- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 3 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (174 opinie)
Quattro Towers: deweloper pozywa mieszkańców
Wygląda na to, że konflikt między deweloperem Quattro Towers a częścią mieszkańców Wrzeszcza zamiast cichnąć - narasta. Spory będą rozstrzygać sądy.
- Pani Lidia Makowska [szefowa stowarzyszenia - dop. red.] nie została zaproszona celowo. Nie ukrywam, że chcieliśmy uniknąć "pyskówki" - tłumaczył już na wstępie Wojciech Rumian, szef projektu Quattro Towers oraz spółki HRD Polska, powołanej do realizacji tego przedsięwzięcia.
Według inwestora, na stronach portalu wrzeszcz.info.pl wielokrotnie pojawiały się fałszywe oskarżenia w stosunku do firmy Hines Polska. W tej sytuacji deweloper złoży do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefową Kultury Miejskiej. Ma zamiar także domagać się odszkodowania.
- Spodziewaliśmy się kłopotów, publikując artykuły demaskujące ogromną ilość nieprawidłowości, jakie naszym zdaniem zostały popełnione przy wydaniu pozwolenia na budowę, a wcześniej przy sporządzaniu planów inwestycji. Nie boimy się jednak rozpraw sądowych, gdyż jesteśmy przekonani, że racja jest po naszej stronie. - przyznała nam Lidia Makowska.
Główną osią sporu jest bez wątpienia stosunek mieszkańców do inwestycji oraz zarzuty kierowane zarówno z jednej, jak i drugiej strony o brak chęci do dyskusji na temat Quattro Towers .
- Zapraszaliśmy pana Rumiana kilkakrotnie na nasze spotkania. Niestety, nie zawsze się na nich pojawiał. Kilka miesięcy temu, przez ok. cztery tygodnie próbowaliśmy ustalić termin spotkania, na którym mógłby przedstawić nowy projekt budynków. Niestety, gdy był on już uzgodniony, pan Rumian nie przybył ze względu na problemy z dotarciem do Gdańska. Potem nie wróciliśmy już do tego tematu. Nieprawdą są jednak stwierdzenia, że celowo unikaliśmy w jakikolwiek sposób rozmów z deweloperem. - dodaje Lidia Makowska.
- Z dzisiejszego punktu widzenia, uznać musimy pierwotny projekt za błędny. Myśleliśmy wówczas, że mamy do czynienia z dobrym architektem, który doskonale poradzi sobie z takim przedsięwzięciem. - przyznał na poniedziałkowej konferencji Wojciech Rumian.
Zdaniem inwestora, nowy projekt przygotowany przez Biuro Projektów Szumielewicz i Pawłowski z Warszawy, satysfakcjonuje okolicznych mieszkańców. Wszystkich, poza dwiema rodzinami (na 64, które mieszkają na tyle blisko, by móc protestować) oraz lokalnymi stowarzyszeniami, które cały czas rzekomo starają się storpedować przedsięwzięcie.
Tymczasem Hines wylicza ustępstwa na jakie poszedł w sporze z mieszkańcami. Wyłoży prawie 1 mln zł na budowę zjazdu z al. Grunwaldzkiej w tzw. ul. Nową Dmowskiego (droga z płyt biegnąca pomiędzy GCH Manhattan o budynkiem McDonald's). Już zapowiedział, że - tak, jak chcieli tego mieszkańcy - zrezygnuje z budowy wjazdu na teren swojego osiedla od ul. Matki Polki. Powód: znajduje się tam szkoła podstawowa, a ruch samochodów miałby być zagrożeniem dla dzieci. Mieszkańcom okolicznych domów deweloper zaoferował także możliwość budowy przyłącza do centralnego ogrzewania.
Mimo to, do wojewody pomorskiego wpłynęło już odwołanie od wydanego 30 grudnia ub.r. pozwolenia na budowę Quattro Towers. Przyszli sąsiedzi wież Hinesa odwołali się także do wojewódzkiego sądu administracyjnego. W środę odbędzie się rozprawa w tej sprawie.
Firma zapewnia, że pomimo protestów, nie zrezygnuje z realizacji projektu. Nie rozważa już także jakichkolwiek zmian w projekcie architektonicznym.
Inwestycje
Quattro Towers
Opinie (279) 5 zablokowanych
-
2009-04-29 20:41
Nigdy więcej czworaków
Tak zeszpecić miasto potrafi tylko Adamowicz z wierną ekipą Bielawskiego Ducha i innych dyletantów co na to naukowcy architekci z Politechniki czemu milczycie gdy to właśnie w naszych czasach degraduje się najwarościowsze fragmenty ocalałych zabytkowych dzielnic
- 3 3
-
2010-03-15 14:12
Nie nie nie nie (1)
Od czterech lat mieszkam w warszawie chociaż jestem rodowitym Gdańszczanem z Wrzeszcza moja rodzina pochodzi stad mieszkalismy tam od lat i jak widze takie pomysly to mi sie przypomina warszawa, która rzygam codziennie patrzac na te ochydne blokowiska i inne pomysly architektoniczne.Nie pozwolmy na takie oszpecenie niech zrobia cos takiego jak w Łodzi czy Poznaniu- rewitalizacja starych zakładów przemysłowych. Nie podniecajmy sie jak warszawiaczki blokami ze szkla i spojrzmy na budownicto naszych przodkow na starych pocztowkach z Langfuhr'a. To był Wrzeszcz
- 1 4
-
2020-03-24 21:21
no to spojrzmy na zycie naszych przodkow
zacznijmy znow na koniach jezdzic
- 0 0
-
2012-01-17 08:59
Wilgoć a garażach i wypadające okna !!!!!!!!!!!
Szkoda że informacja została zatajona że wypadły okna i spadły na ulice 10m od pieszych na chodzniku, zajbista budowla :))) A przed odbirami garaże malowane codziennie bo woda płynie pościanach w garażach podziemnych
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.