Był kompletnie pijany, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a mimo to usiadł za kierownicą i w nocy spowodował kolizję. 20-latka zatrzymali świadkowie i przekazali w ręce policji. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
2022-12-03 17:47
Smutne jest jak wiele osób życzy mi śmierci, a przyszło wam do głowy że różne rzeczy się dzieją? Może goniło mnie 10 ćpunów z maczetami i musiałem się ratować ? Może ktoś mi umarł ? Nikt z was nigdy nie miał w życiu ciężko ? Nikt z was nie popełnił błędów? Ale rozgonie wątpliwości i zaspokoje waszą ciekawość. Każdemu może odbic po alkoholu, niestety nie odpowiednie towarzystwo, kluczyki do auta miał mój "kolega", w towarzystwie było parę osób większych ode mnie, wszyscy przestraszeni niby kopnąlem tego co miał kluczyki ( 2 razy większego ode mnie ) i je zabrałem i pojechałem, ( nie pamiętam nic że zdarzenia aż do momentu po wypadku, mam urywki jak już wysiadłem z auta i chciałem uciekać a Ci " koledzy " którzy wcześniej tak się mnie bali że oddali mi kluczyki, złapali mnie w kilku usiedli na mnie i zadzwonili na policję, szkoda że nie było tam nikogo kto wiedziałby jak zareagować ( piąchopiryna ) az przykro jak wiele osób pisze że szkoda iż nie umarłem, a jakby ktoś inny umarł to tragedia? A jak 20 latek miał ciężko wiec postanowił się napić i nie kiedy nie był już świadomy swoich czynów, rozbił się na drzewie, jeżeli uważacie że lepiej abym zginął to jesteście mega przykrymi ludźmi bez sumienia, a chwile po zdarzeniu wyjechałem z kraju (samochodem bo mialem zakaz opuszczania kraju) i nie dosięgnęły mnie żadne konsekwencje z tego tytułu pozdrawiam
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
