- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Rowerzyści jadą pod prąd. Nieuwaga, złe oznakowanie czy lekceważenie?
Choć dróg rowerowych w Trójmieście jest coraz więcej, to są na nich miejsca, w których rowerzysta nie wie, co zrobić, by jechać zgodnie z zasadami ruchu drogowego i bezpieczeństwa. Albo wie, ale te zasady ignoruje.
Jedno z takich miejsc opisał w liście do redakcji nasz czytelnik. Jego zdaniem w Sopocie jest "wyjątkowo niebezpieczny nowy odcinek ścieżki rowerowej".
- Chodzi o drogę rowerową na ulicy Haffnera , od alei Niepodległości w dół. Odcinek ten biegnie pod prąd ruchu samochodowego - opisuje pan Tomasz. - Mniej więcej po 100 m droga rowerowa kończy się i rowerzysta dalej mknie w dół już zwykłą ulicą, tyle że pod prąd. Najgorsze jest to, iż ma to miejsce mniej więcej 40 m od skrzyżowania z ul. Powstańców Warszawy, po której to auta jadące z dołu wpadają w Haffnera po pokonaniu ostrego zakrętu w prawo. I właśnie tutaj może lada dzień wydarzyć się tragedia. Kilka dni temu jechałem właśnie od dołu i zaraz po pokonaniu łuku z przeciwka tuż pod koła mknął na mnie rower. Tylko mój refleks uratował życie rowerzyście - alarmuje nasz czytelnik.
Sprawdziliśmy, czy faktycznie jest niebezpiecznie. Okazuje się, że przed wypadkami chroni oznakowanie. W miejscu, gdzie jego zdaniem ścieżka rowerowa się urywa, tak naprawdę przechodzi ona na drugą stronę ulicy. Informują o tym znaki poziome i pionowe.
- Oznakowanie jest jednoznaczne i czytelne. Ze względu na to, że ulica w dolnym odcinku jest wąska, ścieżka dla rowerów jest jednokierunkowa - mówi nam Magdalena Jachim z Urzędu Miasta w Sopocie.
Na inne dyskusyjne miejsce zwrócił uwagę pan Michał z Gdańska. Rowerzyści nadjeżdżający od strony najpopularniejszej w Gdańsku drogi rowerowej wzdłuż al. Zwycięstwa, którzy po pokonaniu ul. Wały Piastowskie chcą wjechać w ścieżkę biegnącą ul. Rajską , często wjeżdżają w nią... pod prąd.
- Po obydwu stronach ul. Rajskiej wymalowano dwie ścieżki, obie jednokierunkowe. Ta biegnąca jezdnią prowadzi w kierunku historycznego śródmieścia, natomiast ta biegnąca chodnikiem prowadzi ze śródmieścia do Wrzeszcza. Jednak większość rowerzystów wybiera krótszą drogę i jedzie pod prąd ścieżką po chodniku - zwraca uwagę nasz czytelnik.
Koordynujący gdańską politykę rowerową Remigiusz Kitliński przyznaje, że problem istnieje.
- Mamy świadomość, że to miejsce wymaga korekty. W najbliższym czasie zostanie to naprawione i ścieżka zostanie przeniesiona na jezdnię - podkreśla.
Zapowiada też, że niebawem w Gdańsku zostaną wprowadzone rozwiązania, które powinny usprawnić poruszanie się rowerzystów po mieście. Część rozwiązań zaczerpniętych zostanie z Lipska, gdzie obecnie przebywa delegacja gdańskich urzędników.
- Przede wszystkim zwracamy uwagę na pasy rowerowe w jezdni, na sposób ich prowadzenia - wyjaśnia Kitliński. - Dużo uwagi poświęcamy rozwiązaniom, które poprawią widoczność między rowerzystą a kierowcą. Tu ścieżki są wpuszczone w jezdnię obok samochodów. Chcemy to zastosować także w Gdańsku - zapowiada.
Opinie (407) 5 zablokowanych
-
2013-05-29 08:58
Jazda rowerem to wskazanie tak jestem biedakiem którego nie stać na auto (7)
Facecik w rajtuzach na rowerku plus 10 do lansu w klubie gejowskim :-).
- 7 30
-
2013-05-29 09:20
przypomniałeś mi (1)
ze miałem właśnie rajtki na rower kupić
- 8 0
-
2013-05-29 12:25
odradzam pampersy z Lidla, cisną w ptaszka
choć możliwe, że go dostojnie eksponują- 5 1
-
2013-05-29 09:34
niektórzy mają rowery droższe od twojego auta (1)
- 15 1
-
2013-05-30 13:15
a inni tansze
wtf?
wszyscy maja rowne prawa- 1 0
-
2013-05-29 10:38
odezwał się posiadacz kadeta z 84 :D
- 6 1
-
2013-05-29 12:11
Pomyśl nim coś znów napiszesz
Za kilka lat my na rowerach będziemy większością, a ty będziesz "pędził" transportem publicznym zlany śmierdzącym potem. Po prostu wejdą opłaty za wjazd do centrum miasta i okaże się, że jesteś spoconym biedakiem w tramwaju, zamiast w swoim małym, blaszanym świecie.
- 8 2
-
2013-05-29 12:21
krezus
durny palancino...nie każdego stać na 20-letniego Golfa,którego w kupie trzyma jedynie rdza...
- 5 1
-
2013-05-29 08:59
na zdjęciach jasno widać (1)
w jakich miastach brakuje edukacji ruchu rowerowego i BRD. Oj więcej uwagi sąsiedzi same wypasione ścieżki kosztem zieleni to nie wszystko.
- 3 2
-
2013-05-29 09:04
i jeszcze jedno
to sopockie 10 km/h to dla jaj czy z powodu muld na ścieżkach? Bo jak zauważyłem nikt tego nie przestrzega może Pan Karnowski założy tam kamery Tristara i będzie karał rowerzystów?
- 1 1
-
2013-05-29 09:00
jednokierunkowa ścieżka rowerowa?? dziwo
- 2 5
-
2013-05-29 09:02
może projektanci scieżek rowerowych
Może projektanci scieżek rowerowych sami wsiedliby na rowery i przejechali po swoich projektach zwłaszcza tam, gdzie ludzie wysiadający z autobusu wchodzą prosto pod koła rowerzystów. Tak jest na przystnkach 127 np na ulicy Kościuszki/Kilińskiego oraz Jana Pawła II i są to nowe ścieżki rowerowe. Gratuluję pomysłu panowie architekci!
Ciekawe kiedy w naszym kraju ludzie zaczną mysleć!- 12 2
-
2013-05-29 09:05
....
w okolicy starowki tez tak jest
- 2 0
-
2013-05-29 09:07
Brawo dla Pana Remigiusza (3)
"Remigiusz Kitliński przyznaje, że problem istnieje" - to rzadkość - zazwyczaj "nieomylni" włodarze starają się całą winę za takie sytuacje zepchnąć na społeczeństwo - najlepiej spieprzyć coś, a później naprawiać znakami zakazu i nakazu ...
Dziury w jezdni zamiast załatać najlepiej obstawić znakami i problem załatwiony.
Brawo dla Pana Remigiusza za niechowanie głowy w piasek i podjęcie działań.- 8 1
-
2013-05-29 12:13
(1)
Tylko dlaczego Remigiusz nie widział problemu wcześniej, wszystko było takie SUPER na Rajskiej. Pisałem (inni też) o problemie wtedy, gdy ten cudowny wynalazek powstał.
- 1 0
-
2013-05-29 12:36
ów Remigiusz sam jeździ wypasem 28" i wszędzie
widziałem- 0 0
-
2013-05-29 14:43
ale lizusostwo-smiech na sali
- 0 0
-
2013-05-29 09:08
DUŻO JEŻDŻĘ (5)
Jestem zapalonym rowerzystą , w ciągu roku robię około 500 kilometrów,ale jeszcze nie spotkałem się z przypadkami jazdy pod prąd
- 3 7
-
2013-05-29 09:51
500km w ciągu roku (2)
chyba 5000 ?
- 5 0
-
2013-05-29 12:34
500km
to pewnie zepsuty Wigry jest- 3 0
-
2013-05-29 12:34
w sierpniu 2010 natłukłem >6500
- 3 0
-
2013-05-29 12:15
Bo widocznie jeździsz jedną trasą lub po lesie. Wielu z nas robią tyle w tydzień co ty w rok. Idź na spacer może, popatrz na świat inaczej, to pomaga.
- 4 0
-
2013-05-29 14:54
500km ? rowerem ?
ja na piechotę robię więcej km :)
to moja pasja - chodzę na piechotę do pracy, 6km w jedną stronę, nie zawsze, bo nie zawsze mam czas, średnio 2-3 razy w tygodniu x 52 tygodnie = 12 x 2,5 x 52 = 1560 km- 2 0
-
2013-05-29 09:16
Mamy to co chcieliśmy mieć. Chodzi tylko o to aby pochwalić się km ścieżek ktore z miejscem dla rowerów nie mają nic wspólnego. Pędzel i farba czyni ścieżkę rowerową. Zjazd z Karwin do Orlowa. Śmierć w oczach na dolnym odcinku.
- 5 1
-
2013-05-29 09:19
Bezpieczniej pod PRĄD (3)
Na ulicy Wileńskiej w Gdańsku jest jednokierunkowa ulica dla samochodów. Część pasa jest oddzielone farbą i przeznaczone dla rowerzystów - również do jazdy jednokierunkowe ale w przeciwnym kierunku niż jadą samochody. To bardzo niebezpieczne!
To w tym miejscu - tylko mapa pokazuje sytuację sprzed 2 lat, gdy pas oddzielający jeszcze nie był namalowany. Można się tam wybrać żeby zobaczyć sytuację na miejscu -
maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=54.362761,18.606024&spn=0.00044,0.000597&t=h&z=21&layer=c&cbll=54.362761,18.606024&panoid=zUnC42OEngW0wADCC5LZ0Q&cbp=12,60.46,,0,15.27- 3 3
-
2013-05-29 09:58
doświadczenia wszystkich miast (również polskich) (1)
z pasami do jazdy rowerem pod prąd na ulicach jednokierunkowych świadczą, że jest to rozwiązanie bezpieczniejsze niż jakiekolwiek alternatywy: prowadzenie drogi rowerowej chodnikiem, jezdnią po wydzielonym pasie z prądem czy jezdnią z uspokojonym ruchem w tzw. ruchu mieszanym. Jak jest kontakt wzrokowy i rozsądek, nie ma problemów.
- 4 2
-
2013-05-29 10:16
Akurat w przypadku Wileńskiej, a zwłaszcza Grodzieńskiej te doświadczenia nie mają zastosowania. Trudno opisywać - zainteresowanym polecam się wybrać i przyjrzeć sytuacji na miejscu. Dojdzie tu kiedyś do nieszczęścia. Co z tego, że łatwo będzie wskazać winnego - kierowcę samochodu, skoro jakiś rowerzysta spędzi resztę życia na wózku inwalidzkim.
- 3 0
-
2013-05-29 10:31
Dokładnie
codziennie tamtędy jeżdżę, ale oznakowanie jest idiotyczne. Pojedźcie i zobaczcie sami. Tylko samobójca pojedzie tam zgodnie ze znakami.
- 2 0
-
2013-05-29 09:19
Uwaga na ul. Chwarznieńskiej w Gdyni (2)
Część drogi jest w rozkopana. Poruszanie się od ulicy Kieleckiej do obwodnicy jest utrudnione. Samochody w korku. Wśród tych samochodów , blokując je jedzie ... rowerzysta. Stwarza on zagrożenie dla siebie !!! bo nawet "spotkanie się" z maluchem może być dla niego tragiczne. Radzę rowerzystom korzystać z pobocza , lasem lub wybrać inną trasę.
- 5 3
-
2013-05-29 09:59
Lipski, nie bądź taki nadopiekuńczy (1)
Jak samochody jadą wolno lub stoją w korku, jazda rowerem między nimi wiąże się z pewnym ryzykiem, ale dużo mniejszym niż ci się wydaje. Spróbuj sam, to skumasz.
- 2 2
-
2013-05-29 13:00
najszybciej jadę,
gdy samochody stoją
w korku- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.