- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (59 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (152 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (65 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (147 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (252 opinie)
Rekolekcje: w szkole czy w kościele?
Uczniowie uczęszczający na rekolekcje wielkopostne zyskują trzy dni wolnego od zajęć szkolnych. W teorii to czas na odnowę duchową przed Wielkanocą. W praktyce - czas zamieszania, na którym nie wiadomo, kto korzysta.
"Uczniowie uczęszczający na naukę religii uzyskują trzy kolejne dni zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia rekolekcji wielkopostnych, jeżeli religia lub wyznanie, do którego należą, nakłada na swoich członków tego rodzaju obowiązek. Pieczę nad uczniami w tym czasie zapewniają katecheci. Szczegółowe zasady dotyczące organizacji są przedmiotem odrębnych ustaleń między organizującymi rekolekcje a szkołą."
W szkole czy w kościele?
Wolne od zajęć to wspaniała rzecz. Trzy dni luzu, żeby z Bogiem porozmawiać. A jednak - dla ludzi sto innych rzeczy jest ważniejszych niż Bóg- Rekolekcje trwają tylko półtorej godziny - mówi Anna Ptasińska-Wojewoda, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 39 w Gdańsku Wrzeszczu. - Moim zdaniem to trochę mało, żeby zwalniać dzieci na cały dzień. Nauczyciele i tak muszą pracować, bo oni nie mają wolnego. Działa świetlica, robimy obiady. Próbowaliśmy namówić proboszcza na organizację rekolekcji w szkole, ale nie czuję entuzjazmu ze strony parafii.
Rekolekcje wielkopostne odbywają się na terenie placówki tylko dla pierwszaków. Pozostałe dzieci chodzą razem, sprzed szkoły do kościoła - jak się okazuje, pod opieką nauczycieli, nie katechetów. Po rekolekcjach w wielu szkołach organizowane są skrócone lekcje albo inne luźne zajęcia.
- Zdecydowanie lepszym wyjściem byłaby organizacja rekolekcji w szkole i najlepiej w małych grupach - twierdzi Małgorzata, matka dwójki dzieci uczęszczających do tej szkoły. - Mam wrażenie, że tam w kościele jest wielki spęd, do dzieci dociera niewiele. Jest chaos związany z wyjściem i wydaje mi się, że niewiele z tego wynika.
Jednak dla parafii to problem.
- Podejmowaliśmy takie próby kilka lat temu, z tego co pamiętam - mówi ksiądz Tadeusz Chajewski, proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy we Wrzeszczu. - Ale był to problem, bo musieliśmy sami wszystko organizować, w każdej szkole osobno, a do tego potrzebny jest sztab ludzi. Sprzęt musieliśmy zamontować, ołtarz ustawić. Rekolekcje odbywały się na korytarzu, po którym chodzili nauczyciele, bo akurat mieli jakieś spotkania. A tak - nauczyciele są w kościele i pomagają utrzymać porządek. To nie był chyba najlepszy pomysł. Ale jestem otwarty na propozycje, tylko trzeba je omawiać z odpowiednim wyprzedzeniem.
Rano czy wieczorem?
- Moim zdaniem rekolekcje powinny się odbywać wieczorem, tak jak to było w latach dziewięćdziesiątych, kiedy ja byłem mały - mówi Tomasz, ojciec 10-letniej córki. - Normalnie były lekcje, a później rodzice sami dbali o to, by dzieci brały udział w odnowie. To była wartość dodana i ludzie wiedzieli, po co są rekolekcje. A teraz idą na rekolekcje, tylko dlatego, że wszyscy muszą iść i tyle.
Popołudniowe zajęcia z punktu widzenia parafii jednak stanowią pewne zagrożenie.
- Rekolekcje to czas wyciszenia i skupienia - mówi proboszcz Tadeusz Chojewski. - Wolne od zajęć to wspaniała rzecz. Trzy dni luzu, żeby z Bogiem porozmawiać. To powinna być wielka radość dla katolików, bo przecież mówią mi, że Boga kochają. Ja też jeżdżę na rekolekcje do Częstochowy i bardzo się z nich cieszę. A jednak - dla ludzi sto innych rzeczy jest ważniejszych niż Bóg. Korzystają z wolnego i załatwiają inne sprawy: chodzą do lekarza, na zakupy, a starsza młodzież po prostu gdzieś ucieka. Traktują rekolekcje niepoważnie. Wieczorne rekolekcje już przerabialiśmy. Efekt jest taki, że są pustki w kościele, bo wieczorem, to się już nikomu nie chce. A tak przynajmniej ten nakaz jakoś to trzyma.
Zwalniać czy nie zwalniać?
Przeczytaj też: Rekolekcje w czasie lekcji czy poza nimi?
- Jestem niewierzący - mówi Arkadiusz, ojciec dwójki dzieci. - Na lekcje religii przymykam oko, bo nie mam ochoty walczyć z wiatrakami. Ale zwalnianie na rekolekcje mi się nie podoba. Płacę podatki, aby moje dziecko dostawało naukę w szkole, a nie, żeby było zwalniane z lekcji, bo ktoś ma ochotę zbliżyć się do swojego Boga. Całe szczęście, że żyjemy w kraju jednowyznaniowym, bo jakby się okazało, że w szkole trzeba prowadzić jeszcze lekcje dla muzułmanów, żydów, hinduistów, zielonoświątkowców, baptystów, to by się dopiero bałagan zrobił. A jeszcze wyobraźmy sobie, że każde z wyznań dostaje trzy dni wolnego na rekolekcje. Religia powinna być traktowana jak każdy inna lekcja. Czy nauczyciele innych przedmiotów mają prawo do organizowania trzydniowego święta swojej nauki?
Anna Ptasińska-Wojewoda jednak rozkłada ręce.
- Decyzja nie należy do nas. Jest rozporządzenie i my musimy się do niego stosować. Zresztą w naszej szkole zbyt wielu rodziców nie protestuje. Przyzwyczaili się. Staramy się jednak wykorzystać czas, żeby dzieci nie siedziały tyle godzin w świetlicy - zwłaszcza te, które nie chodzą na religię - mówi dyrektorka.
W tym roku wychowawcy przygotowali dzieciom po rekolekcjach m.in. wyjście do kina na "Dzieci z Bullerbyn", a w inne dni - zajęcia dydaktyczne.
Opinie (340) 5 zablokowanych
-
2016-03-23 08:07
Tylko i wyłącznie w kościele po szkole! (1)
Jak ktoś chce chodzić to nie ma problemu ale dlaczego ma to się odbywać kosztem nauki? Mam dziecko w szkole i co chwilą mają jakieś wolne... To jest paranoja...
- 31 3
-
2016-03-23 08:20
Ja też jestem za!!!
- 7 1
-
2016-03-23 08:08
Nigdzie
Tej jedynie sensownej odpowiedzi brakuje w ankiecie.
Świat wolny od religii.- 22 3
-
2016-03-23 08:14
Żadnych rekolekcji w szkole
Szkoła jest, żeby w niej uczyć, tak samo, żeby w kościół (meczet, synagoga) żeby się modlić, szpital żeby leczyć, stolarnia robić meble, a w więzienie żeby kiblować. Fakt, że nie widzę powodów, żeby nie dało się połączyć zajęć szkolnych i rekolekcji: niech zajęcia w szkole są skrócone, a nauczyciele odpuszczą sobie sprawdziany i prace domowe i wszystko da się ładnie połączyć.
- 25 3
-
2016-03-23 08:17
(2)
Najwięcej jadu wylewanego na KK pochodzi od dzieciaków, które za dużo naoglądały się Zeitgeista. Róbcie tak dalej to będziecie zmuszeni gibać się w stronę mekki.
- 2 28
-
2016-03-23 08:26
sam sie bedziesz gibal wsioku. jak ograniczonym trzeba byc aby tak myslec, kazda fanatyczna religia ro zlo samo w sobie dotyczy to takze katolicyzmu
- 13 0
-
2016-03-23 08:50
nawet nie wiem co to jest Zeitgeista
- 4 0
-
2016-03-23 08:21
Na Morenie jeden dzień rekolekcji był w sobotę. Może więc kolejne 2 spotkania również zrobić w sobotę? ??
- 11 3
-
2016-03-23 08:23
zapytajcie się innych księży (1)
Większość księży woli, aby rekolekcje były jak kiedyś. Nie powinno być wolnego w szkole. Ks. Chajewski to dziwak i jego opinia nie jest miarodajna.
- 15 5
-
2016-03-23 08:28
Chyba jednak nie.
- 1 4
-
2016-03-23 08:28
(4)
Rekolekcje w czasie zajęć to jakieś nieporozumienie w obecnych czasach. Jestem nauczycielem i do moich obowiązków nie należy zaprowadzanie, uczestniczenie w rekolekcjach. Niektóre dzieci zachowują się jak w Zoo jakby pierwszy raz były w kościele. My de facto jesteśmy zmuszani do tego typu praktyk, a naprawdę chcemy normalnie prowadzić zajęcia.
- 34 2
-
2016-03-23 12:15
dzialajcie zatem (1)
nauczyciele jako grupa zawodowa powinni przeciwstawiac sie temu, co w wypadku, kiedy nauczyciel nie jest katolikiem, przeciez to jest wchodzenie w jego praw wolnosci slowa i wyznania, robcie cos z tym
- 4 0
-
2016-03-25 17:43
No cóż
Prywatnie nie chodzę do kościoła, brzydzę się tą instytucją, a nie miałam zupełnie nic do powiedzenia, gdy dyrektor kazał mi zaprowadzić dzieci do szkoły z racji tego, że akurat mam z nimi lekcje. Prawda jest taka, że wszyscy mają w nosie przekonania religijne.
- 0 0
-
2016-03-23 12:18
Ja nie rozumiem, przecież rekolekcje każdy ma w swojej parafii, a do szkoły chodza uczniowie z różnych dzielnic i parafii, więc jak ich można do 1 kościoła zapędzić?
- 1 0
-
2016-03-23 14:47
To dlaczego nikt nic z tym nie robi?
Rodzicow to wkurza, nauczycieli to wkurza.
Tylko kler zadowolony.- 5 0
-
2016-03-23 08:28
Jacy jesteśmy ?
W szkole edukacja a w kościele religia.I tyle !
- 20 2
-
2016-03-23 08:30
Sp 10 Gdynia ,dzieciaki nie miały wolnego w szkole,mało tego
nikogo nie obchodziło ze na te rekolekcje leciały z wywieszonym językiem i obiad jedli w biegu ,bo taka durną godzinę rekolekcji ustalili.
- 7 2
-
2016-03-23 08:36
w 21szym wieku? Ciemnogród!!!
- 19 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.