• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po protestach przystanek na pętli Kampinoska zostaje

Ewelina Oleksy
24 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 12:30 (24 września 2020)
Zły stan nawierzchni na pętli Kampinoska miał być powodem likwidacji przystanku, z którego korzysta wielu mieszkańców. Zły stan nawierzchni na pętli Kampinoska miał być powodem likwidacji przystanku, z którego korzysta wielu mieszkańców.

Mieszkańcy południowej części dzielnicy Orunia Górna-Gdańsk Południe protestują przeciwko planom likwidacji przystanku autobusowego KampinoskaMapka i przeniesieniu przystanku Knyszyńska.Mapka Do Rady Dzielnicy trafił projekt Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni dotyczący nowej organizacji ruchu w rejonie osiedla Moje Marzenie, który wywołał burzę. W czwartek rano na miejscu urzędnicy przeprowadzali w związku z tym wizję lokalną. Po godz. 12 poinformowali, że wycofują się z wcześniejszych planów.



Aktualizacja, godz. 12:30

Jak poinformował właśnie wiceprezydent Piotr Borawski, po porannej wizji lokalnej zdecydowano, że przystanek na pętli Kampinoska nie zostanie zlikwidowany.

- Pętla autobusowa "Kampinoska" będzie nadal obsługiwana przez autobusy komunikacji miejskiej. Przystanek w tym miejscu nie zostanie zlikwidowany, a pasażerowie będą mogli z niego korzystać tak, jak obecnie. Zostanie jedynie przeniesiony o kilkanaście metrów, dzięki czemu wsiadanie i wysiadanie na nim będzie wygodniejsze i bezpieczniejsze. Przystanek zostanie zlokalizowany po drugiej stronie ulicy Kampinoskiej, natomiast pętla ma służyć tylko do zawracania i w razie potrzeby postoju autobusów - informuje Borawski.
Wiceprezydent tłumaczy, że Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku wnioskował do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni o przeprowadzenie remontu nawierzchni z płyt, ponieważ jest ona w złym stanie i z jej powodu dochodzi do awarii pojazdów.

- Gdyby nawierzchnia nie została naprawiona, trzeba by było rozważyć wstrzymanie ruchu autobusów w tym miejscu. GZDiZ przychylił się do wniosku i zapowiedział, że wykonane zostaną niezbędne naprawy odcinka drogi z płyt między ul. Srebrną a pętlą "Kampinoska" oraz na samej pętli. W tej chwili poszukiwany jest wykonawca prac. Remont ma zostać zakończony jeszcze w październiku - zaznacza Borawski.
Jak podaje GZDiZ wykonawca prac rozpocznie je już 5 października.



Czy zły stan nawierzchni to dobry powód, by likwidować przystanek autobusowy?

Rada Dzielnicy Orunia Górna - Gdańsk Południe otrzymała od GZDiZ projekt docelowej organizacji ruchu drogowego w rejonie osiedla Moje Marzenie. Zmiany polegać mają na likwidacji przystanku Kampinoska i przeniesieniu przystanku Knyszyńska. Projekt został wykonany na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. Oficjalnym powodem zmian jest zły stan nawierzchni z płyt drogowych na pętli Kampinoska.

"Na pewno będzie tłoczno"



- Przystanek Knyszyńska ma zostać przeniesiony przed "wyniesione" skrzyżowanie po tej samej stronie. Co oznaczają zmiany dla mieszkańców Osiedla Moje Marzenie oraz Jodłowego Parku? Żeby móc skorzystać z autobusu linii 113 i 175, jadącego w kierunku pętli Łostowice-Świętokrzyska, będą musieli iść aż na przystanek Szmaragdowa na ul. SrebrnejMapka - wskazuje Przemysław Haluk, przewodniczący RD Orunia Górna - Gdańsk Południe. - Z przystanku Szmaragdowa do autobusów będą więc wsiadać mieszkańcy z dwóch zlikwidowanych przystanków. Na pewno będzie tłoczno - dodaje.

Rozkład jazdy Gdańsk



Co ciekawe, jak wskazuje Przemysław Haluk, w rejonie przystanku Kampinoska od prawie roku leżą płyty drogowe ( około 100 szt.), które mają zastąpić właśnie te zniszczone na pętli autobusowej.

- Gdański Zarząd Dróg i Zieleni tłumaczy się, że nie ma teraz funduszy, żeby zmienić płyty drogowe na te lepsze. A my pytamy, dlaczego nie było w tej sprawie konsultacji z mieszkańcami i Radą Dzielnicy? Znowu stawia się mieszkańców przed faktem dokonanym. Wychodzi na to, że lepiej i łatwiej jest zlikwidować przystanek autobusowy, utrudnić korzystanie z komunikacji miejskiej, niż poprawić stan nawierzchni drogi - komentuje Haluk. - U nas chcą likwidować przystanki, a w innym miejscu Gdańska powstają nowe. Niedawno ogłoszono, że mieszkańcy ul. Cygańskiej Góry będą mieć bliżej do przystanków autobusowych. Czyżby limit liczby przystanków w Gdańsku musiał się zgadzać? - ironizuje.
Czytaj też: 7 mln zł na dziewięć zatok autobusowych w Gdyni

Mieszkańcy na planach miasta nie zostawiają suchej nitki i protestują przeciwko ich realizacji. Pod facebookowym wpisem na ten temat rozpętała się burzliwa dyskusja.

Interwencja wiceprzewodniczącego Rady Miasta



Sprawą likwidacji przystanku zainteresował się wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska. Sprawą likwidacji przystanku zainteresował się wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska.
W środę interpelację w sprawie likwidacji przystanku Kampinoska do władz miasta wystosował Mateusz Skarbek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska.

- Takie rozwiązanie wprowadziłoby ogromne niedogodności dla mieszkańców i mogłoby skutecznie zniechęcać do korzystania z komunikacji miejskiej. Zły stan nawierzchni na pętli Kampinoska w żaden sposób nie powinien uzasadniać likwidacji tego przystanku - podkreśla radny Skarbek.
W jego opinii przystanek Kampinoska powinien zostać w dotychczasowym miejscu.

- A nawierzchnia na pętli powinna doczekać się w końcu pilnego remontu. Podobnego zdania jest przytłaczająca większość mieszkańców - wskazuje.

W czwartek rano wizja lokalna na miejscu



W środę wysłaliśmy prośbę o stanowisko ZTM i GZDiZ w tej sprawie. Zapytaliśmy też, czy w związku ze sprzeciwem społecznym uda się zachować przystanki. Na odpowiedzi jeszcze czekamy.

Jak poinformował nas jednak w czwartek rano Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM, dziś o godz. o 10 na miejscu zaplanowano wizję lokalną.

- Przeprowadzimy ją wraz z przedstawicielami GZDiZ, którzy być może będą w stanie coś zrobić w kwestii nawierzchni. Sytuacja jest dynamiczna. Poczekajmy na ocenę sytuacji na miejscu i stanowisko GZDiZ - mówi Gołąb.

Miejsca

Opinie (131) ponad 10 zablokowanych

  • A wystarczyłoby tylko zalać to asfaltem..

    • 6 1

  • (3)

    Tam mieszkają sami roszczeniowcy którym wszystko się należy. Przystanek przy każdym bloku. Państwo nie będzie się męczyć.

    • 5 7

    • korzystasz z tego przystanku? nie? to się nie odzywaj.

      • 2 2

    • (1)

      Gdyby mieszkali tacy "roszczeniowcy", to nie jeździliby po tych płytach przez ponad 10 lat i mieliby też kursy z pętli Świętokrzyska również po godz. 22.00. A jak ktoś chciałby spróbować spacerków w kierunku Świętokrzyskiej czy Niepołomickiej po 6 rano, czy po 17.00- zapraszam- obcowanie z naturą w czystej postaci gratis- dziki i lisy jak na safari... fajnie się komentuje, jak nie trzeba się denerwować, czy dzieci bezpiecznie do szkoły dotrą na czas, czy po zmianie po 23.00 uda się dotrzeć spokojnie do domu. Do tej pory nikt jakoś roszczeń nie zgłaszał- każdy organizował się jak mógł, ale działania takie jak zmniejszenie ilości kursów, przez rok udawanie, że nie trzeba naprawiac nawierzchni, a teraz z tego powodu dezorganizowanie i likwidowanie przystanków, na których w szczycie jest trudno zmiescić się do autobusu - było dla tych "roszczeniowców" kroplą która się przelała.... Pozdrawiam- jedna z tych "roszczeniowych krzykaczy"

      • 2 0

      • Bardzo trafna opinia.
        Ktoś, kto pisze o roszczeniowcach pewnie sam na co dzień jeździ samochodem, dzieci też wozi samochodem albo ich nie ma i pewnie jeszcze mieszka w zupełnie innej dzielnicy i nie rozumie problemów mieszkańców osiedla.

        • 0 0

  • Ta pani niech zamknie się mieszkańcami,nie polityką,referendum,plazynski oo zrobił by porzadki

    • 3 1

  • Prezydent gdanska,nic, nic,ojej jest dno,a gdzie mieszkancy

    • 5 1

  • Sprzedali teren, developer nastawiał bloków a infrastruktura kuleje.
    Kiedy developerom nakarze się także budowę infrastruktury dookoła budowanych osiedli ?

    • 10 0

  • To skandal ze mieszkancy muszą walczyc z urzedasami.

    • 2 3

  • interlepacja

    Hahahaha!

    • 3 0

  • Można ? Można .

    Dla przykładu podaję przystanek Więckowskiego.Tam też były problemy i nie tylko natury technicznej,a po remoncie jest super.Tak że do roboty bo to za długo trwa nygusy z UM.

    • 1 1

  • Nawierzchnia przystanku (pętli) autobusowego na Ujeścisku przy ul. Piotrkowskiej też wymaga remontu i to od dawna.

    • 0 0

  • Z tego co wiem

    To tam mieszkał kiedyś ktoś z rodziny zarządu ztm. I jacy dobzi.. Po protestach mieszkańców się zgodzili. Hahaha. Dobre.. Znajcie nasze chamskie serce. No ale śmieszność śmiesznością.. Nie czepiam się bo ludzie, którzy tam mieszkają mają prawo do dobrego dojazdu do węzła przesiadkowego jakim jest pętla na świętokrzyskiej. Tyle, że powinien tam jeździć autobus, który jedzie od kampinoskiej do pętli na krótkiej trasie, a nie taki jak 113,ktory jeździe do okola by zahaczyć te osiedla, przez to cierpią inni mieszkańcy, którzy muszą tym się telepać dookoła. A te płyty na kampinoskiej to jest obraz sukcesu miasta. Osiedle tyle lat.. A oni drogi nadal nie zrobili. Śmiech na sali

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane