- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Radni i mieszkańcy murem za Corpus Gym. Co zrobi miasto?
Sportowcy, mieszkańcy dzielnicy, radni Brzeźna i radni miejscy apelują do władz miasta, by te zgodziły się na remont i odbudowę spalonego klubu Corpus Gym w dotychczasowym miejscu. Wiceprezydent Piotr Grzelak od ostatecznej decyzji się jednak wzbrania. - Szanujemy głos radnych i mieszkańców Brzeźna. Na razie żadne decyzje jednak nie zapadły - mówi.
Podjęta we wtorek wieczorem uchwała Rady Dzielnicy Brzeźno została przegłosowana jednogłośnie stosunkiem głosów 11:0. Problem w tym, że miasto nie chce wyrazić zgody na remont.
Gdy urzędnicy zobaczyli w naszym ostatnim artykule zdjęcia z wnętrza klubu, gdzie właściciel na własny koszt rozpoczął remont, następnego dnia Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, od którego Dobrosław Bielecki wynajął w 2007 r. lokal przy Krasickiego, wezwał go na piśmie, by ten natychmiast wstrzymał wszelkie prace.
Wszelkie prace remontowe jakie wykonał pan obecnie w budynku wykonane zostały bez zgody GZNK SZB oraz na koszt najemcy bez prawa ubiegania się o ich zwrot - czytamy w piśmie z 8 września.
- Nie chcę pieniędzy od miasta - odpowiada Dobrosław Bielecki. - Jedyne czego potrzebujemy to zielonego światła na remont i nie rzucania kłód pod nogi. Sami sobie poradzimy z wszelkimi pracami, prosimy tylko o to, by miasto nam w tym nie przeszkadzało. Nie interesuje nas przeprowadzka w inne miejsce, bo nasze miejsce jest tutaj, w Brzeźnie. Tego chcą nasi sportowcy, ale i mieszkańcy, którzy nas wspierają i wierzą, że tu pozostaniemy.
Przypomnijmy, że przygotowywany Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewiduje w tym miejscu zabudowę mieszkaniową i tzw. usługi podstawowe. Z tego powodu - jak mówili urzędnicy - Wydział Architektury nie może wydać zezwolenia na odbudowę budynku i jego funkcjonowanie, a działka miała być przez miasto przeznaczona do sprzedaży. Dopiero gdy opisaliśmy kulisy tej sprawy, miasto wydało oświadczenie o wstrzymaniu tej decyzji.
Przekonać prezydenta Grzelaka
Na wtorkowym posiedzeniu rady dzielnicy pojawili się też miejscy radni. M.in. Beata Dunajewska z PO, która tłumaczyła, że radni będą przekonywać prezydenta Grzelaka, by ten zgodził się na pozostanie Corpus Gym.
- Przez najbliższe lata, zanim dojdziemy do porozumienia w tej sprawie, Corpus Gym powinien funkcjonować w tym samym miejscu. W najbliższym czasie odstąpimy od procedowania planu zagospodarowania przestrzennego [umożliwiającego wybudowanie tam mieszkań - red.]. Będziemy też przekonywać prezydenta Piotra Grzelaka, by wyraził zgodę na remont klubu. Jeśli klub będzie potrzebował wsparcia finansowego także w tym zakresie jesteśmy w stanie w jakimś wymiarze mu pomóc - zadeklarowała.
Za tym, by Corpus Gym pozostał w Brzeźnie jest także jej klubowy kolega radny Lech Kaźmierczyk, a także radny z PiS - Łukasz Hamadyk.
Prawo do złożenia wniosku
W sierpniu pełnomocnik Bieleckiego złożył wniosek o wykup lokalu przy Krasickiego i wyraził wolę odbudowy spalonej nieruchomości niezależnie, czy wiązałoby się to z remontem obecnego budynku czy jego wyburzeniem i postawieniem nowego.
Jak podkreśla Waldemar Rydlewski, z-ca Dyrektora ds. Gospodarki Zasobami GZNK, najemca ma prawo do złożenia takiego wniosku po trzech latach działalności.
- Taki wniosek będzie potem rozpatrywany, ale nie jest powiedziane, że właściciel, a więc miasto - taką działkę sprzeda. Zaproponowaliśmy więc panu Bieleckiemu przenosiny do dwukrotnie większego budynku przy Racławickiej 17 we Wrzeszczu, na identycznych zasadach, z zachowaniem tej samej stawki czynszowej. Nie był nią jednak zainteresowany.
Dlaczego 450-metrowy obiekt przy ul. Racławickiej nie spełnia oczekiwań klubu?
- Jego przystosowanie do naszych potrzeb wymagałoby ogromu czasu i środków. Nie stać nas na to - przyznaje Bielecki.
Grzelak: szanujemy opinię rady dzielnicy
Teraz piłeczka leży po stronie władz miasta. Te - zdaniem władz klubu - celowo grają na zwłokę, by pogarszająca się pogoda, a w perspektywie nadchodząca zima zmusiła ich do całkowitej rozbiórki budynku. Prezydent Grzelak w swoich deklaracjach stara się być powściągliwy.
- Szanujemy opinię rady dzielnicy, ale w tej kwestii decyzje jeszcze będą zapadały. Podjętą uchwałę traktuję jako ważny głos w dyskusji i jako oczekiwanie, że tego rodzaju funkcja sportowa powinna pozostać w Brzeźnie. I zapewniam, że tym będziemy się kierować przy podejmowaniu ewentualnych decyzji. Teraz musimy szukać połączenia tych wszystkich potrzeb. W pierwszej kolejności o decyzji zostanie poinformowany najemca - powiedział nam wiceprezydent.
Bardziej konkretny jest inny z wiceprezydentów - Wiesław Bielawski, który przez biuro prasowe przekazał nam, że "miasto nie jest zainteresowane utrzymywaniem prowizorycznej zabudowy w tym miejscu".
Opinie (132) 4 zablokowane
-
2017-09-21 07:57
Proste
Wiadomo było pożarze Budyniowi tak wykrzykiwał do kamery i do ludzi że trzeba coś z tym zrobić jak znalazł sie deweloper to lepiej zarobić na cudzej krzywdzie i on mówi że zbliżają się wybory i kto na budynia zagłosuje niech ludzie patrzą co robi Gedanie też sprzedał a jak zaczeło sie robić gorąco to składał pisma że to na jego szkode i tyle w temacie
- 4 11
-
2017-09-21 07:57
Rozwiązanie kompromisowe
Miasto za sprzedany grunt może wybudować klub w innej zbliżonej okolicy. Może również wykupić lokal na terenie nowego osiedla. Tym samym klub będzie działał, a okolica zyska nowoczesną zabudowę.
Jeżeli klub jest własnością prywatną, to trudno. Właściciel musi sobie poszukać nowej siedziby. Tak robią inni i nikt z tego tytułu nie pisze artykułów na Trójmiasto.pl- 15 4
-
2017-09-21 07:58
ktoś zna prawdziwe intencje Pana Dobrosława ?? (1)
nie ufam ludziom ,którzy codziennie parkują swoje porsche na ścieżce rowerowej ...
- 22 0
-
2017-09-21 09:27
Otóż to.
Wierni wyznawcy którym daje ponawalać w gruszki i mieszkańcy omamieni jak babinki Rydzykiem...
- 8 0
-
2017-09-21 08:04
Jeszcze chwila i zaproponują zwolnienie z czynszu na 10 lat, byle by się zgodził.
- 5 0
-
2017-09-21 08:09
Ciemnogród
Ludzie po co wam taka stodoła!?
Ośli upór.- 13 5
-
2017-09-21 08:11
Cwaniak manipuluje tępakami....
- 12 4
-
2017-09-21 08:12
Pewnie developer ma już obiecane i posmarował gdzie trzeba więc jest za pózno.
- 12 6
-
2017-09-21 08:15
Dlaczego miasto ma pomagać w remoncie prywatnego klubu? (3)
Właściciel nie raczył nawet się ubezpieczyć.
- 18 6
-
2017-09-21 08:36
(1)
A porsche jeździ
- 10 0
-
2017-09-21 11:42
polisę AC na auto również posiada
- 6 0
-
2017-09-22 14:42
Klub
Nie chce żadnych pieniędzy od miasta. Czytamy że zrozumieniem
- 0 0
-
2017-09-21 08:16
Pewnie łapówki od przyszłego dewelopera już wzięte
i dlatego urzędnicy wiją się jak piskorze, żeby nie zrobić tak, jak chcą mieszkańcy ;)
- 7 8
-
2017-09-21 08:46
PRECZ Z GRZELAKIEM!!
najpierw afera parkingowa, teraz afera z corpus gym... oj nie ładnie panie Grzelak
- 10 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.