- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (298 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (237 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (93 opinie)
Główne elementy akcji to wystawy w galeriach oraz kampanie na billboardach. Składać się one będą ze zdjęć, przedstawiających homoseksualne pary trzymające się za ręce. Kampania ma na celu pokazanie, że lesbijki i geje nie różnią się od heteroseksualistów. Autorką zdjęć jest Karolina Breguła, a do fotografii pozowało 30 autentycznych par gejowskich. Nigdy dotąd w Polsce tylu homoseksualistów nie zdecydowało się na ujawnienie swojej orientacji seksualnej.
Kampania Przeciw Homofobii to stowarzyszenie założone przez grupę gejów i lesbijek, którzy - jak sami mówią - nie godzą się dłużej znosić upokorzeń ze strony tych wszystkich, którzy w imię "wartości" lub w imię ignorancji odmawiają homoseksualistom prawa do normalności. Stowarzyszenie jest otwarte dla wszystkich, którzy chcą wspomagać osoby homoseksualne w walce o równouprawnienie, tolerancję oraz w walce ze stereotypami, uprzedzeniami i wrogością wobec lesbijek i gejów. Na te przeszkody natrafiła jednak najnowsza akcja KPH i to zanim się na dobre zaczęła. Wykrętnie zachował się Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa z ramienia SLD. Lech Kaczyński, prezydent Warszawy, również sprzeciwił się kampanii.
Tchórzostwo i ryzyko
- Po wystąpieniu krakowskiego radnego LPR, prezydent miasta zaczął zasłaniać się argumentem, że nie chce zaszkodzić kampanii, bo na plakatach mogłyby się zacząć pojawiać obsceniczne napisy - powiedziała "Głosowi" Marta Abramowicz, członek zarządu KPH. - Sam przyznał jednak, że zdjęć nie widział. To tchórzliwa postawa. Doprowadziła do tego, że plakaty nie będą mogły się ukazać na witrynach przystanków. Dlatego rozmawiamy z inną firmą i prawdopodobnie zdjęcia zostaną zaprezentowane na billboardach. Z kolei prezydent Warszawy powiedział w Radiu Zet, że nie chce, by plakaty ukazały się na billboardach. Powiadomił nas również, że nie pojawi się na otwarciu wystawy. Na szczęście popierają nas inni politycy. Izabela Jaruga-Nowacka, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn objęła akcję patronatem, pomysł spodobał się jej, jako działalność antydyskryminacyjna. Jest sporo osób, które nie boją się wyrazić swojego wsparcia. Pomaga nam minister Marek Balicki, gorąco popiera nas senator Maria Szyszkowska. Ujawnienie się tylu par to przełom w Polsce. Trudno było znaleźć tyle osób i początkowo pukaliśmy się w czoło, słysząc o tym pomyśle. Zależało nam, żeby byli to prawdziwi homoseksualiści. Ale udało się, chociaż ci ludzie wiele ryzykują.
Będą kłopoty
- Sądzę, że to trudna akcja, bo nowatorska - oceniła Izabela Jaruga-Nowacka. - Negatywne reakcje w Warszawie i Krakowie świadczą, jak nierówno względem innych traktowana jest ta grupa społeczna. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że działania w obronie praw człowieka i przeciw dyskryminacji są konieczne. Zobowiązuje nas do tego art. 32 konstytucji. Kłopoty będą, ale najwyższy czas, byśmy oswoili lęki. Agresja wobec homoseksualistów wynika z obaw i stereotypów. Trzeba ludziom uświadomić, że homoseksualizm to nie kwestia wolnego wyboru. Nie wolno obrażać tych ludzi nazywając ich "zboczeńcami", nie wolno utożsamiać ich z przestępcami, a chętnie "myli się" ich z pedofilami. Od czasu wyjścia z systemu totalitarnego, w Polsce wciąż nie można rozmawiać na pewne tematy. Ta akcja jednak o czymś świadczy - że robimy jakiś postęp. Tylko że w słowach "niech nas zobaczą" też wyczuwa się pewien dramatyzm - znaczy to tyle, co "niech nas ocenią, nie jesteśmy inni". Cieszę się jednak, że taka akcja ma miejsce.
Nie chować problemów
Niedługo odbędzie się w Warszawie konferencja pod hasłem "Czy homoseksualizm jest zgodny z naturą?", z udziałem psychologów i seksuologów. Minister Jaruga-Nowacka ma nadzieję, że pojawią się na niej także politycy, którzy nazywają gejów "zboczeńcami". - Przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej nalegając na prezydenta Krakowa powiedział, że "zboczeńców należy leczyć" - przypomniała Izabela Jaruga-Nowacka. - Chciałabym go zapytać, ile zna wypadków takich "uleczeń" i czy leczenie ma być przymusowe. Coś niedobrego dzieje się w społeczeństwie, w którym pedagogowi odmawia się pracy w przedszkolu tylko dlatego, że jest mężczyzną, a poseł Zawisza uznaje, że niedopuszczalna jest praca homoseksualisty w szkole. Czy to ma oznaczać, że z chwilą uświadomienia sobie swoich preferencji seksualnych homoseksualista ma iść na rentę? Poza tym, że się kogoś obrazi, trzeba znaleźć alternatywę. Nie należy chować problemów społecznych, ale dyskutować. Im więcej wiemy, tym racjonalniejsze jest nasze spojrzenie.
Na razie cisza
W Gdańsku, gdzie akcja "Niech nas zobaczą" rozpocznie się 25 kwietnia, na razie nie słychać protestów. Wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" potrwa do 11 maja.
- Nie ma śladu negatywnych reakcji - stwierdziła Małgorzata Zwolicka, kurator CSW "Łaźnia". - Akcja jest tak łagodna, że nie powinna drażnić nikogo, a zwłaszcza władz miasta. W Krakowie prezydent uznał, że prezentacja publiczna na billboardach może stanowić "zły przykład" czy też będzie "niewychowawcza". Sami członkowie KPH nie są natomiast pewni, czy uda im się przeprowadzić jednocześnie z wystawą akcję na billboardach. Wiem, że są problemy z przeprowadzeniem happeningu na ulicach. Miałby on polegać na tym samym pomyśle, co zdjęcia - pary jednej płci miałyby przejść trzymając się za ręce jedną z głównych ulic miasta, np. Długą. My w "Łaźni" nie mamy żadnych problemów. Trwa w tej chwili inna kontrowersyjna wystawa i myślę, że także z tej następnej uda nam się wyjść obronną ręką.
Co sądzi na temat akcji "Niech nas zobaczą" Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska? Jego telefon komórkowy był wczoraj wyłączony. - Trudno mi powiedzieć, nikt nie zwracał się do nas z takim pytaniem - oświadczył Jerzy Rembalski, rzecznik prezydenta. - Miasto nie zarządza jednak billboardami. Musiałbym zapytać prezydenta, co sądzi o samej akcji.
Jakiś czas później rzecznik poinformował "Głos", że nie udało mu się porozmawiać z Pawłem Adamowiczem na ten temat, zapewnił jednak, że zrobi to dzisiaj. Czy prezydent uzna zdjęcia uśmiechniętych, zwyczajnie ubranych par trzymających się za ręce za nieobyczajne, czy też nie podzieli zdania prezydentów Warszawy i Krakowa? Zobaczymy.
Opinie (230)
-
2003-03-21 00:03
przeciez w Polsce i tak sie ukrywa/zanirdbuje problemy. Zaluje troche, ze nasz rzad za malo bierze przykladu z wladz Holandii. Tam nikogo nie dziwi widok pary o tej samej plci, nie mowiac juz o smoke-pubach. To jest zalezne od spoleczenstwa,. Niewatpliwie jest to bardzo delikatna sprawa, podobnie jak i miekkie narkotyki, ale tam przynajmniej ruszyli glowami i panstwo na tym nie traci, lecz zarabia. A wiadomo, ze jak ktos chce i tak dostanie to czego szuka. Ciekawe czy u nas kiedys takie cuda wprowadza jak eutanazje, legalizacje miekkich narkotykow i par homosexualnych. Czas pokaze...
- 0 0
-
2003-03-21 01:08
wydaje sie, ze to ladne i lagodne zdjecia, szkoda byloby ich ni zobaczyc... moze tym razem Gdansk okaze sie bardziej normalny od (w tym wypadku) zasciankowych: warszawy i krakowa... trzymam kciuki za powodzenie akcji :-)
- 0 0
-
2003-03-21 01:55
Są inni.
Zoofile też są inni.
Obwieśmy billboardy zoofilami.
Pedofile też są inni.
Obwieśmy billboardy pedofilami.
Nekrofile też są inni.
Obwieśmy billboardy nekrofilami.
Fetyszyści też są inni.
Obwieśmy billboardy fetyszystami.
Jak iść na całość to proszę bardzo!
Normalni są normalni.
Obwieśmy billboardy normalnymi.
Bo inaczej jako ten normalny będę się czuł jak zboczek
To tak dla równowagi
Tylko co na to Izabela Jaruga-Nowacka
Powie pewnie, że to dyskryminacja.
Powiem szczerze i bez obłudy
Ja na prawdę nic przeciw homoseksualistom nie mam
Nawet kilku znam i lubię
To natura ich osądziła a nie człowiek.
Przykro mi.
Ale takie posunięcia, o których czytam budzą we mnie tylko rosnącą niechęć do tego środowiska.
A szkoda.- 0 0
-
2003-03-21 06:27
hetero
wstyd czytać twoje dywagacje
mylisz popęd seksualny do tej samej płci ze ZBOCZENIEM
to ty masz ZBOCZONE PROJEKCJE jeżeli równasz homoseksualizm z zoofilią
wkraczasz śmiało w sferę nieznaną zapewne tobie a nazywa się ona UCZUCIA
domyślam się, że jestes DUMNY, że jesteś HETERO
powinieneś być tylko zadowolony
sądzę, że nie dorastasz do pięt NIEJEDNEMU NIE HETERO- 0 0
-
2003-03-21 07:05
antineutrino: 'Ciekawe czy u nas kiedys takie cuda wprowadza jak eutanazje'
Takie cuda już u nas są... nazywa się to Bezpłatną Powszechną Opieką Zdrowotną - z kolejkami do specjalistów, badań, zabiegów itd. Kto nie ma 'dojść' i dodatkowej kasy to sobie czeka, przesuwany z terminu na termin. Najsłabsi wymiękają po drodze.. to jest 'eutanazja po polsku' :]
A co do plakatów... hmm, no tu jest gorzej... No bo tak: billboardy służą głównie do REKLAMOWANIA czegoś. Wszelkie plakatowe akcje niby-edukacyjne, typu "bo zupa była za słona" polepszają jedynie samopoczucie ich autorów, że niby 'skłonili kogoś do refleksji'.
A tu w sumie średnio odpowiada mi, że ktoś pragnie mi na siłę wciskać, że homoseksualizm jest cool. Ta sfera życia jest indywidualną sprawą każdego człowieka i - o ile nie łamie prawa - może sobie robić co chce. Ale po co się z tym afiszować?
Być może zamysłem autorów było to, żeby widok dwóch kolesi na ulicy, trzymających się za ręce, przestał budzić sensację. Być może. Moim zdaniem jednak, akcja - jeśli się powiedzie - przyniesie więcej szkody niż pożytku.- 0 0
-
2003-03-21 07:26
"Miałby on polegać na tym samym pomyśle, co zdjęcia - pary jednej płci miałyby przejść trzymając się za ręce jedną z głównych ulic miasta, np. Długą"
a proszę bardzo
prosze pójść zwyczajnie za rękę czy pod rękę czy z ręką gdzie chce i komu chce czemu ja mam to wiedzieć??
zarzucając innym nietolerancję niech udowodnią swoją OTWARTOŚĆ i ŚMIAŁOŚĆ
mnie nie trzeba wychowywać ani edukować ani mówić jakie preferencje są CACY a jakie BE
co innego nachalne wciskanie mi, że jestem jak całe społeczeństwo NIETOLERANCYJNY
TO TEŻ JEST MIT
ale inaczej komu by wytykali, że ich nie lubią, boją się...no nietolerują??- 0 0
-
2003-03-21 08:01
a właściwie co to komu przeszkadza
niech sobie spacerują
kwestie uczuć jakie się do kogoś żywi nie powinny podlegać ocenie otoczenia- 0 0
-
2003-03-21 08:08
a kto za to wszystko płaci ?
- 0 0
-
2003-03-21 08:16
"a do fotografii pozowało 30 autentycznych par gejowskich. Nigdy dotąd w Polsce tylu homoseksualistów nie zdecydowało się na ujawnienie swojej orientacji seksualnej."
no to nie jest tak źle
dla 30 par taka kampania to troche kosztowne
nie można im za te kaske fundnąć wyjazdu do holandii??
jeszcze antineutrino na dokładke bedzie specem od miękkich..- 0 0
-
2003-03-21 08:16
Dareck,
dobrze to ująłeś, całkowicie podzielam twoje zdanie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.