• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radnych wpadki i przypadki. Lokalna polityka z przymrużeniem oka

Michał Sielski, Piotr Weltrowski
8 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Sesje rad miasta bywają nudne, za to radni to barwne postacie. Na zdjęciu sesja Rady Miasta Gdyni. Sesje rad miasta bywają nudne, za to radni to barwne postacie. Na zdjęciu sesja Rady Miasta Gdyni.

Najmłodsza prababcia w Polsce, królowa piekarnika, mąż nienasyconej żony, piłkarscy sędziowie, budżetowe origami i kulturysta, naprawiający sprzęt RTV - oto radni Gdyni i Sopotu, jakich nie znacie.



Czy śledzisz działalność radnych w twoim mieście?

Niektórzy twierdzą, że sesje Rady Miasta są nudne, nic się na nich nie dzieje, a radni to technokraci w garniturach, którzy bujają w chmurach i mają niewiele wspólnego z tzw. "zwykłymi" ludźmi. Nic bardziej mylnego, radnym zdarzają się spektakularne wpadki i nieoczekiwane sytuacje. Choć ich zestawienie rzeczywiście może wskazywać na to, że zwykli chyba jednak do końca nie są...

Radny miasta to osoba publiczna. Jest też najczęściej rozpoznawalny wśród mieszkańców. Oczywiście nie wszyscy w tym samym stopniu, ale nawet ci mniej aktywni mogą liczyć na chwile chwały. Przekonał się o tym Sławomir Kwiatkowski z gdyńskiej Samorządności, który w poprzedniej kadencji zasiadał w Radzie Miasta. Przed jedną z sesji w gdyńskim magistracie podszedł do niego mężczyzna i od razu zagaił:

- Ja pana znam! Pan jest senatorem!
- Nie... - odparł zmieszany radny.
- Ale skądś na pewno Pana znam - nie dawał za wygraną, świdrując go oczami.
- Jestem radnym Gdyni, może stąd? - zaproponował nieśmiało rajca.
- No tak, to prawda! A jak Pan się nazywa?
- Kwiatkowski.
- Kwiatkowski? No dobra, to sobie sprawdzę.

Radny Kwiatkowski zaniemówił i to na całą czteroletnią kadencję, bo podczas kilkudziesięciu sesji na mównicy pojawił się tylko raz. Postanowił bronić uchwały budżetowej przed krytyką radnych opozycji. Przemówienie przeszło do historii:

- Patrząc na budżet, zawsze mamy niedosyt. Czasami mam wrażenie, że z budżetem, jest jak z żoną - ona też ciągle ma niedosyt. Ale to jest dobre. Bo ciągle chcemy więcej i więcej, a Gdynię na to stać - perorował radny, a przerywały mu tylko burzliwe oklaski.

Długo pamiętana będzie też Kazimiera Cegłowska, radna, która zasłynęła nie tylko z pracy w komisjach. Gdy okazało się, że piecze świetne ciasta, radni postanowili zrzucać się na wypieki i na każdej sesji delektowali się kolejnymi "kuchami". Została też najmłodszą prababcią w Polsce, zdobywając to miano w wieku 57 lat.

Nie zawsze jednak z radnymi jest tak wesoło. W 2005 roku policja prowadziła postępowanie w sprawie kradzieży masła w sklepie Lidl. Okazało się, że czynu zabronionego tej skali dopuściła się ówczesna gdyńska radna Jadwiga Stefaniszyn. Operatorzy sklepowego monitoringu zauważyli jak radna Samorządności włożyła kostkę masła do torby, a za resztę zakupów zapłaciła. Sprawa oczywiście rozeszła się po kościach, ale niesmak pozostał.

W obecnej kadencji na razie większych ekscesów nie ma, za to w Sopocie... Parafrazując słowa znanej piosenki: wojna na gesty, wojna na słowa - to każdy z sesji na wyrywki zna. Obrady bez drobnych uszczypliwości i przytyków? Takiej możliwości nie ma.

Przykład? Ostatnia sesja Rady Miasta. Rajcy dyskutują nad absolutorium dla prezydenta Jacka Karnowskiego. Popierają go radni PO, którzy stanowią jednak mniejszość. Większość, czyli radni Kocham Sopot i PiS, jest z władzami skonfliktowana. W pewnym momencie do głosu dochodzi Jarosław Kempa, szef klubu Kocham Sopot, wstaje i... wyciąga żółtą kartkę, którą pokazuje Karnowskiemu.

- Dziś pokazuję panu prezydentowi żółtą kartkę. Mam nadzieję, że za rok nie będę musiał pokazać kolejnej, bo, jak wiadomo, dwie żółte kartki dają czerwoną - mówi.

- Są radni, którzy czytali budżet, są też tacy, którzy wycinali z niego kartki - brzmi prezydencka riposta.

A jeszcze niedawno... radna PO uratowała życie radnemu PiS. On z kolei, w samym środku kampanii wyborczej postanowił jej publicznie, podczas sesji, podziękować. I on i ona zostali ponownie wybrani. Wyborcy widać docenili nie tylko ich pracę, ale i zwyczajne ludzkie odruchy.

On to Andrzej Kałużny, ona Małgorzata Maj. Radna PO, na co dzień lekarka, podczas obrad jednej z komisji zdiagnozowała u radnego PiS (walczącego wówczas z nowotworem) groźne zakażenie. Gdyby nie szybka reakcja i wizyta w szpitalu, wszystko skończyć mogło się dla niego tragicznie.

Na szczęście, skończyło się dobrze. A jak już o końcach mowa, to na jednej z ostatnich sesji o zakończeniu swojej sportowej kariery poinformował wieloletni radny (obecnie Kocham Sopot) - Henryk Hryszkiewicz.

Warto zaznaczyć, że dyscypliną, którą pan radny umiłował była... kulturystyka. Karierę traktował poważnie, o czym świadczy chociażby stos medali z imprez o charakterze mistrzowskim. Od lat swoją pasją Hryszkiewicz stara się zarażać zresztą innych: prowadzi Sopockie Stowarzyszenie Kulturystyki i Rekreacji, gdzie pracuje m.in. z trudną młodzieżą. Mimo wszystko uznawany jest za postać dość kontrowersyjną. Nie wszystkim podoba się chociażby to, iż bardzo lubi rozwieszać po całym mieście reklamy swojego stowarzyszenia oraz swojej firmy, na których zresztą przeważnie znaleźć można też jego podobiznę.

Za tydzień o przypadkach radnych z Gdańska.

Opinie (63) 10 zablokowanych

  • polskie dziadostwo,poprostu żenada. (1)

    • 5 2

    • Bo ja wiem, czy tylko Polskie?

      Całkiem niedawno Belgowie mieli problem, gdyż przez ponad rok czasu nie byli w stanie powołać rządu, przy tym nasze kłótnie PO vs. PiS vs. lewica wydają się błahe. U nas jak pokazywała historią na krótką metę jak trzeba dogada się nawet ostra prawica z partią niemalże komunistyczną (ostra lewica).

      • 1 0

  • Opiszę tylko jedno zdarzenie z życia powiatowego miasteczka na pomorzu.Burmistrz brał tzw. kilometrówkę.

    Nie miał jednak samochodu a nawet prawa jazdy.Po 3 latach sprawa sie rypła.W ekspresowym tempie rozchorował się.Na sesji rady ,gdy odwołano go, zasłabł.Jeszcze tego dnia uchwalono wysoka nagrodę i odprawę dla burmistrza.Myślicie ,że to koniec oszusta?Nie .....w tym samym roku został zastępca burmistrza w innym mieście.Złodziej w tm kraju jest panem.

    • 15 0

  • SIELSKO ANIELSKO...

    Zawsze miło załapać się na jakiś ciepły stołek. Potem to już tylko kombinowanie jak na tym stołku siedzieć najdłużej i nie pozwolić się strącić.

    • 8 0

  • Nawet w stanie upojenia i upalenia szmat pana Hryszkiewicza nie nazwałbym reklamą. (5)

    • 5 5

    • ale z ciebie MOPS :-) (4)

      • 2 2

      • Takim plandekami jak Hryszkiewicza to ja sobie drewno do kominka przykrywam zanim zwiozę do drewutni (3)

        I to nówkami, a nie spranymi wiechciami

        • 1 1

        • A ja przykrywam drewno banerami Amber Golda (2)

          • 2 0

          • W planie mam domalowanie wąsika zwanego brykietem tudzież podbite oko (1)

            Oczywiście piszę tu o radnym H. Muszę tylko poczuć wenę, a ostatnio o melanż w Sopocie ciężko.

            • 0 1

            • A nie łatwiej rzucić parę pomidorów?

              ewentualnie misiami pluszowymi?

              • 1 0

  • Mocno parafrazując fraszkę Krasickiego: (9)

    Koło miasta
    Z wieczora
    Radni dobrze się bawili
    I na mieszkańców czatowali.
    Skoro który się pojawił,
    Podatkiem i podwyżką w łeb dostawał.
    Jeden z nich, śmielszej natury,
    Wystawiwszy łeb do góry,
    Rzekł:"Radni, przestańcie, bo się źle bawicie!
    Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie

    • 10 4

    • Dlatego, Halewicz, uważam, że nie powinno się płacić podatków (8)

      • 0 1

      • podatki należy płacić - ale w takiej wysokości, aby nie zagrażały egzystencji przedsiębiorstw (7)

        • 0 1

        • A jaka to wysokość? (6)

          Mam na myśli wysokość ni9ezagrażająca egzystencji przedsiębiorców

          • 0 1

          • 10% dochodu netto (5)

            • 0 1

            • Mój znajomy biznesmen powiedział, że 5% (4)

              Tyle jest w stanie dawać daniny państwu. Więc kto ma rację?

              • 0 1

              • 5% za mało (3)

                • 1 0

              • Za dużo! (2)

                Czy są jakieś wyliczenia?

                • 0 1

              • oczywiście, że są - 10% to optymalna kwota (1)

                • 1 1

              • A skąd te wyliczenia skoro mój znajomy biznesmen nie chciałby w ogóle płacić podatków

                i chciałby, żeby wszystko było prywwatne

                • 0 0

  • arogant Hryszkiewicz rowziesza coraz wieksze te swoje narcystyczne zdjecia (3)

    nie ma za grosz przyzwoitości ze to nie wypada ,ze takie szmaty szpeca

    • 6 2

    • To wygląda jak oferta matrymonialna z n-k (2)

      • 1 1

      • Ja tam wolę zdjęcia apartamentowca Shiraz (1)

        w otulinie Rezerwatu Kępa Redłowska

        • 1 0

        • A ja chciałbym mieć fotkę z Józefem Bąkiem

          To najlepsza lokata w przyszłość. Lepsza od szklanych obligacji.

          • 1 0

  • rada miasta gdyni (1)

    jeżeli chodzi o samorządność z Gdyni i gryzonia, to niestety "łapa numer jeden" niestety. Bez koperty nie przychodz. Kumoterstwo, nepotyzm króluje. Lecz co się dziwić skoro mieszkańcy na to pozwalaja

    • 4 3

    • A czy jest jakaś gmina w Polsce

      gdzie sprzedaż gruntów nie jest priorytetem?

      • 0 0

  • ciekawe ? kto ich wybiera na radnych ... (1)

    przed wyborami ; mili , uśmiechnięci , skorzy do działania
    po wyborach ; ważni i patrzą tylko gdzie jest kasa

    • 4 1

    • Każdy patrzy tylko gdzie jest kasa

      • 0 0

  • W wieku 57 lat została prababcią?????? szok.....

    • 7 0

  • Radni z Gdańska kim oni są ? Co robią ? P.Dzik to jakaś pomyłka...
    Pamiętajcie że jesteście dla nas-wasze wypłaty idą z naszych kieszeni...wiec pokażcie że stać was na więcej...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane