• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Renoma poprosi o bilet

Michał Stąporek
20 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Atak na dwóch kontrolerów biletów w tramwaju
Od nowego roku bilety w gdańskich tramwajach i autobusach sprawdzać będzie Renoma, znana z kontrolowania pasażerów w SKM-ce. Była jedyną firmą, która wystartowała w przetargu organizowanym przez Zarząd Transportu Miejskiego.

Koperty z ofertami otwarto w zeszłym tygodniu i choć teoretycznie do wczoraj można było zaskarżyć wyniki przetargu, wiadomo było, że do tego nie dojdzie. Dlaczego? Bo jego jedyny uczestnik został uznany za zwycięzcę, więc nie miał powodów do narzekania.

- Do momentu podpisania umowy traktuję wyniki przetargu jako nieoficjalne - zaznacza Sławomir Pujszo, dyrektor zakładu kontroli biletów w Renomie. Wiemy jednak, że firma podjęła już decyzję o zatrudnieniu 50 nowych pracowników do realizacji gdańskiego kontraktu. Rekrutację już rozpoczęto.

Nowych pracowników najpierw czeka szkolenie - przeprowadzi je ZTM, a Renoma za nie zapłaci. Do jego zakończenia bilety będą sprawdzać m.in. kontrolerzy firmy pracujący dotąd w innych częściach kraju.

Na samym początku stycznia w jednym z budynków obok Dworca Głównego PKP ruszy także punkt obsługi klienta, w którym będzie można odwoływać się od nałożonych przez kontrolerów kar. Zgodnie z warunkami przetargu koszty jego uruchomienie i prowadzenie ponosić będzie Renoma.

Renoma będzie żyła z mandatów, jakie uda jej się ściągnąć od gapowiczów. Będzie dla siebie zatrzymywać 100 proc wpływów z tego tytułu. Dlaczego ZTM zaakceptował takie rozwiązanie? - Kontroler bierze na siebie wszystkie koszty związane z egzekucją długów. My liczymy na wyższe dochody z powodu większej sprzedaży biletów - przekonuje Piotr Michalski z ZTM-u, odpowiedzialny za rozstrzygnięty przetarg.

Czy w gdańskiej komunikacji spotkamy także dotychczasowych kontrolerów pracujących w ZKM-ie? Część z nich raczej tak, ponieważ zwycięzca przetargu ma obowiązek zaproponować pracę ok. 15 z nich.

Do ustalenia pozostaje jeszcze parę spraw, np. częstotliwość i sposób organizowania kontroli. ZTM zagwarantował sobie prawo do określania, które linie i które miejsca mają być sprawdzane częściej.

- Umowa na kontrolowanie biletów w gdańskiej komunikacji miejskiej zostanie podpisana po świętach i będzie obowiązywała przez trzy lata - informuje Piotr Michalski.

Opinie (257) 10 zablokowanych

  • tia

    a ja uwżam, ze to co zrobił ZKM to jedna wielka łapówa w kieszeń prezesa. Sprzedali sie Renomie, którzy nie dośc ze szukają w każdym bilecie choćby sekundy spóżnienia, wpadają do tramwajów jak psy łańcuchowe, z miną jkaby mieli kogoś pobić, Ludzie nie dajmy sie tym osłom co nawet nie wiedza jak sie grzecznie zachować

    • 0 0

  • Krytyka gdańskiej ZKM!

    Powiem tak: Nie jestem za niepłaceniem za przejazd. Ale co się dzieje w 3-mieście to lepiej tego nie komentować. W Warszawie bilet całodzienny ulgowy kosztuje 3,60 na całą Warszawę w tym na metro. A u nas? Zbankrutować można jeżdżąc przez cały dzień. Mówię zbankrutować, dlatego że bardziej opłaca sie już chyba jeździć ciężarówką i płacić za benzynę niż ZKM Gdynia, Gdańsk + SKM. Te 3 firmy powinny się dogadać nad wprowadzeniem jednego biletu. A co do biletów czasowych (np. 10minut) - totalna porażka. A korki? A roboty drogowe? Mój pomysł jest jednoznaczny - znowu zgapić od krajów wysoko ucywilizowanych. W Szwecji nie wejdziesz do metra bez biletu, ale kontrolerów prawie w ogóle nie ma. Dobre? Moim zdaniem tak. Bilety elektroniczne = rozwiązanie. Albo lepiej - zgapić od Japonii i połączyć płatność elektroniczną z telefonem komórkowym. Starczy że się ma go przy sobie i się samo płaci za przejazd. A w Gdańsku - na łatwiznę idą. A czemu 8 firm nie złożyło oferty tylko jedna renoma? Podobno ręka rękę myje...

    • 0 0

  • kim oni są?

    Ostatnio doszła do mnie opinia, że kontlolerzy to nikt inny tylko byli więźniowie albo odbywający prace społeczne... Prawdę mówiąc nie dziwię się, że mają taki a nie inny sposób zachowania a wiedza o kulturze osobistej pozostawia wiele do życzenia... Zaczynam poważnie wątpić w zbawienne idee resocjalizacji... dla mnie to pojęcie utopijne.

    • 0 0

  • Z przykrością stwierdzam...

    Od jakiegoś czasu dojazdy i powroty z pracy stały się dla mnie uciążliwe. Pomijam już wręcz "kaskaderską" jazdę kierowcy (który czasami nie omieszka zabluźnić "jak szefc") trudno... w Gdańsku jak widać poranne korki wzystkim dają się we znaki. Pragnę tylko nadmienić, że ja w moim miejscu pracy, za epiety, jakimi raczy mnie kierowca pojazdu, dawno musiałabym pożegnać się z pracą.
    Pomijam również notorycznie niedziałające kasowniki, szczególnie na trasie linii 115, 111, 121. Gdy zwróciłam kiedyś na to uwagę kontrolerowi kpiąco stwierdił, że powinnam zgłosić to kierowcy. Niestety poranne autobusy mają to do siebie, że są "zapchane", a powyższe trasy (115,121) to autobusy małe, gdzie wszyscy stoją na tzw "kupie". Tak więc "dopchnięcie się" do bluźniącego kierowcy, jadącego dość brawurowo (jak n warunki miejskie), i poinformowanie go uprzejmie o niedziałającym kasowmiku, niemal graniczy z cudem. Na tę uwagę można się tylko roześmiać. Skoro komunikacja miejska wymaga od nas kasowania biletów, czemu utrudnia to potencjalnym pasażerom, zamiast ułatwiać? Tym bardziej, że sprawdza się je z taką ,wręcz "faszystowską" skrupulatnością.
    Szokiem dla mnie jest forma sprawdzania biletów. Rozumiem, że dużo ludzi nie kasuje biletów, jednak nie znaczy to, że pasażerowie mają być traktowani jak przestępcy!!Dzsiejszego dnia, tj. 03.03.2006 na trasie linii 111 doszło do przedziwnego zjawiska. Wsiadając na przystanku przy tzw."LOCIE" kasowniki zostały zablokowane i żaden z pasażerów nie był w stanie skasować biletu, podczas gdy kontrolerzy "RENOMY" zaczęli ich sprawdzanie. Chyba nie trzeba tłumaczyć, że jest to wbrew wszelkiej logice. Jak pasażer, który kasuje bilet jednorazowy ma zdążyć go skasować?? Nie wspomnę już o sytuacji, gdy ma możliwość i przywilej kupienia biletu u kierowcy?
    Panowie z "RENOMY", z całym szacunkiem, na pewno dobrze wyonują swoją pacę, tym bardziej gdy "...
    "...Renoma będzie żyła z mandatów, jakie uda jej się ściągnąć od gapowiczów. Będzie dla siebie zatrzymywać 100 proc wpływów z tego tytułu. (...)", jednak jako klient ZKM czuję się oburzona, wracając po dniu pracy i słysząc:
    "zablokować kaswoniki i drzwi!". Dlaczego traktuje się mnie jak przestępce i potencjalnego "gapowicza"?? Dlaczego sprawdzanie biletów nie może odbywać się kulturalniej, bez akcentów manifestowania władzy i niepotrzebnej nienawiści. Dlaczego w tak pięknym mieście, w środkach komunikacji miejskiej, traktuje się ludzi w ten sposób?
    Rozumiem, że codzienne sprawdzanie biletów i "użeranie się" o należność może zniechęcać. Jednak nikt przecież nie łapie kontrolerów na ulicyi nie zmusza ich do tej pracy. Dlatego wydaje mi się, że również kontrolerzy powinni reprezentować pewien, przynajmniej podstawowy poziom, kultury osobistej.
    Przykro mi ale praca w miejscu publicznym zobowiązuje!

    • 0 0

  • renoma w swoich szeregach ma bande bydlaków i prostaków!!!!

    witam pracownik renommy zastosował na mnie chwyt jjudo po odmowie okkazania dokumentu i rzucił mnie na asfalt przy czym naraził moje zycie --osioł--i tak powaznie wybił mi palec ,ze myslałem ze jest złamanyy teraz mam półtora miecha w plecy z robota bo mam załozona szyne ,,ludzie uwazajcie na tych bbydlaków ,bo sa to prostaki agresywne co atakuja mam nadzieje ze skoncza w sadzie powinni odpukac za to kilka tygodni w areszcie ,albo jacys młodzi powinni z nimi zrobic pporzadek ,normalnie facet cisnął mna o asfalt jakis kretyn bez wyobrazni ,mam nadzieje ze za to odpowie baran..uwazajcie na nich bo to bandytyzm i bezprawie mam nadzieje ze sie to skkonczy ja wale do sadu .......uwazajcie powaznie bo stracicie zdrowie

    • 0 0

  • i to nie obraza to fakty.........

    fakty z niedzielnegoo popołudnia .......

    • 0 0

  • chamstwo i arogancja kanarów

    09.06.2006r.około godz. 15 wracałam z pracy. Wsiadłam a raczej wbiegłam do ostatniego wagonu tramwaju i pojazd ruszył. Trzymałam w ręku pieniądze za które chciałam kupić bilet ale żeby to uczynić, chcialam się przesiąść na następnym przystanku do pierwszego składu. Gdy drzwi tylko zamknęły się ktoś zaczął sprawdzać bilety. Kontroler (wsiadł na tym samym przystanku co ja) podszedł do mnie(nawet nie minęło 1/3 drogi do następnego przystanku), powiedziałam jak to się stało i pokazałam pieniądze, które trzymałam w ręku. Jednak On stwierdził, że jak bym chciała kupić bilet to powinnam być na początku drugiego składu a nie na końcu. Powiedziałam mu, że w tak krótkim czasie nie było to możliwe i nie chciałam przez niego skakać aby znaleźć się na początku składu. Poprosiłam, aby napisał mi na mandacie w jakim czasie, po wejściu do pojazdu zaczęła się nasza rozmowa, ale powiedział, że mam sobie napisać sama a więc nie przyjęłam kartki. Jego arogancja, chamstwo i opryskliwość świadczą o tym że taka osoba nie powinna pracować z ludźmi.
    Dużo słyszałam o chamstwie ludzi RENOMY - od znajomych, z prasy, telewizji - ale zawsze mysłałam, że ludzie i media przesadzają. Po dzisiejszym incydencie wiem, ze nie ma w tym żadnej przesady - arogancją, bezdusznością i chamstwem te osoby aż tryskają. Tego są napewno uczeni na szkoleniach.

    • 0 0

  • ŚMIESZNE

    W ciągu jednego miesiąca złapali w jednym autobusie na jednej ulicy --195 Kartuska

    • 0 0

  • renoma firma zatrudniająca muminki

    w dniu 13 listopada biegnąc na autobus nr.199 wszedłem jako ostatni i do ostatnich dzwi kiedy kierowca zamknął dziwi zaczoł ruszać odrazu zabrałem sie za szukanie biletu gdzie miałem schowany w spodniach w kieszeni a bylem pewny ze był w kurtce trwało poszukiwanie jakies 30 sekund i kiedy wyciągnołem bilet z kieszeni normalnymi r******i w strone kasownika nagle za moich pleców wyrwał sie konduktor i kiedy miałem bilet prawie w kasowniku ten zablokował zasłonił szczeline reką i powiedział kontrola biletów a kasownik był jeszcze czynny i niedopuscił mnie ten gnuj do skasowania biletu a doskonale widzial ze go szukałem obskakując każdą kieszeń ten sku....n czekał na tą chwile i pod jego preteksem "że stał pan i czekał pan na darmowy przejazd " co go j....ło przecież widział doskonale ze biegłem na ten autobus i kierowca na mnie czekał chwilkę jak można z takimi ludzmi obacać sie w srodowisku zakichane muminki.

    • 0 0

  • Podaj numer

    Kontrolera który wystawił Ci to wezwanie, bo mi w podobny sposob zrobił jeden (no moze inaczej bo troche ściemniałem :D )

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane