• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedsiębiorczość z Caritas

on, KAI
2 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
W Sopocie otwarto Centrum Organizacji Lokalnej Przedsiębiorczości Społecznej im. św. Benedykta. Będzie ono przede wszystkim siedzibą projektu Partnerstwo na Rzecz Rozwoju "Na fali". Program realizowany w ramach inicjatywy europejskiej Equal ma być lekarstwem na bezrobocie. Prowadzi go Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

- Budynek będzie stanowił centrum pomocy dla bezrobotnych. Pod jednym dachem znajdą się wszystkie podmioty, które mają nieść pomoc osobom bez pracy - tłumaczy Małgorzata Karwatowicz, menadżer projektu "Na fali". - Jednak przede wszystkim będzie to miejsce spotkań bezrobotnych objętych naszym projektem.

Program "Na fali" realizowany jest od kilku miesięcy. Na razie do udziału w nim zostało zakwalifikowanych 40 osób. Wszyscy otrzymają możliwość teoretycznego szkolenia i praktycznego zdobycia umiejętności, które mają otworzyć im drogę do wyjścia z bezrobocia.

- Właśnie kończymy siódmy tydzień warsztatów. W połowie maja pierwsza grupa naszych podopiecznych rozpocznie przygotowanie zawodowe - tłumaczy Małgorzata Karwatowicz.

Zanim jednak opiekunowie programu wybrali bezrobotnych, którzy skorzystają z pomocy odbyło się szereg spotkań i przygotowań. Przeprowadzono także dość specyficzną akcję marketingową - m.in. w sopockich parafiach księża odczytywali specjalnie przygotowane ogłoszenia, które miały przybliżyć sens akcji i zachęcić bezrobotnych do przybycia na spotkanie organizacyjne. Jak się okazało z dużą skutecznością - do Sali Herbowej Urzędu Miasta Sopotu przyszło około 150 osób. 125 z nich postanowiło spróbować swoich sił - musieli więc wypełnić specjalne ankiety i testy. Ich wyniki decydowały o tym, kto zostanie zakwalifikowany do kolejnego etapu.

Projekt zakłada stworzenie bezrobotnym dwóch dróg zdobycia zatrudnienia. Pierwsza opiera się o przygotowanie do świadczenia lokalnej społeczności różnego rodzaju usług. Mieszkańcy Sopotu będą mogli przez telefon albo za pośrednictwem Internetu, zamówić na przykład opiekunkę do dziecka albo usługi pralnicze. Druga wykorzystuje specyficzne położenie Sopotu i charakter miasta - zakłada prowadzenie na przykład bazy tanich noclegów. I to właśnie ta oferta cieszyła się największym zainteresowaniem bezrobotnych w czasie pierwszego spotkania.

- Przygotowanie zawodowe, które rozpoczną uczestnicy programu będzie uzależnione od drogi, którą wybrali. W czasie rocznego kursu skupionego na przygotowaniu ich do konkretnego zadania będą musieli stworzyć wspólnotę, "spółdzielnię", która będzie w praktyce realizować program - dodaje Małgorzata Karwatowicz. - Po zakończeniu naszego szkolenia postawimy przed nimi pytanie: czy akceptują swój zespół, czy chcą w nim uczestniczyć, czy zdecydują się w oparciu o niego spróbować swoich sił na rynku pracy? Jeśli zaakceptują takie warunki pomożemy im wystartować.

Organizatorzy projektu zapewniają wsparcie miasta Sopot.

- Władze zadeklarowały, że członkowie naszego projektu mogą liczyć na preferencyjne warunki na starcie - dodaje Karwatowicz.

Pomocni będą też inni partnerzy projektu "Na fali". W sumie Caritas Archidiecezji Gdańskiej udało się pozyskać 11 podmiotów wspierających przedsięwzięcie. Wśród nich znalazły się m.in. Wojewódzki i Powiatowy Urząd Pracy, miasto Sopot, Fundacja Gospodarcza z Gdyni i Zakład Doskonalenia Zawodowego z Gdańska. Jednak zanim podopieczni Caritas Archidiecezji Gdańskiej podejmą pracę czeka ich roczne szkolenie. Bezrobotni otrzymają m.in. pomoc psychologa, który ma pomóc osobom trwale pozostającym bez pracy ponownie uwierzyć w swoje umiejętności. Uczestnicy programu będą także mieli możliwość uczestnictwa w szkoleniach komputerowych i językowych. Następnie bezrobotni będą mieli praktyczną możliwość poznania zarówno firmy oferującej noclegi, jak i usługi dla mieszkańców.

- Wszystko będzie funkcjonować w oparciu o nowy budynek. W Centrum św. Benedykta znajdą się nie tylko sale przygotowane do wykładów teoretycznych i ćwiczeń praktycznych, ale też na przykład punkt opiekuńczy dla dzieci. Wiadomo przecież, że wiele osób bezrobotnych musi opiekować się swoimi pociechami. Nie chcemy, aby obowiązki rodzicielskie kolidowały z naszym programem. Dlatego uczestnicy projektu będą mogli na czas zajęć zostawić dzieci w specjalnie urządzonej sali - dodaje Małgorzata Karwatowicz.

Kolejny "nabór" do projektu planowany jest na koniec roku. Na razie bezrobotni mogą zgłaszać się do Centrum św. Benedykta przy Alei Niepodległości 778 w Sopocie.
on, KAI

Opinie (37) 1 zablokowana

  • przedsiebiorczosc z caritas

    oczywyscie, ze to jest przedsiebiorczosc caritas /przez male c , bo za grosz nie zasluguje na szacunek/ - tu chodzi tylko o wyrwanie unijnych pieniedzy, bezrobotny nie zje za nie ani kromki chleba, te hieny zabiora wszystko. Az cisnie sie na usta "Boze pokaz swoja reka tych szalbierzy, miej litosc nad bezrobotnymi . Amen.

    • 0 0

  • Pieniądze rządowe dla pozarządowych

    Jeżeli sami zdobywają to mogą marnotrawić. Jak idioci ich fundują lub hochsztaplerzy. Ale dlaczego nie można się dowiedzieć jak wydano forsę w Caritasie jeżeli to nasze, podatników. Jak zbierają na katastrofę i nikt nic nie wie jak wydano? Żadnego bilansu - koszty, wydatki - zero informacji. A ciągle na topie, zawsze najlepsi. Jak długo jeszcze będą pozorować jakąś działalność na które sypie się forsa. "Uwierzyć w swoje umiejętności". 2800000 bezrobotnych nie wierzy w swoje umiejętności? No trzeba im psychologów. I komputerów. I szkolić, szkolić i niech sie romnażają.

    • 0 0

  • dodam tylko,

    że w nowej "Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia" ilość dotacji proc.UE wynika z poparcia dla jedynie słusznej i prawej opcji i takich województw, np.ściana wschodnia ma nawet trzykrotnie wiecej niz tam gdzie poparcie było najmniejsze.
    Czy pamietasz jak kiedyś karano Gdańsk, ze był niepokorny?

    • 0 0

  • Caritas najdroższa "instytucja charytatywna" Dostaje 1000 wydaje max. 100

    To jest przedsiębiorczość!!
    I to o ironio w imię Boga!
    Ale co praktyka to praktyka.
    Możliwe to jest jednak tylko w ciemnogrodach!
    Madre narody już nie pozwalaja sie tak doić!

    • 0 0

  • Kościół i jego stowarzyszenia rzucili nas na kolana, upodlili i każą żyć w skrajnej nędzy(to wszystko za lojalność i uczciwą pracę)! Nawet po waszej edukacji jako szary obywatel nie chcę żyć za minimum, karmić się dogmatami i pierdołami o "nierentowności, walce z korubcją, uszczuplaniem biurokracji" itp.itp. Na szczęście pracuję, ale nie stać mnie praktyczne na nic. Po opłaceniu rachunków i rat(inaczej nic nie kupię) zostaje zaledwie 500-600zł.na jedzenie,środki czystości,ubranie...(dla 3-ch osób), bo syn się jeszcze uczy, a takich jak ja jest miliony. Krew mnie zalewa jak czytam że spłacam dług za błędne rządzenie krajem tych nieudaczników. Bo nierentowne jest życie na kolanach, płacenie za ideologie, sprawy wyznaniowe, czyjąś niekompetencję. Pragnę godnego życia, chociaż co raz bardziej tracę jego sens. Nierntowne i źle świadczące jest ZAUFANIE JAKIM WAS PANOWIE DECYDENCI obdarzyli Rodacy.

    • 0 0

  • A podobno JPII czynił cuda!

    Pewnie chodzi o cud pomnażania bogactwa KK !!

    • 0 0

  • rodziny wielodzietne

    tyle muwicie o różnych sprawach lecz nic o rodzinach wielodzietnych .Jestem właśnie taka rodziną i krótko mówiąc nic nie otrzymałam od panstwa .O wszystko muszę sama walczyć ,jeszcze gorzej niz w średniowieczu potraficie tylko obiecywać nic pozatym .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane