|
Aleksandra Pielechaty
2006-07-03 23:55
Tak Tak Polakom potrzeba bankow, to wlasnie bankow potrzeba ....jak wody....jak powietrza....o taaaak, jak dobrze ze bedzie tu kolejny bank, tak malo ich jakos ostatnio ze lepiej czlowiekowi od razu jak sobie pomysli ze bedzie jeszcze wiekszy wybor....Proponuje zrobic konkurs!! ktory z bankow otworzy na terenie gdanska najwiecej oddzialów wygra....hmm no sam nie wiem co, pozniej sie pomysli, ale uwaga jeden warunek musi wygryzc ze starej lokalizacji poprzedniego dzierzawce...fryzjera, fajna knajpke itp. Wszyscy gdanszczanie liczą ze banki sie wykażą!!
2006-07-04 01:11
jak komuś przeszkadza rosnąca liczba banków niech się przeniesie do miasta, gdzie więcej niż spożywczych sklepów jest sklepów z odzieżą, dżinsami wycieruchami itp Ludzie, skoro jakiś bank który działa bardzo powolnie i ostrożnie wyniuchał tu szansę, to proponuję to odczytać jako dobry prognostyk, że biznes tu się będzie rozwijał, kasa będzie przypływała, będzie więcej firm, gotówki, pracy... Ze mnie żaden ekonomista ale rany julek, precz z biadoleniem. Biznes idzie tam, gdzie się to opłaca. Jak ktoś ma to w nosie niech idzie do pracy, w której będzie musiał dopłacać za każdą godzinę...
2006-07-04 07:42
Najważniejszy jest biznes, szklane domy banki i betony. A ludzie na końcu.
2006-07-04 07:54
Fascynuje mnie ochota biznesu na pieszczotki. Biznes działa wszak dla zysku (może kiedyś jacyś biznesmeni mieli inne cele, ale niewidzialna ręka rynku sprowadziła nań los dinozaurów) i ten zysk jest nagrodą. Ale nie, trzeba jeszcze biznes popieszczochać, gazeta napisze, burmistrz pochwali, klienci w pas się muszą kłaniać: "dziekujemy, że przyjechałeś do nas zarabiać, dziękujemy ci WC Picker".
Stąd ta schizofrenia: jesteśmy najprzyjaźniejszym bankiem dla klienta i mamy najwieksze zyski. Naszym głównym obszarem zainteresowań jest klient indywidualny, ale i biznes, sredni mały i duży (czyli wszyscy - czyli nikt) Albo, albo panowie, mamienie ludzi wspólnym interesem trochę już przyblakło po 17 latach transformacji, doświadczenie uczy, że wspólnego interesu nie ma. Jak chcecie pieniędzy,
prowadzcie interes, jak chcecie uznania załóżcie sprawną fundację pomocy biednym.
2006-07-04 08:34
gdzie w sopocie mozna obejrzec mecz dzis wieczorem w pubie ??
2006-07-04 10:55
mecz mozna obejrzec w sopotku
2006-07-04 11:30
jeszcze parę banków się upcha :))
2006-07-04 14:15
bo jak taki kowboj bedzie chciał zrobic napad na bank to zamiast do jednego obskoczy wszytskie pokolei!!!:):):):)
najpier po lewje stronie potem po prawej stronie.A d o wrzeszca juz niebedzie sie chodzic na zakupuy czy do restauracji tylko na kawe do banku.
Np.taki Lukas i multibank zaprasza na darmową kawe
zapomnieli ze jest upał 3 5stopni ciepła ! co innego gdyby była mrozona ale do tego to jeszce niedoszli!
2006-07-04 16:15
W czym problem? Że Szwedzi u nas inwestują i zyskujemy kolejne kilka miejsc pracy?
W tym, że miasto się rozwija, czego obajwem jest rozrost rynku kapitalowego?
To, że my klienci, mamy dodatkową opcje do wyboru?
Ja nie widzę minusów...
2006-07-04 20:04
i tak obowiązują widełki stóp procentowych i nawet szwedzki bank nie podskoczy i musi działać wedle polskiego prawa.
Banki konkurują ze soba jedynie rożnymi innymi walorami jak: dostępność bankomatów, szybkość decyzji kredytowej, wymagane zabezpieczenia itp itd bo stopy procentowe sa baaaardzo zbliżone. Jak jeden ma niższe oprocentowanie to ma większe opłaty dodatkowe
Wiecie co, rozgladałam się ostatnio za korzystnym kredytem i byłam w szoku jakie pierdoły trzeba dostarczyć niektórym bankom /np. rachunek za dowolny wydatek mieszkaniowy z ostatniego miesiąca typu prąd,energia czy tel.- nawet jeśli nie ja jestem właścicielem tegoż lokum tylko w nim mieszkam/
Suma sumarum znalazłam najlepszy dla mnie bank, ale rzeczywiste oprocentowanie kredytu i przeliczenie kwoty którą mam spłacać było dość różnorodne, niektóre banki na początku nie wspominały o pewnych ukrytych *** - czego im zresztą nie wolno robić!
Wniosek:
Jest konkurencja duża, banków coraz więcej ale nadal drogo a zasady są zbiurokratyzowane, skostniałe i mimo mojej zdolności kredytowej miałam duży problem z znalezieniem tego właściwego /który póżniej w wyniku opieszałości jego pracownicy naraził mnie na podwójnie długi czas oczekiwania na wpływ środków na konto mimo przyznanego przez centralę kredytu/. Więc cóż zmieni kolejny nowy bank? Nie wierzę, że bedzie tańszy i dogodniejszy dla klienta, bo żeby był tańszy to musi spaść oprocentowanie z NBP-u
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
