• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prostytucja wśród nieletnich

Anna Czajkowska
15 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Prostytucję wśród nieletnich otacza w Polsce wstydliwe milczenie. A przecież to zjawisko jest faktem: sprzedają się zarówno dziewczęta jak i chłopcy.

To, co kiedyś wydawało się szokującą perwersją, dziś stało się sposobem na życie. Prostytucją zajmują się osoby, które zerwały więzy z rodziną. Niektóre z nich mają po trzynaście, czternaście lat. Około dwie trzecie nieletnich uprawiających ten proceder dziewcząt i chłopców uciekło z domu. Ale prostytuują się nie tylko ci, którzy uciekają. Bardzo często są to zwykłe dziewczyny. Zdarza się również, że rodzice o tym wiedzą, lecz przymykają oczy.

Wyznania Anety

Zaspiańskie molo to dobre miejsce. Gwarantuje anonimowość. Można przechadzać się bez celu przez kilka godzin, nie budząc podejrzeń. Prędzej czy później chętni się znajdą. Przecież samotni mężczyźni też wyjeżdżają na weekendy. Zostawiają w domu rodziny i szukają okazji by wykorzystać te kilka dni wolności na swój sposób. Aneta nie chce podać nazwiska, nie chce pokazać twarzy. Jest drobna, uczesana w koczek, prawie nieumalowana. Wygląda na mniej niż swoje 16 lat. Siedzimy przy stoliku na tarasie restauracji "Wielki Błękit". Rozmowa klei nam się z trudem. Aneta pochodzi z biednej rodziny i nie może liczyć na ich pomoc. Uczy się średnio i niczym szczególnym w szkole się nie wyróżnia. Przyznała się, że pracuje w ten sposób, bo potrzeba jej pieniędzy na podręczniki i na przyjemności (ciuchy, kosmetyki, komputer, nową komórkę, MP3).

- Nowe znajomości nawiązuję bardzo ostrożnie. Dwa lata temu rodzice wysłali moją młodszą siostrę do rodziny na wieś na wakacje. Ja zostałam w domu. Rodzice wstawali wcześnie i wychodzili do pracy (mama i ojciec pracują na czarno), ja zostawałam od rana do wieczora sama w domu i się nudziłam. Chodziłam na spacery od Źabianki do Brzeźna, ale ileż można. Najciekawiej było na plaży - to właśnie tu poznałam dwie dziewczyny z Wrocławia.

Trzymałam z nimi i już nie narzekałam na nudę. Codziennie kręciły się w pobliżu mola i co jakiś czas znikały - 1pojedynczo albo we dwie.

Nigdy nie widziałam ich w tych samych ciuchach. Przez nie poznałam mojego pierwszego klienta. Nawet nie chcę o tym myśleć... Wcale nie było zabawnie. Gdybym tylko mogła rzuciłabym to. Codziennie obiecuje sobie, że poszukam jakieś innej pracy, której nie musiałabym się wstydzić. Ale nie łatwo jest ją znaleźć, kiedy się nie ma doświadczenia. Czy nie mam wyrzutów sumienia? Może to dziwne, ale nie. Moi rodzice nie są w stanie zapewnić mi życia na odpowiednim poziomie. Dlatego o pieniądze muszę się postarać sama. A tak w ogóle, to, gdy faceci przestaną się ze mną umawiać, to po prostu z tym skończę. Przecież to nie jest zajęcie na całe życie, no nie? Chcę mieć rodzinę, dzieci, ale to za jakiś czas. Nigdy nie pozwolę na to, aby moje dzieci poznały, co to jest bieda. Nie zastanawiam się czy robię dobrze czy źle. Jest jak jest.


Rodzice nie mają pojęcia, co robi ich córka. Pytanie o ryzyko zarażenia się HIV puszcza mimo uszu. Rozmowa się kończy. Dziewczyna żegna się ze mną i rusza w stronę wyjścia rzucając na odchodne siedzącemu przy sąsiednim stoliku przystojnemu szatynowi zachęcający uśmiech.

Wyznania Majki

Popularnym sposobem łapania klienta jest czekanie na niego w bramie bloku. Gdy ktoś jest zainteresowany, dziewczyna negocjuje cenę, idzie z klientem w ustronne miejsce i tam świadczy mu usługę seksualną. Nie ma pewności, czy otrzyma zapłatę, czy nie zostanie okaleczona lub zgwałcona. Ale nieletnie prostytutki albo są tak zdesperowane, że decydują się na każde ryzyko, albo też - co częstsze - po prostu nie mają wystarczającej wyobraźni.

Dziewczyna z bramy może zostać zabrana do domu klienta, ale to zdarza się rzadziej. Preferowany jest raczej system szybkich numerków. Odpowiedni ubiór i wyzywająca poza sprawiają, że żaden przechodzień nie pomyli koleżanki swojej córki z amatorkami łatwego zarobku. Jeśli istnieje takie ryzyko - to raczej dla dziewcząt, które lubią prowokujące stroje i makijaże.

Majka ma 17 lat. W nowej szkole od razu wpadła w oko chłopakom, a koleżanki czuły do niej niekłamaną sympatię. To był raczej podziw - dla modnych, ale niewyzywających ciuchów, swobody i otwartości. Majka chętnie pożyczała najnowsze kompakty czy płyty dv czasami pieniądze i nigdy nie upominała się o ich zwrot. Wszyscy wiedzieli, że jest " bogata z domu", ale nie chwaliła się tym. Jednym słowem - fajna dziewczyna.

- Dlaczego to robię? - zastanawia się z uśmiechem. - Z ciekawości. Ja nie muszę w ten sposób zarabiać, mam dobrze sytuowanych rodziców. Właściwie mogłabym nie przyjmować żadnych prezentów, tylko, że one są często takie odlotowe! Lubię być adorowana. Kolejni moi faceci mówili mi, że wolą młode dziewczyny od tych z agencji, mnie takie układy też odpowiadały i co z tego, że to jest prostytucja?- buntuje się. - Czytałam w jakimś babskim piśmie, że podobno każda kobieta marzy, żeby chociaż raz dostać pieniądze za uprawianie seksu.

Gdy pytam o AIDS największe ryzyko płatnej miłości, Majka natychmiast poważnieje. - Oczywiście, że się zabezpieczam za każdym razem. Jak z tym skończę to się zbadam. Mam nadzieję, że nic nie złapię.

Prywatnie Majka ma na imię inaczej, mieszka z rodzicami, spotyka się ze swoim chłopakiem i zachowuje się jak zwykła uczennica. Ani rodzice (matka lekarz, ojciec inżynier), ani chłopak nie mają pojęcia, co robi po szkole. Majka przyznaje jednak, że żyje w napięciu - ciągłe usprawiedliwianie swojej nieobecności, strach, że zostanie rozpoznana, lęk przed ciążą, chorobami jest męczące. Kończąc rozmowę, zapewnia, że traktuje tę profesję jako zajęcie przejściowe.

Socjolodzy szacują, że 13 proc. mężczyzn i kobiet przynajmniej raz w życiu miało doświadczenie z prostytucją. Oficjalnie policja w Polsce zatrzymuje rocznie ok. 200 nieletnich uprawiających prostytucję; głównie dziewcząt, ale także kilkunastu chłopców. Te liczby nie obejmują jednak np. czternasto- czy piętnastoletnich dziewcząt, które na dyskotekach opłacają się szybkim seksem za parę drinków albo narkotyki. Podobnie jak tych, które w miejscowościach wczasowych odwdzięczają się tym samym za dziesięć euro albo jakiś ciuszek. Albo chłopców, którzy kręcą się przy miejskich szaletach, czekając na homoseksualnych mężczyzn, gotowych zapłacić za seks.

Gdy policja wpadanie na trop prostytuującej się młodej osoby, odwozi ją do placówki pogotowia opiekuńczego. Stamtąd odbierają ją rodzice lub prawni opiekunowie. Wtedy do sądu rodzinnego może trafić sprawa opiekuńcza.

W Polsce utrzymywanie stosunków seksualnych z osobą, która nie skończyła piętnastu lat jest przestępstwem przeciw obyczajowości. Policja wkracza też wtedy, gdy prostytutka popełni przestępstwo, na przykład okradnie klienta, albo sama padnie jego ofiarą.
Gazeta GdańskaAnna Czajkowska

Opinie (291) ponad 50 zablokowanych

  • Zmuszał? kazał? dawał ? brał? o czym Wy tu wogóle piszecie ?. Temat dawcow i biorców byl i zawsze bedzie. Tu chodzi o dziewczyny, ich sposób na zycie.. osoadzacie co kto robi i jak sie zachowuje?., proponuje zaczac od siebie, niech mi tu choc jeden sie przyzna ze nie myslał o TYM ????. Okazja czyni zlodzieja. A wiernych facetow nie ma i tyle. Czy zapalaci czy nie i tk skok w bok uskuteczni, taka jego natura. Artykuł jest dla mnie alarmujacy ze wzgledu na ich wiek. Bo co kto robi w zyciu doroslym to jego sprawa. Kazdy ma swoj rozum i musi wiedziec jak go uzywac. A nastolatki.. no coz, im jeszcze duzo potrzeba aby myslały. trzeba im po prostu pomoc.

    • 0 0

  • Beatko

    w zasadzie się z gadzam z Tobą, ale już i tak UE i inne kraję mają nas za: homofobów, antysemitów,nacjonalistów itp. jeszcze nam brakowało zarzutu o rasizm, kobiety są same sobie winne, inni żyją w związkach pewnych, nie mają skoków w bok, nie lecą na pierwszego lepszego, wiem, że może mają mniej wrażeń zmysłowych w zyciu, ale przynajmniej mają pewność,że się niczym nie zarażą. Każdy sam wybiera sobie życie. To raczej nie były bezrozumnie kobiety (chociaż nie dokońca tak uważam)potrafiły myśleć.

    • 0 0

  • chciały sobie zrobić "dobrze" to i mają ---dobrze

    • 0 0

  • uniesienie namiętności. same wybrały ten bajzel

    Powinno się ububliczniać pozytywne wyniki badań na hiv dla cudzoziemców, a juz napewno nie dawać takim azylu politycznego
    Cena jest wysoka, w tym wypadku HIV i wcale mi tych kobiet nie żal... Studentki miały ochote na czekolade, to teraz maja pamiątke do konca życia. roznoszą wirus dalej i bedziemy mieli hivu tyle co w afryce!
    puszczały się z czarnym to mają

    • 0 0

  • XXX

    Tak sądzisz? A ja tu przychylam się do opini Baji.
    Ile osób się zabezpiecza? A Ty? Za każdym razem?
    Zapewne Murzyn jest wcieleniem Hitlera..czyści rasę!

    Co ja bym powiedziała gdyby mnie to spotkało? Nie ma takiej możliwości:)))))Bardziej cenię swoje zdrowie i życie niż tylko to co pomiędzy nogami.I cenię zdrowie innych ludzi (facetów dokładnie).Bozia rozum też dała. No chyba, że niektóre stały tylko w kolejce po jajniki.Brak kompletu wyposażenia to towar wybrakowany. Do odrzutu. Naturalna slekcja!

    • 0 0

  • Józefa

    Co ty piszesz za głupoty. Żadna z nich nie chciała zachorować, a kochać się wolno. Pomyślcie, że te dziewczyny pozarażały późniejszych partnerów, co oni też są winni?

    • 0 0

  • Asik

    Przyznaję się, ja myślałam o tym. Dlatego nie byłam, nie jestem i nie będę prostytutką. Moja córka też nie.

    Pomóc tym dziewczynom? Hmm...spojrzenie na seks wynosi się z domu. Ja najpierw pomogłabym ich rodzicom.

    • 0 0

  • ..." Ja najpierw pomogłabym ich rodzicom "...

    Jozefo . Przyznam , ze nie rozumiem w czym i w jaki sposob .

    • 0 0

  • Jestes pewna tak???, jasne to ze maz jest wierny tez w 100 %?? i obys sie nie rozczarowala, pewnym to mozna byc akurat tego co sie w danej chwli robi. reszta to jedna wielka niewiadoma i chocbys nie wiem jak dbala o siebie...zawsze jest ryzyko ze i przez szyba zarazisz sie jakims gownem...
    Natomiast jesli chodzi o selekcje naturalna.. gratuluje.. mam nadzieje ze jak sie juz z spotkasz z Hitlerem.. to bedziesz mogla sobie na ten temat niegroznie juz podyskutowac. A narazie siedz w swoim oboziku przed kompem i nie zarazaj innych nienawiscia. Bo to co piszesz to zadna konstuktywna dyskusja, tylko9 jedna wieloka krytyka. iJeszcze jedno, obys nigdy nie musiala prosic o pomoc...

    • 0 0

  • XXX

    Co ty piszesz za głupoty. Żadna z nich nie chciała zachorować, a kochać się wolno. Pomyślcie, że te dziewczyny pozarażały późniejszych partnerów, co oni też są winni?
    Najpierw to Ty się zastanów jakie Ty piszesz głupoty!! Dlaczego pozarażały innych?! Wolno zarażać?
    Ratunkuuuu! Żadna nie chciała zachorować! To jak, AIDS przenosi się drogą kropelkową? Żeby było wolno się kochać to najpierw trzeba poczytać.

    Przerażasz mnie...! Ty zapewne też zarażasz! Idź się lepiej zbadać. Serio!Sam najpierw zacznij mysleć zamiast durnowato bronić puszczlskich. Prawda w oczy kole, co?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane