- 1 Trwa remont przejazdów przy G. Bałtyckiej (98 opinii)
- 2 Leciwy kasztanowiec runął w parku Oliwskim (84 opinie)
- 3 Miał wziąć ślub, skończył w areszcie (125 opinii)
- 4 Buspas na Grunwaldzkiej już działa (215 opinii)
- 5 Dachował na Drodze Gdyńskiej po alkoholu (78 opinii)
- 6 Znamy nowego szefa ZTM w Gdańsku (137 opinii)
Ogólnopolski protest mediów w związku z planowanym podatkiem
Rozpoczął się protest ogólnopolskich mediów, które są przeciwne wprowadzeniu nowego podatku, z którego wpływy mają być przeznaczone m.in. na Narodowy Fundusz Zdrowia. W wielu serwisach informacyjnych nie ma obecnie żadnych nowych informacji, a jedynie komunikaty o proteście i jego przyczynach.
Firma internetowa zapłaci, gdy obroty przekroczą 750 mln euro rocznie (ok. 3,4 mld zł), z czego z reklamy online w Polsce - 5 mln euro (22,5 mln zł). Nie ma tu progów - stawka wynosi 5 proc. Według ustawodawcy podatek dla portali ma obciążyć głównie globalne firmy, takie jak Google czy Facebook, które zyskują coraz większą skalę i popularność, często kosztem lokalnych mediów.
Media ogólnopolskie: to zamach na naszą wolność
Na głównych stronach ogólnopolskich serwisów internetowych pojawiły się w środę, 10 lutego 2021 r., obwieszczenia na czarnym tle. Jedni ograniczyli się do hasła "Media bez wyboru" (Gazeta Wyborcza), inni, jak np. Onet, zdecydowali się na publikację całego listu otwartego, w którym czytamy m.in.:
"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego "składką", wprowadzaną pod pretekstem COVID-19.
Jest to po prostu haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media.
Wprowadzenie go będzie oznaczać:
- osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących je treści,
- ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,
- pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld zł, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,
- faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków firmy określane przez rząd jako "globalni cyfrowi giganci" zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50-100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.
Uczestnicy protestu zwracają też uwagę, że planowane obciążenia są niesymetryczne, a podatki płacą od lat.
Sygnatariusze listu to m.in. TVN, Agora (wydawca m.in. Gazety Wyborczej), Canal+, Grupa RMF, Grupa Wirtualna Polska, naTemat.pl, Polityka, Polska Press Grupa, Ringier Axel Springer Polska, Superstacja sp. z o.o., Telewizja Polsat, Telewizja Puls, Tygodnik Powszechny, Tygodnik Podhalański i inni.
Opinie (2663)
-
2021-02-10 12:12
5% czyli ile? (1)
Czemu wszyscy krzyczą, że ta ustawa to zamach na wolność mediów? Już tłumaczę. Otóż - media niepubliczne (czyli nie TVP i Polskie Radio) osiągają przychody z: reklam i sprzedaży własnych produkcji. Z tego płacą: koncesje, wynagrodzenia dziennikarzy i wszystkich osób zatrudnionych, a także pokrywają wszystkie inne opłaty związane ze swoją działalnością. To, co zostanie jest opodatkowane podatkiem dochodowym i dopiero reszta stanowi zysk.
Przykład liczbowy:
roczny przychód z reklam - 100 milionów złotych
koszty działalności - 98 milionów złotych
dochód do opodatkowania podatkiem dochodowym - 2 miliony
ale ... gdy wejdzie nowy podatek w wysokości 5% przychodu z reklam to - jak łatwo zobaczyć - "żeby wyjść na swoje" trzeba "koszty działalności" obniżyć o tę kwotę, czyli - nie zrealizować jakiegoś reportażu (albo nawet kilku-nastu), zwolnić jakąś ekipę. A to oznacza wprost - mniej informacji lub niższą jakość produkcji.
Przykład jest oczywiście bardzo podstawowy, bez wnikania w szczegóły. Niemniej - ja popieram protesty - i mediów, i kobiet i przedsiębiorców. Uważam, że w krótkim czasie gospodarka dostała w kość na tyle mocno, że będziemy się podnosić z tego dłuuugi czas. Teraz czekam na podatek od "długopisu" lub "posiadania kręgosłupa" ;-)- 4 8
-
2021-02-10 12:16
Głupoty
- 1 1
-
2021-02-10 12:13
Gdansk
Podstawą wyliczenia podatku, który obejmie wszystkich nadawców i wydawców, w tym także wielkie koncerny technologiczne będzie przychód z reklamy.
Dotyczyć będzie także reklamy internetowej i zapłacą go cyfrowi giganci jak Google czy Facebook- 1 6
-
2021-02-10 12:13
Pomyślcie (1)
W kogo wymierzony jest ten protest? We władzę, czy w zwykłych ludzi. Bo chyba to drugie. Władza ma swoje źródła informacji, to na prawdę o wile większy problem dla zwykłego Kowalskiego.
- 4 8
-
2021-02-10 12:33
Ale jaki problem, wyłączcie pudła idźcie na spacer.
- 0 0
-
2021-02-10 12:13
Ale kler ujada.
- 0 8
-
2021-02-10 12:13
To jest jak policzek (1)
Ludzie wyjdźmy na ulice. Ta władza przekroczyła już wszelkie granice. Kupcie sobie może te ośmiornice za 30 zł/kg a przestańcie gnębić naród. Krok za krokiem Kaczyński podąża droga Orbana. Jedyne pocieszenie ze jak stracą władze za X lat to nie odzyskają jej przez następne Xx lat.
- 8 8
-
2021-02-10 12:17
to PO chyba też nie odzyska przez następne 20 lat
- 0 0
-
2021-02-10 12:14
Już raz Krzyżacy zostali zaproszeni, niech wracają do swoich. PdP
- 3 3
-
2021-02-10 12:14
Czy suweren nie oglada lewackich fimow ? Nie slucha lewackiej muzyki zachodu?
- 4 1
-
2021-02-10 12:14
Piękny dziś dzień bez covidowej propagandy strachu
- 8 4
-
2021-02-10 12:14
Wszyscy na ulice, protest robić buahaha
bo dziennikarze z tvn czy onetu mniej zarobią...
Podatek jak się wczytać jest tylko dla wielkich koncernów medialnych które pewnie płacą podatki w rajach podatkowych- 11 5
-
2021-02-10 12:16
taki podatek od lat działa w DE
- 8 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.