• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przemoc w rodzinie

MM
5 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Prawie dwa tysiące ofiar przemocy domowej w ciągu pół roku. To oficjalne statystyki. Jednak część dramatów nigdy nie wychodzi na światło dzienne. Strach, wstyd, a czasami zwykła niewiedza powodują, że ofiary nie potrafią znaleźć pomocy.

Policyjny program przeciwdziałania przemocy w rodzinie "Niebieska karta" wszedł w życie w 1998 roku. Ma na celu przede wszystkim informowanie pokrzywdzonych o przysługujących im prawach oraz możliwości korzystania z pomocy i wsparcia wyspecjalizowanych instytucji.

- Policjant oprócz wypełnienia karty rejestrującej przebieg zdarzenia wręcza poszkodowanemu drugą kartę, rodzaj pewnego informatora - tłumaczy nadkom. Joanna Orłowska z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Ofiary przemocy dowiadują się z niego, gdzie mogą zgłosić się po pomoc, w jakich sytuacjach mogą złożyć zawiadomienie o przestępstwie.

Takie przypadki zgłaszają zarówno poszkodowani, jak i sąsiedzi, którzy podejrzewają, że dzieje się coś niedobrego.
- Ofiary przemocy domowej często same proszą o założenie takiej karty - mówi nadkom. Joanna Orłowska. - Zgłaszają się do nas kilkakrotnie lub też od razu kierują się do odpowiednich instytucji.

Według policyjnych statystyk w województwie pomorskim w pierwszym półroczu 2003 r. przeprowadzono 15 441 interwencji dotyczących przemocy w rodzinie. Na 1945 ofiar większość to kobiety(1278) i dzieci. Nie ma co ukrywać, że trzy czwarte sprawców była pod wpływem alkoholu.

- Patologia sprzyja przemocy - mówi Sylwia Ressel, rzecznik gdańskiego MOPS- u. - Osoby poszkodowane zgłaszają się do nas niemalże codziennie. Najczęściej są to kobiety z dziećmi. Mamy psychologów, pedagogów i prawników, którzy udzielają porad. Kierują ich do odpowiednich poradni i ośrodków. Oczywiście współpracujemy z policją w ramach programu "Niebieska karta". Oprócz tego mamy własny projekt "Bezpieczna rodzina - bezpieczny Gdańsk".

Gdański MOPS zamierza też otworzyć punkty konsultacyjne w różnych dzielnicach Gdańska. Docelowo ma ich być piętnaście. Działają już cztery. Mieszkańcy mogą zgłaszać się tam z różnymi problemami, między innymi takimi które dotyczą przemocy w rodzinie. Dyżurują tam specjaliści, pracownicy socjalni, psycholodzy, pedagodzy. Pomagają podjąć decyzję, co robić dalej. Czy rozpocząć terapię zajęciową, czy może lepiej skierować się do sądu.

- Coraz częściej spotykamy się z przypadkami przemocy psychicznej - podkreśla Henryka Tomaszewska, prezes Ośrodka Pomocy Doraźnej dla Kobiet i Dzieci Maltretowanych przy ul. Olszyńskiej 41 w Gdańsku. - O tym problemie zaczyna się mówić coraz głośniej i więcej. To dobrze, bo nie jest to problem rodzin patologicznych. Zazwyczaj kobiety szukające u nas pomocy nie pochodzą z rodzin alkoholowych. Kobiety przychodzą do nas zapłakane, często nieufne. Oferujemy im także miejsca noclegowe. Zazwyczaj nie mogą wrócić do domu.

W Trójmieście można zgłaszać się także np. do Centrum Interwencji Kryzysowej przy ul. Lęborskiej 3b w Gdańsku (całodobowy tel. 511-01-21), Ośrodka Interwencji Kryzysowej przy ul. gen. Maczka 1 w Gdyni (tel.622-22-22) czy Rodzinnego Ośrodka Kryzysowego przy ul. Ku Ujściu 23 w Gdańsku (328-52-23).
Głos WybrzeżaMM

Opinie (56)

  • a właśnie RMF podało że była biajtyka w jakimś mieście pomiędzy kobietą a mężczyzna, a efektem było wyrzucenie dziecka przez okno. A to Polska właśnie.

    • 0 0

  • bez tyt.

    Ludzie, przecież księża to też ludzie! Dajcie im żyć!
    Jest to najstarasza i najlepiej zorganizowana społeczność, która prowadzi skuteczną działalność gospodarczą i markieting pod płaszczykiem WIARY!

    Po prostu nie dawaj na tacę!

    • 0 0

  • A ponadto księża najlepiej wiedzą co się dzieje w rodzinach i kto kogo leje. To jest najlepszy wywiad środowiskowy.
    Ale coś robią? - NIC. To są super komformiści.
    Zanim dasz na dace - puknij się w glacę.

    • 0 0

  • mogłem nic nie wpisywać

    a teraz księża obrywają za przemoc w rodzinie
    czuje się winny

    • 0 0

  • ejdam

    Ejdam jesteś Geniuszem!
    Oczywiście, że księża mogą w dziedzinie PRZEMOCY W RODZINIE ZROBIĆ najwiecej!

    Dlaczego!?

    Bo jak ktoś wspomniał o swoich ludziach wiedzą DOSŁOWNIE wszystko.

    Oni tzn. Księża, mogą doprowadzić w Polsce do ZŁAMANIA STEREOTYPU ZMOWY MILCZENIA! Jest to relikt spuścizny komunistycznej!

    Tak Ejdam, to jest genialny pomysł, tylko czy zdrowy rozsądek Tej Znakomitej i Niesamowicie skutecznej Struktury Kościoła weźmie górę nad MARKIETINGIEM i dążeniem do władzy? Szczerze w to wątpię!

    • 0 0

  • Ejdam jesteś Geniuszem!

    dziękuję, ale niestety pomysłodawcą chyba był Bolo, więc splendory dla niego
    ja nie bardzo wiem jaki wpływ moga mieć ksieża (albo spuścizna komunistyczna) na przemoc w rodzinie

    • 0 0

  • bo to głupota że się tak utarło i taki jest zwyczaj
    dziecko powinno mieć możliwość wypowiedzenia się na temat z kim chce pozostać w tej sytuacji, powinny być jakieś badania psychologiczne
    powinno się brac całą masę rzeczy pod uwagę bo chodzi o DOBRO DZIECKA a nie czyjąś urażoną dumę, opinię znajomych itp...
    zobaczcie jek jestze zwolnieniami na opieke gdy dziecko jest chore
    matka dostaje a ojciec musi składać jakieś bzdurne zaświadczenia że matka jest w pracy i nie ma sie kto dzieckiem zająć
    rodzice powinni mieć TAKIE SAME prawa i obowiazki
    ojciec - mam nadzieję że ci sie uda
    trzymam kciuki

    • 0 0

  • Ale chęć zysku i wszechwładny marketing ogarnął już kościół co widać po zmianie pewnych kanonów /święta, posty/ a rodzina dla kościoła stanie się transparentem działalności.
    Obym się mylił.

    • 0 0

  • do ojca

    Jesli prawda jest to co piszesz to bardzo mnie to poruszyło, nie daję wiary , mam ochote tej babie łeb ukrecić.

    • 0 0

  • Polskie Prawo

    Mojemu znajomemu odebrano 2 dzieci po rozwodzie mimo ,że miał stała prace , nie pił , nie palił i dba ł o dzieci. Żona nie pracowała, piła i miała głęboka depresję. Było kilka prób samobójczych , sprowadzanie facetów podczas nieobecnosci kolegi, przepijanie pieniędzy. I komu przyznali dzieci ano mamusi. Facet sie nie poddał po 2 latach walki wygrał sprawę.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane