- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (417 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (254 opinie)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (42 opinie)
- 4 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
Radny, któremu wszystko wolno
Sopocki radny PiS Andrzej Kałużny domagał od straży miejskiej anulowania mandatu za zaparkowanie w miejscu zarezerwowanym dla niepełnosprawnych, bo... jest radnym. - To brednie, widać ktoś chce dokopać opozycji - przekonuje rajca. Strażnicy i świadek zajścia potwierdzają żądanie Kałużnego.
17 kwietnia radny Kałużny spieszył się na posiedzenie komisji rady miasta. Zaparkował przed urzędem na jedynym miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Na parterze magistratu mieści się siedziba miejskich strażników. Jeden z funkcjonariuszy chwilę potem wyszedł sprawdzić, czy za szybą auta kierowca zostawił kartę parkingową uprawniającą do pozostawienia pojazdu na tzw. kopercie. Nic takiego nie znalazł, dlatego za wycieraczkę wsunął wezwanie do stawienia się w urzędzie.
- Często uprawnieni kierowcy zapominają o karcie, dlatego najpierw ich wzywamy, zamiast od razu wystawiać mandat - tłumaczy zastępca komendanta sopockiej straży Tomasz Dusza.
Kilka godzin później w siedzibie straży miejskiej pojawił się Andrzej Kałużny, radny i dyrektor Szpitala Studenckiego w Gdańsku. Wtargnął do gabinetu Duszy i wyraźnie wzburzony zaczął domagać się anulowania 100-złotowego mandatu. - Zabierzcie ten świstek! - krzyczał. - Jestem przecież radnym! Potem odmówił pokazania dokumentów i zdenerwowany opuścił urząd.
Wszystkiemu przysłuchiwała się jedna z mieszkanek Sopotu (nazwisko do wiadomości redakcji), która zjawiła się u komendanta Duszy z prośbą o interwencję na swoim osiedlu. Zbulwersowana kobieta złożyła skargę na radnego do prezydenta Sopotu i szefa rady miasta. - Piszę Panie Prezydencie, aby wiedział Pan, jak potrafią się zachować osoby pełniące służebną funkcję wobec mieszkańców, którzy powierzyli im swój mandat - argumentowała w niej sopocianka.
- Nie ma instrumentów, które pozwalają na wyciągnięcie konsekwencji wobec rajcy. To mogą zrobić tylko wyborcy - mówi prezydent Jacek Karnowski (PO). - Choć nie dziwi mnie całe zajście. Pan Kałużny tak już rozumuje, że radnemu wolno wszystko. Wielokrotnie źle zachowywał się w stosunku do urzędników.
Andrzej Kałużny zaprzecza.
- Nie proponowałem strażnikom odstąpienia od czynności - przekonuje. - Źle zaparkowałem, to prawda. Nie zauważyłem koperty ani znaku.
Komendant Tomasz Dusza: - Pan Kałużny wyraźnie powiedział, że mam anulować mandat, bo jest radnym. Był zdenerwowany i przyjął postawę mojego zwierzchnika. Całe zdarzenie opisałem w notatniku służbowym, gdzie każdego dnia relacjonuję przebieg służby oraz poinformowałem o zajściu zwierzchników.
Trzy dni później Kałużny ponownie stawił się w siedzibie straży i zapłacił mandat.
- Napiętnowanie publiczne jest najsurowszą karą, ale zachowanie radnego również negatywnie wpłynie na wizerunek partii. Dlatego tego nie zlekceważymy - zapowiada wiceprezes PiS w regionie gdańskim, Tadeusz Cymański.
Opinie (235) ponad 10 zablokowanych
-
2008-05-09 09:59
raz dwa trzy
przeproście
i
spier....- 0 0
-
2008-05-09 10:01
bardzo chciałem
napisać coś mondrego
- 0 0
-
2008-05-09 10:02
to ty dm?
to bardzo dobrze, bardzo mnie to cieszy
- 0 0
-
2008-05-09 10:02
"17 kwietnia radny Kałużny spieszył się na posiedzenie komisji rady miasta"
Dzisiaj mamy 9 maja, "Wyborcza" wyciaga wiec krolika z kapelusza po uplywie 3 tygodni od zdarzenia. Dlaczego nie napisali o tym wczesniej?
A moze fakt, iz radny Kaluzny jest dyrektorem Szpitala Studenckiego ma jakis zwiazek z wczorajszym wyciekiem do mediow dot. planow prywatyzacji szpitali?
Nie, na 100% nie ma to zadnego zwiazku. Jak moglo mi to w ogole przez mysl przejsc?!- 0 0
-
2008-05-09 10:03
Szmata
Ludzie, kto jeszcze wierzy w tym kraju Gazecie Wyborczej ??? Przecież tam sama manipulacja
- 0 0
-
2008-05-09 10:05
szkoda tylko że nie wypocisz nic ciekawego
ale można przynajmniej będzie się z czego pośmiac, bo akcja z radnym jest żałosna.
- 0 0
-
2008-05-09 10:06
hoho a działacze sld co wyrabiają to nie łaska pisać? (1)
hoho a działacze sld co wyrabiają to nie łaska pisać? bo gdynia to typowo lewicowo czerwone miasto
- 0 0
-
2008-05-09 10:28
dm: moja sugestia - jeśli coś wiesz to napisz artykuł do Trojmiasto.pl - tu publikują wiadomości mieszkańców
zamiast pomawiać po prostu opowiedz co wiesz
- 0 0
-
2008-05-09 10:08
Ten cały Kałużny
Żałosne to jest. Indywiduum bez krzty honoru.
- 0 0
-
2008-05-09 10:09
to typowy argument (2)
a co do tego ma sld? artykuł z tego co zauważyłem tyczy się innej partii.
- 0 0
-
2008-05-09 10:45
Artykuł nie dotyczy partii a jedynie złamania przepisów przed Radnego tej Partii... a to zasadnicza różnica. NIe róbmy z tego (1)
sprawy politycznej - co ma piernik do wiatraka???:)
- 0 0
-
2008-05-09 12:09
Piernik ma do wiatraka to, że jakby on nie zmielił mąki to nie powstał by piernik :)
- 0 0
-
2008-05-09 10:10
Brawo Panie Komendancie (1)
Wszyscy jestesmy rowni i nie mam na mysli wzrostu.Brawo dla sopockiej SM.
- 0 0
-
2008-05-09 10:31
czasem są bardzo niepotrzebnie uparci, ale parkowani na miejscu dla inwalidów i to jeszcze zrobił to facet ze służby zdrowia ...
ten pan nie dorósł do życia w spoleczeństwie
Panie Kałużny - jeśli jest pan zdolny do parkowania na miejscu dla niepełnosprawnych to dedykuję Panu to hasło: CHCESZ MOJE MIEJSCE PARKINGOWE? WEŹ MOJĄ NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.