Karol Rabenda, gdański radny klubu PiS, ma zostać wiceministrem aktywów państwowych w resorcie kierowanym przez Jacka Sasina. Nową funkcję ma objąć w ramach planowanej rekonstrukcji rządu i zmian koalicyjnych. Może to nastąpić już w przyszłym tygodniu.
tak, staram się być na bieżąco
36%
wyrywkowo, np. gdy dotyczą polityków z mojego miasta
18%
nie, nie interesuje mnie to
46%
Karol Rabenda zasiada w klubie PiS
Rady Miasta Gdańska, choć oficjalnie nie jest członkiem tej partii. Miejskim radnym jest od 2018 r.
Wcześniej był szefem pomorskich struktur partii KORWiN. Bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych.
Następnie został współtwórcą i wiceprezesem Porozumienia
Jarosława Gowina, ale to już przeszłość.
Gdy w partii Jarosława Gowina powstał konflikt wewnętrzny, Rabenda poparł Adama Bielana i razem z nim założył Republikanów - nowy ruch polityczny.
- Konflikt z Jarosławem Gowinem był na dwóch poziomach. Jeden to kwestie statutowe, a drugi - kwestia odpowiedzialności politycznej wobec Zjednoczonej Prawicy i tego, że tak jak przewidywaliśmy, Jarosław Gowin mentalnie od wielu miesięcy był już poza Zjednoczoną Prawicą i działał na jej szkodę - mówi nam Karol Rabenda o powodach odejścia z szeregów Gowina. Czytaj też: Jarosław Gowin w Trójmieście o Lex TVN
I niewykluczone, że to właśnie publiczne odcięcie się od Gowina - skonfliktowanego z
Jarosławem Kaczyńskim - teraz utorowało mu drogę do nowej posady.
Jak podało Radio ZET, Karol Rabenda w ramach planowanej rekonstrukcji rządu i zmian koalicyjnych ma zostać nowym wiceministrem aktywów państwowych i zająć miejsce
Zbigniewa Gryglasa.
Szefem Ministerstwa Aktywów Państwowych jest
Jacek Sasin - "twarz" wydania 70 mln zł na wybory prezydenckie 10 maja, które się wówczas nie odbyły.
Zapytaliśmy Karola Rabendę, czy wybiera się do Ministerstwa Aktywów Państwowych.
- Nie chcę tego komentować - odpowiedział krótko.
Nieoficjalnie tę informację udało nam się jednak potwierdzić w kilku źródłach - także tych związanych z PiS.
Jak mówią nasi informatorzy, zmiany w rządzie i objęcie przez Rabendę nowego stanowiska najszybciej mogą nastąpić już w przyszłym tygodniu.
Karol Rabenda do Rady Miasta Gdańska wszedł z okręgu nr 4 obejmującego Wrzeszcz, Strzyżę, Brętowo i Młyniska.
Zasiada w niej w dwóch komisjach: Polityki Gospodarczej i Morskiej oraz Komisji Kultury i Promocji.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że po objęciu stanowiska wiceministra nie zamierza rezygnować z bycia gdańskim radnym - chce łączyć obie funkcje, co nie jest zakazane.
Historia gdańskiej Rady Miasta zna zresztą podobne przypadki. Gdy
Jan Kanthak (obecnie poseł) był miejskim radnym PiS, łączył to z pracą w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Kariery gdańskich radnych PiS
Cezary Śpiewak-Dowbór, szef klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska, zauważa, że w klubie radnych PiS w tej kadencji jest wyjątkowo duża rotacja radnych związana z obejmowaniem przez nich stanowisk politycznych.
- Kacper Płażyński i Jan Kanthak potraktowali Radę Miasta Gdańska jako trampolinę do kandydowania do Sejmu, będąc radnymi niespełna rok. Teraz pojawiła się informacja, że wiceministrem w rządzie PiS ma zostać radny Karol Rabenda, który wcześniej bezskutecznie kandydował do Parlamentu Europejskiego i do Sejmu - wskazuje Śpiewak-Dowbór. - Gdańscy radni PiS wykonali też skok na spółki Skarbu Państwa - radny Karol Rabenda był do tej pory prezesem Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej, a przewodniczący klubu PiS, radny Kazimierz Koralewski został niedawno wiceprezesem Portu Gdynia - dodaje.Marcin Horała może mieć nową funkcję w rządzie
Z ustaleń Radia ZET wynika, że do rządu w nowej roli może też wejść
Marcin Horała. Aktualny wiceminister infrastruktury pochodzący z Gdyni jest przymierzany do objęcia stanowiska w ministerstwie rozwoju.
W piątek rano na antenie Radia Gdańsk Horała pytany o planowaną rekonstrukcję rządu powiedział:
- Rekonstrukcje mają to do siebie, że nie ma co o nich rozmawiać, ona się po prostu stanie. Rekonstrukcja jest konieczna, bo opuścił nas jeden koalicjant i pojawił się co najmniej jeden nowy. Trzeba to wszystko poukładać, to rzecz naturalna w demokracji, zwłaszcza w systemie parlamentarno-gabinetowym, więc pewnie jakieś zmiany będą, ale jakie, to nie wiem, a nawet jakbym wiedział, to bym nie powiedział, bo dopiero jak one nastąpią, będziemy to komentować - stwierdził Horała.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
