• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Przez mandat wnuk nie dostanie prezentu". Jak tłumaczą się złapani na śmieceniu?

Szymon Zięba
19 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Jakiś czas temu zniecierpliwieni mieszkańcy jednego z osiedli wywiesili taki komunikat. Problem ze śmieceniem dotyczy całego Trójmiasta. Jakiś czas temu zniecierpliwieni mieszkańcy jednego z osiedli wywiesili taki komunikat. Problem ze śmieceniem dotyczy całego Trójmiasta.

"To nie moje", "wszyscy śmiecą", "my pomagamy zwierzętom!", "może i wyrzuciłem, ale przez mandat wnuk nie dostanie prezentu" - to tylko niektóre z wymówek, jakimi próbują bronić się przyłapani na wyrzucaniu śmieci w Trójmieście. Od 2019 roku funkcjonariusze w podobnych sprawach interweniowali ponad 4,5 tys. razy, a liczba zgłoszeń i tak nie oddaje skali problemu. Z drugiej strony mieszkańcy Trójmiasta organizują sprzątanie na własną rękę i zwracają uwagę na zaniedbaną okolicę.



Widzisz, że na ktoś wyrzucił na chodnik drobne śmieci. Co robisz?

Namierzyć na gorącym uczynku kogoś, kto wyrzuca odpady wielkogabarytowe, jest bardzo trudno. Do takich "podrzutów" dochodzi przeważnie w miejscach mało uczęszczanych, na odludziu.

Z kolei by ukarać "śmieciarza", który lekceważy porządek w przestrzeni publicznej, trzeba go złapać za rękę. Z doświadczenia funkcjonariuszy wynika, że delikwent nawet wówczas, wzorem bohaterów filmu "Młode Wilki", zapewnia, że to nie jego ręka.

Od służb zajmujących się porządkiem w mieście słyszymy, że kategorie "śmieciarzy" w przestrzeni publicznej są dwie: ci, którzy "walą z grubej rury", i ci, którzy działają "z partyzanta".

"Śmieciarze tajniacy" i ci, którzy "walą z grubej rury"



- Pierwsi to osoby, które nie szczypią się i wyrzucają pół przyczepy gruzu na polance w pobliskim lasku. Drudzy to "tajniacy", którym "przypadkowo wypadnie" pusta puszka, papierek po batonie czy śmieć znaleziony w kieszeni. Właściwie nie wiem, którzy są gorsi - śmieje się jeden z gdańskich urzędników, przez ręce którego przechodzą informacje na temat porządku w mieście.
Śmieci nad Motławą. Śmieci nad Motławą.
W podobnym tonie wypowiadają się strażnicy miejscy.

- Najczęściej na dzikich wysypiskach wyrzucane są odpady poremontowe (gruz, sanitariaty), ale także części samochodowe czy urządzenia AGD. Zdarzają się śmieci wyrzucane po porządkach w domach, garażach czy altankach działkowych. Był też np. przypadek znalezienia odpadów wywiezionych w odludne miejsce po sprzątaniu hali fabrycznej - wspomina Marta Drzewiecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Widok z okna jednej z naszych czytelniczek z Gdyni. Widok z okna jednej z naszych czytelniczek z Gdyni.
Potwierdza, że zdarza się wyrzucanie worków z domowymi śmieciami do koszy ulicznych, szczególnie w okolicach przystanków komunikacji miejskiej, i zostawianie "problematycznych" odpadów pod wiatami śmietnikowymi - najczęściej z dala od swojego miejsca zamieszkania. Poza tym dochodzi "drobnica": czyli opakowania po jedzeniu, butelki, puszki.

Wyrzucił śmieci z samochodu.


Wyrzuty sumienia z reguły na pokaz



Niestety, "wyrzuty sumienia" czy refleksja u przechodnia, który "przypadkowo" zgubił śmieć, przychodzi dopiero, gdy funkcjonariusz sięgnie po bloczek z mandatami. Te, w zależności od skali wykroczenia, wynoszą od 50 do nawet 500 zł.

- Bywa, że osoby, które nielegalnie pozbyły się śmieci, mają wyrzuty sumienia, przepraszają i od razu deklarują, że zrobią porządek ze swoimi odpadami. Dzieje się tak w sytuacjach, kiedy zostają na śmieceniu przyłapane lub gdy strażnikom uda się ustalić sprawcę na podstawie np. pozostawionych wśród śmieci dokumentów z danymi osobowymi - opowiada Marta Drzewiecka.
Skrucha niekoniecznie jest szczera, a zwykle zanim do niej dojdzie, winowajca próbuje się usprawiedliwiać, a czasem grać na emocjach mundurowych.

"Ten tapczan to mi spadł z przyczepki"



- Takie osoby tłumaczą się najczęściej niewiedzą albo faktem, że "wszyscy tak robią", i nie są zadowolone, że zostaną ukarane za popełnione wykroczenie. Przykład: mało uczęszczana okolica, starszy pan wyrzuca do przydrożnego rowu tapczan w częściach. Złapany na gorącym uczynku tłumaczy się, że mebel spadł mu z przyczepki. Ukarany mandatem mówi z wyrzutem do strażników, że przez nich jego wnuk nie dostanie prezentu na urodziny - relacjonuje gdańska funkcjonariuszka.

Kto tak śmieci? - pyta nie bez słuszności czytelnik Raportu z Trójmiasta.


Mundurowi przyznają, że gdyby spróbować wyliczyć podobne przykłady, zabrakłoby palców u rąk i stóp. Wspominają na przykład wielką stertę odpadów budowlanych na chodniku przy ogródkach działkowych. Działkowicze, do których należały śmieci, tłumaczyli, że to materiały do budowy i izolacji nowej altanki.

Tłumaczył, że "tapczan spadł z przyczepki". Potem szantażował: "wnuk nie dostanie prezentu!". Tłumaczył, że "tapczan spadł z przyczepki". Potem szantażował: "wnuk nie dostanie prezentu!".

"Nie śmiecimy! Pomagamy zwierzętom"



Innym razem pod numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące wyrzucania odpadów z samochodu dostawczego. Dwaj mężczyźni na pace samochodu mieli skrzynki z resztkami organicznymi. Strażnikom powiedzieli, że są z fundacji, która pomaga zwierzętom.

Resztki wywiezione "na pace" miały rzekomo pomóc zwierzętom. Resztki wywiezione "na pace" miały rzekomo pomóc zwierzętom.
- Wyrzucanie resztek było - w ich tłumaczeniu - zaplanowanym dokarmianiem dzików. Nie mieli jednak pozwolenia administratora terenu na prowadzenie akcji - opowiada Marta Drzewiecka.
Kolejna historia dotyczy mężczyzny, który wyrzucał odpady w kilku miejscach tego samego dnia. Mundurowym powiedział, że pracuje w firmie zajmującej się odbiorem surowców wtórnych. Tłumaczył, że pracownicy firmy, z której odebrał kontenery, wskazali mu, gdzie ma pozbyć się odpadów.

"... bo właściciel kazał tu gruz wyrzucić!"



Zdarzyło się też, że grupę mężczyzn złapano na wyrzucaniu odpadów po remoncie. Ci znaleźli wymówkę, stwierdzając, że to właściciel mieszkania, które remontują, kazał im właśnie w tym miejscu pozbywać się desek i gruzu.

  • Dzikie wysypiska.
  • Dzikie wysypiska.
  • Dzikie wysypiska.
- Podobno uzgodnił to z zarządcą wspólnoty mieszkaniowej. Strażnicy od razu skontaktowali się z administratorem działki. Okazało się, że nikomu nie dał on zgody na składowanie odpadów na swoim terenie - słyszymy w gdańskiej straży miejskiej.

Tysiące zgłoszeń o "śmieciarzach" w Trójmieście



Problem z nieodpowiedzialnymi mieszkańcami Trójmiasta pokazują statystyki strażników miejskich. W Gdańsku - od 2019 r. do chwili obecnej - podjęto 1638 interwencji w sprawie "śmieciarzy". W Gdyni 2070, w Sopocie - 1085.

Podrzucone odpady. Podrzucone odpady.
Problem jest jednak dużo większy. Nie każde zgłoszenie trafia bowiem do mundurowych, a koronawirus dołożył funkcjonariuszom "pandemicznych" obowiązków. Zdarza się także, że sprawa drobnych odpadków (np. niedopałka na plaży czy zostawionych mniejszych śmieci) kończy się pouczeniem.

Firmy sprzątające z Trójmiasta



Widzisz śmieci? Informuj!



Na koniec zaznaczmy: ze śmieciami w okolicy należy i warto walczyć - nawet na własną rękę. Nie zawsze chodzi o sprzątanie po kimś - można po prostu zgłosić problem odpowiednim służbom. Jedną z możliwości jest powiadomienie urzędników za pomocą Gdańskiego Centrum Kontaktu.

Posprzątali cmentarz na górze Donas



Zgłosić śmiecenie można drogą internetową. Sygnał warto udokumentować zdjęciami i dokładnie opisać. Zgłosić śmiecenie można drogą internetową. Sygnał warto udokumentować zdjęciami i dokładnie opisać.
Wybierając odpowiednią kategorię zgłoszenia, warto udokumentować je zdjęciem i wskazaniem lokalizacji. Sprawie następnie zostanie nadany numer, który warto zapisać. Dzięki temu będzie można na bieżąco monitorować, na jakim etapie się znajduje.
14:36 23 KWIETNIA 21

Dzikie śmietniska (11 opinii)

Piękna okolica wokół Motławy dla niektórych jest idealnym miejscem do składowania odpadów.
Piękna okolica wokół Motławy dla niektórych jest idealnym miejscem do składowania odpadów.

Opinie (255) ponad 10 zablokowanych

  • wine ponosza tylko i wylacznie brudasy i flejtuchy ktore tak robia

    wstyd!

    • 10 1

  • Od czego jest Straż Miejska (6)

    Ktoś smieci - karac i jeszcze raz karać - ale mamy pokolenie róbta co chceta a straży miejskiej nie widać.

    • 28 3

    • Za mało mamy strażników żeby przy każdym flejtuchu czy cwaniaku postawić funkcjonariusza.

      • 3 0

    • Jakie pokolenie? (1)

      Z mojej obserwacji zdecydowana większość śmieciarzy to brzuchate janusze 50+, których odarto z bezpiecznej opieki PRLu i się dziwią- "dlaczego mam płacić za wywóz śmieci? Kiedyś nie musiałem?".
      Podobnie jest z kipowaniem na chodniki, pchaniem się na czerwonym na jezdnię itp. Ach ta dzisiejsza "młodzież"...

      • 8 2

      • Pokolenie róbta co chceta

        ma już po czterdziestce.To są już 2 pokolenia. Nie gorączkuj się tak i wracaj do lekcji.

        • 0 2

    • od tego oni so

      od tego so oni

      • 0 0

    • Ej

      Jak będzie "ich widać" to będziesz gadał, że "zajęliby się parkowaniem, albo psami bez smyczy". Nie dogodzisz

      • 1 1

    • A czy ktoś widział sm żeby zajęła sie smieciami ,oni tylko blokada na koła i kasa

      • 1 0

  • Śmieciarze

    Takich ludzi po zdemaskowaniu powinno się przymusowo kierować na naukę w szkole podstawowej dwie ostatnie klasy obligatoryjne

    • 2 1

  • 30-%populacji w tym kraju to bezkarna patologia która żyje na koszt pozostałej części społeczeństwa , przykład palaczy gdzie stoi tam s.a jak kura ( wyrzuca pety i nie tylko ) a kosz jest 2 m dalej , karac karac i jeszcze raz karac za kazdego wyrzuconegopeta, nie sprzatniety psi klocek , wyrzucona buteleczke czy puszke , po 500 zł albo i wiecej od sztuki moze do zakutych brudasów cos kiedyś dotrze

    • 9 1

  • Na Jasieniu, właściciele pobliskich warsztatów samochodowych żeby uniknąć opłat recyclingowych podrzucają pod wiaty śmietnikowe: opony, części zamienne, zderzaki. Dodatkowo właściciele domków jednorodzinnych wożący dzieci do przedszkoli zostawiają śmieci wielkoformatowe. Masakra - ale przecież pod domkiem maja tylko malutki pojemnik , żeby było u nich ładnie. czemu instytucja Czyste Miasto Gdańsk tego nie sprawdza, ile śmieci wyrzucają właściciele domków jednorodzinnych. Rozumiem, że część palą w smieciuchach. brudasy!

    • 4 0

  • Pwinno się takich wyłapywać i eksmitować z miasta, najlepiej do jakiś kontenerów.

    • 2 1

  • Brudasy śmieciarze

    Bardzo zaśmiecone są okoliczne lasy,drogi i wszystko dookoła. Żeby nie wejść w kupę trzeba slalomem chodzić i wytężać wzrok!Winne są za małe mandaty,za małe kary !No i coś z ustawa śmieciowa jest nie tak?!powinno być przyzwolenie na wystawienie starych kanap,mebli czy innych przedmiotów przy swoim śmietniku w określone dni!Tyle płacimy za segregację śmieci,którą każdy sam robi!!za i wywóz!!

    • 3 1

  • Naród brudasów i śmierdzieli

    Naród wspaniały tylko ludzie k...wy...

    • 4 3

  • Chwarzno Wiczlino - chlew wykonawców Hossy

    Zagajnik/młodnik tuż za przystankiem Chwarzno Polanki w kierunku centrum. Tysiące butelek, puszek po piwie - ekipa naczelnego dewelopera Gdyni tak świętuje każdy skończony dzień ciężkiej pracy. Czy deweloper nie czuje się choć odrobinę społecznie odpowiedzialny? Dlaczego nie wymaga od swoich kierowników i brygadzistów egzekwowania cywilizowanego zachowania?

    • 3 0

  • W odpowiedzi temu co jedzie po Polakach i tak wychwala zachód: (1)

    Już od dawna u nas jest czyściej niż tam, a i slamsów takich nigdzie nie dojrzysz, wyłącz tiefałen 24, bo źle wpływa na Ciepie i wpędza w kompleksy!

    • 4 5

    • Byłeś kiedyś w Norwegii? Widziałeś żeby tam zwykły Norweg śmiecie w lasach zostawiał?

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane