- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (422 opinie)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (75 opinii)
Promile za kierownicą
Sędzia był ofiarą kolizji drogowej: przedwczoraj po godzinie 8 rano na tył jego auta najechał "Lublin" prowadzony przez 27-letniego mężczyznę. Przyjechała policja. Obaj kierowcy musieli dmuchnąć w alkomaty. U sędziego urządzenie wykazało 1,2 promila alkoholu. Kierowca "Lublina" był trzeźwy.
W środę sędzia prowadził jeszcze zaplanowaną rozprawę, wczoraj wszystkie z jego referatu zostały odwołane.
Sędzia Kuc złożył dymisję, ale decyzję o jej przyjęciu musi podjąć minister sprawiedliwości - ma na to trzy miesiące. Osobno toczyć się będzie postępowanie dyscyplinarne.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat więzienia.
Sędzia Kuc kierował składem sędziowskim w głośnym procesie "klubu płatnych zabójców", zakończonym rok temu m.in. trzema karami dożywocia. Obecnie jest pierwszym sędzią w sprawie morderstwa pracownika naukowego Politechniki Gdańskiej, którego dokonał student tej uczelni - Kamil Putrzyński. Jest niemal pewne, że ten proces, a miał się niebawem zakończyć, zostanie poprowdzony od nowa.
Opinie (30)
-
2004-09-10 09:24
"Prezes gdańskiego sądu wysłał na Uniwersytet Gdański list z poparciem dla sędziowskich dzieci, które nie dostały się na prawo. Skutecznie przynajmniej w jednym przypadku."
I pijany sędzia jako numero uno.
Gratuluję gdańskiemu bezwymiarowi sprawiedliwości.
Nic dziwnego, że na rozprawach padają pod waszym adresem epitety. I proszę tego nie traktować jako obrazy sądu. To po prostu ludzka reakacja na wasz poziom moralny.- 0 0
-
2004-09-10 09:27
jasne! to nie wypadek, nic sie nikomu nie stalo wiec zapomnijmy o sprawie, co innego gdyby wjechal po pijaku w grupke dzieci wracajacych ze szkoly - wtedy mozna by miec pretensje. a tak, skoro to tylko kolizja to niech sobie dalej jezdzi i pije, na zdrowie.
samochod w rekach pijanego czlowieka to narzedzie zbrodni.
do pierdla z kryminalistami.
dobrze ze nie trafil na mnie, mialby przechlapane. cholerny pionek bedzie mi tu ryzykowal w moim miescie, gdzie moje dzieci po chodnikach przy ulicy chodza.- 0 0
-
2004-09-10 09:36
Olis
cały czas powtarzam:
sędziowie, prokuratorzy i adwokaci - to jedno wielkie towarzystwo adoracji wzajemnej!
już oni sobie krzywdy nie zrobią.
ochrona bandytów, a skazywanie na grzywnę np emeryta bo ukradł bułkę w markecie - to domena polskiego prawa i polskich sądów.
wot mi sensacja - pierwszy to przedstawiciel wymiaru niesprawiedliwości pijany za kółkiem?- 0 0
-
2004-09-10 12:04
NIE ZNOSZE PIJAKOW ZA KIEROWNICA!!!!
I NIE WAZNA JEST TA STLUCZKA TYLKO NAJBARDZIEJ LICZY SIE FAKT ZE PROWADZIL SAMOCHOD I MIAL 1,2 PROMILA!!! I NIE WAZNE TO CZY JEST ON SEDZIA CZY PAPIEZEM, ALE TO ZE PIJANY WSIADA ZA KOLKO!!!!!
- 0 0
-
2004-09-10 12:15
Bolo
Do takiego natenprzykład West Point w USA, żeby się dostać trzeba mieć rekomendację Kongresmena. Tyle że w tym przypadku nie chodzi o towarzycho wzajemnej adoracyi, ile o umożliwienie absolwentom nieelitarnych szkół dostanie po rekomendacji za np. wybitną postawę obywatelską.
A upadek polskiego wymiaru hehe sprawiedliwości ma moim zdaniem takie same przyczyny ja upadek Rzymu. Tam wąskie otoczenie cesarskiej rodziny bzykało się między sobą (calligula z siostrzyczką) wymieniając się przez pokolenia na stanowiskach, co w efekcie doprowadziło przez degenerację materiału genetycznego do Nerona i spalenia Rzymu.
I tu podobnie. Dostęp do studiów ma tylko wąskie grono krewnych i znajomych królika, potem parzą się między sobą i tylko czekać jak któregoś dnia woźny wprowadzi na salę rozpraw konia w todze ogłaszając: Proszę wstać sąd idzie!- 0 0
-
2004-09-10 12:28
Do Olisa
W jaki sposób bzykanie się Kaliguli z siostrzyczką miało wpłynąć na degeneracje genetyczną Nerona to dla mnie prawdziwa zagadka. Powtórz sobie trochę historię Rzymu i posprawdzaj daty i pokrewieństwo paru osób.
- 0 0
-
2004-09-10 12:34
anonimus incitatus czy gall anonim
Och bardzo przepraszam szanownego Pan, że uraziłem dogłębną znajomość historii.
Jak będziesz dalej brał wszystko tak dosłownie, drogi twe pokrecone widzę. Howk, powiedziałem.- 0 0
-
2004-09-10 12:37
Olis
Nie tak dawno, przy podobnym temacie opisałem zachowanie pewnego gdańskiego adwokata, który po paru głębszych, chełpił się tym jak wyciągnął bandziora z kryminału i to przy pomocy sędziego.
Tak, masz rację, to jest elytarne, parzące się pomiędzy sobą grono łapserdaków. Każdy każdemu palec w d**ie trzyma.
Jak słyszy się ciągle o tym, że procesy znanych bandziorów ciągną się latami i za karę oferuje się im wypoczynek w kiciu z wszelkimi wygodami za nasze pieniądze, to scyzoryk sam się w kieszeni otwiera.
Dasz po łbie bandziorowi za to że włamuje się do twego mieszkania i tłumaczysz się przed o*****ym sądem za przekrocznie obrony koniecznej.
I jeszcze taki ma obrońcę z urzędu.
Nie wspomnę już o sfeminizowaniu sądów - zwłaszcza orzekających w sprawach kodeksu cwilnego - przez młode paniusie, które myślą wyłącznie sercem lub inną częscią ciała - ale nie mózgiem!
Eeeeee rzygać się chce na to polskie prawo-lewo!- 0 0
-
2004-09-10 12:50
Bolo
To trochę o współczesności, żeby broń Boże nie urazić znawców histerii, pardon historii.
Nie tak dawno przez prasę przewaliły się artykuły o samowolach budowlanych w "kaczych Błotach" - park krajobrazowy koło Karwi. Okazało się że sporą część właścicieli owych samowolek stanowią prawnicy. Zrobił się szum. Powoływano się na zdecydowane negatywne stanowisko bodajże wojewódzkiego konserwatora przyrody w sprawie legalizacji owych samowolek. I co i d..pa balda. Cisza jak makiem zasiał. I o samowolkach i losie konserwatora.
P.S. Znawcę historii z góry przepraszam jeżeli przekręciłem jakieś fakty lub nazwy, ale to luźna wymiana opinii z portalowym kolegą, a nie opracowanie naukowe tudzież artykuł.- 0 0
-
2004-09-10 12:52
O Jezu
Karwińskie Błota, Kacze to są Buki koło Gdyni. Przepraszam za i nie zainteresowanych
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.