• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Remontowy pat

(pat.)
10 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Wciąż nie wiadomo, kiedy zakończy się uciążliwy remont gdańskiego torowiska, a zwłaszcza skrzyżowania ulic Chłopskiej i Kołobrzeskiej. Władze miasta tłumaczą, że najpierw muszą wybrać nowego wykonawcę prac, a potem to już potrwa tylko 24 dni.

Antoni Szczyt, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej UM w Gdańsku, nie potrafił podać nawet zbliżonej daty zakończenia remontu. - Miasto szuka teraz nowego wykonawcy, który dokończy remont gdańskiego torowiska - powiedział A. Szczyt. - Trwa przetarg, biorą w nim udział cztery firmy. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić w tym tygodniu.

Przypomnijmy, że remont torowiska na skrzyżowaniu ulic Chłopskiej i Kołobrzeskiej miał się zakończyć 27 maja. Dotrzymanie terminu stało się niemożliwe, gdyż zwycięzca przetargu - krakowska firma Kalem - odstąpił od umowy z powodu kłopotów finansowych. Jeszcze w połowie maja wiceprezydent Gdańska Ewa Sienkiewicz mówiła, że opóźnienie może sięgnąć dwóch tygodni. Teraz dyrektor Szczyt zapewnia, że nowa firma od chwili podpisania kontraktu będzie miała na dokończenie prac dokładnie 24 dni. To zaś oznacza, że remont zakończy się najwcześniej w lipcu.

- Wszystko zależy od tego jak szybko dojdzie do finalizacji umowy. Proszę się nie niepokoić. Wszystko będzie dobrze - uspokaja A. Szczyt.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz tłumaczy, że opóźnienia w remoncie to nie jest wina władz miasta.

- Wybraliśmy firmę najtańszą, zgodnie z przepisami - powiedział "Głosowi" P. Adamowicz. - Nie ponosimy winy za to, że zbankrutowała. Takie rzeczy się zdarzają w gospodarce rynkowej. Prezydent skarży się też, że miasto, próbując uniknąć kolejnej długiej procedury przetargowej, chciało wybrać nową firmę z wolnej ręki, ale Urząd Zamówień Publicznych nie wyraził na to zgody. - Urząd przystał jedynie na skrócenie procedury przetargowej - dodaje Adamowicz.

Antoni Szczyt zapewnia, że miasto nie poniosło żadnych strat w związku z wycofaniem się spółki Kalem. - Oni nie dostali od nas ani złotówki. Paweł Adamowicz dodaje zaś, że jedyne straty miasta związane z przedłużającym się remontem związane są z tym, że tramwaje w tym czasie nie zarabiają. - Podobnie jest z autobusami, które mogłyby jeździć na innych trasach . Prezydent Gdańska twierdzi jednak, że do tej pory nie liczono jakiego rzędu mogą to być straty.

Głos Wybrzeża(pat.)

Opinie (26)

  • co chcecie..

    od galluxa?!
    ja sie nigdy nie wypowiadam, ale jego posty czytam zawsze z przyjemnoscia, rozkoszuje sie jego stylem i trafnoscia uwag. a i wierszyki miewa milutkie..
    wniosek: naleze do grona wielbicielek (cichego), ktore wykryl przemaski

    • 0 0

  • P

    P dobrze mowi. Tego typu platnosci ratalne sa normalnie praktykowane i na porzadku dziennym. Firma wykonujaca to proponuje w swoich "terms". Nie jest to w wielkim interesie zlecajacego inwestycje ale nikt sie temu nie dziwi.

    • 0 0

  • to jest ten miód na serce które mi lejesz kotku:)))

    a zazdrośnikom mówimy całujcie psa w nos:))))

    • 0 0

  • przegrana

    Nie z placzem a z siatami, wczoraj z Wloch wrocilem w bezclowym litr Walkera kosztuje 15 Euro, a Dwar'sa serwuja za friko w ramach degustacji (tak jak u nas jogurty w hipermarkecie, tyle ze nie ma zadnej pani i mozna sobie nalac samemu)

    • 0 0

  • Metoda sprawdzona.

    Trzeba obalić litr Walkera aby zapomniec o tym rozkopanym smutku miasta ;-) Po ile mowisz ???? :-)

    • 0 0

  • do fuzziego

    i w jakim miescie ten walker?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane