- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (113 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Rowery i wózek dziecięcy, czyli co można przewozić w komunikacji miejskiej
Czy kierowca ma prawo nie wpuścić do tramwaju czy autobusu rodzica z wózkiem dziecięcym, kiedy miejsce przeznaczone dla niego zajmują już rowery? Teoretycznie nie, praktyka pokazuje jednak, że różnie z tym bywa.
Przeczytaj, jak kierowca miejskiego autobusu wyprosił z niego mężczyznę z dzieckiem.
- W piątek stałam na przystanku ZTM przy ulicy Do Studzienki we Wrzeszczu, czekając na autobus linii 199 w kierunku Suchanina - mówi pani Ewa, nasza czytelniczka. - Autobus przyjechał planowo, wsiadłam razem z wózkiem i moim 1,5-rocznym dzieckiem. Na miejscu przeznaczonym dla wózków stało już jednak dwóch panów z rowerami. Mimo moich próśb, aby ustąpili miejsca, nie było z ich strony żadnej reakcji. Nie widząc innej możliwości, stanęłam w przejściu.
Całą sytuację obserwował kierowca, który w końcu postanowił interweniować. Nie stanął jednak po stronie matki z dzieckiem, a... rowerzystów.
- Jakież było moje zdziwienie, gdy kierowca podszedł do mnie i kazał mi natychmiast opuścić pojazd. Nie pomogły tłumaczenia, że jestem z dzieckiem i że to rowery zajęły miejsce przeznaczone dla wózka - dodaje pani Ewa. - Mimo protestów, kierowca oznajmił, że jeżeli nie opuszczę pojazdu, nie będzie kontynuował jazdy. Według przepisów ZTM do przewozu rowerów są specjalnie oznaczone autobusy, a przewóz rowerów jest dozwolony tylko jeżeli są miejsca, bowiem pierwszeństwo mają pasażerowie. Jak widać jednak rower jest ważniejszy niż matka z dzieckiem w wózku.
Sprawę zgłosiliśmy do ZKM-u z prośbą o wyjaśnienie. Według informacji otrzymanej od ZKM, kierowca całą sytuację przedstawił inaczej.
- Na przystanku wsiadła pasażerka z wózkiem dziecięcym i ustawiła wózek między siedzeniami, na co kierowca wyszedł z kabiny i poprosił panią o ustawienie się w miejscu wyznaczonym. W momencie, gdy kobieta zobaczyła, że stoją tam rowery, opuściła pojazd - mówi Alicja Mongird, rzecznik prasowy Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
Zobacz przepisy dotyczące m.in. przewozu rowerów (punkt III) w komunikacji miejskiej (pdf.)
Jednak "walka" o miejsce skończyła się w ten weekend również przegraną rowerzystów. Kierowca autobusu linii 143 jadącego w kierunku Sopotu odmówił transportu drugiego roweru z przystanku przy ul. Piastowskiej, choć w środku, według relacji naszego czytelnika, miejsca było pod dostatkiem.
Uchwała Rady Miasta Gdańska w sprawie przewozu osób i bagażu pojazdami gminnego transportu zbiorowego na terenie miasta.
- Był to niskopodłogowy autobus i miał wydzieloną strefę do przewożenia wózków i rowerów. Kierowca powołał się na obowiązujące go przepisy i odmówił ostatecznie przewiezienia drugiego roweru - mówi pan Kamil, czytelnik, który wraz ze znajomą chciał przewieźć dwa rowery. - W momencie, kiedy chcieliśmy skorzystać z autobusu, nie był w nim przewożony żaden inny rower, wózek ani bagaż w strefie dla wózków. Było pod dostatkiem miejsca, aby przewieźć bezpiecznie dwa rowery.
Czy w opisanych przypadkach zawiodły przepisy, czy ludzka życzliwość i obiektywizm kierowcy?
- W uchwale Rady Miasta z 1999 r. czytamy, że "wózki dziecięce i inwalidzkie należy przewozić w miejscach do tego wyznaczonych" - tłumaczy Alicja Mongird. - W naszych pojazdach ilość wózków i miejsce wyznaczone do ich przewożenia wskazuje odpowiedni piktogram. Generalnie można przewozić dwa wózki: dziecięce, inwalidzkie lub jeden dziecięcy i jeden inwalidzki. Natomiast jeżeli chodzi o rowery, to ich przewóz jest dozwolony w pojazdach niskopodłogowych pod warunkiem, że nie zagraża on bezpieczeństwu ruchu oraz pasażerów. O tym jednak decyduje kierowca. To właśnie on odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pasażerom i decyduje o możliwości przewożenia roweru w pojeździe komunikacji miejskiej.
Prywatnych przewoźników już te przepisy nie obowiązują. - Wszystkie zasady przewozów są uregulowane w uchwale Rady Miasta. Natomiast we wszystkich formalnie nieuregulowanych sprawach musi decydować zdrowy rozsądek - mówi Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk ds. ruchu.
W Gdyni sprawa z przewozem rowerów czy wózków dziecięcych wygląda nieco inaczej.
- W Gdyni mamy przede wszystkim większe nasycenie komunikacją miejską niż w Gdańsku, a więc i mniej sytuacji, w których dochodzić może do spięć między rowerzystami a rodzicami z wózkami - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia. - Nie mamy jednak żadnych limitów na przewóz rowerów czy wózków, jak w Gdańsku. Ostateczna decyzja co do przewozu należy do kierowców. Jednak szkolimy ich m.in. z odpowiedniego, czyli życzliwego, podejścia do pasażera.
Opinie (738) ponad 10 zablokowanych
-
2013-07-09 21:51
Wozek vs rower. Panstwo PROrodzinne"
- 2 1
-
2013-07-09 21:56
(1)
Jestem oburzony płacę za bilet i ch** to kogo powinno obchodzić czy jadę z rowerem czy bez, nikt nie będzie pchał do domu przez 1/2 Gdańska roweru do domu.
- 5 6
-
2013-07-09 22:09
to zapłać też za bilet na rower a nie wozisz go za free, to właśnie mnie wkur**a, za moją 5 letnią córkę płacę za bilet a ty pseudo rowerzysto wozisz swojego wigry bez biletu i zajmujesz trzy miejsca.
- 3 0
-
2013-07-09 21:58
Kto pierweszy
ten lepszy . tyle w tym temacie.
- 5 1
-
2013-07-09 21:59
Matki (3)
Drogie mamuski lepiej idzcie z dzieckiem do parku na spacer niż wozcie d*pę w autobusie i blokujcie przejscie w nim .
- 4 7
-
2013-07-09 22:11
(1)
Nie podszywaj się pod kierowcę autobusu, bo żaden z nich na 100% by czegoś takiego nie napisał ani nie powiedział. Są dwa miejsca na wózek jadą dwa wózki i tyle, jadą dwa rowery nie ma miejsca na wózki proste!
- 3 1
-
2013-07-09 22:53
są dwa miejsca na wózki, a nie na rowery ... rowery wypad z autobusu
- 1 1
-
2013-07-09 22:44
Użytkownik pedałów napisał
- 1 0
-
2013-07-09 22:14
polak
polak byl glupkem i zostanie Glupkem.
- 2 1
-
2013-07-09 22:41
niewielka odrobina tzw. kultury i nie byłoby problemu, a druga sprawa rowrem jachać komunikacją miejską to dopiero musi być
LANS... Może, ktoś wie jak ma się przedstawiony problem do użytkowników wrotek, rolek...
- 3 0
-
2013-07-09 22:59
auto
dlatego wole jezdzic samohodem pomimo lekkiego stania w korkach nie mam problemu ze mnie niewpuszcza do tramwaju lub autobusu
- 1 0
-
2013-07-09 23:04
Bzdura
Moim zdaniem kierowca powinien decydować ile wózków i rowerów może zabrać! To on jednak dopowiada za bezpieczeństwo pasażerów. Tylko w tym naszym kraju wszystkim sie wydaje ze wszystko mogą i wszystko im sie należy! A kierowca powinien zrobic wszystko dla dobra klijenta. Nie da sie wszystkich zadowolić!!
Szanujcie innych prace!!!!!!- 2 0
-
2013-07-09 23:20
wyluzujcie (1)
rodzic z dzieckiem też może czasem pospacerować a wyrozumiałość można zastosować w każdym przypadku- i pani z wózkiem i pan czy pani z rowerem.. za chwilę pani z wózkiem będzie jechała z dzieckiem na rowerku i jak się dziecko zmęczy wsiądzie w autobus i znów będzie wyrozumiała tylko dla siebie- niestety..
- 4 5
-
2013-07-09 23:28
rowerzyści nie są wyrozumiali dla nikogo, oczekują od wszystkich ustępstw
- 1 2
-
2013-07-09 23:21
Uważam, że rower/rowery w autobusie jeśli już są to mają pierwszeństwo, niż baba z wózkiem - kto pierwszy ten lepszy ! (1)
- 0 7
-
2013-07-09 23:27
dziad z rowerem niech sobie pedałuje
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.