• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura zbada zamknięcie staruszki w wiacie na odpadki

Michał Stąporek
12 stycznia 2024, godz. 10:00 
Opinie (268)
Prokuratura zbada, czy zamknięcie staruszki we wiacie na odpadki można uznać za przestępstwo narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Do takiej sytuacji doszło 4 stycznia, gdy panowało przejmujące zimno, a termometry wskazywały - 2 stopnie Celsjusza. Zdjęcie nie przedstawia bohaterki tego artykułu.
Prokuratura zbada, czy zamknięcie staruszki we wiacie na odpadki można uznać za przestępstwo narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Do takiej sytuacji doszło 4 stycznia, gdy panowało przejmujące zimno, a termometry wskazywały - 2 stopnie Celsjusza. Zdjęcie nie przedstawia bohaterki tego artykułu.

Prokuratura zbada sprawę starszej pani zamkniętej przez ochroniarza w wiacie na odpadki przy sklepie Biedronka na Morenie.



Czy pracownik ochrony powinien zostać ukarany przez wymiar sprawiedliwości?

Do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na zamknięciu 79-letniej kobiety w wiacie na odpadki przy sklepie Biedronka na ul. PiecewskiejMapka na Morenie.

Autor zawiadomienia zaznaczył, że czyn ten może podlegać ściganiu w oparciu o art. 189 Kodeksu karnego (bezprawne pozbawienie wolności) oraz art. 160 (narażenie człowieka na niebezpieczeństwo).

Przestępstwo ścigane z urzędu



Z naszych informacji wynika, że zawiadomienia nie złożyła osoba bezpośrednio poszkodowana zachowaniem pracownika ochrony sklepu. Nie ma w nim także personaliów ani danych kontaktowych do poszkodowanej 79-latki.

To jednak nie jest niezbędne, by prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie.

- Brak danych pokrzywdzonego, jak również złożenie zawiadomienia przez inną osobę niż pokrzywdzony, nie stoi na przeszkodzie do wszczęcia postępowania o czyn ścigany z urzędu, a takimi czynami są czyny z art. 189 k.k. oraz 160 § 1 k.k. - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Biedronka przeprasza, czytelnicy Trojmiasto.pl oferują pomoc



Przypomnijmy: w ubiegły czwartek, 4 stycznia, ochroniarz sklepu Biedronka zamknął w wiacie na odpadki starszą kobietę. Wcześniej zauważył, prawdopodobnie dzięki monitoringowi, że 79-latka wyjęła z pojemnika worek ziemniaków.

Tego dnia panowały ujemne temperatury. Starsza pani zraniła się w rękę, próbując wydostać się z zamkniętej wiaty. Po jakimś czasie pracownik ochrony wypuścił ją z zamknięcia.

Nie wiadomo, ile czasu starsza pani spędziła zamknięta w tej wiacie. Zdjęcie zostało wykonane w dniu zdarzenia. Nie wiadomo, ile czasu starsza pani spędziła zamknięta w tej wiacie. Zdjęcie zostało wykonane w dniu zdarzenia.
Zapłakana i roztrzęsiona staruszka przyciągnęła uwagę przypadkowo przechodzącej pani Lucyny. Kobieta interweniowała w sklepie, a następnie wymusiła na ochroniarzu przeprosiny. Mężczyzna nie był w stanie wytłumaczyć swojego zachowania.

To właśnie pani Lucyna poinformowała naszą redakcję o tym zdarzeniu. Oba artykuły, które opublikowaliśmy na ten temat, wywołały wielki odzew naszych czytelników. Otrzymaliśmy wiele deklaracji pomocy materialnej dla 79-latki. Niestety, nie znamy jej personaliów i nie wiemy też, gdzie mieszka.

Sieć Biedronka przeprosiła za to zdarzenie. Poinformowała także, że ochroniarz, pracujący dla zewnętrznej firmy, nie będzie już pracował w obiektach należących do tej sieci sprzedaży.

Miejsca

Opinie (268) ponad 20 zablokowanych

  • Mamy wysyp postów pisanych w obronie tego ciecia bo broni go ta sama patologia co on

    • 6 5

  • Bardzo dobrze! Oby ten niby-ochroniarz został pociągnięty do odpowiedzialności.

    • 5 2

  • Za odpadki, hop do klatki.

    • 5 1

  • Po prostu sadysta. Do roboty do zmywaka, a nie do kontaktu z ludżmi. Patologia w genach.

    • 3 3

  • dehumanizm (1)

    Zadatki psychopatyczne widzę, strach pomyśleć do czego pracownik byłby zdolny w innych okolicznościach. Znęcać się nad staruszką panie ochroniarzu?

    • 5 2

    • To jest Pani/Seniorka

      która w dodatku na pewno ma jakieś imię. Ochroniarz to Pan, a ona to "staruszka" ? Ciekawe podejście i nazewnictwo

      • 0 0

  • Tak zachowuje sie patologia do faceta by nie podskoczył ale do biednej staruszki to sie dowartościował

    • 1 3

  • To se gościu narobił kłopotu

    Chciało mu się być ,,securite''

    • 2 1

  • A to jeszcze sprawa nie zbadana?

    Przecież ta pani mogła tam zamarznąć i umrzeć. To było nieludzkie i tak ohydnie plugawe, że ten, kto wysłał tam ochroniarza i on sam, powinni być wstrząśnięci postępowaniem dyscyplinarnym. Trzeba mieć rozum i serce, empatię, a nie bezduszne procedury.

    • 5 2

  • Mogło być jej wstyd..

    Wydaje mi się że starszej pani po prostu było bardzo wstyd. Może nie chciała żeby ktoś się dowiedział, skąd bierze jedzenie, może jest klientka, a może po prostu czuje się winna, a może została zastraszona . .

    • 5 3

  • Scigany z urzedu, ale bez zawiadomienia udajemy, ze o niczym nie wiemy? (1)

    Wypada tu zaznaczyc, ze do scigania za zgaszenie swieczki zadne zawiadomienie nie bylo potrzebne. Zaznaczam, choc sie bynajmniej nie dziwie, bo przeciez oczywiste jest, ze wiadomej narodowosci swieczka jest wazniejsza nawet od tysiaca seniorek narodowosci polskiej. Swoja droga cos dlugo rozpoznaja tamta sprawe, pewnie dlatego, zeby za szybko nie musiec przyznawac, ze to nie byl zaden obrzed religijny, ani ze nie mial prawa sie odbywac tam, gdzie sie odbywal.

    • 2 1

    • Bo świeczka

      Jak i samozwańczy strażak są tej samej proweniencji ! ;)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane