• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pułapki w sieci

11 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie to główny temat gdańskiej konferncji, której organizatorami były Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa oraz Fundacja Dzieci Niczyje. W spotkaniu w Dworze Artusa uczestniczyli pedagodzy, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwosci oraz samorządowcy.

Skarbnica wiedzy czy wielkie zagrożenie - Internet można uznać za duże dobrodziejstwo lub niebezpieczny system komunikacji. Do treści zamieszczonych w sieci trzeba zachować szczegolną ostrożność, gdy z internetu korzystają nieletni. Zagrożeń jest wiele- strony pornograficzne, serwisy promujące agresję, przemoc, narkotyki czy rasizm. Pułapek w sieci czyha znacznie więcej.

- To źródło wiedzy niesie wiele zagrożeń, nie tylko poprzez wchodzenie na strony zakazane, które mogą dzieci zdemoralizować. Istnieje również ryzyko nawiązywania poprzez Internet znajomości z osobami, które mogą dziecku zrobić krzywdę - mówiła Gabriela Sikora z pomorskiej policji.

Najlepszym sposobem przeciwdziałania zagrożeniom jest edukacja dzieci i rodziców - stwierdzili uczestnicy gdańskiej konferencji. To od rodziców zależy czy młodzi ludzie mają nieograniczony dostęp do zasobów www. Dorośli muszą kontrolować w jaki sposób najmłodsi korzystają z sieci.

Gdańskie spotkanie jest trzecią z cyklu konferencją poświęcona tej temmatyce. Kolejne będą organizowane we wszystkich miastach wojewódzkich w Polsce.
Hit FM

Opinie (14)

  • Biorąc pod uwagę że gw jest alogiczna i robi misz masz z normalnie funkcjonującego mózgu masz rację. Tak samo niebezpieczna jest telewizja, i to zupełnie niezależnie od krzyku o filmy krwawe czy porno. Niebezpieczna zwłaszcza dla wpatrzonych w nią dzieciaków. Takie rzeczy wie przeciętny rozsądnie myślący człowiek bez konferencji w Dworze Artusa.

    • 0 0

  • Bardzo

    odkrywczy temat. Ale obiad byl wiec wszyscy zadowoleni. :/

    • 0 0

  • " pracowałam w firmie, w której informatyk był często zaginany przezemnie podstawowymi informacjami z zakresu pakietu office - on był bowiem od wyższych celów, tzn zajmował sie kontrolą nad poprawnością działania sieci..

    Typowe Polskie myślenie!! A przyszło Ci do główki, że informatyka to potężny dział i dlatego jeden informatyk nie może być od wszystkiego???? Ten o którym piszesz najwyraźniej jest administratorem i w tym jest wyspecjalizowany.
    Ale co tam, przecież jak ktoś jest ginekologiem to zęby MUSI umieć leczyć, bo przecież jest lekarzem!!

    Jestem pewna, że Ty znasz się na wszystkim i swojego informatyka ZAGINASZ co krok

    • 0 0

  • tylko że informatyk nie znający podstaw biurowego oprogramowania, robiący z niego odpłatnie w godzinach pracy za dodatkową kasę szkolenia innym pracownikom /analfabetkom komputerowym, starszym paniom i panom 50-60 wegetującym w zakładzie do emerytury/ jest dla mnie nikim a nie informatykiem! znam ich kilku i wiem że są ludzie którzy się na całości nieźle znają i pomogą ci z każdym problemem
    pozatym ten nie był dobry w niczym co robił a odpowiadał za całość kasująć niezłą kwotę za zero wysiłku własnego /czy się stoi czy sie leży.../

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane