• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rok po ACTA: ruszył proces za organizację wiecu pod domem Tuska

Piotr Weltrowski
9 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Tak wyglądał nielegalny wiec przed domem premiera, który - jak utrzymuje policja i prokuratura - zorganizował Michał Stróżyk. Tak wyglądał nielegalny wiec przed domem premiera, który - jak utrzymuje policja i prokuratura - zorganizował Michał Stróżyk.

Niemal rok minął już od fali protestów przeciwko podpisaniu traktatu ACTA, która przetoczyła się także przez Trójmiasto. O sprawie mało kto dziś pamięta. Wyjątkiem jest Michał Stróżyk, przeciwko któremu właśnie rozpoczął się kolejny proces. Zarzuca się mu zorganizowania nielegalnej demonstracji pod domem premiera.



Czy policja zrobiła dobrze, wyłapując po nielegalnych manisfestacjach przeciw ACTA ich najbardziej aktywnych uczestników?

Proces Michała Stróżyka (dziennikarza Gazety Polskiej Codziennie) to pokłosie wydarzeń, do których doszło 25 stycznia ubiegłego roku. W Gdyni odbyła się wówczas legalna manifestacja przeciwników podpisywania traktatu ACTA. Demonstranci w pewnym momencie postanowili jednak zmienić swoje plany i ruszyli w kierunku Sopotu, gdzie protest zakończył się niewielkim wiecem pod domem Donalda Tuska.

Kiedy już wszyscy rozeszli się do domów, Stróżyk został zatrzymany. Stało się to na peronie SKM w Sopocie, gdy czekał na kolejkę. Tego samego wieczoru zatrzymano także kilka innych osób: policja ukarała je mandatami za "nieopuszczenie zbiegowiska wbrew wezwaniu". Również Stróżykowi chciano wręczyć mandat na kwotę 500 zł za "nawoływanie do nielegalnego zbiegowiska". Nie przyjął go, oskarżył za to policjantów, którzy go zatrzymali, o przekroczenie swoich uprawnień.

Sąd pierwszej instancji uznał, podobnie jak prokuratura, że Stróżyk przewodniczył demonstracji, która odbywała się bez stosownego zezwolenia i - mimo wezwań policji - nie opuścił miejsca zgromadzenia. Wyrok nie był jednak zbyt wysoki: 100 zł grzywny oraz pokrycie kosztów sądowych.

Stróżyk nie dał jednak za wygraną i od rozstrzygnięcia sądu w Sopocie się odwołał. We wtorek rozpoczął się w tej sprawie proces przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

- Nie neguję tego, że przemawiałem podczas wiecu. Apelowałem jednak do zebranych, aby nie rzucali śnieżkami w policjantów. Poproszono mnie o zabranie głosu, więc go zabrałem. Przede wszystkim na miejscu byłem jednak jako dziennikarz relacjonujący protest. Na pewno nie byłem organizatorem demonstracji - mówi Michał Stróżyk.

Przed sądem tłumaczył, iż sąd pierwszej instancji skazał go na podstawie zeznań jednego policjanta, nie przesłuchał za to w ogóle innych uczestników demonstracji.

- To dziwne, że ta sprawa jest prowadzona w taki sposób, a tymczasem o wynikach postępowania, które wszczęto na podstawie mojego zgłoszenia o pobiciu przez policjantów, nie mam żadnych informacji, jakby sprawy nie było - dodaje Stróżyk.

Spytaliśmy o to prokuraturę. - Pan Stróżyk nie ma informacji, bo dwa razy nie odebrał kilkukrotnie awizowanego pisma z decyzją o umorzeniu postępowania. Zostało ono umorzone, bo z zebranego materiału wynikało, że funkcjonariusze, którzy go zatrzymywali, działali w ramach i granicach swoich uprawnień - mówi Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.

Opinie (253) 6 zablokowanych

  • Tuski stalinizm

    Teraz to dopiero mamy działania rodem ze stalinizmu.

    • 6 3

  • Tusk Ty skurczysynu jeszcze cię Polacy rozliczą

    • 3 2

  • a notowania premiera tuska rosną, rosną, a ludek klaszcze w łapki i ogląda teleturnieje

    • 1 1

  • A sędzia dzwonił do kancelarii?

    bilingi sprawdzone?

    • 0 1

  • Rewolucja

    Pan Michał Stróżyk to taki Lech Wałęsa facebook'owej Polski.

    • 0 1

  • A gdyby ktoś chciał zrobić krzywdę sąsiadom albo rodzinie Tuska?

    Były już incydenty, kiedy Solidarność nie upilnowała paru krewkich stoczniowców, którzy przekrzykiwali się z sąsiadami Tuska. Wystarczy napisać maila ze zgłoszeniem, żeby policja zadbała o bezpieczeństwo demonstrantów i mieszkańców. Panu Stróżykowi nie chciało się poświęcić na to dwóch minut, a teraz z powodu 100 zł prawica roi o totalitaryzmie, stalinizmie, morderstwach i Korei Północnej. Co za żenada.

    • 0 1

  • A wydalej popierajce tę bandę!

    Mało wam jeszcze dowodów, że obecny rząd, to ustrój reżimowy jak na Białorusi?

    • 1 0

  • Widzę że....

    Czasy komuny i represji widzę że powracają a to wina polityków jeden CH czy opozycja czy Koalicja

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane