- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (351 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (30 opinii)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (233 opinie)
- 5 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (353 opinie)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości do wtorku (16 opinii)
Skarbnica wiedzy czy wielkie zagrożenie - Internet można uznać za duże dobrodziejstwo lub niebezpieczny system komunikacji. Do treści zamieszczonych w sieci trzeba zachować szczegolną ostrożność, gdy z internetu korzystają nieletni. Zagrożeń jest wiele- strony pornograficzne, serwisy promujące agresję, przemoc, narkotyki czy rasizm. Pułapek w sieci czyha znacznie więcej.
- To źródło wiedzy niesie wiele zagrożeń, nie tylko poprzez wchodzenie na strony zakazane, które mogą dzieci zdemoralizować. Istnieje również ryzyko nawiązywania poprzez Internet znajomości z osobami, które mogą dziecku zrobić krzywdę - mówiła Gabriela Sikora z pomorskiej policji.
Najlepszym sposobem przeciwdziałania zagrożeniom jest edukacja dzieci i rodziców - stwierdzili uczestnicy gdańskiej konferencji. To od rodziców zależy czy młodzi ludzie mają nieograniczony dostęp do zasobów www. Dorośli muszą kontrolować w jaki sposób najmłodsi korzystają z sieci.
Gdańskie spotkanie jest trzecią z cyklu konferencją poświęcona tej temmatyce. Kolejne będą organizowane we wszystkich miastach wojewódzkich w Polsce.
Opinie (14)
-
2005-10-11 09:57
Biorąc pod uwagę że gw jest alogiczna i robi misz masz z normalnie funkcjonującego mózgu masz rację. Tak samo niebezpieczna jest telewizja, i to zupełnie niezależnie od krzyku o filmy krwawe czy porno. Niebezpieczna zwłaszcza dla wpatrzonych w nią dzieciaków. Takie rzeczy wie przeciętny rozsądnie myślący człowiek bez konferencji w Dworze Artusa.
- 0 0
-
2005-10-11 10:10
Bardzo
odkrywczy temat. Ale obiad byl wiec wszyscy zadowoleni. :/
- 0 0
-
2005-10-11 18:31
" pracowałam w firmie, w której informatyk był często zaginany przezemnie podstawowymi informacjami z zakresu pakietu office - on był bowiem od wyższych celów, tzn zajmował sie kontrolą nad poprawnością działania sieci..
Typowe Polskie myślenie!! A przyszło Ci do główki, że informatyka to potężny dział i dlatego jeden informatyk nie może być od wszystkiego???? Ten o którym piszesz najwyraźniej jest administratorem i w tym jest wyspecjalizowany.
Ale co tam, przecież jak ktoś jest ginekologiem to zęby MUSI umieć leczyć, bo przecież jest lekarzem!!
Jestem pewna, że Ty znasz się na wszystkim i swojego informatyka ZAGINASZ co krok- 0 0
-
2005-10-12 10:50
tylko że informatyk nie znający podstaw biurowego oprogramowania, robiący z niego odpłatnie w godzinach pracy za dodatkową kasę szkolenia innym pracownikom /analfabetkom komputerowym, starszym paniom i panom 50-60 wegetującym w zakładzie do emerytury/ jest dla mnie nikim a nie informatykiem! znam ich kilku i wiem że są ludzie którzy się na całości nieźle znają i pomogą ci z każdym problemem
pozatym ten nie był dobry w niczym co robił a odpowiadał za całość kasująć niezłą kwotę za zero wysiłku własnego /czy się stoi czy sie leży.../- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.