• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przez Wejherowo już 70 km/h. Kiedy w Trójmieście?

Michał Sielski
7 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Al. Grunwaldzka w Gdańsku w większej części ma trzy pasy, ale wciąż na niektórych fragmentach można jechać z maksymalną prędkością 50 km/h Al. Grunwaldzka w Gdańsku w większej części ma trzy pasy, ale wciąż na niektórych fragmentach można jechać z maksymalną prędkością 50 km/h

Na drodze krajowej nr 6 w Wejherowie można przejechać przez miasto z prędkością wyższą o 20 km/h niż w Trójmieście. Powód? Mamy... gorsze drogi. - Niektóre odcinki głównych ulic będą przebudowywane i wtedy zastanowimy się nad zmianą - mówi Janusz Staniszewski, szef pomorskiej "drogówki".



Czy 70 km/h na godzinę dwupasmową drogą to niebezpieczna prędkość?

Od środy przez Wejherowo można jechać z prędkością 70 km/h. Przecinająca miasto droga nr 6 jest dwupasmowa i niedawno była remontowana. Równy asfalt zawsze prowokował kierowców do przekraczania dozwolonej prędkości. Dlatego policjanci z radarami mogli tam bez problemów nabijać sobie statystyki. Ale na tej trasie nie dochodziło do wielu wypadków i stłuczek, było po prostu bezpiecznie. Policja poprosiła więc zarządcę drogi, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, o zwiększenie dopuszczalnej prędkości. Wniosek złożyło też Starostwo Powiatowe.

- Nie chodzi przecież o to, by wystawiać jak największą ilość mandatów, ale o bezpieczeństwo. A dzięki dodatkowym pasom technicznym, skrzyżowaniom i przejściom dla pieszych z sygnalizacją świetlną, nie ma tam wielkiego zagrożenia - mówi Wiesław Krauze z wejherowskiej policji.

- To zmiana warunkowa. Jeśli okaże się, że przez większą prędkość zrobiło się bardziej niebezpiecznie, przywrócimy stan wyjściowy - uprzedza nadkomisarz Janusz Staniszewski, naczelnik Wydziału Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Przy okazji tej zmiany pojawiły się sugestie, nawet ze strony policji, by dozwoloną prędkość podnieść także na trasie w Gdyni, Sopocie i Gdańsku. Ul. Morska, al. Niepodległości, al. Grunwaldzka i al. Zwycięstwa także są ulicami dwupasmowymi, fragmentami nawet trzypasmowymi, za skrzyżowaniami z sygnalizacją świetlną. I niektórymi fragmentami, choćby al. Zwycięstwa w Gdańsku można jeździć szybciej niż 50 km/h. Podobnie jak w Gdyni na Trasie Kwiatkowskiego czy ul. Janka Wiśniewskiego.

Mimo to nie można podnieść prędkości na całej głównej arterii naszej metropolii.

- Pozostałe odcinki "szóstki" będziemy obserwować, ale te, które przechodzą przez Trójmiasto nie są w naszej jurysdykcji - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA. - Poza tym w Wejherowie są ekrany dźwiękochłonne, w wielu miejscach także pasy serwisowe - wylicza Piotr Michalski.

W Gdańsku nie ma na to miejsca, al. Grunwaldzka jest w wielu miejscach zakorkowana. Podobnie jest w Sopocie, gdzie niemal na całej długości al. Niepodległości dochodzi jeszcze bezpośrednie sąsiedztwo pieszych. Jednak w Gdyni, która jako jedyna ma alternatywę do głównej arterii - Drogę Różową - na Morskiej dopuszczalna prędkość też nie jest podwyższona. I nieprędko będzie.

- W pasie drogowym są też parkingi, które w oczywisty sposób wpływają na bezpieczeństwo ruchu. Najpierw musimy zająć się przebudową skrzyżowań, stworzeniem dodatkowych pasów do skrętu, a potem prędkością. Jednak przeanalizujemy tę sprawę podczas spotkania komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Po dyskusji z policją zdecydujemy czy ograniczenia na niektórych fragmentach drogi możemy znieść, ale na zmianę kompleksową jest jeszcze za wcześnie. Po prostu nie pozwala na to infrastruktura - przyznaje Jacek Oskarbski, naczelnik wydziału inżynierii ruchu UM Gdyni.

Opinie (178) ponad 10 zablokowanych

  • Dlaczego nie pójść dalej?!

    Znieść Wszelkie ograniczenia prędkości! Znieść czerwone światła dla samochodów! Czerwone tylko dla pieszych! Wprowadzić nagrody za zabicie pieszego czy rowerzysty! Dla niepoznaki nazwijmy te nagrody odszkodowaniem za zarysowanie lakieru samochodu. Niech rodzina buli! Portal Trójmiasto napisze "i znów pieszy wtargnął na jezdnię i uszkodził samochód". Nie będzie nas, panów jakiś cham, łachmyta zmuszał do hamowania!

    Jakiś czas temu jechałem autobusem w dół ulicą Rakoczego w Gdańsku koło hipermarketu Carrefour. Nagle pasażerowie wyraźnie się ożywili i zaczęli wyglądać przez okna. Na jezdni leżał rożek z rozsypaną wokół prażoną kukurydzą, potem niewielki wzgórek przykryty w całości kocem. Dalej na lewym pasie stał radiowóz, przed nim pusty samochód z otwartymi drzwiami, a przed samochodem młoda kobieta siedząca na krawężniku przy pasie zieleni, twarz ukryta w dłoniach. Mogła mieć dziecko w tym samym wieku.

    Nie wiem, z jaką prędkością jechała - ja tam byłem już po wypadku - ale na pewno za szybko. A czasu na hamowanie miała sporo, bo dziecko musiało najpierw przebiec przez pas zieleni.

    • 2 0

  • BUAHAHAHAHAHA

    Ja i tak jeżdżę dużo dużo szybciej. Wychodzę z założenia że nie ryzyka nie ma zabawy. A Policja i mandaty cóż najpierw muszą mnie złapać
    buahahahahaha

    • 0 3

  • Każdy lubi się bawić, ale niekoniecznie na ulicach - z ryzykiem... Pies z mandatami i policją, gorzej, gdy zrobi ci się za ciasno...

    • 0 0

  • GWE i GKA robią najwiekszy obciach w Trójmieście

    szczególnie opel calibra lub vw golf po wiejskim tuningu

    • 1 0

  • Nie no ale mnie koleś rozbawił w poniedziałek - słowo daję. Naprawdę są jeszcze ludzie uważający że szybsza jazda po mieście to mniejsze korki? Doprawdy wyborny żarcik (bo mam nadzieje że koleś żartował - ale zwyczajnie nie za bardzo kumaty jest).

    • 0 0

  • No to teraz beda musiał zwolnic

    ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane