• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Raport sanepidu. 11.04.2020

Ewelina Oleksy
11 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 17:54 (11 kwietnia 2020)
Najnowszy artykuł na ten temat Koronawirus raport zakażeń 11.01.2023 (środa)

Koronawirus na Pomorzu. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku informuje o 6 nowych przypadkach zakażenia. Liczba osób zakażonych koronawirusem w województwie pomorskim wynosi 163. Dotychczas wyzdrowiało 9 osób.



Aktualizacja, godz. 17:54

Z najnowszego raportu sanepidu wynika, że od rana nie przybyło kolejnych potwierdzonych zakażeń koronawirusem na Pomorzu. To dobra wiadomość. Podobnie jak to, że z 8 do 9 wzrosła liczba osób, które wyzdrowiały.

W skali kraju jest 268 nowych, potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (128), wielkopolskiego (48), łódzkiego (29), śląskiego (18), małopolskiego (16), opolskiego (11), podkarpackiego (6), podlaskiego (3), zachodniopomorskiego (3), dolnośląskiego (3), lubuskiego (2), lubelskiego (1). W sumie zakażonych w Polsce jest 6356 osób. 208 osób zmarło, a 375 wyzdrowiało.


Przedstawiono najnowsze dane dotyczące rozwoju pandemii koronawirusa na Pomorzu.

- Potwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2 u kolejnych 6 osób. Liczba osób zarażonych koronawirusem w województwie pomorskim to 163 - poinformował Marcin Tymiński z biura prasowego wojewody.
Potwierdzone wyniki dotyczą osób w wieku 32, 34, 51, 54, 55 i 56 lat. Jak podaje sanepid, stan ich zdrowia jest dobry.

4 potwierdzone zakażenia dotyczą Gdańska, 1 powiatu wejherowskiego, 1 powiatu gdańskiego.

Dotychczas w regionie zmarła jedna osoba, a wyleczonych zostało osiem osób. Wyzdrowiał m.in. marszałek województwa Mieczysław Struk.

W skali całego kraju zakażonych jest 6088 osób, w tym 133 nowe, potwierdzone przypadki zakażenia. Zmarło 195, a 375 osób wyzdrowiało.

W piątek rano poinformowano o tym, że przy Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) powstało Centrum testowe COVID-19 drive-thru. Oznacza to, że podczas badania pacjent pozostaje cały czas w swoim samochodzie, ograniczając do minimum kontakty międzyludzkie, tak istotne w czasie panującej epidemii.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Koronawirus: jak się zachować, jeśli podejrzewamy zakażenie?
  • z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
  • w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590 lub telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu powiatową stacją sanitarno-epidemiologiczną
Stacje sanitarno-epidemiologiczne w Trójmieście:

Wojewódzka SSE w Gdańsku ul. Dębinki 4, tel. 605602195

Powiatowa SSE Gdańsk ul. Wałowa 27, tel. 698941776

Powiatowa SSE Gdynia ul. Starowiejska 50, tel. 605462480

Powiatowa SSE Sopot ul. Kościuszki 23, tel. 663399599

Graniczna SSE w Gdyni ul. Kontenerowa 69, tel. 608358721

Opinie (179) 9 zablokowanych

  • Nie zbliżać się do Struka przez najbliższe pół roku... (Tak na wszelki wypadek) (4)

    • 40 31

    • A do ciebie nigdy nikt się nie zbliży (1)

      Bo zioniesz nienawiścią

      • 10 13

      • Gdzie Ty tu widzisz "nienawiść" ? - Pewnikiem marzysz o jakimkolwiek zbliżeniu "pikna" lewaczko.

        • 5 6

    • Ale za to mozna do
      Kto z redakcji kryje "pacjenta zero" czyli Łowczego Krajowego Polskiego Związku Łowieckiego, który przywiózł wirusa z Brukseli, gdzie pojechał naradzać się z europosłanką PSL Andżeliką Możdżanowską, jak poprawić obraz łowiectwa w społeczeństwie polskim (serio, to nie żart). Łowczy Krajowy zaraził swojego 85 letniego ojca a rodzina zataiła, że 85latek miał kontakt z synem który wrócił z Brukseli. Dalszy ciąg epidemii już znacie. PS. Łowczy Krajowy to szef PZŁ wyznaczany przez Ministra Środowiska. PZŁ to organizacja, która w imieniu państwa oficjalnie walczy z wirusem ASF. Nieoficjalnie zaś ogromna część myśliwych lekceważy zasady bioasekuracji i roznosi wirusa przez kontakt z krwią zwierząt na polowaniach. Jak widać, lekceważenie zasad antyepidemicznych w niektórych środowiskach jest normą.

      • 10 2

    • błąd

      Do tego Pana właśnie można, jest bezpiecznie, przechorował i już nie będzie zarażał. Co ciekawsze z jego krwi można by wytworzyć surowicę, która w tej chwili jest jedynym bezpośrednim lekiem na wirusa. Najgorsi są nieświadomi nosiciele, którzy jeszcze nie mają widocznych objawów, a już zarażają

      • 0 0

  • Pisałem o tym, ale jeszcze raz do szanownej redakcji... (1)

    W województwie pomorskim są cztery miasta na prawach powiatu (w kolejności wg. większej ilości mieszkańców): Gdańsk, Gdynia, Słupsk i Sopot, więc jest różnica pomiędzy miastem na prawach powiatu Słupsk, a powiatem słupskim. W związku z tym, mapka "skąd pochodzą zakażeni COVID-19", jest błędna. Pięcioro zakażonych obejmuje zarówno Słupsk, jak i powiat słupski, a tak informowaliście w dziennych raportach. Wobec tego, proszę o skorygowanie grafu, poprzez dodanie Słupska i odjęcie "nadliczbowych" zakażeń z powiatu słupskiego.

    • 22 2

    • No właśnie dziwne było dla mnie ze w Słupsku nie ma

      Ani jednego przypadku.

      • 5 1

  • Numbers dont lie (3)

    Oficjalnie w wojewodztwie Pomorskim mieszka 2,305 miliona osob (2019).

    Wykonanych testow 4791.

    0.21% Pomorskiej populacji zostalo przetestowane na wirusa.

    To jest zart. A przy tak niskim procencie przebadanych statystyki zachorowan i zgonow sa nic nie warte.

    Roznie dobrze mozecie w ogole nie raportowac o tym wirusie.

    • 54 23

    • Pomyliłes sie deczko ;)

      w Pomorskim mieszka 2337,8 tys.(06.2019), co się przekłada na 0,2% przebadanej populacji. Czyli 2 osoby na 1000. Dodaj jeszcze fakt, że do WHO podajemy tylko wyniki testów genetycznych. Wyniki innych testów wykrywających wirusa nie są dodawane do statystyk (Frankfurter Allgemeine Zeitung wywiad z jakimś polskim oficjelem).
      Czyli jak zwykle rząd robi nas w trąbę, a my za to płacimy wciąż więcej i więcej.
      Na nowo urodzonego Polaka od razu przypada dług ok. 36 tys. zł. Nie - to nie on jest dłużnikiem. Tyle długu zaciągnęło sobie Państwo w jego imieniu - czyli zabrało mu na starcie. I raczej nigdy już nie odda.

      • 4 7

    • (1)

      A czy to nie jest tak, że gdyby chorujących było rzeczywiście dużo więcej, to i szpitale też by trochę mocniej były obłożone? Czy nagle już wszyscy są bezobjawowi?

      • 8 1

      • Byłyby

        Na 1000 zakażonych jakieś 80% bezobjawowych a 4% poważnych przypadków - czyli 800 osób żadnych objawów, potem z tych 200 około 160 to lekkie objawy, które kwalifikują się do jakiś tam syropków i L4, natomiast 40 to już leczenie szpitalne, z czego jakiś 6 umiera a 34 udaje się wyleczyć.
        Dlatego statystyki hospitalizacji są jakie są. 2400 osób jest hospitalizowanych, jednak nie wiadomo, ilu z nich jest zarażonych, przykładowo z Mazowieckiego "W celu wykluczenia zakażenia hospitalizowanych jest natomiast 860 osób".
        Na pewno jakby w Pomorskim zarażonych było np. 100 tysięcy to musiałoby się to dosyć mocno przełożyć na obłożenie szpitali.

        • 2 1

  • marszalek ozdrowieniec (1)

    a czy wielmozny pan marszalek, ozdrowieniec, bedzie oddawal swoja bezcenna krew dla pospolstwa?

    jak to sie mowi, przyklad idzie z góry hahahaha

    • 22 11

    • a ty oddałeś?

      jak to się mówi - co wolno wojewodzie, to nie tobie (...)

      • 2 4

  • Przestańcie już pisać o marszałku.bo akurat ten powinien dostać naganę.wyjechal do Włoch .ukrywał.zarażal.teraz wielki bohater- (2)

    • 65 10

    • wyjechał, wrócil, zachorował i wyzdrowiał (1)

      ja też byłam we Włoszech, wróciłam i nie zachorowałam.
      Jakiś problem, ze ty nie byłeś? Pewnie za mało pracujesz

      • 3 11

      • Winnaś dostać baty na gołą ...., tak jak on.

        • 2 0

  • Czy są już wyniki testu kierowcy GAIT (2)

    • 8 1

    • Oficjalnie to kamica nerkowa (1)

      • 5 1

      • Objawy kamicy nerkowej to kaszel i gorączka

        Może jakiś specjalista się wypowie

        • 5 2

  • G D Z I E ! ? (7)

    Jeśli ilość zakażonych i chorych ma się zmniejszyć, to pomóc w tym może podawanie gdzie ich zdiagnozowano, gdzie ostatnio przebywali i gdzie są osoby na kwarantannie.

    To przecież nie ma nic wspólnego z RODO, a podniesie czujność ludzi - podawać tak jak są ogłoszenia z zadłużeniami w spółdzielniach mieszkaniowych.

    Wiedza o ilości chorych w miastach, poza pustą statystyką nic nie wnosi...

    • 25 6

    • (6)

      A co ma niby dać informacja o miejscu kwarantanny? Siedzą w domach, nikogo nie zarażają. Daj im spokój.

      • 4 3

      • (5)

        Jakby wszyscy siedzieli w domach to nikt nic by nie mówił. Podanie osób na kwarantannie zwiększa czujność osób mieszkających w pobliżu, jeśli chodzi o dbanie o własną ochronę, a zmniejsza też konieczność kontroli policji, bo ludzie raczej sami się pilnują. A jak byś wiedział gdzie ostatnio byli, to też byś w tych miejscach był bardziej czujny.

        • 5 4

        • (4)

          A skąd wiesz, że nie siedzą? Statystyki podawane przez policję nie są złe.
          Spróbuj pomyśleć. Czy ludzie wiedząc, że mają uczynnych sąsiadów będą się zgłaszać z objawami? Raczej nie. Zgłoszą się dopiero przy poważnych komplikacjach. Tego chcesz? A taki będzie efekt podawania adresów osób na kwarantannie. Ze strachu przed uczynnymi sąsiadami i wandalizmem.
          Masz jakiś pomysł, by zapobiec wandalizmowi? Założę się, że nie. Może nawet masz na to ochotę, skoro tak się dopominasz adresów.

          • 6 3

          • (3)

            Skąd wiem... hmmm, bo dostają mandaty za wychodzenie np do sklepu, albo na spacer?
            Wierzę w ludzi i nie sądzę żeby było wielu takich łajdaków jak piszesz. Swoje przemyślenia przekaż może tym co odeszli, których pośrednio, a może i bezpośrednio zarazili opuszczający kwarentannę, pomyśl o nich i teraz zastanów się co napisałeś.
            A przestępstwami jak piszesz powinna się zajmować policja, tylko że teraz jej głównym zajęciem jest sprawdzanie tych na kwarantannie, chociaż to i tak fikcja, bo w oknach pokazują się inni, podczas gdy chorzy wychodzą na zewnątrz. Niestety znane są takie przypadki...

            • 7 1

            • (2)

              Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie o zapobieżenie wandalizmowi. Bez tego, rozwiązanie, które proponujsze narazi na niebezpieczeństwo niewinne osoby na karantannie. To jest za duży koszt. Oni nie ponoszą winy za innych, więc nie można ich narażać. Z drugiej strony, czy podawanie adresów wiele pomoże? Osoby, które wychodzą, nadal będą wychodzić. Wzrosnąć może jedynie wykrywalność. Policja nadal będzie się zajmować kontrolowaniem osób na kwarantannach, podawanie adresów nie odciąży jej. Świadomość, że inni będą wiedzieć o kwarantannie, spowoduje, iż część osób nie zgłosi choroby. Moim zdaniem, podawanie adresów spowoduje więcej szkód, niż da korzyści.
              Mam wrażenie, że po prostu mentalnie jesteś "ormowcem", albo po prostu skrajnym egoistą - po trupach do twojego celu.

              • 2 3

              • Kolega na kwarantannie?
                Udaje, czy na prawdę nie rozumie? Przeczyta jeszcze raz tekst swój i powyżej ale ze zrozumieniem, bo widać że w tym zakresie ma z tym spory problem. Tam znajdzie odpowiedzi na nurtujące pytania o większą dostępność policji.

                Po wyzwiskach od ormowców widać że sam ma problem z akceptacją odmiennego zdania innych.
                Żeby to zrozumieć, odpowiedz sobie sam jak teraz reagujesz na "wandalizm", ale najpierw sprawdź co oznacza to słowo, bo widać że nie do końca to ogarniasz.
                Widać jakieś paranoidalne spojrzenie na tą sprawę, czyżby sąsiedzi tacy, a może sam. Idąc twoim tokiem rozumowania osoby które na początku pandemii chodziły w maskach powinny być co najmniej kamieniowane.
                Ten tok myślenia można zawrzeć w zdaniu: w d*pie że łamiący kwarantanne zarazi jakieś słabsze osoby które umrą, najważniejsze że on w spokoju odbędzie kwarantanne...

                • 1 1

              • Koledze na kwarantannie dużo zdrowia i Wesołych Świąt

                • 1 0

  • 16 chorych w pomorskich szpitalach zakaźnych.... (6)

    ....a naiwni na balkonach lekarzom klaszczą , bo im się maseczki odbiły na twarzach.

    • 22 25

    • A jak ktoś tobie powie że jest tego wiecej a dane są zaniżane aby nie siać paniki pojedź pod szpitale do tego to zobaczysz

      • 7 3

    • Ludzie są glupi (2)

      Dlatego klaszczą tej holocie kitlowej

      Zapomnieli szybko o lapowkach

      • 4 4

      • To po co dajesz a teraz się żalisz! (1)

        głuptasie

        • 0 2

        • Ja nie daje

          Ja Zawssze zgłaszam każdego do prokuratury, izby lekarskiej a po miesiącu pismo do skarbowki

          • 1 1

    • I jeszcze inni naiwni rozwożą personelowi do szpitali, które nie mają nic wspólnego z Covid darmowe posiłki. (1)

      • 3 1

      • To dopiero glupota

        Lekarze bez ambicji wyciągają łapy po darmowa pizze

        Dla mnie to obleśne.

        • 2 2

  • dlaczego się wyzywacie? (8)

    wystarczy policzyć i porównać ilość testów wykonywanych w kraju i w pomorskim. Nietrudno zauważyć że jest coś nie tak. Podano że w Polsce zrobiono 11800 czyli jeden test na 3200 osób u nas wychodzi jeden test na 6150 osób. Mam cały czas nieodparte wrażenie że tu głęboko siedzi w tym polityka

    • 35 11

    • co ma piernik do wiatraka? (4)

      To, że wśród badaczy siedzących w stacjach polarnych nie ma wirusa, nie jest wynikiem braku testów, tylko ich izolacji. Wirus nie bierze się z niczego/z powietrza, tylko roznosi się przy kontaktach między ludźmi, dlatego liczenie ilości testów w odniesieniu do ogółu populacji nie ma sensu. Wszędzie, na całym świecie się robi testy na podstawie przesłanek epidemicznych, tzn. na podstawie prześledzenia kontaktów zakażonych - a to oznacza, że liczba wykonanych testów jest ściśle związana z liczbą wykrytych zakażeń - im ich więcej, tym więcej testów i na odwrót. Dlatego też poważni ludzi liczą i porównują ilość testów wykonanych w stosunku do wykrytych przypadków, bo to pokazuje jaka jest skala sprawdzania zdrowych w celu wykrycia jednego chorego.
      Tylko po co ja się produkuję, skoro za chwilę i tak będziesz krzyczał, że brak koronawirusa u pustelnika, który od 10 lat nie miał z nikim kontaktu to tylko dlatego, że go nie przetestowano.

      • 14 6

      • chcesz powiedzieć (3)

        że miarodajność próby nie jest zależna od ilości wykonanych?
        Testy to nie sondaż.
        W sondażach ich wartość ocenia się po doborze próby i zadanych pytaniach.
        W testach przypadek odgrywa kluczową rolę.
        By zmniejszyć przypadek potrzeba ilości.
        Bez niej nie zbadasz skali a poznajesz tylko to co zbadałeś.

        • 4 3

        • chcę tylko wykazać (2)

          że mniejsza ilość wykonanych testów na Pomorzu wynika z mniejszej ilości zakażonych. Dla uproszczenia obliczeń uznajmy, że 1 osoba ma kontakt ze stałą liczbą 9 innych osób. Tym samym 1 wykryty zakażony równa się 10 testów (1 + 9), 2 wykryte przypadki to 20 testów, 5 to 50 testów itd.
          W całej Polsce testy wykonuje się wg tego samego klucza, dlatego też doszukiwanie się "głęboko siedzącej polityki" i jakichś spisków, bo na Mazowszu wykonuje się więcej testów, jest bez sensu, bo nie uwzględnia tego że ilość wykonanych testów wynika z liczby wykrytych przypadków.
          I nie mam zamiaru dyskutować o tym czy klucz jest właściwy, czy podejście dobre, chcę tylko obalić głupie twierdzenie o jakiejś "głęboko siedzącej polityce" i spiskowi mającemu zaniżyć dane z Pomorza.

          • 6 4

          • popełniasz błąd myślowy (1)

            testy na zakażonych są absolutnie niepotrzebne - bo są to osoby zakażone i bez testów to widać w 90% przypadków.
            Bada się bezobjawowców - bo to oni często są nosicielami i sami o tym nie wiedzą. Tylko test przesiewowy jest skutecznym orężem i miarodajnym źródłem informacji.
            Weź jeszcze pod uwagę fakt, iż do statystyk zakażeń Polska podaje tylko wyniki testów genetycznych - wyniki innych testów nie są uwzględniane.

            • 5 6

            • napisałem, że nie chce mi się

              dyskutować o słuszności obecnych rozwiązań i przedstawiłem jak to działa teraz, a Ty tu o jakichś błędach myślowych. I nie masz racji mówiąc że bada się tylko osoby bez objawów - mało to było tekstów od ludzi, którzy mieli wszystkie objawy poza gorączką, którym odmówiono testu "bo nie mają wszystkich objawów"? Pamiętasz pierwsze przypadki z Pomorza? Kobiety wróciły z zagranicy i zostały przebadane jak się pojawiły niepokojące objawy (i to niekoniecznie typowe). Bada się osoby z objawami i jak się potwierdzi wirus to się wtedy testuje osoby bezobjawowe i zdrowe z ich otoczenia. Kolejną nieprawdą jest twierdzenie, że bez testów widać chorobę w 90% przypadków - mało to było przypadków, gdzie oddział szpitala był zamykany, bo pojawił się pacjent z objawami, a po wykonaniu testu okazało się, że to nie koranawirus i można było zdjąć kwarantanne?

              • 9 0

    • (1)

      Po prostu, Sanepid nie odbiera telefonów, i/lub wywiad przeprowadza tak, by jak najmniej kwalifikowało się na badania, w efekcie robi mało badań, no i mamy mało zakażeń. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda u nas statystyka zgonów w miesiącu lutym i marcu. Zapewne wiele osób zmarło nawet nie wiedząc, że miało koronę. A w przygotowanych szpitalach 16 osób, ciekawe ilu medyków się nimi zajmuje.

      • 3 8

      • lol

        I tak rodzi się bzdura, która później funkcjonuje jako prawda objawiona wśród prostaczków.

        • 0 0

    • Aż trudno w to uwierzyć ale na początku dysponowaliśmy w Trójmieście tylko jednym laboratorium o niewielkich możliwościach. Niestety w wielu dziedzinach odstajemy od innych regionów Polski a w służbie zdrowia szczególnie.

      • 3 0

  • Raport (1)

    Dlaczego raport jest tak późno i dlaczego nie podaje się dzielnic lub miejsc gdzie występuje zakażenie? Ten raport jest niewiarygodny.

    • 34 8

    • A co da informacja, gdzie ktoś mieszka? Istotne jest to, gdzie przebywał, a mógł przebywać w całym mieście. Chyba nie sądzisz, że ludzie pracują w tej samej dzielnicy, w której mieszkają. Tak samo robienie zakupów.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane