- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (280 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (100 opinii)
- 3 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (290 opinii)
- 4 Trójmiejskie mola, których już nie ma (101 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (99 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Przemyt z amerykańskich prerii
30 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat)
Amerykańską wątrobę wołową, zakazaną z Unii Europejskiej, próbował przemycić do Polski ukraiński kierowca ciężarówki. Ponad 9 ton mrożonych wnętrzności krów z prerii miało trafić na polskie stoły. Gdyńscy celnicy byli jednak czujni.
Samochód ciężarowy przywiózł mrożoną wątrobę wołową z USA. Towar miał trafić do Mołdawii. Zgodnie z deklaracjami Polska była jedynie krajem tranzytowym. "Za kółkiem" siedział kierowca narodowości ukraińskiej, który widać po drodze zmienił plany, a może obmyślił je wcześniej. Zamiast dowieźć towar do kraju przeznaczenia, próbował go wprowadzić do obrotu w Polsce. W świetle obowiązującego prawa jest to próba przemytu oraz naruszenie ograniczeń (towar w ogóle nie mógł być wprowadzony do obrotu na obszar Unii Europejskiej ). Funkcjonariusze Izby Celnej w Gdyni zatrzymali ciężarówkę na terenie gdyńskiego portu, kiedy wyjechała ze składu celnego.
Po jej zrewidowaniu okazało się, że oprócz deklarowanych, zgodnych z dokumentami 7.700 kg wątroby wołowej, jest też "lewa" nadwyżka czyli dodatkowe 1186 kg tego towaru. Na dodatek kierowca zamienił tablice rejestracyjne z ukraińskich na polskie oraz sfałszował dokumenty samochodu. To podlega już pod kodeks karny.
Funkcjonariusze Izby Celnej powiadomili Policję , która zatrzymała obywatela Ukrainy do wyjaśnienia.
- Towar został zabezpieczony w chłodni, samochód - na parkingu policji - informuje Jolanta Twardowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni. - Trwają czynności postępowania wyjaśniającego. Sprawa może być rozwojowa
Samochód ciężarowy przywiózł mrożoną wątrobę wołową z USA. Towar miał trafić do Mołdawii. Zgodnie z deklaracjami Polska była jedynie krajem tranzytowym. "Za kółkiem" siedział kierowca narodowości ukraińskiej, który widać po drodze zmienił plany, a może obmyślił je wcześniej. Zamiast dowieźć towar do kraju przeznaczenia, próbował go wprowadzić do obrotu w Polsce. W świetle obowiązującego prawa jest to próba przemytu oraz naruszenie ograniczeń (towar w ogóle nie mógł być wprowadzony do obrotu na obszar Unii Europejskiej ). Funkcjonariusze Izby Celnej w Gdyni zatrzymali ciężarówkę na terenie gdyńskiego portu, kiedy wyjechała ze składu celnego.
Po jej zrewidowaniu okazało się, że oprócz deklarowanych, zgodnych z dokumentami 7.700 kg wątroby wołowej, jest też "lewa" nadwyżka czyli dodatkowe 1186 kg tego towaru. Na dodatek kierowca zamienił tablice rejestracyjne z ukraińskich na polskie oraz sfałszował dokumenty samochodu. To podlega już pod kodeks karny.
Funkcjonariusze Izby Celnej powiadomili Policję , która zatrzymała obywatela Ukrainy do wyjaśnienia.
- Towar został zabezpieczony w chłodni, samochód - na parkingu policji - informuje Jolanta Twardowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni. - Trwają czynności postępowania wyjaśniającego. Sprawa może być rozwojowa
(boj)
Opinie (25)
-
2006-01-30 18:12
..a oni chcą zlikwidować Urządy Celne i włączyć do skaróki
- 0 0
-
2006-01-30 19:50
no jasne ze do skaroki.
hm, ale co masz na mysli ??- 0 0
-
2006-01-30 21:28
przesłać wątróbkę pedałom
moze to spowoduje kolejne zmiany w ich osobowości i znormalnieją. Albo lewakom.. Jest kilka grup, którym by się ona przydała.
- 0 0
-
2006-01-31 14:42
gegroza jak chcesz to sie zgłaszaj !
pozywisz sie, pokraku
- 0 0
-
2006-01-31 18:10
zakop się bursztyn na powiedzmy milion lat
a będzie lepiej dla wszystkich
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.