• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekordowa liczba turystów odwiedziła Gdańsk

Aleksandra Nietopiel
6 lutego 2024, godz. 14:00 
Opinie (157)
Gdańsk w ub. roku odwiedziło 400 tys. więcej turystów  niż w 2022 r. Gdańsk w ub. roku odwiedziło 400 tys. więcej turystów  niż w 2022 r.

W ubiegłym roku nad Motławę przyjechało 4,1 mln gości. To o 400 tys. więcej niż w 2022 r. Zdecydowana większość chciała tu po prostu wypocząć, a najchętniej odwiedzanym miejscem było Muzeum II Wojny Światowej.



Zamierzasz spędzić w Gdańsku całe życie?

Gdańsk co roku przyciąga turystów z kraju i zagranicy. Co roku widoczny jest też wzrost zainteresowania miastem.

Liczba turystów w Gdańsku:

  • rok 2023 - 4,1 mln
  • rok 2022 - 3,7 mln
  • rok 2019 (przed pandemią) - 3,5 mln

Zdecydowana większość turystów przyjeżdża do Gdańska, żeby wypocząć - to 36 proc. odwiedzających. Poznawać miasto chciało 27 proc., a sprawy służbowe przyciągnęły tutaj 19 proc. przyjezdnych.

Najchętniej samochodem, najczęściej z pomorskiego



56 proc. turystów krajowych decydowało się na przyjazd do Gdańska samochodem, 21 proc. pociągiem, 7 proc. wybrało samolot.

27 proc. gości do Gdańska przyjechało z województwa pomorskiego. Gród Neptuna wciąż chętnie odwiedzają mieszkańcy Mazowsza - w ubiegłym roku było to 17 proc.. Następni na liście są mieszkańcy kujawsko-pomorskiego - 9 proc., warmińsko-mazurskiego - 8 proc. i wielkopolskiego - 7 proc.

Goście z zagranicy



Wśród gości z zagranicy dominują Skandynawowie - to co piąty turysta w Gdańsku. Na drugim miejscu znaleźli się obywatele Wielkiej Brytanii - 18 proc., na trzecim Niemcy - 17 proc.

Nieco mniej było odwiedzających z Holandii - 6 proc., Litwy - 5 proc. i USA - 5 proc.

Hotele i wynajmowane mieszkanie



Dla zdecydowanej większości turystów pobyt w Gdańsku oznaczał rezerwację miejsca w hotelu. Dokonało tego 29 proc. odwiedzających. 15 proc. zatrzymywało się u rodziny lub znajomych, a 13 proc. w wynajętym mieszkaniu.


Zwiedzanie i odpoczynek



Odpoczynek i zwiedzanie to najczęstsza motywacja, jaką kierują się turyści, przyjeżdżając do Gdańska. 39 proc. turystów spędzało czas na spacerach, 42 proc. - na robieniu zakupów, a 29 proc. na zwiedzaniu.

Najchętniej odwiedzane miejsca:

  1. Muzeum II Wojny Światowej - 12 proc.
  2. Katedra Oliwska - 11 proc.
  3. koło widokowe Amber Sky - 10 proc.
  4. Bazylika Mariacka - 10 proc.
  5. Ratusz Głównego Miasta - 10 proc.

Miejsca

Opinie (157) 10 zablokowanych

  • Wszystko dla Turystow

    • 16 4

  • Moja rodzina tuż (7)

    po wojnie osiedliła się w Gdańsku z Kociewia, mieszkały 4 pokolenia i niestety dwa ostatnie żyjące pokolenia jakimi jesteśmy niedługo wyprowadzamy się stąd do Krakowa, z którym rodzinnie nigdy nie mieliśmy nic wspólnego. Gdzie wspaniale działa komunikacja miejska, turystyka jest zrównoważona pomimo większego natłoku turystów niż w Gdańsku, a miasto wykorzystuje wszystkie swoje walory nie tworząc prowizorki. Gdańsk jest dla turystów, deweloperów- nie dla mieszkańców. Każda nowa zabudowa to głównie na wynajem, a jeśli już to to co jest możliwe finansowo do ogarnięcia to dzielnice na obrzeżach z fatalnym dojazdem. Może takie czasy pogoni nie za tym co trzeba i nie dla tych, na którym powinno zależeć lokalnym władzom.

    • 47 2

    • W ten smog i tlum turystow?

      • 12 4

    • (1)

      Byłeś kiedyś w Krakowie?
      Bo wygląda na to, że nie.

      • 9 4

      • Wygląda na argument wyciągniety z tylnej części ciała.

        • 0 9

    • Wyprowadzamy się do Krakowa, ale wciąż piszesz tutaj, więc co najwyżej marzysz o Krakowie. A Kraków to wcale nie jest cudowne miasto. Ogromny smog, mnóstwo pijanych turystów z Anglii, ceny mieszkań też z kosmosu i przeogromna ciasnota w zabudowie. Do tego brak SKM, więc trzeba wszędzie jechać tramwajami, które w Krakowie często stoją w korkach, bo nie mają wydzielonych torowisk

      • 11 0

    • Zaraz (2)

      Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyji. Jako autor tego postu napisałem bez wchodzenia w szczegóły. Ale lubię konstruktywne dyskusje. Jestem lekarzem, jedyną osobą w rodzinie z wyższym wykształceniem, ciężko zapracowałem na wszystko co mam tu w Gdańsku, od ponad 16 lat spędzam właśnie w Krakowie ponad miesiąc w pełnym sezonie turystycznym (koniec lipca do końca sierpnia) plus kilka weekendów w różnych porach roku. Znam dokładnie uwarunkowania środowiskowe Krakowa i Gdańska i gwarantuje Wam, że pomimo smogu jest tam zdecydowanie bardziej przyjazne środowisko do życia. Stare Miasto Krakowa jest dla turystów, w Gdańsku mamy mieszkania komunalne i prywatne. Wszystkim dociekliwym polecam zapoznać się rzetelnie z informacjami o obu miastach by móc to porównać nie po łebkach. Mieszkanie w Krakowie kupione, tylko nie łatwo rozstać się z pacjentami, chociaż zbliża się to nieubłaganie. Serdeczności, nie złośliwości;)

      • 5 2

      • Oceniasz miasto po okresie wakacyjnym? (1)

        Powinieneś wiedzieć że to bez sensu. Po pierwsze ruch jestvo wiele mniejszy, więc nie widzisz korków. Po drugie słynny smog. Byłem w Krakowie w listopadzie i z hotelowego okna miałem piękny widok na miasto skompane w porannym smogu. Wystarczyły te dwa dni żeby zaczęło mnie boleć gardło.

        • 4 1

        • "skompane". Naucz się najpierw pisać po polsku, a potem zajmuj geografią.

          • 1 1

  • Bylo sobie zycie w Gdansku (8)

    Kiedys to bylo, dorastalem na starej gdanskiej dzielnicy. Sami lokalsi z osiedla w podstawowce, gimnazjum caly Gdansk i przedniescia, technikum polowa Pomorskiego, studia cala Polska i zagranica. Juz w technikum czulem sie jak gosc w swoim miescie. Duzy przemial ludnosci, przyjezdzaja nowi szukajacy miejsca do rozwoju i zycia na poziomie, a gdanszczanie wyjezdzaja z uwagi na wysokie koszty zycia na wies, albo za granice zeby sobie poprawic standard zycia. Osobiscie powiem, ze wiekszosc moich znajomych z Gdanska stad wyjechala, a ja sam wole duze miasto typu Berlin, Paryz czy Londyn bo zarobie 2x wiecej i nie bede wegetowac, albo wyjade na wies i bede zyc spokojnie i szczesliwie za polowe tego co w GD.

    • 40 10

    • (6)

      A mieszkałeś i pracowałeś kiedyś w ogóle w tym Paryżu, Berlinie czy Londynie.
      Czy w internecie tylko widziałeś?
      Jedź i zarób tyle żeby godnie tam żyć!
      Powodzenie
      No może jeszcze w Berlinie to mozliwe choć też nie w każdej dzielnicy.

      • 3 10

      • (5)

        Tak, mieszkam w jednym z tych miast i zamiast wegetowac moge np. napedzac banke inflacyjna na nieruchomosciach w 3city! xd Dziekuje, wiedzie sie. Drugi madry z PO chyba jest botem bo polityczny komentarz nie jest ani na miejscu, ani zabawny.

        • 4 5

        • (4)

          A w tym jednym z tych miast kupiłeś już konkretne mieszkanie czy dom?

          • 3 2

          • (3)

            Co cie boli? Nie musze niczego i nikomu udowadniac. Dla ciebie wroce na emeryture i bede mial kamienice. Wtedy powiem slynne przyslowie, ulice wasze... :)
            Nie rozumiem skad tyle jadu.
            Stwierdzam ze Gdansk sie skonczyl bo nie mieszkaja w nim Gdanszczanie ktorzy sie tu wychowali. Moja cala rodzina w ostatnich 20 latach wyjechala z Gdanska z roznych powodow.
            Uwazasz ze Gdansk jest super to siedz tu. Ja mieszkam w zachodniej metropolii, a potem osiedle sie pod Gdanskiem na spokojnej wsi albo miasteczku za pol darmo.
            Apropo cen nieruchomosci w GD to tak odjechaly, ze Berlin czy Rzym sa duzo atrakcyjniejsze inwestycyjnie, a mieszkajac tam szybciej kupie sobie swoje m2 na lokalnym rynku niz w GD za milion wielka plyte

            • 6 7

            • (1)

              ok
              Czyli nie

              • 4 2

              • Sporo w tym racji. Moi rodzice Gdańszczanie. Ja i dzieci Gdańszczanie. Obecnie Gdańsk to jak nowy klient w telefonii komórkowej. Nowy ma lepiej jak stary, stały... Też widzę jak się zmieniło to miasto. Tak po Euro... Na in minus...

                • 4 0

            • Raczej gdanszczanie z dziada, pradziada, to mieszkają w niemczech.

              Przecież przed wojną niewielu Polaków mieszkało w Gdańsku. Wypisywanie głupot o "lokalsach", oznacza jedynie tyle że to rodzice byli przyjezdni.

              • 2 5

    • Widocznie byłeś nie bystry.

      Normalni ludzie sobie poradzili, nawet PO gimnazjum...

      • 3 10

  • A mieszkancy cierpia. Korki, tlumy i wszedzie apartamenty dla tej stonki

    • 39 3

  • było dobrze

    a ludzie wybrali takie bagno!

    • 26 1

  • spojrzałem na te statystyki

    merytorycznie: jestem zaskoczony jak mały zasięg marketingowo ma miasto.... nikt nie chce przejeżdżać z PL centralnej czy południa? Dlaczego? Powszechnie wiadomo patrząc na parkingi pod blokami w Oliwie że Warmia i Mazury to studenci a turystycznie zapewne odwiedzają ich rodziny. Tak więc troszku marnie z turystami, lotnisko również mały ruch turystyczny generuje, Skandynawowie tylko promami przypływają pochlać?

    • 21 2

  • (3)

    Z roku na rok rośnie . Trójmiasto to już w ogóle ma rekordy. Czy są jakieś strony z danymi? Statystykami?

    • 36 10

    • Patoturystyka mansie dobrze, Polacy bieduja a obcy przyjeżdżają na tani alkohol, płatny sex itd. Brawo Ola! (1)

      • 12 13

      • Przecież napisane że większość to Polacy. Nazywasz ludzi patusami, bo ich stać a ciebie nie?

        • 11 7

    • Brak realnych statystyk

      Dlatego komunikacja miejska i układ drogowy nie jest dostosowany do obecnej ilości mieszkańców

      • 8 3

  • Chyba spali u znajomych i rodzin lub wpadli na 1 dzien bo obłożenie hoteli i apartamentów było na 60% (2)

    • 17 5

    • Dobowa

      noclegownia zaniża bo nie wykazuje.

      • 8 0

    • Tak, bo jest nadpodaż apartamentów

      - wszystko jest budowane / czytaj betonowane pod stonkę a mieszkańcy zaczynają opuszczać ten mało przyjazny gród. To miasto było kiedyś piękne, teraz brud smród, smog, chamstwo, rozwrzeszczane pijane tłumy napływowych januszy i obsikane podwórka (z wyjątkiem tych zabetonowanych murem osiedli deweloperskich).
      Nigdy nie było tutaj tak źle.

      • 8 0

  • W sezonie turystycznym w centrum Gdańska nie powinno dlatego być żadnych remontów . (2)

    Sezon turystyczny w Gdańsku Starym Mieście to 80% utargu dla dzielności gospodarczych. To czas święty by zarobić i przetrwać cały rok. Dlatego w sezonie turystycznym absolutnie nie są dopuszczalne remonty w centrum Gdańska.
    Robienie cyrków remontowych w centrum miasta Gdańska w sezonie turystycznym to po prostu sabotaż gospodarczy dla dzielności gospodarczych. Dzielności, które cały rok czekają na sezon turystyczny.
    Nie wakacyjny, a sezon turystyczny czyli zaledwie cztery miesiące czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień.

    • 5 24

    • Jako mieszkaniec nie mający nic wspólnego z turystyką to średnio mnie interesują wasze życzenia, tak jak Was moje.
      Na moje turystów w ogóle tu nie musi być.

      • 14 2

    • zamiast sprzedawac wode z kranu za duze pieniadze, mozna sie wziac do uczciwej pracy

      • 4 2

  • A komunikacja publiczna (1)

    To nadal wstyd i komuna.

    • 25 4

    • a komune to ty znasz tylko z fejsika na ajfoniku, nieprawdaz slodka panienko?

      • 5 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane