- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (113 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Zakupy w sklepach odzieżowych w nowym reżimie. Przymierzalnie działają lub nie
"Wyłączone z użytku lub dokładnie czyszczone po każdym kliencie" - takie muszą być przymierzalnie w sklepach odzieżowych. To jedna z procedur, których od 4 maja muszą przestrzegać sklepy w galeriach handlowych. Jak wygląda robienie zakupów w nowym reżimie sanitarnym?
Oprócz obowiązkowych rękawiczek ochronnych i instalacji pojemników z płynem do dezynfekcji pracownicy sklepów muszą mierzyć się jeszcze z czyszczeniem wszystkich przymierzanych ubrań, a także samych przymierzalni.
Skąd pomysł, by wprowadzić takie obostrzenia? Niewykluczone, że wirus może być przekazywany przez ubrania, które przymierzamy.
- Wirus utrzymuje się na powierzchniach stałych. Biologia nie poznała go jeszcze do końca, dlatego mimo wszystko byłbym ostrożny. Można przymierzać ubrania, ale należy to robić wyjątkowo ostrożnie lub wcale. Trzeba pamiętać o dezynfekcji rąk i rękawiczkach. Pamiętajmy, że jesteśmy w trzeciej grupie krajów wychodzących z pandemii i nie mamy jeszcze tendencji malejącej - mówi prof. dr hab. Krzysztof Bielawski z Instytutu Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Otwarte centra handlowe w Trójmieście
Dlatego sklepy, by móc handlować, stosują się do wprowadzonych ograniczeń.
- Klient wchodząc do sklepu, musi mieć założoną maseczkę. Dodatkowo dezynfekuje ręce i zakłada rękawiczki. Wchodząc, otrzymuje kartę gościa, która pozwala nam na kontrolę liczby osób w sklepie. Wychodząc ze sklepu, oddaje ją ochronie. W różnych częściach sklepu mamy dezynfektory do rąk - mówi Agnieszka, pracownica sklepu oferującego ubrania odzieżowych marek premium. - Otwarte są jedynie wybrane przymierzalnie, po każdym kliencie są dezynfekowane. Zwroty są możliwe do 28 dni dla rzeczy w normalnej cenie i do pięciu dni na produkty przecenione.
W sklepach sieci Zara przymierzalnie również są otwarte dla klientów. Personel każdorazowo dezynfekuje pomieszczenia, w których przebierają się klienci, a ubrania poddawane są czyszczeniu gorącą parą.
Nie wszyscy jednak udostępnili przymierzalnie klientom. Nie zdecydowały się na to sklepy szwedzkich marek H&M oraz KappAhl. Proponują one klientom przymierzenie ubrania w domu i ewentualne zwrócenie go do sklepu, gdyby jednak nie pasowało. Wówczas produkt - jak wynika z informacji od pracownicy sklepu H&M - jest odwieszany na dwie doby do magazynu i dopiero po tym okresie wraca na półki.
- Nie do końca rozumiem zakaz mierzenia ubrań w sklepie i sugestię zabierania ich do domu. Tak czy siak ubranie będę przymierzać, więc co za różnica, czy zrobię to w sklepie, czy w domu? Uważam, że przymierzalnia to nawet mniejsze ryzyko, niż wożenie tych ubrań do domu. Wystarczy tylko, by sklepy zadbały o odpowiednią dezynfekcję tych miejsc - przekonuje pani Ilona.
Galerie handlowe otwarte. Klienci powoli wracają
Dodatkowo nie wszyscy klienci traktują nowe wytyczne serio. Część z nich nie przejmuje się obostrzeniami w handlu.
- Pracuję w sklepie sportowym. Przymierzalnie są zamknięte i niedostępne dla klientów. Taśmami związaliśmy zasłony, by nikt ich nie rozsuwał. Ale zdarzył mi się klient, który najpierw zapytał się o możliwość przymierzania, ale potem i tak wszedł do przymierzalni, odkleił taśmę od zasłon i zaczął się przebierać. Na moją uwagę stwierdził, że skoro i tak już jest rozebrany, to on już przymierzy - mówi pani Karolina [imię zmienione - dop. red.].
Sławomir Łoboda, wiceprezes firmy LPP, jednego z większych klientów centrów handlowych w Polsce i właściciela marek, jak: Cropp, Mohito, Sinsay, House, Reserved, nowy reżim sanitarny w sklepach odzieżowych traktuje jako spory cios w handel.
- Robienie zakupów ma być przyjemnością. Gdzie jest jednak ta radość, w sytuacji gdy kobieta, która zamierza kupić bieliznę czy strój kąpielowy, ma na twarzy maseczkę, na rękach rękawiczki i niedostępną przymierzalnię? - pytał w wywiadzie dla Wyborcza.Biz
Sieć, jako jedna z nielicznych, wciąż nie otworzyła większości swoich sklepów znajdujących się w centrach handlowych.
W centrach handlowych trwa walka o klienta i czynsze
Opinie (212) ponad 20 zablokowanych
-
2020-05-14 00:24
Zaraza to ten rząd
- 8 3
-
2020-05-14 01:31
Co za bzdura
Ten cały, właściwe o którym nic nie wiadomo, wirus...
- 3 0
-
2020-05-14 04:08
Telewizja pokazywała eksperyment: jedna kobieta była obsypana proszkiem fluorescencyjnym, który miał udawać wirus na nosicielu,
przymierzyła ubranie, potem zdjęła. Proszek został na ubraniu mierzonym. Następnie przymierzyła je inna kobieta i proszek z ubrania przeniósł się na jej skórę, twarz. I takim sposobem można się zarazić. Najlepiej nie mierzyć na sobie.
- 0 10
-
2020-05-14 04:12
Sklepy każą zakładać rękawiczki, takowych przy wejściu nie ma, trzeba sobie kupić np. w aptece.
Cena za jedną rękawiczkę 1 zł, czyli za dwie sztuki 2 zł. (jeszcze w styczniu były po 0,30 zł).
- 5 1
-
2020-05-14 07:12
(1)
Z wpisów można wnioskować ze to hejterzy. Na lekcjach, religii, wpoili wam źle informacje o wolności i demokracji. W ten sposób jesteście pokoleniem niedostosowanym
- 1 4
-
2020-05-20 08:44
Okno Overktona!!!! To wszystko tłumaczy. Mógłbym tu napisać cały wykład ale zostawię wa z hasłem jakie możecie rozwinąć.... .
- 0 0
-
2020-05-14 09:43
w uk wszystkie przymierzalnje sa zamkniete
mozna kupic ale przymierza sie w domu. I po problemie? Nie bede mial pełnego zaufania do dezynfekcji przymierzalni w wykonaniu dziewczyn ze sklepu.
- 5 1
-
2020-05-14 11:54
No i jak w takich warunkach salony odzieżowe maja zarabiać, w pełni rozumiem decyzje LPP odnośnie zamknięcia niektórych salonów.
- 3 1
-
2020-05-14 18:34
Gość
Ja po prostu nie kupię rzeczy której nie mogę przymierzyć na miejscu. Nie mam czasu kilka razy jeździć i oddawać nie pasujących rzeczy. Wybieram sklepy w których przymierzalnie są czynne.
- 3 0
-
2020-05-15 14:11
Łoboda ma rację
takie zakupy to nie zakupy. Dlatego tez pewnie nie wszędzie Reserved jest otwarte.
- 2 0
-
2020-05-17 22:39
plan... demia (1)
Kopalnie zamykają bo taki jest plan: zamknąć kopalnie i sprzedać za bezcen obcemu. Zamknąć najbardziej wojującą grupę społeczna na kwarantannach aby tylko do stolicy nie przyjechali.. W Gdańsku zawinął statek z tonami węgla z Kolumbii. Ciekawe, że w wielkich korpo-biurowcach nie ma zakażeń a pracuje tam po kilka tysięcy ludzi. Lidle, biedry, castoramy, auchan i inne zagraniczne korporacje nie maja zakażeń u pracowników. Tylko u mikroprzedsiębiorcy, np. u fryzjera można się zarazić!?? Testy są niewiarygodne. Wirus bezobjawowy? to znaczy że nie ma choroby. jesteśmy nosicielami wielu drobnoustrojów Ludzie obudźcie się.
- 1 0
-
2020-05-20 08:46
Okno Overktona.......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.