• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni Gdyni zgodzili się na podwyżki cen biletów

Michał Sielski
8 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (626)
Rada Miasta Gdyni przyjęła ceny maksymalne. Ostateczna decyzja należy jednak do prezydenta miasta, który może je obniżyć. Rada Miasta Gdyni przyjęła ceny maksymalne. Ostateczna decyzja należy jednak do prezydenta miasta, który może je obniżyć.

Nawet 176 zł może kosztować miesięczny bilet w Gdyni, 6 zł - jednorazowy lub 75-minutowy - takie ceny dopuścili na środowej sesji gdyńscy radni stosunkiem głosów 17 "za" do 11 "przeciw". To jednak ceny maksymalne i prezydent Gdyni może zdecydować, że będą niższe. Gdynia - jako pierwsza w Trójmieście - przyjęła uchwałę podnoszącą ceny biletów w tym roku. Jutro mają to zrobić radni Gdańska i Sopotu.



Jaką podwyżkę cen biletów był(a)byś w stanie zaakceptować?

O zaplanowanych na ten rok podwyżkach cen biletów w komunikacji miejskiej w Trójmieście mieszkańcy dowiedzieli się na początku roku, wraz z przedstawieniem założeń systemu biletowego Fala.

Dla większości mieszkańców było to ogromne zaskoczenie. Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski jeszcze w grudniu mówił, że żadne podwyżki na 2023 r. nie są planowane. Okazało się, że jednak - jak przekonywali urzędnicy - są one niezbędne z powodu rosnących kosztów energii, paliwa i inflacji. Dotyczą one nie tylko Gdańska, ale także Gdyni.

Gdynia jako pierwsza podnosi ceny biletów na komunikację miejską



Jako pierwsi w Trójmieście podwyżkami zajęli się radni z Gdyni. I - co nie dziwi - nie obyło się bez gorącej dyskusji.

- Jestem zmuszona zaproponować podwyżki cen maksymalnych. Podkreślam: jestem zmuszona, a nie chcę, bo nie ma innego wyjścia - mówiła zastępczyni prezydenta Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała. - Przede wszystkim dramatyczne wzrosty cen nośników energii spowodowały, że kwota utrzymania komunikacji wzrosła o 27 mln zł rocznie. Znaleźliśmy dodatkowe 15 mln zł, ale resztę musimy pokryć z podwyżki. Średni wzrost cen maksymalnych oscyluje w granicach 10 proc., czyli znacznie mniej niż inflacja, a warto pamiętać, że ostatecznie prezydent Gdyni może zdecydować, że ceny będą jednak niższe.
Radni opozycyjni nie chcieli pogodzić się z taką argumentacją.

- Obniża się jakość świadczonych usług, a nie daje nic ekstra. Co więcej: podnosimy ceny za usługi, której jakość zostaje obniżona. Nie dobijajcie komunikacji miejskiej! - apelował Marek Dudziński, gdyński radny PiS.
Gdyńska komunikacja po zmianach. Jak jeździć, żeby nie tracić czasu Gdyńska komunikacja po zmianach. Jak jeździć, żeby nie tracić czasu

- Nie pierwszy raz prezydent Gdyni podnosi ceny i tnie połączenia. Przez lata Gdynia ograniczała transport publiczny, gdy nie było wojny czy pandemii. Nawet wtedy, gdy ceny paliw nie rosły. Dlatego sprzeciwiamy się tej podwyżce. Tymczasem trzeba zwiększać finansowanie transportu publicznego, bo od 2004 r. ubyło 30 mln pasażerów. Nie przyłożymy ani ręki, ani nogi do dalszego niszczenia komunikacji - dodawał Tadeusz Szemiot, radny Platformy Obywatelskiej w Gdyni.
Na zarzuty odpowiedział wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz, który podkreślił, że w niezależnych badaniach mieszkańcy miasta okazali się najszczęśliwsi w Polsce, a jako główną przyczynę tego dobrostanu wskazywali funkcjonowanie komunikacji publicznej w mieście.

Wynik głosowania: 17 do 11



Zdania nikt nie zmienił. Radni Samorządności Wojciecha Szczurka poparli proponowane zmiany stawek, a opozycja była przeciw. Wystarczyło to, by w stosunku 17:11 przegłosować uchwałę zmieniającą maksymalne ceny biletów na komunikację w Gdyni.

Maksymalne ceny biletów w Gdyni od kwietnia:

  • Bilet jednorazowy jednoprzejazdowy ważny na liniach zwykłych i nocnych oraz czasowy ważny do 75 minut (włącznie) na liniach zwykłych i nocnych - 6 zł.
  • Bilet jednorazowy czasowy ważny do 24 godzin (włącznie) - 22 zł.
  • Bilet okresowy miesięczny - 176 zł.
  • Bilet okresowy semestralny - 333 zł.
  • Bilet na okres roku kalendarzowego - 1 760 zł


Powtórzmy jednak: uchwalone na sesji stawki nie muszą oznaczać, że tyle właśnie wyniosą ceny ostateczne. Prezydent miasta ma prawo ustalić je na niższym poziomie. Na razie nie wiadomo, ile wyniosą.

Przypomnijmy, że na początku stycznia zapowiedziano, że bilet miesięczny w Gdyni będzie kosztował 103 zł.

Sprawdź aktualne rozkłady jazdy komunikacji miejskiej

Opinie (626) ponad 20 zablokowanych

  • Chcesz obliczyc 10% z 103zł?

    Prosze bardzo Gdynia potrafi. 176zl-103zl= 73zl

    • 3 0

  • Gdynia, szczęsliwa kraina na benefitach z Unii. Czy wieloletni zarządcy zrobili cos w tym miescie za własne pieniądze? Jak ktos chce byc jeszcze szczęsliwszy to mozna sie wyprowadzic do Chobielina, tam jest kilka set tysiecy euro z Zjednoczonych Emiratow per kapita na głowe.

    • 1 0

  • Największym szkodnikiem w komunikacji

    miejskiej w Gdyni jest Spychała. To dzięki niej komunikacja w Gdyni się zwija, a nie rozwija..

    • 3 0

  • a co z cenami na liniach pospiesznych? np S-ka

    nie ma wzmianki o nich w wyszczególnieniu - autor zapomniał? czy zostaną zlikwidowane jak inne linie w ostatnim czasie

    • 3 0

  • Niech dalej niszczą...

    Gdynię, przy następnych wyborach przegrają, a ich bajzel będą musieli inni naprawić, tylko czy dadzą radę.
    Droga komunikacja, wszędzie płatne strefy parkowania, brak miejsc parkingowym, wkrótce Gdynia stanie się miastem duchów, bo żaden turysta nie będzie chciał tutaj przyjechać, a mieszkańcy będą uciekać na obrzeża, gdzie ich będą szanować, a nie traktować jak dojne krowy.

    • 4 0

  • Bilet miesięczny

    Ciekawe ile zapłacę za ten najdroższy bilet, który łączy w teorii Trójmiasto i okolice, bo i tak trzeba kupić oddzielny na inną miejscowość.
    Taniej wyjdzie jeżdżenie na gapę, mandat wyjdzie mniej niż bycie uczciwym.
    Trzeba było mi zostać w Warszawie, tam wiedzą za czyje pieniądze mają swoje przywileje.

    • 6 0

  • Kto wreszcie weźmie się za przewóz osób w mieście? (3)

    Potrzebna prywatna inicjatywa. Busiki, które będą kursować na określonych, niezbyt długich trasach, żeby można było przejechać parę przystanków za powiedzmy 2zł. Stałe kółeczka przez cały dzień. Myślę, że setki klientów dziennie murowane.

    • 2 0

    • (1)

      Popieram! Jeździłem takimi busikami na Hel spod dworca głównego. Nie widzę powodu, żeby nie zrobić tego rodzaju "taksówek wieloosobowych" w mieście. Przewóz osób jest legalny, nie można nikomu zabronić takiego biznesu. Mogę sobie wyobrazić parę tras po centrum, po Morskiej, Warszawskiej, Witomińskiej, Wielkopolskiej, itd. i na pewno wolałbym wrzucić te 2zł za taki mini zbiorkom niż wywalić 6zł za zbiorkom miejski. Może troszkę ciaśniej ale 3x taniej to jednak robi różnicę. Zwłaszcza jak trzeba gdzieś podjechać kilka razy dziennie.

      • 0 0

      • Do Sopotu też by zagrało po bezczelnej, absurdalnej likwidacji 21. Tylko tam to może już ze 3zł, ew. strefę w Orłowie zrobić i do Orłowa 2zł, a dalej 3zł. Jak ktoś zrobi to piszę się na to od ręki!!

        • 0 0

    • Będzie kurna jak w Bangladeszu i na Filipinach. Ale to miasto i tak się już niczym nie różni, więc spoko.

      • 0 0

  • Bez złudzeń .....

    • 1 0

  • Bez złudzeń

    jak pan Szczurek obniży maksymalna cenę biletów to mnie kaktus wyrośnie , pamiętam ten niedobre czasy komunistyczne gdy bilet jednorazowy kosztował 60 groszy

    • 2 0

  • Oburzona

    176zl to jakieś kpiny

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane