• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści szykanowani w Sopocie? Organizatorzy przejazdu rowerowego kontra urzędnicy

Piotr Weltrowski
1 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (257)
W corocznym Wielkim Przejeździe Rowerowym bierze udział nawet ponad tysiąc osób. W corocznym Wielkim Przejeździe Rowerowym bierze udział nawet ponad tysiąc osób.

Organizatorzy Wielkiego Przejazdu Rowerowego uważają, że są szykanowani przez władze Sopotu, które przez miesiąc nie zaakceptowały zgłoszonego zgromadzenia, czyli pikniku wieńczącego imprezę. Urzędnicy ripostują, że wszystkie zgody wydali (ale faktycznie dopiero 1 czerwca) i dodają, że nadal będą domagać się uzgodnienia warunków prowadzenia finału imprezy na sopockich błoniach.





"Władze Sopotu nigdy nie były zbyt gościnne"



Czy sprzedający podczas imprezy jedzenie z foodtrucków powinni płacić miastu?

Wielki Przejazd Rowerowy organizowany jest w tym roku po raz 25. W tym roku rowerzyści przejadą przez Trójmiasto w niedzielę, 4 czerwca. Tu znajdziesz szczegółowe informacje na temat tego wydarzenia.

Tymczasem w czwartek rano organizatorzy imprezy nagle rozesłali do mediów zaproszenie na konferencję prasową, podczas której podzielić mieli się informacjami o tym, jak impreza jest "szykanowana przez władze Sopotu".

- Władze Sopotu nigdy nie były zbyt gościnne wobec Wielkiego Przejazdu Rowerowego. W minionych latach zdarzały się próby wymuszania zmiany trasy, zdarzało się, że sopocki MOSIR "zgubił klucz" do blokady wjazdowej na teren sopockich błoń i nie mógł go przekazać organizatorowi. Wszystkie te nieprzyjazne gesty staraliśmy się ignorować. Nie nagłaśnialiśmy też ich publicznie, uznając, że póki jesteśmy w stanie samodzielnie poradzić sobie z niechęcią urzędników - nie ma sensu wszczynać burzy - mówił podczas konferencji Roger Jackowski, organizator WPR.

Utrudnienia związane z Wielkim Przejazdem Rowerowym



Stwierdził, że w zeszłym roku sytuacja była już poważniejsza, bo podczas finału imprezy na błoniach pojawiła się straż miejska i próbowała karać mandatami kierowców pojazdów zaplecza technicznego. Strażnicy mieli rzekomo twierdzić, że nic nie wiedzą o żadnych zgromadzeniu. Dopiero po interwencji jego organizatorów odstąpiono od mandatów.

Brak reakcji na zgłoszenie, dziwne pismo od prezydenta



Roger Jackowski, organizator przejazdu, zorganizował w czwartek konferencję przed sopockim ratuszem. Roger Jackowski, organizator przejazdu, zorganizował w czwartek konferencję przed sopockim ratuszem.
Wszystko to miało być jednak tylko "przygrywką" do tegorocznych przepychanek z urzędnikami. Jak poinformowano na konferencji, w tym roku organizację zgromadzenia zgłoszono prezydentowi Sopotu w pierwszym możliwym terminie (30 dni przed imprezą).



Jak stwierdzili organizatorzy przejazdu, prezydent Sopotu odpowiedział im pismem z 12 maja, w którym stwierdził, że impreza to nie zgromadzenie, a "działanie komercyjne wykraczające poza definicję zgromadzenia publicznego".

Chodziło o finał imprezy i to, że na błoniach zainstalowana ma zostać scena oraz to, że na miejscu mają być obecne foodtrucki.

Organizatorzy imprezy stwierdzili też, że do godz. 10:50 w czwartek ich zgromadzenia nie odnotowano w BIP i nie przekazano im specjalnego identyfikatora, który jest zgodnie z prawem przekazywany organizatorom zgromadzeń publicznych.

Zapowiedzieli też, że o sprawie poinformowany zostanie wojewoda, a zgłoszenie w związku z łamaniem prawa do zgromadzeń otrzyma również policja.

Jednak na chwilę przed konferencją urzędnicy zaakceptowali zgłoszenie organizatorów.

Miasto: dochowaliśmy wszystkich terminów



Kiedy zapytaliśmy urzędników o sprawę, ci przyznali, że faktycznie kością niezgody było korzystanie z sopockich błoń przez organizatorów imprezy, a konkretnie plany dotyczące sprzedaży tam jedzenia z foodtrucków oraz wjazdu aut na teren parku. Przy czym w tej drugiej kwestii urzędnicy mieli się jedynie domagać wcześniejszego poinformowania magistratu o numerach rejestracyjnych samochodów organizatorów.



Poniżej prezentujemy w całości oświadczenie Sopotu.

Pełna treść oświadczenia władz Sopotu

Miasto Sopot popiera wszelkie inicjatywy o charakterze proekologicznym, w tym idee stojące za Wielkim Przejazdem Rowerowym.

Prezydent Miasta Sopotu dochował wszystkich terminów zgodnie z ustawą Prawo o Zgromadzeniach z dnia 24 lipca 2015 roku, przyjmując do wiadomości czas, miejsce i cel organizowanego zgromadzenia. Organizator zgromadzenia został o tym fakcie powiadomiony pisemnie i telefonicznie dnia 1.06.2023 r. Nie może być więc mowy o jakimkolwiek łamaniu prawa o zgromadzeniach.

W związku z faktem, że wydarzenie odbywa się na terenie sopockich błoni, organizator zgromadzenia, jak każdy inny organizator zobowiązany jest uzgodnić z gospodarzem miejsca, w tym przypadku Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, warunki techniczne oraz warunki prowadzenia w tym miejscu działalności gospodarczej (sprzedaż z foodtrucków). Stawka standardowa, obowiązująca od jednego podmiotu to 615 zł brutto. Organizator otrzymał stawkę preferencyjną, 5 razy niższą - 100 zł, którą winien uiścić każdy podmiot prowadzący sprzedaż indywidualnie, nie organizator wydarzenia.

Ponadto, to teren objęty zakazem ruchu. Gmina Miasta Sopotu zwróciła się do organizatora o wskazanie numerów rejestracyjnych pojazdów obsługi technicznej, zabezpieczenia medycznego, które będą 4.06 wjeżdżać na teren błoni w celu wydania bezpłatnej wjazdówki. Organizator do dziś nie spełnił tego warunku.

Sopockie błonia to bardzo popularny teren rekreacyjny, strefa uzdrowiskowa A oraz strefa ujęcia wody. Priorytetem miasta jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w miejscu wydarzenia.


IMPREZY I WYDARZENIA Sprawdź imprezy w Trójmieście w najbliższy weekend

lip 19-21
Globaltica
Kup bilet
lip 20-25
II Baltic Opera Festival 2024
Kup bilet
lip 19
Stacey Kent - Ladies' Jazz Festival
Kup bilet

Wydarzenia

XXV Jubileuszowy Pomorski Wielki Przejazd Rowerowy (oraz rolkowy, deskorolkowy, hulajnogowy...) (71 opinii)

(71 opinii)
zlot, rajd / wędrówka

Zobacz także

Opinie (257) ponad 20 zablokowanych

  • Panie Roger

    Próbujesz człowieku rozwalić fajną imprezę. Pewnie już wziąłeś kasę od foodtrucków i teraz masz kłopot, bo miasto chce opłaty za komercję. Tak kolego, to co robisz na błoniach to już komercja i lans. Nie ma to nic wspólnego ze zgromadzeniem. Szkoda czasu na Ciebie i Twoje pomysły. Brawo Sopot!!

    • 10 3

  • Czy pan Gregor Jackowski również od foodtruck'ów wymaga, aby rozdawali napoje za darmo? (1)

    A gdyby naprawdę znał ustawę o zgromadzeniach, to by wiedział, że nikt nie jest zobowiązany wyrażać na nią zgody (jest domniemana poprzez wolność zgromadzeń), może co najwyżej nakładać ograniczenia bądź zakazać w przypadku stwierdzenia zagrożenia bądź naruszenia ustawy.
    No ale przecież warto rzucić botem ,zawsze coś się przykleja

    • 4 3

    • oczywiście - Roger Jackowski

      • 2 1

  • Dobra decyzja!!!!

    Skandal co rowerzyści robia w Sopocie!!! Tak dalej byc nie może!!!Zamiast ścieżkami rowerowymi jeżdzą gdzie chcą, skracaja sobie drogę przez przystanki na których stoja ludzie np. przy stacji benzynowej Shell,w Kamiennym Potoku, jeżdzą ścieżka dla rolkowców, jedyną jaka jest zrobiona w kształcie owalu w Parku Północnym mimo, że maja na terenie całeh długości Sopotu pięknie położone ścieżki. To samo dotyczy hulajnóg. Stwarza to zagrożenie dla dzieci spacerujących z rodzicami, bo wszyscy mkną z niedozwoloną prędkością. Chodzę czesto na spacery to widzę. Zresztą są monitoringi to można sprawdzić. Nie ma na nich bata, poczynają sobie coraz bezczelniej , oczywiście nie wszyscy całe szczęście, ale wariatów niestety nie brakuje.

    • 6 4

  • (3)

    Zrobić woonerf z ul. Grunwaldzkiej, a samochody na obwodnice. Sopot powinien wprowadzić płatne rogatki od strony Gdyni i Gdańska.

    • 14 38

    • Jestem za

      Gdańsk i Gdynia powinna postawić rogatki. I pobierać opłatę od Sopotu za korzystanie z wjazdów na obwodnicę

      • 17 3

    • wyjatek bylby zrobiony dla TIRow dostarczajacych ajfoniki oraz weganskie pudelka ? (1)

      • 4 3

      • Po co?

        To można łatwo dowieźć rowerem, zresztą pudełka właśnie tak przybywają.
        Inaczej ludzie by dostawali śniadanie na kolację, jakby się kurier wbił w korek Januszy co jeżdżą samochodem po 2km.

        • 5 3

  • Jestem na nie.

    Jeżdżę rowerem trochę w sezonie, trochę poza, ile czas pozwoli. I zdecydowanie Trójmiasto nawet w niedziele jest za bardzo zapchane i zakorkowane .. oczywiście - samochodami, ale to nie powód, żeby blokować miasto bez alternatywnych dróg (bo nie powiecie, że obwodnica i Grunwaldzka/Niepodległości to alternatywy) jeszcze bardziej.
    Promowanie rowerów? Tak, ale przez mądrą infrastrukturę. A już nic bardziej by mnie nie uszczęśliwiło jak szybka i częsta komunikacja miejska, ale po co nam metro.

    • 7 2

  • Tak to jest jak jednym miejscem (nieważne czy Sopot, czy Gdynia, czy Gdansk) zbyt długo rządzą Ci sami i zaczynaja traktować je jak prywatny Folwark

    • 2 3

  • (1)

    Koleżanka rowerzystka "ciasnogatkowa" lubi te przejazdy, bo wtedy, cytuję: "jedzie blokować miasto i narobić problemów kierowcom". Po tym tekście i po kilku nieprzyjemnych sytuacjach z jej podobnymi rowerzystami w ciasnych spodenkach zrozumiałem, że ciasne gatki to naprawdę stan umysłu i ci ludzie są niezdolni do jakiegoś współżycia społecznego czy tolerowania innych. W tym tygodniu ośmieliłem się wyprzedzić na ścieżce rowerowej jednego takiego i dosłownie dostał furii. Od razu przyspieszył i zaczął mi najeżdżać na tylne koło, jakby chciał mnie zepchnąć z drogi. Dla mnie ciasne gatki oznaczają problemy psychiczne u rowerzysty.

    • 6 3

    • A potem się jeszcze dziwią - dlaczego ludzie są przeciwko nim, przecież oni tylko złośliwie zatruwają życie wszystkim naokoło.

      • 1 0

  • (2)

    Taki finał tej imprezy powinien być w Gdyni w mieście przyjaznym dla każdego.

    • 2 3

    • *Każdego z wyjątkiem mieszkańców.

      • 3 1

    • co najmniej dwa Wielkie Przejazdy zakończyły się w Gdyni, tj w Kolibkach

      to rzeczywiście dobre miejsce, tylko ciut trudniej zrobić spotkanie peletonow jadących z naprzeciwka :-)

      • 1 0

  • Dajcie za darmo po kebabie urzędnikom i prezydentowi to będzie zgoda. (1)

    • 0 4

    • Za darmo to uczciwa cena

      • 1 1

  • Wkurzają mnie takie wydarzenia... (2)

    Macie rowery to sobie jeździjcie, a nie przeszkadzacie innym. Dlaczego ja nie mogę przejechać przez miasto, bo rowerzyści postanawiają łamać przepisy i zamykać miasto by móc przejechać wielką grupą... Są przepisy rowerowe i się stosujcie.
    Nienawidzę rowerzystów przez brak kultury jazdy, poszanowania przepisów i poszanowania innych uczestników ruchu. Nienawidzę też kierowców, którzy również mają gdzieś przepisy i innych uczestników ruchu.
    Wprowadziłbym 10 razy surowsze kary, monitorował ulice i karał po obejrzeniu filmów w kamerze. Brak kierunkowskazu - 5000, wymuszenie na skrzyżowaniu - 10.000, Wjechanie na skrzyżowanie, gdzie nie ma miejsca - 15.000. Jazda po ulicy zamiast po ścieżce - 5000. Brak zachowania ostrożności (zwolnienie) przy przejeździe przez skrzyżowanie - 5000.
    Szybko nauczyłbym Polaków pzrepisów.

    • 4 5

    • (1)

      Wprowadziłbym mandat 50.000 zł i roczny zakaz jazdy rowerem dla rowerzysty łamiącego art. 33 ust. 6 Prawo o ruchu drogowym, który to artykuł stanowi, że rowerzysta jadący chodnikiem ma zachować szczególną ostrożność, ustąpić pieszemu oraz jechać z prędkością przybliżoną do prędkości pieszego.
      Ten ostatni punkt jest najlepszy, gdyż dosłownie 0% rowerzystów się do niego stosuje.
      Krzyczą rowerzyści na blachosmrodziarzy jak to oni nie łamią przepisów zaś sami mają je w głębokim poważaniu.

      • 2 2

      • No nie tak zupełnie 0%, bo akurat ja się stosuję i często jadę powolutku za ludźmi i czasem sami mnie przepuszczą za co zawsze dziękuję, a czasem nie przepuszczają i wtedy po prostu turlam się dalej aż będę miał okazję ich bezpiecznie ominąć. Faktycznie jednak często widzę śmiganie między pieszymi i wyskakiwanie zza ludzi na przejście dla pieszych.
        Tyle, że ja nie mam ciasnych spodenek.

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane