- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Pszczoły z dachu urzędu dały już 25 litrów miodu
Pszczoły mieszkające w ulu na dachu Urzędu Miasta Gdyni są nad wyraz pracowite. W pierwszym sezonie ich miód był pozyskiwany już trzy razy i uzbierało się go ponad 25 litrów.
Przypomnijmy:
- od kwietnia każdy może w Gdyni hodować pszczoły
- urzędnicy dali przykład i w maju ul stanął na dachu Urzędu Miasta
- na gmachu mieszkają cztery pszczele rodziny
- to w sumie 200 tys. pszczół
O owady dba pszczelarz Robert Klimek, który w tym roku już trzykrotnie przeprowadzał miodobranie - w czerwcu, lipcu i na koniec sierpnia. W sumie zebrał ponad 25 litrów miodu. Teraz pracowite pszczółki odpoczywają, by na wiosnę znowu ruszyć do wytężonej pracy.
Pasieka na skarpie przy Hevelianum w Gdańsku
- Wbrew pozorom miód pozyskany z miasta jest bardzo zdrowy, choćby z tego powodu, że do roślin w parkach czy zieleńcach nie używa się pestycydów, które łatwo przedostają się do miodu. Zresztą sprawdziliśmy gdyński miód m.in. na obecność ołowiu i jest on całkowicie pozbawiony tego pierwiastka - podkreśla zastępca naczelnika Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdynia Dorota Marszałek-Jalowska.
W przypadku miasta trudno oszacować przewagę kwietnych pyłków zbieranych przez pszczoły, więc miód jest klasyfikowany jako wielokwiatowy.
- Wszyscy, którzy go próbowali, mówią, że jest bardzo dobry. Ma zdecydowanie charakterystyczny i wyrazisty smak - podkreśla wiceprezydent Gdyni Michał Guć.
Pasieka na biurowcu w Gdańsku
Miejsca
Opinie (140) ponad 10 zablokowanych
-
2019-11-05 07:58
uwaga uwaga
Nie ma ołowiu? Hmm, może dlatego że paliwo, które jest w sprzedaży od lat jest bezołowiowe?
- 5 0
-
2019-11-05 08:02
wbrew pozorom miód pozyskany z miasta jest bardzo zdrowy - czyżby? (1)
rośliny z parków i zieleńców bez pestycydów, za to naszprycowane ołowiem i innymi fajnymi substancjami pochodzącymi ze spalin i wycieków z aut
- 0 3
-
2019-11-05 09:57
Nie czytało się artykułu, co?
- 1 0
-
2019-11-05 08:30
Opinia wyróżniona
Brawo.
Brawo . Nawet gdyby z tych uli było dużo miodu , to i tak praca pszczół przy zapylaniu kwiatów różnych roślin i drzew jest o wiele bardziej warta niż ten miód , a że przy jednym ogniu upiecze się dwie pieczenie to tylko z tego trzeba się cieszyć .
- 20 0
-
2019-11-05 08:40
A co się stało z tym miodem?
Opieka nad pszczołami na pewno kosztuje. Czy wpływy ze sprzedaży miodu pokryły koszty? Czy też koszty pokryte z kasy miejskiej (naszych pieniędzy) a miodzik w ramach dzielenia się ze społeczeństwem trafił na urzędnicze stoły?
- 1 2
-
2019-11-05 09:07
przerost formy nad treścią (1)
25 litrów miodu z czterech uli pokazuje że to kretyński pomysł pseudo "ekourzędników" . Teraz dla tych pszczół trzeba będzie nasypać około 44 kilo cukru by przeżyły zimę . Czyli z miejsca gdzie postawiono ule pszczoły nie nazbierały wystarczającej ilości miodu aby przeżyć zimę .
- 2 0
-
2019-11-05 10:28
Bo pszczoły na dachu urzędów w miescie to nie najlepszy pomysł. Tylko wies , las i działka . Lubią cisze , duzo pożytków .W miescie tego brakuje. Jestem pszczelarzem od 30 lat i wiem co dobre jest dla pszczółek.
- 1 0
-
2019-11-05 13:31
Nie popieram
Miód miejski według najnowszych opracowań jest zdrowszy niż ze wsi gdzie królują opryski . Jest jednak kilka ale ! Budynki na których stoją rodziny pszczele nie mogą być za wysokie ( wiatr i odległość do pożytków). Ule muszą być osłonięte od słońca i mocno obciążone. Najlepsze miejsce to parki i ogrody działkowe. Cóż marketing wygrywa z dobrostanem zwierząt.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.