• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rektor może, ale nie musi

Marek Wieliński
21 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Rektor Uniwersytetu Gdańskiego ma zdecydować, czy ujawni nazwiska osób przyjętych na wydział prawa z odwołania. Może to zrobić, ale nie musi.

Taki jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który w czwartek rozpatrywał skargę, którą złożyła na władze uczelni redakcja Gazety Wyborczej Trójmiasto.

Przypomnijmy, władze uczelni nie chciały ujawnić gazecie nazwisk osób, które dostały się na studia z odwołania, powołując się na ustawę o ochronie danych osobowych. Jakiekolwiek dalsze decyzje rektor Uniwersytetu Gdańskiego podejmie dopiero po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku - poinformowała nas rzecznik uczelni:
- Po uprawomocnieniu się tego wyroku w ciągu 14 dni rektor może podjąć decyzję o tym, czy takie dane zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej przekazać "Gazecie", czy też ich nie przekazywać z innych względów prawnych, bo jak wiadomo ustawa o dostępie do informacji publicznej jest ograniczana często innymi ustawami, takimi jak np.: o ochronie danych osobowych - mówi Beata Czechowska - Derkacz.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uzasadnił swój wyrok tym, że uczelnia państwowa może udostępnić takie informacje dziennikarzowi, ale rektor uczelni może odmówić jej udzielenia. Uczelnia może też zaskarżyć wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Sąd zdystansował się od przesądzania o tym, czy żądanie udzielenia informacji, jak również wskazywana przez rektora podstawa odmowy udzielenia informacji prasie są merytorycznie uzasadnione - poinformował pełnomocnik uczelni, mecenas Michał Kraiński. Jego zdaniem sąd stwierdził tylko, że rektor ma obowiązek podjąć decyzję, czy udostępni listę studentów przyjętych z odwołania.

Jak powiedziała nam rzecznik Uniwersytetu Gdańskiego, Beata Czechowska Derkacz - władze uczelni obawiają się skutków prawnych ewentualnego ujawnienia tej listy, a zdania prawników na temat tego, czy uczelnia może to zrobić - są podzielone:

- Chcemy wiedzieć, czy zgodnie z prawem wolno nam to zrobić, czy nie... To jest kwestia możliwości prawnych... W razie jakichkolwiek postępowań sądowych zainteresowane strony nie będą się zwracały ani do "Gazety", ani do Rzecznika Praw Obywatelskich, ani do Generalnego Inspektora Danych Osobowych, natomiast będą się zwracały ze wszystkimi roszczeniami do Uniwersytetu Gdańskiego - tłumaczy Beata Czechowska - Derkacz.

Cała sprawa zaczęła się w momencie, gdy Gazeta Wyborcza napisała, że dzieci prawników i pracowników uczelni, pomimo słabo zdanych egzaminów, znalazły się na listach odwoławczych i otrzymały indeksy na wydział prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Rektor uczelni nie chciał ujawnić dziennikarzom "Gazety" listy studentów przyjętych z odwołań. Redakcja skierowała więc sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Hit FMMarek Wieliński

Opinie (30)

  • wszędzie się dostaniesz jak masz plecy. Jeśli chodzi o prawników, to najbardziej mnie cieszy projekt ustawy o kasach fiskalnych dla tej grupy zawodowej, bo tak naprawdę za byle gównianą poradę biorą kupę kasy i tak się dorabiają na boku.

    • 0 0

  • przecież na każdej uczelni sa takie przękręty!!!

    I teraz nagle wszyscy sa oburzeni, a tak na prawde normalny student spotyka takie rzeczy na codzień na każdej uczelni. Nie mówię tu już o braku moralnosci wśród pseudo wykładowców, którzy na każdym kroku starają sie udowodnić studentom jacy z nich idioci dajac upust swoim niespełnionym a teraz odreagowywanym ambicjom, ale właśnie takze o jawnych przypadkach przyjmowania znajomych czy za łapówkę. prosze sprawdzić wszystkie uczelnie. Co gorsza, prosze sprawdzić szkoły średnie, ile osób posiadających maturę nie ma zielonego pojęcia jak je zdało. Jak potem widzę na studiach jak taki geniusz nie wie, że do potęgi to nie to samo co napisać liczbę w mianowniku to ręce opadają i pytam się, gdzie sprawiedliwośc na tym świecie??

    • 0 0

  • poszła do sądu......

    • 0 0

  • Właściwie nie do końca wiem wg jakich kryteriów przyjmowani są ludzie z odwołania- niektórym moim znajomym brakowało niewielu punktów, niektórzy nękali dziekanat inni ze względu na trudne warunki socjalne. Wydaje mi się to nielogiczne i podejrzane. Gdyby jednak opublikować listę osób przyjętych z odwołania to znalazłby się tam - niewielki zapewne;)-odsetek ludzi bez znajomości i łapówkarstwa.
    Nie będę wspominała o rekrutacji na ASP. To po prostu farsa. Uniwerek wymięka;)

    • 0 0

  • Argumentacja

    To się w głowie nie mieści do czego może doprowadzić ludzki ROZUM - ten uczony także.

    • 0 0

  • szczęsliwy student IV roku....

    widzisz Twoje nieszczęście polega na tym, że nie rozumiesz, że zasady o których wspominasz powinny być przestrzegane wszędzie a już w szczególności na wydziale prawa gdzie "kształci" się (lub też nie kształci) ludzi, którzy maja w przyszłości decydować o czyjejś winie czy niewinności, a skoro już w wieku 18-19 lat widzą że prawo można dowolnie naginać to co będą rozbić za 5 lat jak skończą te studia?!

    swoją drogą my tu sobie mile rozmawiamy na forum a te wszystkie te dzieciaczki, które dostały się na prawo z protekcją rodziców siedzą przed monitorami i maja niezłą bekę z nas bo wiedza doskonale, że tacy jak my może im skoczyć...

    ot cala polska rzeczywisto :-)

    • 0 0

  • rektor to bieze w lape jakto mozna nie ujawnic kogo sie przyjmuje. przeciez to uczelnia panstwowa oplacana przez podatnika. i podatnik powinien miec wglad kogo sie przyjmuje po znajomosci .komu rektor robi przysluge. a zaslaniniem sie jakimsc ciemnym prawem to stare numerypartyjne. nabor powinien byc jawnych zadnych szachrajstw panie rektoze . rektoze zobacz na swoje raczki czy sa czyste . podatnik zada wgladu w system .nabor na uczelnie jawny i utrzciwy rektora musimy wyslac spowrotem do szkoly podstawowej.

    • 0 0

  • ale polscy prawnicy sa madrzy. taki problem do rozwiazania.no jak oni w tym maja problem to juz o czym innym szkoda gadac.fakt jest ze jest kooooooorupcja .ten caly system jest zgnily.is not important what you know but who you know. skreca mnie jak czytalem ten artykul jak prawo i uczelnia traktuje kandydatowna uczelnie. korupcja lapownictwo zawodowe .sciemnianie utrzciwych ludzi.co tu ukrywac panie rektoze mysle ze pana nieutrzciwosc wstyd wstyd wstyd .

    • 0 0

  • rektor nieutrzciwy?

    tektor nie krec chlopie pokaz listy ilu przyjales dzieci kolegow. co motacz nie sprzedawaj nam kitu o danych osobistych. to nie zadne dane opublikowac liste tej smietanki dzieciakow prominetow.rektoze czas juz skonczyc te machlojki okradac utrzciwych ciezko pracujacych uczni. zadamy opublikowania listy . rektoze my ci placimy pensje ty jestes dla nas nie my dla ciebie.skonczyc z korucja od gory zaczynamy od rektora . to pierwszy krok lista przyjetych do wzglodu dla obywateli podatnikow.

    • 0 0

  • dymisja rektorku, wstydu oszczędź

    zegnaj rektorze,

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane