• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni pracują na mandat u posłów

Krzysztof Katka
7 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Zdobycie choćby słabo płatnej posady w biurze poselskim okazuje się kluczem do kariery politycznej. Młodzi radni nie kryją, że swój sukces zawdzięczają pracy u parlamentarzystów.

Bez poparcia wpływowego posła trudno sobie wyobrazić kariery wielu młodych radnych. Marcin Skwierawski (PO), zanim dostał się do Rady Miasta Gdańska, pracował kolejno u posłów Sławomira Rybickiego i społecznie u jego brata Arkadiusza.

Jeśli ktoś chce wejść do polityki, to najlepsza droga biegnie przez poselskie biura. Ja zaczynałem od zarobków w wysokości 200 zł na miesiąc, a doszedłem do stawki 700 zł - wspomina Skwierawski. - Dla mnie nie była to jednak głównie praca zarobkowa. W zamian zdobyłem doświadczenie i obycie w świecie polityki, a do tego poznałem wiele ważnych osób.

Podobnie Mariusz Bzdęga, który będąc pracownikiem biura posła Tadeusza Aziewicza (PO), został gdyńskim radnym. Bzdęga przyznaje, ze też nie zarabia zbyt dużo, ale ...

- Wynagrodzenie nie jest tu rzeczą najważniejszą, zdobyłem doświadczenie i zostałem radnym - mówi.

- Nie rozpieszczam moich pracowników - przyznaje Aziewicz, które na pensje dla załogi wydał przez rok 23 tys. zł.

Wynagrodzenia pracowników pokrywane są z puli, jaką posłowie otrzymują na swoje biuro z Kancelarii Sejmu. Rocznie na pensje, czynsz, telefony i przejazdy każdy poseł ma blisko 140 tys. zł.

Najwięcej na wynagrodzenia wydaje poseł Jarosław Wałęsa (PO), dwaj pracownicy jego biura zarabiają średnio po 3000 zł brutto miesięcznie. Ale najlepiej opłacanym (ok. 4500 zł brutto) jest pucki radny Ryszard Stachurski z biura posła Kazimierza Plocke (PO).

Poseł Jacek Kurski (PiS) szefowej swojego biura, radnej Annie Połetek, wypłaca ok. 2700 zł brutto miesięcznie. - Jak się płaci, to można wymagać dobrej pracy - mówi poseł Kurski. - Pani Połetek została radną, bo zmusiłem ją do kandydowania. Wiele osób skarżyło się nam na decyzje władz Gdańska i bardzo potrzebowałem osoby, która będzie miała realny wpływ na gdański samorząd. Poza tym uważam, że nie ma lepszej drogi do kariery radnego, jak praca u posła.

Nie wszyscy jednak dbają o wynagrodzenia i kariery swoich pracowników. Danuta Hojarska z Samoobrony bazuje na społecznikach - w całym ubiegłym roku wypłaciła pracownikowi tylko 2 tys. zł. Kazimierz Kleina z PO pilnuje zaś, aby niewiele płacić swoim ludziom. Poseł, który nie wykorzystał 40 tys. zł z przysługującemu mu limitu wydatków, wynagradza swoich dwóch etatowych pracowników kwotą 1100 zł brutto na miesiąc.

- Ta płaca odpowiada pracy, jaką wykonują. Staram się oszczędnie wydawać pieniądze z budżetu państwa - mówi Kleina. - Przewiduję podwyżki, ale niewielkie.



Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (15)

  • Ale wyróżnienie

    Praca u Kurskiego to zaszczyt! Ja wolałbym jednak wysypisko na Szadułkach -bo interesuję sie ochroną środowiska...

    • 0 0

  • Tylko mocno nierozgarnięty posel

    placi swoin pracownikom pensje . Musi odprowadzać podatki skladki Zusowskie i takie tam inne bzdety . Wymaga to wysilku , sporządzania kupy dokumentow itp. Zaradny posel zatrudni spoleczniakow , albo zaplaci pod stolem a pieniążki zgarnie rozliczając na papierku paliwko do samochodu . Tak robią poslowie Samoobrony , np Lyżwińscy .Przejeżdzają codziennie 300 , 400 km . Jest to zlodziejstwo w bialy dzień za ktore powinien odpowiadać marszalek Sejmu . Każdy najmniejszy nawet przedsiębiorca musi przedstawic rachunki za paliwo i rozliczyc trasy przejazdu . A wybrańcy narodu piszą zużylem 2.000 lit paliwa i dostają kase na drugi dzien .

    • 0 0

  • o kur...

    140 tys zlotych? tym darmozjadom...żenuła...

    • 0 0

  • praca radnych

    brawo wiechu ! Ja wolalbym prace za darmo przy szambie,gdyz mniej smierdzi

    • 0 0

  • zmusiłem ją do kandydowania?

    Jak to, kur... "zmusiłem ją do kandydowania"? Skoro pan J.Kurski mówi to publicznie, to znaczy że nie widzi w tym nic złego! No tak, bo przecież "nasza partia opanuje stanowiska kierownicze wszystkich państwowych spółek"! Ludzie, czy wy głosujecie na tego bu...?

    • 0 0

  • ostatni raz byłem mna wyborach tych marionetek.

    I prawda jest, że to marionetki wypychane do wyborów przez kacyków partyjnych żeby załatwiali ich interesy i interesiki!
    Bolszewizm w pierwot nej formie anno domini 1917/2007

    • 0 0

  • wiechu

    Masz racje Ty sie nadajesz wyłacznie na szadółki :)))))))

    • 0 0

  • Precz z partyjniackimi kacykami i ich sługusami!

    Precz z faszyzmem i bolszewizmem

    • 1 0

  • Fa vat

    A ja bym chciał żeby każdy poseł tak jak każdy przedsiębiorca w tym kraju wszystkie swoje wydatki dokumentował fakturami vat, które byłyby publicznie dostępne. Jezeli nie mieliby nic do ukrycia to by na pewno nie protestowali. Chciałbym równiez aby urzędy skarbowe mogły sprawdzać celowość przedstawianych faktur z faktycznie poniesionymi wydatkami. W końcu 140 tys. zł dostają z naszych podatków.

    • 0 0

  • A czy wtedy oplacalo by sie

    byc poslem ?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane