W porcie lotniczym w Gdańsku w lipcu pojawią się rzeźby wielkich uszu. Będzie można przez nie dowiedzieć się "co słychać" na południu Polski.
- Uchofony to interaktywne rzeźby, nie tylko do oglądania. Gdy przyłożymy do nich własne ucho emitują różne dźwięki Małopolski. Wśród nich są tak charakterystyczne, jak hejnał mariacki, ale też mniej typowe, jak zapalanie lampy naftowej czy odgłosy Nowej Huty, a także przyrody - wyjaśnia
Greta Gorgoń z Małopolskiego Instytutu Kultury.
Posłuchaj co usłyszysz, gdy przyłożysz ucho do
uchfonu
Każda z rzeźb emituje dźwięki z niewielkim natężeniem, który jest słyszalny w promieniu około 40 centymetrów. Rzeźby, odlane z żywicy epoksydowej i pomalowane stosownie do swojego charakteru, emitują trzy kategorie dźwięków: miasta, natury i folkloru.
- To dość nietypowa forma spotkania sztuki z promocją. Autorka koncepcji, Łucja Piekarska-Duraj, celowo chciała odejść od standardowego pokazywania fotografii czy obrazów z naszego regionu. Oryginalny design i nowoczesne technologie, łączą nowoczesność z tradycją - wyjaśnia Greta Gorgoń.
Uchofony były już w Brukseli, Krakowie i Poznaniu. W każdym z tych miejsc wzbudzały spore zainteresowanie. Szczególnie w Brukseli, bo ich ustawienie w Parku Królewskim nie było poprzedzone kampanią reklamową.
- Potem na forach internetowych czytaliśmy, że niektórzy mieszkańcy Brukseli nigdy nie słyszeli o Małopolsce a dzięki temu zainteresowali się naszym regionem - wyjaśnia Greta Gorgoń.
Po lipcowej ekspozycji w Gdańsku uchofony pojadą na lotniska w Warszawie, a następnie we Wrocławiu.
- Rzeźby na lotniskach to nie przypadek, chcemy dotrzeć do jak największej liczby turystów i wywołać zaciekawienie i odwiedzenie Małopolski. Wybór terminów i miejsc ekspozycji, jest natomiast powiązany z dużymi wydarzeniami w tych miastach, które przyciągają liczną publiczność - tłumaczy Gorgoń.