- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (234 opinie)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (726 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (71 opinii)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (229 opinii)
- 5 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (220 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
Protest klimatyczny 11-letniego Mateusza w Gdyni
11-letni Mateusz Kalinowski z Witomina nie ukrywa, że natchnęła go 13-letnia Inga, która w Warszawie protestuje pod Sejmem. Młody gdynianin w piątek rozpoczął "protest klimatyczny" pod Urzędem Miasta Gdyni. Chce być tu co tydzień i uświadamiać innym, że musimy powstrzymać ocieplenie klimatu i zatruwanie środowiska naturalnego.
- Od tamtej pory przestałem jeść mięso. Wprowadziłem też zmiany w życiu: staram się wielokrotnie wykorzystywać rzeczy, które posiadam i nie kupować np. co chwilę nowych ubrań - wylicza Mateusz Kalinowski, rezolutny 11-latek.
Zmiany wprowadził też w domu. M.in. pilnuje rodziców, by dokładnie segregowali odpady i dbali o środowisko. Dorośli wspierają go w akcji, którą w piątek rano zaczął przed Urzędem Miasta Gdyni.
- Będziemy stali z nim albo spacerowali nieopodal. Wesprze nas też babcia Mateusza. Wszyscy jesteśmy z niego bardzo dumni i wspieramy jego pomysł - mówi mama Mateusza, Anna Kalinowska.
Ludzie reagują na planszę pozytywnie. Na razie nie było żadnych przykrych incydentów.
- Zatrzymują się i mówią np.: szacunek dla ciebie, pokazują mi lajki, a jedna pani zaproponowała wodę, ale jestem przygotowany, mam wodę i owoce. Chcę rozmawiać z ludźmi i przekonywać ich, że każdy z nas może pomóc w walce z ociepleniem klimatu i poprzez swoje zachowania ratować środowisko naturalne - podkreśla Mateusz Kalinowski.
Przed wejściem do gdyńskiego magistratu planuje stać w każdy piątek, do końca wakacji.
Opinie (617) ponad 100 zablokowanych
-
2019-07-12 22:37
Śmieci/ segregacja
Na ulicach powinny stać zamiast jednego kosza to w rzędzie na szkło papier plastik i wspulne.
- 1 5
-
2019-07-12 22:40
Smutne (3)
Smutne, że większość tutejszych opinii to hejt. Takim dzieciakom należą się oklaski!
- 5 24
-
2019-07-12 23:05
Niech sie uczy
Zostanie lekarzem lub inzynierem, zmieni swiat
- 9 0
-
2019-07-13 00:07
Stara prawda
Jak ktoś za młodu nie był socjalistą - nie ma serca
jak jest nim po 30 - nie ma rozumu.- 6 1
-
2019-07-13 00:14
pasem....PO...
- 4 0
-
2019-07-12 22:58
W
Indoktrynacja
- 12 0
-
2019-07-12 23:03
11 lat i tak bardzo wyprany móżdżek :) (1)
czyli patrząc na tego małego zmanipulowanego człowieczka, można przewidzieć że w przyszłości mamy przes*ane...
- 18 0
-
2019-07-12 23:09
Nawet oko brata
Poswiecil, byleby byl szol.
- 7 0
-
2019-07-12 23:08
Jak Wam na sercu leży ekologia, to zacznijcie od tego, by sklepy przyjmowały zwrotne butelki po piwie.
Jakiś czas temu w ramach walki ze skutkami upałów i przegrzaniem organizmu kupiłem sobie w sklepie z zielonym płazem w logo kilka butelek złocistego trunku. Za jakiś czas podbijam po kolejne, tym razem inne niż kupione wcześniej (coby podniebienie nie czuło monotonnego smaku) a stare butelki zabieram na wymianę. I tu się zaczyna problem, bo pani chce ode mnie paragon na dowód tego, że kupiłem tu piwo. Oczywiście jak każdy z Was zbieram sumiennie paragony i trzymam je przez 10 lat w segregatorze każdy dokładnie opisując.
- A wie Pan jakie są kary, jak przyjmiemy za dużo butelek? - pyta pani.
- Nie wiem, ale myślę, że gułag albo więzienie - odpowiadam.
- Nawet złotówka kary za każdą niewłaściwą butelkę. A poza tym ma Pan inne butelki niż te, które możemy przyjąć.
Fakt - szybkie spojrzenie w torbę i widzę, że są dwie, które zakupiłem w jednym z (hiper)marketów.
Wkurzony, ale spragniony kupiłem zapas na kolejne dni, części butelek mi nie przyjęto. Butelki zwrotne wywaliłem do śmietnika dbając o to, by się przy tym każda się potłukła. Lokalny zbieracz makulatury i degustator jagodzianek widząc tę sytuację przeżegnał się i od tej pory nie mówi do mnie "kierowniku". Teraz zwracam uwagę, by butelka była bezzwrotna. Nie będę sobie robił problemu, skoro ktoś mi robi problem.
Aha - no i oczywiście piję piwo przez plastikową słomkę, którą potem wyrzucam ją do śmieci, a potem przez nią ginie w oceanie jakiś morświn, wieloryb czy inny szczupak.
Tak się zdenerwowałem, że muszę się napić piwa!- 17 0
-
2019-07-13 00:00
Mamusia jaka dumna :) Biedne dziecko , ale rozumiem , że jest to sposób na spędzenie wakacji
- 13 1
-
2019-07-13 00:33
Idea szczytna, ale...
Moim zdaniem protesty na zasadzie "niech ktoś coś", to wcale nie jest dobry przykład dla dziecka.
Pomysł dla takiego dziecka to ustalić sobie cel - ochrona środowiska jest zagadnieniem technologicznym. Niech młody sobie postanowi że w przyszłym roku będzie miał średnią 5.5 i że będzie to jego pierwszy krok na drodze żeby stać się naukowcem, po to żeby opracować sposoby ochrony środowiska i ratowania planety.
To jest pozytywny cel dla dziecka, zacząć od siebie i pracować.
A nie stać i "niech ktoś coś...".
Albo nie pilnować rodziców żeby segregowali śmieci - rękawiczki na ręce i proszę bardzo, niech sortuje śmieci i wynosi.
Własną pracą się dochodzi do celu.- 13 0
-
2019-07-13 00:34
No tak
Witomino.... stan umysłu
- 11 1
-
2019-07-13 00:39
Wysłała
młodego żeby 5 zrobić. Krowa rozrodcza nic więcej.
Jak jej 500 plus zabierą to sama stanie z walką nie o klimat ale gdzie moje 500 na 4 dzieci.
Dramat mamusia dramat- 15 1
-
2019-07-13 00:41
Sprawdzam.
Kim jest mama i tata tego młodzieńca? Gdzie pracowali dziadkowie? Czym zajmuje się rodzeństwo rodziców?
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.