• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Psie dramaty na działkach

(boj)
14 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Tego samego dnia skradziono jednego psa, który miał chronić przed złodziejami, a dwa inne czworonogi są podejrzane o to, że... nadgryzły zwłoki swojego pana.

Wilczur "Basza" zginął na Oksywiu. Na tamtejszy komisariat zgłosił się 67-letni mieszkaniec Gdyni i powiadomił o włamaniu do swojej altany ogrodowej. Włamywacze oprócz starego silnika do motocykla i akumulatora samochodowego zabrali także rudego wilczura, ktorego zadaniem była... ochrona ogrodu przed złodziejami.

Pies zamknięty był w altanie i miał bronić do niej dostępu. Być może w nadziei, że już więcej nie będzie zamykany wybrał nowe życie u boku nowych właścicieli.

Makabryczna historia wydarzyła się na działkach w Gdańsku, gdzie najprawdopodobniej psy zaczęły zjadać ciało swojego zmarłego pana. Zwłoki mężczyzny odnaleziono przed altanką na terenie ogródków działkowych przy ul. Sobieskiego.

- Wezwany na miejsce biegły lekarz stwierdził rozległe ubytki twarzy. Wstępnie ustalono, że obrażenia te były następstwem działania zwierzęcia. Przyczyny zgonu wskaże dzisiejsza sekcja zwłok - zapowiedziała Dominika Przybylska z KM Policji w Gdańsku.

W pobliżu zwłok kręciły się dwa psy-kundelki należące do zmarłego. Psy zostały zabrane przez lekarza weterynarii na obserwację.

Zmarły to 59-letni Szczepan M., ktory na terenie ogródków mieszkał razem z przyjaciółką. Mężczyzna cierpiał na ataki padaczki.
(boj)

Opinie (31) 2 zablokowane

  • a gdzie byli ludzie3 z zarządu!!!!!!!!!

    co robią ludzie,którzy są tam w zarrządzie, że nie widzął zwłok i 2 małych psów??????????? Pewnie czesz się z funkcji być kimś.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane