• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przekleństwa kobiecej urody. Piękna to bestia?

Borys Kossakowski
8 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Piękno - wszyscy go pragną, ale czy naprawdę pomaga w życiu? Piękno - wszyscy go pragną, ale czy naprawdę pomaga w życiu?

Podrywają mnie albo bufony, albo niedojdy. Normalni faceci mnie omijają z zasady. Mężczyźni boją się pięknych kobiet. Myślą, że zostaną zdominowani, albo zżera ich zazdrość. Stereotypy są jak karaluchy - nie do wytępienia. Uroda czasem pomaga, ale częściej przeszkadza.



Maria jest wysoką brunetką, o długich, prostych włosach. Ma takie oczy, że można w nich utonąć. I bardzo zmysłowe usta. Pracuje jako modelka. Choć wygląda olśniewająco, sama wygląda na nieco onieśmieloną. Gdy spotykamy się, by porozmawiać o kobiecej urodzie, jestem pewny, że zamówi martini z lodem. Wybiera herbatę z miodem.

- Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy jestem piękna - mówi. - Zawsze byłam wysoka i chuda, więc często słyszałam: powinnaś być modelką. Pierwszą sesję zdjęciową zrobiłam dopiero na studiach, bo wcześniej mama była przeciwna. Pojawiły się ładne fotografie, pojawiły się pieniądze. I tak ta "kariera" modelki jakoś się potoczyła. Czuję, że jestem dobra w tym co robię. Krok po kroku zaczęłam sobie uświadamiać swoją urodę.

- I co, wstajesz rano, patrzysz w lustro, myślisz sobie: ale jestem piękna? - pytam.

- Nie zawsze się czuję piękna - Maria bierze łyk herbaty. - To nie ma nic wspólnego z tym, jak wyglądam, ale jak się czuję. Za to bardzo lubię, jak mnie ładnie umalują, uczeszą i mogę sobie popatrzeć na dzieło innych ludzi. To przyjemne.

Mężczyźnie trudno to sobie wyobrazić. Ubieranie może być przyjemne?

- Lubię się bawić ciuchami, kombinować z różnymi zestawami - mówi Dorota, przebojowa, krótko ścięta brunetka. Oczy ma roześmiane, ciemne, jak u Cyganki. Kiedy idzie korytarzem każde stuknięcie jej obcasów brzmi jak: "patrzcie na mnie!"

- Biorę czerwone, żółte, czarne, mieszam. Żeby było inaczej. Nawet drobiazgiem można wywołać reakcję ludzi. Przeważnie tą reakcją jest radość: ale fajnie! Lubię ludzi zarażać szczęściem. Czasami myślę: cholera, chyba przesadziłam. Ale idę na żywioł. Nie myślę o swojej urodzie. Myślę raczej o tym, że jestem dobrym człowiekiem. Fajnym, pomocnym, że mam w sobie energię i potrafię człowieka wyrwać z dołka. Nie chcę być szarym człowieczkiem. Czasy są ponure, lubię wprowadzać trochę życia do towarzystwa, energię, żywiołowość. Na początku się bałam, że ludzie tego nie zaakceptują. Jak przyszłam do pracy to ubierałam się zupełnie normalnie. Ale potem zaczęłam się rozkręcać. Pojawili się adoratorzy, zainteresowanie mężczyzn wzrosło. Pewność siebie podskoczyła. Zaczęłam być coraz bardziej przebojowa i nabrałam ochoty na jeszcze.

Gdy widzisz piękną kobietę lub przystojnego mężczyznę:

Są kobiety, które dbają o swój wygląd, codziennie pracując na fryzurą, makijażem i kostiumem. Inne mają to w nosie. Od czego to zależy?

- Potrafię się rano wystroić i podziwiać się przed lustrem. Mówię sobie: dzisiaj jestem w stanie podbić świat. - przyznaje Aleksandra, niezwykle zgrabna i wysoka dwudziestolatka. Na głowie burza rudobrązowych włosów. Pewna siebie, spojrzenie ostre jak żyletka: nie podchodź, dziecko, bo się pokaleczysz. - Ale jak mam okres, to idę do pracy ubrana byle jak. Wtedy mam w nosie to, jak wyglądam.

Ładny wygląd przyciąga wzrok. Który facet się nie obejrzy za wysoką, wyprostowaną dziewczyną, która z uśmiechem na ustach maszeruje ulicą kręcąc biodrami? Ale spróbuj ubrać się "zbyt ładnie", a spotka cię kara.

- Za granicą ludzie są bardziej wyluzowani pod tym względem - zauważa Aleksandra. - W Polsce wszyscy się licytują, ale w drugą stronę: kto ma gorzej. Trzeba ukrywać swoje sukcesy. Jakbyś się zaczął ubierać jak z żurnali, to większość ludzi myślałaby o tobie: buc, burak, hipster. Jeśli facet dba o siebie, to jest coś z nim nie tak. Może pedał? A ładnie ubrana kobieta? Dziwka!

"Nie oceniaj książki po okładce" - śpiewał Bo Diddley w piosence "You can't judge a book by the cover". Może najważniejsze jest piękno, które nosisz w sobie? Ale co z tego, gdy nie potrafisz go uzewnętrznić? Gdy wyglądasz mizernie, nikt nie będzie chciał na ciebie nawet spojrzeć.

- Ubierając się nie pokazujesz piękna - zastrzega Aleksandra. - Piękno wychodzi, gdy dasz się poznać, pokazujesz bogactwo swojej osobowości. Można to zrobić w wyciągniętym swetrze. Zobacz, że modelki nie zawsze są piękne. Często mają w sobie jakąś specyficzną cechę, którą zwracają na siebie uwagę. Furorę ostatnio zrobiła modelka z reklamy Rimmel ze szparą między jedynkami.

Uroda raczej przeszkadza

- Egzaminy na prawo jazdy to już dla mnie trauma - Maria chowa twarz w dłoniach. - Kiedyś spanikowałam podczas kursu. Instruktor najpierw wrzasnął na mnie, a gdy się rozpłakałam, skomentował: chyba dawno pani chłopa nie miała. Jakby co, to pan instruktor zawsze może pomóc. Byłam młoda koza, przerażona. Kołatało mi się w głowie: może on ma rację?

Są piękne, powinny cieszyć się powodzeniem, ale Maria i Aleksandra są wolne, a Dorota jest w separacji. Z facetami im się nie układa. Mimo to, na imprezach wolałyby, żeby nikt do nich nie podchodził.

- Podrywają mnie dwa typy mężczyzn - złości się Aleksandra. - Albo bufony z rozdętym ego, albo niedojdy. Jedni są tak pewni siebie, że potrafią się przywitać: "cześć, ale jesteś w ch...j piękna". Normalnie ręce opadają. Ci drudzy to przeważnie tacy kamikaze: jestem pijany, a co mi tam, spróbuję poderwać jakąś laskę. Trudno powiedzieć, którzy są gorsi. Normalni kolesie mnie omijają - z zasady.

Nic dziwnego, że u niektórych pojawia się syndrom oblężonej twierdzy. Musisz się bronić przed ludźmi, na których uroda działa jak lep. To "poszukiwacze skarbów", szukają kolejnych skalpów do kolekcji.

Ale Dorota nic sobie z tego nie robi: - Jak idę na imprezę, ubieram się w obcisłe ciuchy. Kiedy tańczę, zdaję sobie sprawę, że faceci, którzy na mnie patrzą, chcieliby mnie przelecieć. Po to to robię. Taka jest natura człowieka. Kobieta uwodzi. Jest mnóstwo osób sfrustrowanych w kwestiach seksualnych. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni. To trzeba zmienić. Staram się nieść radość, śmiech, seksapil. A jak facet jest zbyt nachalny, nie ma nic przyjemniejszego, jak utrzeć mu nosa. Trochę z nim poflirtować, a potem odwrócić się i pójść do innego - śmieje się.

Zastanawiam się, czy spróbowałby swoich sił u którejkolwiek z moich rozmówczyń. Jak poderwać kobietę, która owija sobie facetów wokół palca? Dołączyć do stadka adoratorów?

- Uroda może dać kobiecie ogromną siłę, a silną kobietę trudno zdominować - tłumaczy Aleksandra. - Dlatego mężczyźni się boją. Bo facet ma zakodowane w głowie, że to on ma prowadzić kobietę. On ma być głową rodziny. A ja jestem niezależna. Mam pracę, mam samochód. Sama potrafię zmienić koło w samochodzie, co dla niektórych mężczyzn jest przerażające.
Uroda odstrasza mężczyzn, ale i... przyjaciółki. Maria wspomina: - Dopóki byłyśmy singielkami, wszystko było w porządku. Ale jak dziewczyny poznały swoich mężów, momentalnie relacje się rozluźniły. Były koszmarnie zazdrosne, że ich faceci ze mną rozmawiają, że ja się przy nich śmieję i jestem wyluzowana.

Piękna znaczy głupia

- W nowym towarzystwie zazwyczaj na początku przyklejają mi łatkę: "tępa" - załamuje ręce Maria. - Za każdym razem muszę udowodniać, że jestem normalna. Muszę pokazać w sobie człowieka.

A przecież jest człowiekiem z krwi i kości. Ale fakt, piękno modelek wydaje się nieludzkie. Zwłaszcza tych z sesji zdjęciowych, wystrojonych przez makijażystów, stylistów. Wypolerowanych w Photoshopie.

Dorota pracowała w biurze obsługi klienta. Ludzie traktowali ją jak ładną paprotkę. Kiedy jej szef podjął decyzję o awansie, spotkało się to z oporem współpracowników. Pojawiły się absurdalne plotki i pomówienia. Że ma romans z szefem, że podkrada z pracy środki czystości czy herbatę.

- Mojemu szefowi trudno było zaakceptować moje aspiracje - mówi Dorota. - Chciał, żebym pracowała jako ozdoba do końca życia, bo robiłam dobre wrażenie na odwiedzających. Trudno mu było przyjąć, że taka praca jest poniżej moich możliwości. Plotki, które się pojawiły, były oznaką ludzkiej złości i zazdrości. Najgorsze jest to, że ludzie w to uwierzyli i długo musiałam się z tym zmagać.

Stereotypy są jak karaluchy - nie do wytępienia. Piękna osoba jest oceniana jako wyniosła, próżna, zimna. Albo z innej beczki: piękne kobiety są kiepskie w łóżku.

- Wystarczy, że się położą i to już wystarczy? - dopytuje się Maria. - Bzdura. Myślę, że wymyślili to faceci, którzy mają nieatrakcyjne kobiety. Zawsze się staram. Nigdy nie myślałam, że uroda "wystarczy" do czegokolwiek.

Kolejny stereotyp: Ładnie ubrana? Znaczy, że dziwka.

- Kiedyś jakiś facet złapał mnie za tyłek na przystanku tramwajowym - śmieje się Aleksandra. - To był moment. Odwróciłam się i odruchowo dałam mu w pysk. Jak na filmie. Na tyle niefartownie, że facet zalał się krwią. Miał chyba złamany nos. Akurat obok stała Straż Miejska. Chcieli nas spisywać, ale facet w końcu poszedł po rozum do głowy i machnął ręką.

Zazdrość

- Jestem modelką, więc czasami na FB wrzucam zdjęcia z sesji - przyznaje Maria. - Pojawiło się grono mężczyzn zafascynowanych moją urodą. Regularnie komentowali moje zdjęcia. Mój partner tego nie wytrzymywał. Podejrzewał, że na sesjach dochodzi do jakichś orgii. Po ostatnim zerwaniu "obraziłam się" trochę na swoją branżę. Szukam innych sposobów na zarabianie pieniędzy.

Gdy coś przestawało grać w związku, Maria próbowała naprawiać sytuację boskim wyglądem. Chciała być dla swojego faceta najpiękniejsza na świecie. Perfekcyjnie uczesana, umalowana, ubrana. Efekt był odwrotny, bo on stawał się jeszcze bardziej zazdrosny. Dopiero gdy została sama, zrozumiała, że to destrukcyjne.

- Zazdrość? - uśmiecha się Dorota.- Mój mąż był przyzwyczajony do tego, że oglądają się za mną faceci. Łechtało to jego ego. Był perfekcjonistą. Ubierał się w idealnie wyprasowane koszule, fryzura na tip-top i żona też na tip-top. Tak miało być.

Lubię, gdy facet się za mną ogląda

Dorota: - Jak nie ma reakcji mężczyzn na mój wygląd, to muszę zrobić coś, żeby ona była. To dla mnie wyzwanie - śmieje się. - Choć czasami wynikają z tego awantury. Jeśli ładna dziewczyna uśmiecha się do faceta, ten przeważnie myśli, że chodzi o romans. Kiedyś jeden facet był przekonany, że go podrywam. Gdy wyszło na jaw, zrobiłam wielkie oczy. Byłam dość naiwna.

Pewności siebie można się nauczyć. Gdy modelka idzie po wybiegu musi mieć w głowie: "teraz patrzcie na mnie, jestem tu. Bądź wyprostowana. Noś wysoko podniesioną głowę." A jednocześnie wzrok nieobecny, twarz obojętna. To się trenuje.

- W jednej z imprezowni poza Gdańskiem toaletę z parkietem łączy bardzo długi korytarz - opisuje Aleksandra. - Stało tam kilkanaście osób i obserwowało przechodzących. Wtedy mi się włączyło. Przeszłam koło nich krokiem modelki. Widziałam reakcję ludzi kątem oka. Faceci się odwracali jeden po drugim. To jest przyjemne. Łechce kobiecą próżność. Ale nie ma w tym nic złego.

Kobiety i mężczyźni. Nieustanna zabawa w wojnę i pokój, miłość i nienawiść, przyciąganie i odpychanie. Dzieci nie mają w głowach stereotypów, dlatego tak spontanicznie się potrafią bawić. Dorosłym w zabawie przeszkadza głowa.

Facet widzi ładną dziewczynę i myśli: jest śliczna, wesoła, rozmowna; no dobra, zarywam! Wydaje mu się, że wszystko jest takie proste. - Lubię takiemu dać kosza, sprowadzić go na ziemię - przyznaje Dorota. - Wtedy czuję władzę.

Ładne kobiety lubią zwracać na siebie uwagę. Gdyby tego nie lubiły, ubierałyby się w worki pokutne. Ale to nie znaczy, że nie są ludźmi. Jak każdy walczą z kompleksami, niskim poczuciem własnej wartości, z zazdrością.

- A kiedy tak na poważnie chcę na mężczyźnie zrobić wrażenie, przeżywam katusze - śmieje się Maria. - Jestem bezradna. Nie mam pojęcia jak to zrobić. Niestety, dla odmiany, robię piorunujące wrażenie na ludziach, których wolałabym nigdy nie spotkać.

Opinie (208) 7 zablokowanych

  • chyba przekleństwo braku rozumu a nie urody... (2)

    Mężczyźni nie boją się pięknych kobiet. Dla mnie to jest tylko wymówka kobiety z wyolbrzymionym ego, która nie może znaleźć odpowiedzi dlaczego ma problemy ze znalezieniem porządnego faceta. Uroda to jest plus drogie panie, ale to wystarcza tylko do zainteresowania sobą kogoś - reszta zależy od osobowości i tu jest najgorzej. Jak czytam ten wywiad to ręce mi same opadają. I nie dziwię się że normalni faceci was omijają z daleka. Zauważyłem też nowe zjawisko, kobiety same sobie składają życzenia z okazji dnia kobiet - strasznie żałosne. A co do tej niezależności, serio wierzycie że to odstrasza facetów? Kolejna bajka. Szkoda, że tych wartościowych kobiet jest tak mało, jeżeli kiedyś taką znajdę to nigdy nie wypuszczę jej z rąk.

    • 25 1

    • oho, mam rywala w poszukiwaniach :P

      • 3 0

    • smutna prawda

      Niestety mężczyźni boją się atrakcyjnych, niezależnych kobiet. Dopiero po 60-tce rozumieją, że warto podejść do atrakcyjnej kobiety ale wtedy to czasami za późno. Nie rozumiem dlaczego faceci mogą się pól wieczoru gapić na dziewczynę a i tak nie podejdą. Jestem atrakcyjna i od prawie roku obserwuję te 'zaloty'. Nie jestem wyniosła, można ze mną porozmawiać. Może za bardzo stawiam na niezależność. Facet nie jest mi potrzebny do tego by żyć, żeby się na nim uwiesić. Szukam partnera, który będzie rozumiał, że z nim jestem bo chcę, a nie dlatego, że go potrzebuję. I tego samego oczekuję w zamian. Nie mam ochoty leczyć jego kompleksów swoją osobą.

      • 0 1

  • BORYS

    Ty Wariacie!!!`

    • 2 0

  • Aleksandra lat 20i zbury takie opowiada ,że żal czytac.

    • 8 0

  • No to udowodniły

    że głupie jednak jak but. katastrofa. Nie ważne czy ładna, ważne, żeby mądra była a nie głupia jak but.

    • 14 0

  • Polki sa Brzydkie,

    kto twierdzi ze sa najpiekniejsze na swiecie nigdy nie byl dalej niz poza granica swojego miasta. Leca strasznie na gruby portfel i na kolesi ktorzy mowia w jez angielskim, bo mysla ze sa nadziani. Wiekszosc nie potrafi sie ubrac, nie ma stylu. Pomimo to zycze wam babeczki duzo slonca

    • 7 11

  • nie, mężczyźni omijają piękne z bardzo racjonalnego powodu

    bo piękne to statystycznie... dzisiaj nie dokończę, DZISIAJ DZIEŃ KOBIET, więc wszystkim kobietom wszystkiego najlepszego

    • 6 1

  • 20 - letnia Aleksandra , kobieta

    smarkata siksa a nie kobieta

    • 17 0

  • Wniosek jest jeden (3)

    Normalnych facetów nie przyciągają bo same tego nie chcą. Przykład z artykułu:
    (Facet widzi ładną dziewczynę i myśli: jest śliczna, wesoła, rozmowna; no dobra, zarywam! Wydaje mu się, że wszystko jest takie proste. - Lubię takiemu dać kosza, sprowadzić go na ziemię - przyznaje Dorota. - Wtedy czuję władzę.)
    I bądź tu człowieku mądry i opieraj się stereotypom, nie da się.

    • 27 0

    • tych, co podpisują sie pod artykułami "normalny" (2)

      zadusiłbym własnymi rękami

      • 1 6

      • Widać, że masz jakiś problem... (1)

        • 8 0

        • to ty masz problem koleś

          że musisz podkreślic swoja "normalnosc", bo inni, co mysla inaczej niz ty sa nienormalni, czyli gorsi

          • 0 8

  • Piękne, próżne, dwudziestoletnie pamiętajcie, że za kilka lat te jędrne piersi obwisną, kształtny tyłek pokryje cellulit, (1)

    a faceci przestaną się za wami oglądać. Pozostaną wam wspomnienia po urodzie, po pożądliwych spojrzeniach mężczyzn i jeszcze zostanie wam to co macie w tych swoich wysoko zadartych główkach. Przyjdzie taki czas gdy pożałujecie, że spławiłyście tego czy tamtego, który okazał się zaradnym, mądrym facetem, zrobił karierę, odniósł sukces itd. A to wszystko u boku mało urodziwej, ale kochającej waszej byłej koleżanki.

    • 25 4

    • No jasne, a ten skromny spławiony chłopiec...

      ...jako żonaty i dzieciaty pracownik w dalszym ciągu będzie Adonisem z bujną czupryną, kaloryferem, prężnym zaganiaczem, śnieżnobiałym uśmiechem i chęcią do życia.

      • 2 2

  • ciezko nie ulec wrazeniu ze to pojecie normalnego goscia zazwyczaj ma dosyc wybujala definicje :)

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane