- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (399 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (242 opinie)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (45 opinii)
- 4 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (51 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (146 opinii)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (59 opinii)
Rozdali ponad 700 paczek potrzebującym
Z powodu epidemii koronawirusa nie mogli zorganizować tradycyjnej Wigilii z osobami potrzebującymi i w kryzysie bezdomności, ale nawet to nie stanęło na przeszkodzie, by dotrzeć do takich ludzi z pomocą. Studenci z Dominikańskiego Duszpasterstwa Akademickiego "Górka" zorganizowali akcję, w ramach której przygotowali ponad 700 paczek. Część z nich już rozdano, reszta zostanie rozwieziona do adresatów w środowy wieczór.
- Zasiadało przy nim nawet 650-700 osób. W tym roku z powodu panujących obostrzeń było to niemożliwe. Ze względu na pandemię w tym roku nie organizujemy tradycyjnej kolacji przy jednym stole, ale nie poddajemy się z udzielaniem pomocy. Zaczęliśmy pracę już we wrześniu, wiedzieliśmy, że mamy spore zasoby jako duszpasterstwo, jako kuchnia i chcieliśmy je wykorzystać. Tym razem nie możemy się spotkać z naszymi gośćmi. Chcieliśmy zrobić ok. 500 paczek, ale akcja przekroczyła nasze wszelkie wyobrażenia, odzew ludzi był ogromny i ostatecznie przygotowaliśmy ponad 700 paczek z darami dla mieszkańców Towarzystwa Pomocy im św. Brata Alberta koło w Gdańsku - mówi Joanna Świeczkowska z Dominikańskiego Duszpasterstwa Akademickiego "Górka", główna koordynatorka tegorocznej akcji wigilijnej.
Czytaj też: Dlaczego świętowanie Bożego Narodzenia rozpoczynamy coraz wcześniej?
Duszpasterstwo przygotowało dwa rodzaje paczek - dla kobiet i mężczyzn.
- Zdecydowanie więcej męskich, bo z tego co wiemy, 80 proc. ludzi w kryzysie bezdomności to mężczyźni. W paczkach są rzeczy najpotrzebniejsze: żele pod prysznic, szampony, maszynki do golenia, szczoteczki do zębów. Ze względu na okres zimowy daliśmy też czapki, szaliki, rękawiczki. Są też rzeczy typowo świąteczne. Na nas w domach czekają prezenty pod choinką, chcieliśmy, żeby osoby bezdomne też tego doświadczyły. Dodaliśmy więc kawy, herbaty, słodycze, żeby to przypominało prezent świąteczny - mówi Joanna Świeczkowska.
Ale to nie wszystko. Część świeżych produktów w środę trafi bezpośrednio do noclegowni na wigilijne stoły.
Wszystkie paczki zostały dostarczone już 20 grudnia do budynku Pogotowia Socjalnego przy ul. Srebrniki 9
Stocznia Cesarska "dorzuciła" swoje paczki
Akcję wsparła m.in. Stocznia Cesarska Development, która wspólnie z Fundacją Społecznie Bezpieczni przygotowała łącznie 50 paczek, jakie zostały rozdane osobom korzystającym z autobusu SOS oraz streetworkerom z gdańskiego Towarzystwa Pomocy Św. Brata Alberta, którzy bezpośrednio dostarczali paczki potrzebującym.
Domy i ośrodki pomocy społecznej w Trójmieście
- Każdy podarunek wypełniły po brzegi praktyczne artykuły, wśród których były termosy, rękawiczki, czapki, szaliki, a także wiele artykułów higienicznych, takich jak szczoteczki i pasty do zębów, chusteczki nawilżane, płyny dezynfekujące, rękawiczki jednorazowe oraz maseczki. Poza praktycznymi przedmiotami nie mogło zabraknąć świątecznych akcentów w postaci czekolady, mandarynek, orzechów oraz kartek świątecznych z życzeniami - wymienia Gerard Schuurman - dyrektor projektu Stoczni Cesarskiej.
Gdańska wigilia dla potrzebujących. Film archiwalny. W tym roku nie mogła się odbyć z powodu pandemii
Miejsca
Opinie (74) ponad 10 zablokowanych
-
2020-12-23 16:50
Rozdawnictwo zawsze było szkodliwe to jak pijakom rozdawać wódkę by wyszli z nałogu!! (1)
Kazdy z biedaków potrafi sam wyjść z biedy potrzebuje tylko godnej pracy wyjątkiem sa chorzy i niepełnosprawni .!!
Ale prawda jest taka ,ze wiekszosc woli dawac paczki niz realną pomoc bo wtedy sami sie lepiej czuja- 5 3
-
2020-12-23 22:04
Jak dać komuś pracę jak się nie jest pracodawcą? Jak to zrobić?
Czy wszyscy bezdomni chcą pracy? Nie, choć niektórzy na pewno tak. Ja mam sąsiada, który udaje bezdomnego i bezrobotnego, to jest błędne koło. Jak ma płacić alimenty, to jest i bezrobotny i bezdomny. Jeśli pójdzie dziadyga do pracy, to tylko po to żeby zarobić na alkohol i zakłady bukmacherskie. Co ciekawe, mimo tego jak potraktował swoją żonę i synów zawsze znajduje następną amatorkę swoich wdzięków i zasyfionego mieszkania swojej mamusi. Gdzie te kobiety mają rozum?
- 3 0
-
2020-12-23 20:29
A czy jak tu wziolej paczkę to mo jeszcze gdzieś innej a czemu trójmiasto nie podaje wcześniej gdzie oktorej będą wydawane powinny być co kilka godz żeby było można podjechać Anię
- 0 0
-
2020-12-23 21:15
no, sam wiozłem takich dwóch potrzebujących
- 1 1
-
2020-12-24 23:16
Pierwsze zdjęcie
mówi samo za siebie , o ile się nie mylę kierownicza kadra pogotowia socjalnego (wypasieni aż miło) a obok dziewczynki do roboty -wolontariat=naiwność , chudziny marne od czarnej roboty .
- 1 1
-
2020-12-25 08:29
Ciezko sie przebic w "biznesie" charytatywnym- juz nie jest nisza.
Na litosc i pod szyldem biednych, potrzebujacych dzialaja na rynku potezne firmy owsiakowe, Caritasy, Ochojskie. Ciagle pojawiaja sie jakies drobne zuczki lokalne ale te zazwyczaj szybko padaja.
Z tego biznesu da sie wyzyc- nawet calkiem dobrze. Przebic sie przez starych wyzeraczy juz sie nieda. Opanowali ten sektor na wylacznoisc, podzielili strefy i pija smietanke do dna. Jest i element wsparcia i pomocy- dla siebie.- 1 0
-
2020-12-27 23:06
Cudowna akcja
Choć na chwilę tym ludziom lżej...niekiedy posiedzą w cieple które mają tak żadko. Każdy człowiek jest taki sam . Nie ma lepszych i gorszych . Nie ważne czy alkoholik czy śmieciarz czy biznesmen, bogacz. I tak wszyscy umrzemy i nic stąd ze sobą nie weźmiemy . Wszystko tu jest tylko na chwilę .
- 0 0
-
2020-12-28 20:19
Danuta
A ja mam propozycję pognać tych ludzi do pracy.Daćim wędkę a nie rybę.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.