprawie. Prezydent Gdańska zapewnia, że podobne zarzuty zostały mu postawione już wcześniej na podstawie decyzji organu podatkowego, która została uchylona przez sąd.
- Nieprawdziwe jest stwierdzenie, że zatajono "dochód z wynajmu mieszkań". Najem mieszkań był i jest zgłaszany do właściwego organu podatkowego i z tego tytułu były i są odprowadzane zryczałtowane podatki, co nigdy nie zostało zakwestionowane przez organy podatkowe. W obecnej sytuacji politycznej prokuratura uznała, że jest to prowadzenie działalności gospodarczej (...). Prokuratura w wypowiedzi dla mediów stwierdziła, że "przestępstwo polegało na ukryciu środków pieniężnych, poprzez zatajenie ich na rachunkach bankowych". Czy można coś zataić na rachunku bankowym? - pyta retorycznie Adamowicz.
Prezydent Gdańska jest przekonany, że działania prokuratury są sterowane przez nieprzychylnych mu polityków.
- Wydaje się, że w obecnej sytuacji politycznej decydentom tzw. "dobrej zmiany" zależy na mnożeniu wątków i przeciąganiu całej sprawy. Mówiąc językiem potocznym: na "grillowaniu mnie". Świadczyć o tym mogą różne działania, takie jak wzywanie do sądu coraz to nowych świadków, wzywanie na przesłuchanie mojego 90-letniego ojca, który kilka miesięcy wcześniej uległ poważnemu wypadkowi i nie może chodzić, czy nachodzenie mojego domu w godzinach nocnych, a nawet próby zastraszania jednego z moich pełnomocników - widnieje w oświadczeniu Adamowicza.
Pełna treść oświadczenia prezydenta Gdańska (PDF)
Opinie (742) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-09 22:38
Prezydent
Powinien świecić przykładem. Tyle mieszkań, że bidulek pogubił się w liczeniu. Żenada kto go wybrał. Myślę, że już dość wzbogacił się na prezydenturze. Czas pożegnać się z intratnym stołkiem.
- 8 0
-
2018-01-10 05:49
To s co reprezentuje pan Adamowicz to sa typowe standardt PO i pana tuska i kolesiow. Adamowicz mowi ze sad go griluje, tak nazywa adamowicz dochodzenie w sprawie oszustwa podatkowego ktorego sie dopuscil. Wedlug adamowicza i kolesiow nalezaloby sady po prostu zamknac. Tak byloby tsniej i latwiej. A przedewzzystkim dwa standardy-jeden dla oszusta pidatkowego z PO i kolesiow a drugi dla wszystkich innych. Te czasy sie SKONCZYLY dzieki PiS.
- 6 0
-
2018-01-10 05:52
Dawno powinni tego drania wsadzić,
- a pewnie odpowiada z wolnej stopy. Dorobił się, jak większość z PO na krzywdzie Polaków. Do Berezy Kartuskiej ich wysłać, niech przenoszą ciężkie kamienie z miejsca na miejsce!!!
- 5 0
-
2018-01-10 06:20
Przecież to co dzieje się w Polsce
To jest tylko i wyłącznie zagrywka polityczna przecież zwrócił uwage na to sojusznik jakim jest Ameryka zwraca uwage Rada Trybunału Europejskiego 13 lat mineło od czasu gdy Polska jest w Unii Europejskiej ale standarty Praw Człowieka to są łamane przez obecny rząd z każdej strony o wymiarze sprawiedliwości w Polsce słychać już na całym Świecie od wszystkiego podatki ale od 70mln które dał rząd dla ojca dyrektora znaczy teraz to już ojciec ,,MAYBAH" Nie wzięto ani grosza czemu ojciec dyrektor nie odpowie przed wymiarem sprawiedliwości za fundusz dla stoczniowców jak kazał płacić to powiedział do kamer do tych ludzi którzy tak ciężko pracóją że tych pieniędzy nie zwróci więc wychodzi na to że rząd broni oszuszta w sułtannie raczej w ,,Maybahu"
miały być wyższe emerytóry ale już dyrekcja zakładu ubezpieczeń społecznych mówi że to jest niemożliwe nie zrozumiałe jest to żeby brać jeszcze raz podatek od emerytury to co w takim razie robił ubezpieczyciel pobierając składki zdrowotne- 0 8
-
2018-01-10 08:11
rozkradany Gdańsk
pieniądze samorządowe dzięki układom stworzonym przez Adamowicza są po prostu rozkradane.CBA powinna zainteresować się spółkami miejskimi typu Gdańskie Wody.Ci sami kolesie od 30 lat wygrywają przetargi ,dawne firmy dzisiejszych dyrektorów, a to są dziesiątki milionów pod stołem. Łapówki wędrują do samej góry
- 5 0
-
2018-01-10 08:26
Rozkradany Gdańsk (3)
Nigdy Gdańsk nie był tak rozkradany jak za Adamowicza.CBA powinna zająć się spółkami miejskimi typu Gdańskie Wody,ci sami kolesie od 30 lat wygrywają wszystkie ustawione przetargi.,nawet dawne firmy dzisiejszych dyrektorów.Pieniądze a mowa jest o dziesiątkach milionów są póżniej dzielone na łapówki i wędrują coraz wyżej
- 9 0
-
2018-01-10 08:51
Niema to jak Trójkąt mało-sycylijski
- 0 0
-
2018-01-10 08:52
POukladane kółko wzajemnej adoracji
uklad zamkniety!
i Rodzime sPOłeczki podwykonawców?- 0 0
-
2018-01-10 08:53
w Ameryce to bu Budyń z 600 lat dostałod reki!
za kradzież z Państwowej $$$
- 1 0
-
2018-01-10 10:01
Szkoda, że pan adamowicz nie był skrupulatny w swoich oświadczeniach...
Prokuratura starannie i rzetelnie pełni swoje obowiązki !!!
- 4 0
-
2018-01-10 10:20
Ile można udawać?
- 3 0
-
2018-01-10 10:50
Jak on skończył te studia prawnicze?
ża "złoto z walizki dziadka" Czy może za gęsi z hodowli cioci Zuzanny?
- 3 0
-
2018-01-10 12:07
xxx
czyli przez osiem lat bezkarności można było robić wszystko ale jak zaczynają wokół tego chodzić to sprawa polityczna, w tzw. zachodnich państwach taki polityk i urzędnik już by był przeszłością
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.