- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (440 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (145 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (274 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Radiowóz uszkodził schody na Targu Rybnym
18 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
aktualizacja: godz. 11:04
(19 maja 2015)
Próby wjazdu na promenadę nagrali spacerowicze, próbujący na miejscu wyjaśnić przyczyny zachowania policjantów. Moment uszkodzenia schodów widać w 1 min 50 sekundzie filmu.
Zniszczone schody oraz płyty to efekt jazdy radiowozu po Targu Rybnym w niedzielne przedpołudnie. Przeciwko policjantom prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne, które ma wyjaśnić, czy postąpili słusznie wjeżdżając na deptak.
O sprawie informowaliśmy w niedzielnym Raporcie z Trójmiasta
Przeciwko dwójce policjantów prowadzone jest już postępowanie dyscyplinarne. Według wstępnych wyjaśnień, powodem takiego działania było zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który stał nad brzegiem Motławy i miał szykować się do skoku do wody.
Policjanci postanowili dojechać do niego radiowozem, który również został uszkodzony. Dlaczego nie udali się do mężczyzny pieszo albo nie wybrali innej drogi dojazdu?
- Będziemy chcieli to zdarzenie wyjaśnić w postępowaniu dyscyplinarnym. Kolejne dotyczy szkód i formy zapłaty. Pieniądze mogą pochodzić z OC samochodu lub dobrowolnego ubezpieczenia indywidualnego pracowników. Komenda miejska prowadzi z kolei postępowanie w sprawie o wykroczenie w ruchu drogowym związane z jazdą po chodniku - wyjaśnia Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Sygnał otrzymany przez policjantów ostatecznie nie potwierdził się.
Nawierzchnia ma zostać w najbliższych dniach naprawiona. Jutro prawdopodobnie nastąpią oględziny.
- Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, jakie to będą koszty. Firma, która będzie wykonywała naprawę, musi najpierw oszacować zakres zniszczeń i wtedy będzie je wyceniała - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek z ZDiZ w Gdańsku.
Patsz