• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przywrócić karę śmierci?

12 lipca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Ze Zbigniewem Wassermanem (PiS), wiceprzewodniczącym Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, rozmawia Tomasz Borkowski

- PiS domaga się przywrócenia kary śmierci. Czy nie jest to chwyt pod publiczkę? Czy bazując na społecznym gniewie wywołanym konkretnym wypadkiem, PiS nie chce tylko zyskać na popularności?

- To w tej chwili bardziej incjatywa społeczna niż inicjatywa PiS. PiS domagało się tego już wcześniej, potem sprawa uległa zawieszeniu. W tej chwili pojawiło się zjawisko wymagające reakcji za pomocą kary szczególnego rodzaju. Nie myślę tylko o ostatnim przypadku "zabójstwa na urodziny", ale o przypadkach mordowania rodziców przez dzieci, dzieci przez rodziców, o przypadkach terroryzmu. Ludzie mają prawo oczekiwać od państwa, by zapewniło im bezpieczeństwo. To nie jest możliwe w przypadku morderców wielokrotnych, seryjnych ani terrorystów. Dla nich nie ma kary. Sprawca nawet najokrutniejszych zbrodni, odbywający karę dożywotniego pozbawienia wolności jest właściwie bezkarny, gdyby chciał zamordować strażnika więziennego czy współwięźnia.

- Czy jednak prawo, zwłaszcza karne, nie powinno być tworzone z większym dystansem, a nie pod dyktat doraźnie występujących zjawisk? Czy zmiany prawa pod wpływem chwili nie są szkodliwe?

- Prawo może mieć dystans wobec sprawców, którzy rokują szansę resocjalizacji, do sprawców, których wypuszczenie nie będzie pociągało za sobą dodatkowych ofiar, bo wówczas ten, kto ich wypuszcza, odpowiada za tę śmierć. Nikt nie zwolni państwa z tej odpowiedzialności, więc powinno ono dobierać środki skuteczne. Jeżeli środki resocjalizacyjne nie okazują się skuteczne, naturalne staje się ich zaostrzenie.

- Podpisana przez Polskę Międzynarodowa Konwencja Praw Człowieka nie dopuszcza kary śmierci. Rozumiem, że PiS chce wypowiedzieć tę jej część. Czy nie sądzi pan, że skazałoby to nas na potępienie w europejskim kręgu cywilizacyjnym? Bylibyśmy jedynym państwem Unii Europejskiej, które stosuje karę śmierci.

- Warto tę dyskusję rozszerzyć i zobaczyć, jak ów stosunek do kary śmierci wygląda teraz, w dobie terroryzmu, uaktualnić te badania. Po drugie, powinno nas interesować przede wszystkim, jak nasze państwo wywiązuje się z obowiązków wobec obywateli. Nie przejmowałbym się zatem opinią światową, ale opinią w naszym własnym kraju - to jest miernik, wedle którego państwo powinno postępować. Nasza inicjatywa być może uruchomi, z pozytywnym skutkiem, dyskusję na forum europejskim. Mamy do czynienia, także w Europie, z bulwersującymi zbrodniami - myślę zwłaszcza o zbrodniach pedofilskich - i trzeba zapytać także społeczność światową, czy chce być bezpieczna kosztem życia ludzi, którzy za nic mają życie innych, czy też woli żyć w niepewności, że może stać się ofiarą sprawcy, który wyjdzie z więzienia po odbyciu kary. Myślę, że to pytanie retoryczne.

- PiS podkreśla często swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Czy sądzi pan, że pozbawianie kogoś życia, choćby w imię prawa, mieści się w duchu chrześcijańskim?

- Była dyskusja także na ten temat. Jeżeli ktoś sięga po taki sposób działania, który pozbawia kogoś życia, to sam godzi się na to, by poświęcić swoje życie. Musi się bowiem liczyć z tym, że ten ktoś będzie się bronił i pozbawiając życia napastnika w ramach obrony koniecznej, pozostanie bezkarny. Myślę, że religia chrześcijańska w żadnej mierze nie odwodzi od sprawiedliwej kary. Mówimy o sprawiedliwości, która jest formą odpłaty i może stanowić swego rodzaju satysfakcję dla tego, kogo bliskich pozbawiono życia. Nie widzę w tym kary nieludzkiej, niehumanitarnej, bo nie ma powodu, by ryzykować życie innego człowieka dla życia kogoś, kto jest skłonny wielokrotnie pozbawiać życia innych.

- To jeden z argumentów. Inny wysunął poseł Zbigniew Ziobro, mówiąc o odstraszającej funkcji kary. Jednak wśród prawników i psychologów nie ma zgody, że ta funkcja w ogóle spełnia swą rolę. Czy zatem na podstawie tak niejednoznacznych opinii możemy podejmować decyzje o czyimś życiu lub śmierci?

- Jeśli mamy do czynienia z przypadkami, gdy pozbawiono kogoś życia pod wpływem pewnej emocji, pod wpływem sytuacji, to jest to coś zupełnie innego niż zbrodnia dokonana z wyrachowaniem. Jeśli ktoś dokonuje takiej zbrodni, to również spekuluje, liczy - na bezkarność, na to że nie zostanie mu wymierzona kara śmierci, lecz kara od której on wcześniej czy później zdoła się uwolnić. Wiemy, jak wygląda wykonywanie kary - kary nie są wykonywane do samego końca, są możliwości uzyskania różnego rodzaju zwolnień, przepustek, przerw. To daje szanse i sprawca rozważa takie sytuacje. Uważam, że twierdzenie, iż kara śmierci nie ma wpływu na takie wypadki, jak "zabójstwo na urodziny", nie wytrzymuje krytyki.

- A co z pomyłkami sądowymi dotyczącymi tej nieodwracalnej przecież kary? Jarosław Kaczyński twierdzi, że ich prawdopodobieństwo jest zerowe. Czy rzeczywiście możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że nie ma takiej możliwości? Tego prawdopodobieństwa nie da się wyliczyć.

- Nie jest ono zerowe, ale mieści się poniżej granicy błędu, powiedziałbym, "dopuszczalnego". Jeżeli wśród setek tysięcy skazań w ogóle mamy trzy procent uniewinnień, to przyzna pan, że wśród tego odsetek skazań na karę śmierci byłby minimalny. W tego typu sprawach śledztwa prowadzone są niezwykle wnikliwie, poświęca się w nich dużo uwagi kwestii zdrowia psychicznego, a instancje wyższe często uchylają wyroki właśnie z ostrożności. Oczywiście, ludzie są omylni i nigdy na sto procent nie da się wykluczyć pomyłki, ale myślę, że wrażliwość na wymierzanie tego typu kar byłaby jeszcze wyższa niż jest w tej chwili.
Głos Wybrzeża

Opinie (65)

  • TAK, jestem za karą śmierci

    to co się ostatnio dzieje totalne bezprawie, śmieszne wyroki i kpina z sprawiedliwości JESTEM ZA KARA SMIERCI a kościół niech się zajmie swoimi firmami ( parafie ) i nie wpieprza sie w społeczeństwo

    • 0 0

  • Temat - rzeka

    I cóż z tego że większość normalnie myślącego społeczeństwa jest za przywróceniem kary śmierci?
    Różne KRETYŃSKIE instytucje typu komitety helsińskie będą przeciwko i wygrają!
    Niestety żyjemy w katolickim kraju, a bandzior ma prawo mordować, spróbuj zabić bandziora w obronie własnej!
    Ciekaw jestem co zrobią z dwoma bandziorami, którzy w ramach obchodzonej imprezy wyrzucili dziewczynę z pociągu.
    Tak będą ich sądzić długo i namiętnie. Jeszcze będą mieli obrońcę - jak patrzę na adwokatów którzy bronią zbirów to z całego serca życzę, żeby im zatłukli kogoś w rodzinie!
    Polskie prawo jest do DUPY! i już!

    • 0 0

  • Zabić !!!

    Nie ma tematu kary śmierci bo kara taka powinna być i jest to paranoja naszego katolickiego kraju gdzie 95 % to katolicy ale 3 mln Polaków upija się coddzienie , około 10% księży to pedofile lub homoseksualiści. Mam proste rozwiązanie - społecznych obrońców bandziorów przed karą smierci wysłał bym na kiklka nocnych przejażdzek pocioągami albo komunikacją miejską w dużych miastach. Oni zazwyczaj oglądają świat za szyb swoich samochodów i wiedzą o zyciu tyle co niewidomy o kolorach. To zupełni teoretycy a więc przyda im się trochę praktyki. Jesli trzeba wybić milon Polaków bo to mordercy to trzeba to zrobić. I niech nikt mi nie mówi że kara smierci nie rozwiązuje problemu - otóż rozwiązuje , i to ostatecznie - zabójca już nikogo nie zabije - dodatkowo przy egzekucji powinna być obecna rodzina ofiary - jeśli sobie tego życzy. Gwarntuje ze zamiast utrzymywać darmozjadów trzeba ich likwidować
    To jedyne roziwązanie dla bydła !! Nie jestem żadnym oszołomem i nie wszystkich tak należy traktować ale jeśli ktoś wyrzuca inną osobę z pociągu z wbitym nożem w plecy to nie po to aby sobie ona zdarła naskurek na kolankach albo złamała paznockie - chcę zabić więc sam nie ma szacunku dla swojego życia.

    • 0 0

  • kara śmierci

    Jestem za karą śmierci, ale najjpierw zrobić trzeba porządek w prawie. Nie życzę nikomuj żeby został skazany na śmierć przez nieudolność naszych sędziów. Prawo i prawnicy są ponad prawem.

    • 0 0

  • Anno

    Dlatego napisałem że POLSKIE PRAWO JEST DO D...
    Ale chyba nie powinno być wątpliwości co do skazania notowanego już za bandytyzm osobnika. A przecież co chwilę słyszymy, że:
    zabił,
    został złapany,
    wcześniej był już notowany,
    I co jeszcze cackać się z takim drabem?
    Kaplicę w pierdlu pobudować?
    Pomieszczonko w pierdlu żeby bandziorek mógł se poużywać z chodzącą na wolności bandytką.
    Czego jescze?
    Zero praw dla więźniów!
    Jeżeli komuś uda się po odbyciu kary wyjść z pierdla to powinien bać się własnego cienia!

    • 0 0

  • jestem za, ale

    Morderca powinien byc zlikwidowany. Ale najpierw jego wina ma byc udowodniona. Nie chodzi o prawo, jakie obecnie mamy. Kazde prawo bedzie dziurawe, nawet tworzone przez madrych ludzi.Chodzi o wprowadzenie dodatkowych narzedzi dla udowodnienia winy-detektorow klamstw, wrecz czytaczy mysli, i inych urzadzen i ludzi zdolnych do objektywizowania rzeczywistosci.
    Kara-czyli smierc nie morze byc latwa, tak jak nie jest latwa smierc ofiary, a jeszcze bardziej nie jest latwe zycie matki,czy ojca ktoremu zabrano dziecko...

    • 0 0

  • jestem jak najbardziej za

    smierc za smierc, za gwalt pozbawinie narzadu zbrodni, bo jak dalej pojdzie to wymorduja nas tu wszystkich,tu sie kazdy czuje bezkarny a tak nie moze funkcjonowac panstwo.

    • 0 0

  • dodatek

    A co z tymi co napadaja i kradna? Oni maja prawo pobic czlowieka, zabrac mu portfel czy torebke, naublizac. Potem odchodza spokojnie bo wiedza, ze jak tylko sie czlowiek bedzie stawial i ich zadasnie to zara policja sie zjawi i ofiare wsadzi do ciupy a nie napastnika (kumpele napadli, pobili; wskazala napastnika policji bo sie przechadzal nieopodal z kolesiami po ulicy - pewnie szukajac nastepnej ofiary - a policja na to, ze dowodow nie maja). Potem ofiara musi sie w sadzie tlumaczyc czemu bandziorowi paznokiec zlamal/a. Bandziorom to bym rece obcinala i zabierala mienie i zasilek, a niech gnija pod mostem, i jeszcze gnide sterylizowac zeby sie rozmazac nie mogla.

    Jak w krajach arabskich, na ktore tyle ludzi narzeka, ze tam ciemnota i barbarzynstwo panuje. Pewnie i panuje, ale przynajmniej kary maja odstraszajace.

    ufff!

    • 0 0

  • Wszyscy którzy są za, to poprostu zwykłe bestie które niczym nie różnią sie od tych których chcieliby tak ukarać! Co to wogóle znaczy ukarać kagoś zbijając?! Jak ten chory świat i kraj ma się zmienić skoro żyją na nim tacy ludzie?!!!

    • 0 0

  • Jeżeli wina jest 100%-towa nie ma co się zastanawiać - do piachu.

    Przykro, że dziwczyna straciła życie.

    Proponowałbym powrót do tradycji, arena i lwy, względnie tygrysy.

    Morderców nie można nazwać ludźmi, lecz zwierzętami i jak dzikie zwierzęta powinni zakończyć życie.

    Śmierci dziwczyny winna jest po części kolej i niestety sama ofiara.
    Dziewczyna nie powinna siedzieć sama w przedziale.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane