• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura wysłała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa w sprawie rajdowca z Monciaka

Piotr Weltrowski
5 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prokuratura skarży zwolnienie kierowcy z Monciaka
32-latek, który potrącił 23 osoby, od razu po zatrzymaniu zachowywał się dziwnie, mówił też przesłuchującym go policjantom, że leczy się psychiatrycznie. 32-latek, który potrącił 23 osoby, od razu po zatrzymaniu zachowywał się dziwnie, mówił też przesłuchującym go policjantom, że leczy się psychiatrycznie.

Prokuratura wysłała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa w sprawie Michała L., 32-latka z Redy, który w połowie lipca przeprowadził szaleńczy rajd po ul. Bohaterów Monte Cassino i molo w Sopocie, raniąc przy tym ponad 20 osób. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, mężczyzna nie odpowie za swoje czyny. Wcześniej biegli uznali, że jest niepoczytalny.



Czy w takich sprawach prokuratura powinna bazować na pojedyńczej opinii biegłych?

Prokuratura chce umorzyć śledztwo ze względu na opinię biegłych, którzy przebadali 32-latka. Na początku sierpnia orzekli oni, że Michał L. był w momencie popełniania przestępstwa niepoczytalny. Z ich opinii wynikało, że z uwagi na stan zdrowia psychicznego mężczyzna w chwili popełnienia czynu nie rozumiał znaczenia swojego postępowania, jak i nie był w stanie kierować swoim zachowaniem.

Po takiej właśnie opinii wystawionej przez biegłych prokuratura miała praktycznie związane ręce, bo według polskiego prawa, osoba, która w momencie popełnienia przestępstwa jest całkowicie niepoczytalna, nie może odpowiadać za swój czyn.

Mimo tej wiedzy prokuratura musiała dokończyć formalnie śledztwo, czyli m.in. zakończyć zbieranie materiału dowodowego, przesłuchania świadków, ustalić krąg osób pokrzywdzonych i uzyskać opinię biegłych co do ich stanu zdrowia i skutków, jakie spowodowało dla nich zachowanie podejrzanego.

- Przesłuchany ponownie pod koniec postępowania Michał L. wyjaśnił, że przebieg zdarzenia pamięta fragmentarycznie. Podał, że przed zdarzeniem miał świadomość i poczucie swojej choroby. Nie zażywał jednak przepisanych leków. Czuł się po nich senny i nie mógł normalnie funkcjonować - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Dodaje, że prokuratura nie będzie prowadzić osobnego postępowania w sprawie próby linczu na podejrzanym. - Analiza zebranego w tej sprawie materiału dowodowego nie dała podstaw do zainicjowania odrębnego postępowania w sprawie pobicia Michała L. na miejscu zdarzenia. Materiał ten nie wskazuje bowiem na uzasadnione podejrzenie popełnienia takiego czynu - dodaje Wawryniuk.

Przypomnijmy, Michał L. 19 lipca wieczorem przez siedem minut jeździł samochodem po pełnym ludzi Monciaku oraz sopockim molo. Początkowo jechał wolno i omijał pieszych, później jednak rozpoczął prawdziwe polowanie na przechodniów - według świadków wjeżdżał w nich celowo.

Potrącił łącznie 23 osoby. Kilka z nich odniosło poważne złamania, a jednej osobie groziła nawet amputacja. Sam 32-letni kierowca skończył swój rajd na drzewie. Z samochodu wyciągnął go wściekły tłum. Dopiero wtedy na miejscu pojawiła się policja, która uchroniła go przed linczem.

Początkowo postawiono mu zarzuty dotyczące spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozić może do 10 lat więzienia. On sam zachowywał się jednak dziwnie, opowiadał policjantom o filmach, które lubi oglądać, przyznał też, że wcześniej leczył się psychiatrycznie. To właśnie dlatego prokuratura zdecydowała się na powołanie biegłych, którzy ostatecznie uznali go za całkowicie niepoczytalnego.

Opinie (489) ponad 10 zablokowanych

  • Wariat za kierownicą (1)

    Skoro niepoczytalny i chory dlaczego nie odebrano mu prawka i samochodu zanim narozrabiał!!!!

    • 9 0

    • 1) Nie ma psychologicznych badań wstępnych i okresowych dla kierowców kat. B

      2) Nie ma przepisów normujących tryb zgłaszania takich osób przez lekarza psychiatrę do starosty/prezydenta w celu zawnioskowania o cofnięcie uprawnień do prowadzenia pojazdów. Co więcej, każdy lekarz, który by wystosował takie powiadomienie, tym samym łamie przepisy o tajemnicy lekarskiej.

      • 0 1

  • Nie pierwszy to raz i zapewne nie ostatni (1)

    gdy prokuratura wchodzi w buty obrońcy, ale to przecież dzieje się w Republice Bananowej zwanej POlską.

    • 7 0

    • Breivika też prokurator chciał uniewinnić za niepoczytalność

      Działo się to w Republice Łososiowej, jaką jest Norwegia

      • 0 0

  • W Ameryce to takie czuby dostają wyrok (1)

    i są leczeni w warunkach więziennych i nie ma możliwości robienia przewałów sądowych tak jak w POlsce.

    • 10 0

    • Uahahahahah,"w Ameryce nie ma przewałów sądowych",dobreeee.... Emigruj...

      • 0 2

  • Skandal

    Powinni ukarać tych wszystkich co go powstrzymywali ! przecież on był niepoczytalny , a ludzie atakowali bezbronnego !

    • 2 2

  • No to zamknąć wariata i niech siedzi !!!

    • 3 0

  • To była pomroczność jasna

    i wszystko jasne

    • 2 0

  • Do więzienia i ciężkiej pracy (1)

    Nie będę pasożyta utrzymywać . Kogo to był samochód ? Który on prowadził

    • 2 0

    • Jego własny. I co? Zatkało kakało?

      • 0 1

  • komedia

    skoro wiedzial ze jest chory i specjalnie nie bral leków przez co stal sie niepoczytalny (porabany) powinien byc osadzony jak kazdy inny BO WIEDZIAŁ CO ROBI NIE BIORAC LEKARSTW ( wierzac oczywiscie w watpliwa teorie ze jest chory). Cyrk komedia i nic wiecej. Niedługo wszyscy beda niepoczytalni i sie nawzajem powybijaja bo bedzie to w pełni legalne

    • 3 0

  • Żarty z prawa

    Niewiarygodne. Człowiek traci zaufanie do organów wymiaru sprawiedliwości.

    • 3 0

  • gdyby rządziło PiS

    ten człowiek dawno by już siedział w więzieniu i nikogo więcej by nie skrzywdził

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane