- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (166 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (27 opinii)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (167 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (77 opinii)
Pustostany, śmieci i szczury - wysepka we Wrzeszczu w oczekiwaniu na drugie życie
Dzikie parkowanie, zamurowane okna, biegające pod nogami szczury i góra śmieci - tak dziś wygląda wysepka we Wrzeszczu. Postanowiliśmy się przyjrzeć z bliska przyczynom rosnącej liczbie pustostanów i bałaganowi, jaki panuje w samym centrum Wrzeszcza.
Najpierw wiosną 2015 roku, gdy w wypadku spowodowanym przez Artura W. ps. "Wolv" zginęła jadąca obok wysepki rowerzystka. Biegli stwierdzili później, że kierowca prowadził auto pod wpływem kokainy, a sąd skazał go na 12 lat bezwzględnego więzienia.
Po raz drugi o wysepce zrobiło się głośno rok później. Podczas lipcowej powodzi wysoki stan wody pozbawił życia dwóch mieszkańców kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej. Ich ciała znaleziono wówczas w zalanej piwnicy.
Dwie ofiary śmiertelne lipcowej ulewy w 2016 roku
Zalety? Lokalizacja. Problemy? Śmieci
- Woda na parterze sięgała po pachy. Piwnica była zalana w całości - mówi nam pani Dorota, mieszkanka wysepki, która prawie 7 lat temu jako pierwsza znalazła ciało swojego sąsiada.
Pani Dorota to jedna z nielicznych i ostatnich mieszkanek wysepki. W budynku, w którym mieszka - od urodzenia, jak sama podkreśla - pozostało kilka rodzin. Pierwsze dwa piętra już są puste. Z pierwszego zniknęło Towarzystwo Edukacyjne "Wiedza Powszechna", lokal na drugim piętrze opuścił Instytut Badań Ekonomiczno-Społecznych.
- Jest nas coraz mniej - mówi pani Dorota. - Jak się mieszka na wysepce? Wszystkiego są plusy i minusy. Zaletą tego miejsca jest lokalizacja. To sam środek Wrzeszcza, wokół sporo usług, Galeria Bałtycka, dobre skomunikowanie - mieszkam tu tak długo, że nie słyszę już hałasu przejeżdżających tramwajów czy szumu ulicy. Wady? Problem ze śmieciami i stan budynków. Od lat nie możemy doprosić się o remonty czy inwestycje od zarządcy a więc Gdańskich Nieruchomości. Na własny koszt wymienialiśmy choćby domofon, bo gdy zepsuł się poprzedni natychmiast wykorzystali to bezdomni, którzy z naszej klatki schodowej urządzili sobie noclegownię.
Podwórko jak dziki parking
Wychodzimy na zewnątrz. Tu najdotkliwszym problemem są śmieci i bałagan wokół wiaty śmietnikowej. Koło wejścia do klatki schodowej piętrzą się kartony, szkło, butelki, opakowania, plastik, stare opony, połamane krzesło biurowe. O sortowaniu śmieci raczej nie ma tu mowy. Syn pani Doroty, pan Bartek tłumaczy, że winę za to, jak wygląda podwórko ponoszą osoby podrzucający do ich śmietnika swoje odpady.
- Śmieci jest za dużo, a pojemników za mało. Pod nogami biegają nam szczury, a smród z nieopróżnianych na czas pojemników czuć już na klatce schodowej. Nasz pojemnik jest oznaczony i widać gołym okiem, że to nie są śmieci mieszkańców - przyznaje.
Poza nadmiarem śmieci mieszkańcy muszą tolerować pod swoimi oknami też parkujących na dziko kierowców.
- Ten teren, na którym stoją te wszystkie samochody to oficjalnie teren zielony - gorzko żartuje pan Bartek. - A z zielenią ma to niewiele wspólnego. Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem tu straż miejską.
Nie uwierzą, że tak może wyglądać środek Wrzeszcza
Obchodzimy wysepkę z każdej strony. W jej południowej części, na którą można dostać się z przystanku tramwajowego "Klonowa" w oczy rzucają się zamurowane okna. Kierowcy jadący od strony centrum wzrok zatrzymują na niebiesko-żółtym muralu poświęconym walczącej Ukrainie.
Obok swoją siedzibę ma m.in. Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Akurat wychodzi z niego starszy mężczyzna. Jak mówi, do Wrzeszcza przyjechał z Osowej rowerem. Nie ukrywa, że jest zaskoczony wyglądem podwórka i stanem okolicznych kamienic. Wyciąga telefon komórkowy i robi zdjęcia.
- Pokażę znajomym, bo mi nie uwierzą, że tak może wyglądać centrum Wrzeszcza - mówi.
Prace nad planem zawieszone
O przyczynę takiego stanu wysepki we Wrzeszczu pytamy gdański magistrat. Jak tłumaczą urzędnicy, to jak dziś wygląda wysepka jest pochodną zawieszenia prac nad nowym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
- Zgodnie z obowiązującym Studium rejon tzw. Wysepki jest elementem Centralnego Pasma Usługowego i ośrodka usługowego o randze ogólnomiejskiej i metropolitalnej - precyzuje Jędrzej Sieliwończyk z referatu prasowego. - Zgodnie z tym Studium, ciąg al. Grunwaldzkiej (od skrzyżowania z ul. Kościuszki do skrzyżowania z ul. Miszewskiego, a w tym Wysepki), jest jednym z obszarów przestrzeni publicznych, dla których obowiązkowe jest sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W sierpniu 2019 r. przystąpiono do sporządzenia wymaganego planu.
Galeria sztuki i mediateka - wysepka oczami naszego czytelnika
We wstępnym etapie prac nad planem wystąpiono o wytyczne konserwatorskie, z jednoczesną prośbą o uwzględnienie w nich zróżnicowanego stanu technicznego i różnej jakości architektury obiektów objętych granicami planu, a także faktu, że dotąd pełniły one głównie funkcję mieszkalną, co z uwagi na położenie w Centralnym Paśmie Usługowym, prawdopodobnie nie będzie już możliwe.
Ranking najlepszych firm we Wrzeszczu
- Z uzyskanych wytycznych konserwatorskich wynika jednak konieczność ochrony istniejących budynków - co w znacznym stopniu ogranicza możliwość ujęcia w planie ustaleń umożliwiających wprowadzenie nowego zagospodarowania w tym obszarze. Obecnie, w związku ze sporządzeniem Studium Pasma Alei Grunwaldzkiej prace nad planem są zawieszone - mówią urzędnicy.
Już połowa mieszkań to pustostany
Jak przekazują nam urzędnicy, obecnie na wysepce w zasobach Gdańskich Nieruchomości znajduje się 47 mieszkań. Spośród nich zaledwie połowa jest zamieszkała. To przekłada się m.in. na remonty i nakłady inwestycyjne w tym miejscu.
- W związku z koniecznością wypracowania planu zagospodarowania przestrzennego, określającego m.in. sposób dalszego użytkowania budynków, obecnie wszystkie ewentualnie zgłaszane przez mieszkańców kwestie, rozpatrywane są indywidualnie - mówi Sieliwończyk.
Śmiała koncepcja zmian przy wysepce we Wrzeszczu
Jednocześnie dodaje, że niezależnie od lokalizacji każdy mieszkaniec posiadający tytuł prawny do lokalu, ma możliwość wystąpienia z wnioskiem o zamianę mieszkania na inne, dostosowane do potrzeb rodziny, np. o innym metrażu, położone w innym miejscu lub o innym standardzie.
- Niewielka ilość wniosków o zamianę, nie wskazuje na szczególne problemy mieszkańców wysepki - podkreśla Sieliwończyk. - Niezależnie, w związku z prawdopodobieństwem zmiany sposobu użytkowania terenu i budynków w niedalekiej przyszłości, z uwagi na brak możliwości zapewnienia długotrwałego zamieszkiwania w tym miejscu, zwalnianych lokali nie proponuje się obecnie innym mieszkańcom. Na tę chwilę jeden z budynków, przy ul. Grunwaldzkiej 131B, przeznaczony jest do wykwaterowania, które realizowane będzie w trybie indywidualnym, zależnym od sytuacji poszczególnych mieszkańców. Planowanie niezbędnych remontów mieszkań oraz całych budynków również zależne jest od przyszłej funkcji nieruchomości i możliwe będzie dopiero po opracowaniu planu zagospodarowania.
Opinie (293) ponad 20 zablokowanych
-
2023-01-18 07:42
Przedstawiciel referatu prasowego: "niewielka ilość wniosków". To już nawet nie jest śmieszne. Jakim cudem zatrudniono w referacie prasowym człowieka, który nie zna podstaw języka polskiego? Te wnioski są chyba policzalne? Więc może "liczba wniosków"? Chyba, że je tam łopatą przerzucają i liczą w kilogramach
- 9 1
-
2023-01-18 07:53
Proces jest prosty i od zawsze ten sam, bo sprawdzony od lat - nicnierobienie, zły stan techniczny, wykwaterowanie, pustostan, przypadkowe pożary, sprzedaż deweloperowi z nakazem rozbiórki, bo nieruchomość grozi zawaleniem, profit.
- 11 0
-
2023-01-18 07:54
Powinno się to zburzyć i postawić nowoczesny i funkcjonalny budynek (1)
A tak konserwator trzyma nad tym łapę, brud smród i mogiła. Do tego jacyś narwani obrońcy starocia, którzy będą bronić tej rudery do ostatniej kropli krwi no i piękny teren jest zaniedbany i niewykorzystany
- 7 6
-
2023-01-18 08:41
Słoiku wracaj na Mazury
- 2 4
-
2023-01-18 08:20
Koncepcja Pawła Mrozka wygląda bardzo interesująco, podoba mi się to rozwiązanie.
- 0 4
-
2023-01-18 08:22
Veni vidi vici
Syf ,bieda i Patola cała ta wysepka razem z lendziona wylęgarnia narkusów i złodzieji .
Plus sztywnych konfidentów jawnie od lat współpracujących ...
Żal nie zburzyć.- 6 1
-
2023-01-18 08:33
To nie jest dobre miejsce do życia!!!
Jest tam niebezpiecznie, Przejście dla pieszych przez 3 pasy + tramwaj + hałas + powodzie ....
Zrównać to wszystko i zasiać zieleń !!!- 4 3
-
2023-01-18 08:35
Mamy tak mało zachowanej przedwojennej architektury (1)
A i tę co jest burzą na potęgę. Dzieje się tak, bo jest przyzwolenie mieszkańców. Zalało nas ludźmi, którzy są pierwszym pokoleniem w mieście i imponuje im kicz, szkło i plastik, a zieleń im się kojarzy z pastwiskiem, więc zieleń jest be. Do tego rządzą nami politycy, którzy mieszkają w Baninie czy Kolbudach, i tylko meldunek mają w mieście, więc w nosie mają zrównoważony rozwój. Od lat jest tylko gorzej, wyprzedają nas na potęgę deweloperom, którzy nie budują już mieszkań do mieszkania, tylko do inwestowania. A ty się Gdańszczaninie możesz wynieść za obwodnicę jak ci się nie podoba, to słyszę zawsze jak krytykuję bezmyślny postęp niszczący to miasto. I tak, coraz więcej myślących ludzi się poddaje i rzeczywiscie się stąd wynosi. Bo po co płacić podatki w miescie, ktore nie remontuje swoich nieruchomości, tylko czeka żeby wykurzyć lokatorów i dać postawić kolejnego inwestycyjnego kloca z którego mieszkańcy nic nie będą mieli?
- 14 6
-
2023-01-18 12:24
A Ty ktorym pokoleniem jesteś?
- 0 1
-
2023-01-18 08:51
Gdańskie nieruchomości i nie trzeba
Pisać nic więcej.
- 6 0
-
2023-01-18 08:55
Zburzyć i ucywilizować
- 4 3
-
2023-01-18 08:59
Miasto by naprawiało
ale nie wyrwą tyle ile za mevo falę czy inne badziewie.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.