• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rektor do prezydenta: Politechnika nie chce pogotowia socjalnego i Monaru

Katarzyna Moritz
11 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Budynki przy ul. Sobieskiego 21 do końca roku będą przystosowane na pogotowie socjalne dla osób nietrzeźwych i Monar. Budynki przy ul. Sobieskiego 21 do końca roku będą przystosowane na pogotowie socjalne dla osób nietrzeźwych i Monar.

Już nie tylko mieszkańcy Wrzeszcza, ale także rektor Politechniki Gdańskiej prosi miasto o odstąpienie od decyzji w sprawie lokalizacji pogotowia socjalnego dla osób nietrzeźwych i Monaru przy ul. Sobieskiego. Miasto pozostaje nieugięte.



Rektor Politechniki Gdańskiej prof. Henryk Krawczyk. Rektor Politechniki Gdańskiej prof. Henryk Krawczyk.
W ubiegłym tygodniu o planach miasta informowaliśmy w artykule Protest przeciwko izbie wytrzeźwień i Monarowi we Wrzeszczu. Mieszkańcy z okolic ul. Sobieskiego wysłali list z protestem do prezydenta Gdańska w sprawie lokalizacji tych ośrodków w okolicy ich domów. Ubolewają także nad tym, że władze miasta plany te trzymały w tajemnicy, nie uzgadniały z nimi tej lokalizacji, a nawet nie planują konsultacji. W pobliżu jest przedszkole, do którego chodzi około setka dzieci. 400 m dalej, przy ul. Traugutta, znajduje się gimnazjum, akademiki dla studentów oraz budynki takich instytucji, jak Uniwersytet Gdański, Gdański Uniwersytet Medyczny i Politechnika Gdańska.

Rektor Politechniki Gdańskiej prof. Henryk Krawczyk także napisał list do prezydenta Gdańska. "Pragniemy zwrócić uwagę, że projektowana inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.Plan uchwalony 5 grudnia 2002 roku przez Radę Miasta Gdańska (uchwała nr III/33/2002) wyszczególnia funkcje wyłączone jako niepożądane m.in. domy opieki społecznej na terenie 006 w strefie 33 oraz terenach sąsiadujących" - czytamy w piśmie.

Ponadto rektor ubolewa nad brakiem konsultacji władz miasta w tej sprawie i podkreśla, że lokalizacja z terenami przeznaczonymi na funkcje nauki jest bardzo niefortunna. "Władze PG wyrażają niepokój związany z potencjalnym wzrostem przestępczości i negatywnym wpływem osób korzystających z ośrodka na dzieci i młodzież" - czytamy. Ośrodki te mogą też udaremnić plany inwestycyjne PG, a mianowicie wybudowanie na terenie kampusu przedszkola dla dzieci pracowników i studentów PG.

Czy władze miasta powinny ulec pod naciskiem rektora Politechniki Gdańskiej?

Rektor wnosi o ponowne przeanalizowanie decyzji miasta w sprawie lokalizacji tych ośrodków. Poznaj pełną treść pisma rektora (.pdf)

Miasto poproszone przez portal Trojmiasto.pl o ustosunkowanie się do listu rektora PG, w pierwszym rzędzie odpiera zarzut o niezgodność z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego:

- Pogotowie Socjalne na Sobieskiego w żadnym wypadku nie będzie domem pomocy społecznej. To będą placówki o charakterze profilaktycznym. Nie ma więc mowy o niezgodności z miejscowym planem. Nie mówiąc już o tym, że w tym lokalu, wbrew temu co sugeruje Pan Rektor w swym liście, nie będzie uruchomiony program terapii substytucyjnych - odpowiada Antonii Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Rzecznik przypomina też, że obiekt ten na cele Pogotowia Socjalnego i Poradni Uzależnień przekazał Miastu Wojewoda Pomorski w drodze darowizny. Podkreśla że Urząd Miejski wydaje ponad 600 tysięcy decyzji rocznie.

- W świetle obowiązującego w Polsce prawa, sprawy związane z lokalizacją tego typu placówek nie są objęte koniecznością przeprowadzenia konsultacji społecznych. Nie ma mowy też o zmianie lokalizacji. Tej lokalizacji - w miarę oddalonej od terenów gęsto zabudowanych i dobrze skomunikowanych - szukaliśmy przez ponad trzy lata. Jest to najlepsza z możliwych lokalizacji. Osoby, które będą korzystały z tego Pogotowia, to też mieszkańcy Gdańska. To chorzy, którym trzeba pomóc. Podobnie jak tym, którzy są chorzy - na przykład  - na cukrzycę - argumentuje rzecznik prezydenta.

Miejsca

Opinie (212) 5 zablokowanych

  • Ależ mnie wku...ją te komentarze!....

    ..idę zapalić i walnąć jednego głębszego!

    • 4 0

  • "Polak mądry po szkodzie"

    Najpierw zrobi ,potem myśli.

    • 3 0

  • (1)

    najpierw przeczytajcie informacje ze strony
    www.drmg.gdansk.pl zakladka zamówienia publiczne
    a dopiero wtedy się wypowiadajcie.
    nigdzie nie ma tak że w jednym miejscu ma być izba wytrzeżwień, łażnia dla bezdomnych i monar

    • 4 0

    • w jednym miejscu pod tym samym adresem

      to ma być wspólny budynek z dwoma odrębnymi wejściami

      • 0 0

  • Za komuny Izba wytrzeżwień była tuż przy Pogotowiu

    Ratunkowym . To pasowało jak ulał. I nie przeszkadzało mieszkancom .

    • 5 0

  • REKTORZE !!! Otwórz ponownie przejazd samochodowy przy Kwadratowej !!!

    Przez was mamy większe korki !!!!!

    Mało miastu zawdzięczacie ??????

    • 8 0

  • Chciałbym miec pieniądze, które ukradziono ludziom na izbie.

    Następna sprawa to lanie ludzi zimną wodą ze szlauchów !

    Zwłaszcza kobiet - hańba , wręcz przestępstwo !!!

    mam nadzieję, że kiedyś was rozliczą.

    • 1 1

  • wrzeszcz idealne miejsce do resocjalizacji

    • 1 3

  • A Pan Rektor...

    jak zamykał ulicę to dopiero był prospołeczny...dla obywatela.

    • 6 1

  • uuuuuuuuuu

    zadarli z polibudą?

    • 1 0

  • Wrzawa wokół braku terapii metadonowej na Pomorzu nie cichnie od 1o lat. Gdańsk jest jedynym polskim miastem, gdzie osoby uzależnione od narkotyków do tej pory nie mogą korzystać z leczenia substytucyjnego. Metadon jest lekiem ostatniej szansy dla narkomanów z długim stażem uzależnienia. Teraz - aby go zdobyć - muszą jeździć do Świecia, Warszawy, a nawet Krakowa.

    Przed dwoma miesiącami czekający na metadon narkomani przygotowali pozew zbiorowy przeciw władzom Gdańska i województwa pomorskiego. Sprawą zainteresowały się nawet instytucje międzynarodowe. Anand Grover, specjalny wysłannik Organizacji Narodów Zjednoczonych, wysłał list do prezydenta Gdańska, a Rada Praw Człowieka ONZ zarzuciła Polsce opieszałość w leczeniu narkomanów metadonem. Już po tej publikacji otrzymaliśmy obietnicę, że program metadonowy w Gdańsku powstanie. NFZ rozpisał konkurs na tego typu świadczenie, na który wpłynęła jedna oferta.
    Według informacji z Urzędu Marszałkowskiego, wyznaczono już miejsce, gdzie mają zgłaszać się osoby uzależnione. Jest to kierowany przez Jacka Sękiewicza (równocześnie dyrektora Ośrodka Terapii Uzależnień w Smażynie) Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Gdańsku przy ul. Zakopiańskiej 37.

    - Sprawa była już omawiana za zarządzie, ośrodek ten spełnia wszelkie warunki, jeśli chodzi o kryterium dostępności dla pacjentów - mówi dyrektor Szczepańska.

    Dr Jacek Sękiewicz, który jest równocześnie przewodniczącym grupy eksperckiej przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, mówi dosadnie: - Wściekły jestem, gdy słyszę o kolejnych oskarżeniach pana Charmasta. Z perspektywy Warszawy wszystko widać inaczej. Ostatnimi tygodniami nie śpię po nocach, pracuję po kilkanaście godzin na dobę, by metadon był dostępny od stycznia w Gdańsku. I będzie.

    DB XII 2010

    Na Pomorzu jest ponad 400 miejsc w ośrodkach rehabilitacji.
    - To więcej niż we Francji, Holandii, Belgii i Luksemburgu razem wziętych - mówi Charmast. - Dziennie wydajecie na te ośrodki 40 tys złotych, gdyby tylko część tych pieniędzy została wydana na terapię metadonową, narkomani zniknęli by z gdańskich ulic - podkreśla.
    W25 I 2011

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane