- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 5 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (80 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (78 opinii)
Przemyt 4 ton narkotyków: główni podejrzani chcą zmienić zeznania
W środę przed gdańskim sądem zapaść miał wyrok w procesie grupy przestępczej, która - zdaniem prokuratury - ma na koncie przemyt 4 ton narkotyków. Do ogłoszenia wyroku jednak nie doszło, bo główni oskarżeni najpierw poinformowali na piśmie, że chcą zmienić swoje zeznania... a później nie stawili się na sali.
Decyzję taką podjęto, aby nie opóźniać bardziej samego postępowania. A to - przynajmniej na początku - było przeciągane przez kolejne nieobecności i zwolnienia ze strony oskarżonych.
Oskarżeni chcieli zmienić zeznania, ale na sali się nie pojawili
Teraz opóźnione zostało samo ogłoszenie wyroku. Okazuje się, że w środę rano do sądu trafiły pisemne wnioski dwóch głównych oskarżonych - Mirosława K. oraz jego syna Mateusza K. - którzy równocześnie zawnioskowali o wznowienie przewodu procesowego.
Jeden z nich umotywował to chęcią odniesienia się do słów prokuratora z mowy końcowej, a drugi - chęcią zmiany zeznań i przyznaniem się do jednego z zarzutów (podczas procesu nie przyznał się do żadnego).
Problem w tym, że obaj tak bardzo chcieli się przed sądem wypowiedzieć, że nie pojawili się na sali.
- To kolejna próba destrukcji i nieuzasadnionego przedłużania prowadzonego postępowania, albowiem obaj podejrzani mieli dostateczną ilość czasu, aby w sposób ostateczny ustalić zarówno linię obrony, jak i treść depozycji - tak do wniosków odniósł się obecny na sali prokurator.
Sąd miał jednak też inny powód na wznowienie przewodu procesowego. Poinformował, że możliwa będzie zmiana kwalifikacji jednego z czynów. Nie mógł jednak oficjalnie poinformować oskarżonych oraz ich obrońców, bo ci się w sądzie nie stawili.
Ostatecznie rozprawę odroczono do 16 maja. Nie wiadomo, czy na następnym posiedzeniu zostanie ogłoszony wyrok.
Co prokuratura zarzuca oskarżonym?
Prokurator zarzucał oskarżonym m.in. zorganizowanie przemytu 4 ton narkotyków - kokainy, haszyszu i marihuany. Do przestępstw miało dochodzić na terenie niemal całej Europy, a trzon grupy zajmującej się przemytem stanowić mieli mieszkańcy Trójmiasta.
Według dowodów zebranych przez prokuraturę grupa działała w latach 2013-2017. Narkotyki miały być przez nią przemycane z Hiszpanii i Włoch na północ Europy: do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Łotwy, Danii, Szwecji oraz Norwegii.
Działalność grupy rozpracowywały służby z różnych krajów. Ostatecznie udało się udaremnić na terenie Norwegii, Holandii, Szwecji i Polski aż cztery próby przemytu haszyszu o łącznej wadze 800 kg oraz jedną próbę przemytu kokainy ważącej 50 kg. Podczas śledztwa prokuratura zabezpieczyła narkotyki o łącznej wartości 150 mln zł.
Według prokuratury grupa łącznie przemyciła narkotyki o wadze 4 ton.
Nie tylko przemyt, także zuchwały skok na... magazyn celników
Dwóch głównych oskarżonych - Mirosław K. oraz jego syn Mateusz K. - odpowiadało również za... zuchwały skok na magazyn depozytowy Urzędu Celnego w Toruniu. Po dezaktywacji zabezpieczeń sprawcy zrabowali wówczas urządzenie służące do produkcji papierosów, a także papierosy bez znaków skarbowych warte ponad 9 mln zł.
To właśnie zatrzymanie obu mężczyzn przewożących ten łup było początkiem końca działalności grupy. Kolejnych jej członków zatrzymywano m.in. w Norwegii i Szwecji, gdzie uciekli przed policją.
Opinie (75) 3 zablokowane
-
2023-04-06 08:28
Podpuszka zwyczajna z łac. Podpucha (1)
4tony przechwycili inne 16.4tony przeszło więc się tak nie podniecajcie. Swoją drogą bravo dla przemytników oraz służby jakiekolwiek brały w tym udział!
P. S.
I żeby mi to nie zginęło czasem z magazynu policyjnego- 5 2
-
2023-04-06 14:08
Już dawno tego tam nie ma.
- 0 0
-
2023-04-06 09:10
Szkoda kokainy
Chętnie te 50 kg bym przytulił.
Rozmarzyłem się
Eh czas wstawać!- 1 1
-
2023-04-06 10:01
Po co sądzić. Kara śmierci i pozamiatane.
- 0 0
-
2023-04-06 10:45
...słabość>> (1)
...cała ta historia może świadczyć o jednym: oa słabości systemu sądowniczego...skoro oskarżony może sobie swobodnie grać w ciuciubabkę z sądem...skoro się nie stawili trzeba było im dowalić "zaocznie"...z tego co wiem jedynie uzasadniona przyczyna nieobecności w sądzie to zwolnienie lekarskie !...więc albo sędzia się nie zna albo udaje że się nie zna...
- 3 1
-
2023-04-06 12:32
nie wiem ale się wypowiem
w Kodeksie postępowania karnego nie ma czegoś takiego jak wyrok zaoczny XD
- 0 0
-
2023-04-06 10:51
ps...
ps...coś dodam: to oni nie są w areszcie???...ja nie wierzę w to co czytam...to jakieś kuriozum
- 1 0
-
2023-04-06 11:38
Ziobrowe reformy , 4 tony narkotyków kradzież z włamaniem a oni z wolnej stopy odpowiadają ?! Toć to Baubustan a nie cywilizowany kraj.
- 1 0
-
2023-04-06 11:54
(1)
Zarzut 4tony towaru. A oni na wolności. Szok, takie numery tylko w Polsce. Z paroma gramami z łapią i siedzisz. A tu4 tony . Super sądy.
- 1 0
-
2023-04-08 15:46
Bo nakradli i naja na prawnikoe, na lapowki i nikt im duzych wyfokos nie da,bo sad oewnie juz otrzymal od bandytis propozycie
A Stefan za kradzierzy t tyś. Otrzymał 5 lat, a potem trochę sfiksowal, nawet na leczenie do psychiatrii to nie przenieśli.....a wynik wiemy...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.