• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozmowa na Święta: Nie dajmy sobie zabrać radości

Patryk Szczerba
24 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co zrobić z choinką po świętach?
- Warto w tym świątecznym czasie na chwilę się zatrzymać i zadać sobie pytanie, dokąd tak naprawdę zmierzam i co chcę osiągnąć - mówi o. Piotr Matuszak z parafii św. Antoniego na Wzgórzu św. Maksymiliana. - Warto w tym świątecznym czasie na chwilę się zatrzymać i zadać sobie pytanie, dokąd tak naprawdę zmierzam i co chcę osiągnąć - mówi o. Piotr Matuszak z parafii św. Antoniego na Wzgórzu św. Maksymiliana.

O nadziei i radości ze świąt Bożego Narodzenia w czasie epidemii oraz zmianach, jakie musiały zajść z tego powodu, rozmawiamy z ojcem Piotrem Matuszakiem, gwardianem wspólnoty klasztornej Franciszkanów w Gdyni i proboszczem parafii pw. Antoniego Padewskiego.



Z kim spędzasz tegoroczne Święta?

Patryk Szczerba: W tym roku przyjście Chrystusa na świat świętujemy w czasie epidemii koronawirusa, odczuwając radość, która jest przytłumiona z powodu obostrzeń, braku kontaktu z ludźmi, być może choroby lub śmierci kogoś bliskiego. Jak rozniecić w sobie to uczucie szczęścia towarzyszące co roku Świętom, żyjąc w tak trudnej rzeczywistości?

O. Piotr Matuszak: Mimo tej sytuacji i okoliczności, które nie są dla nas łatwe, bo pojawia się lęk, strach i obawy, Pan Jezus się rodzi, rozświetlając mroki i przynosząc nam nadzieję. Ważne, abyśmy w tym wszystkim jako ludzie pamiętali, że z naszymi bolączkami i współczesnością nie jesteśmy sami. Jest jeszcze Pan Bóg, który posyła swojego Syna jako miłość, po to, żeby przyniósł nam nadzieję. W tej trudnej sytuacji ważne, abyśmy z sercem otwartym, z miłością i nadzieją spoglądali w przyszłość.

Czy nadzieja na lepsze czasy w tym roku nie będzie dominować nad radością, którą czerpiemy nie tylko z narodzin Chrystusa, ale też ze spotkań z bliskimi? W tym roku wielu nie będzie dane spotkać się z rodziną, przyjaciółmi.

Wiadomo, że te Święta są bardzo rodzinne i zawsze dawały szansę, by podzielić się radością z narodzin Zbawiciela z najbliższymi. Pomimo ograniczeń nie możemy sobie dać zabrać radości, dlatego że jest ona połączona z nadzieją, która się rodzi. Pan Jezus, rodząc się w żłóbku, chce nas umocnić i pomóc doświadczyć tego, co jest istotą tego czasu, czyli swojej obecności, o czym coraz więcej osób zapomina.

Więcej pasterek przez epidemię



A jak mają poradzić sobie z sytuacją ludzie samotni, dla których Boże Narodzenie to jedyny czas w roku, kiedy mogą zasiąść do wspólnego posiłku? Mam tu na myśli m.in. ubogich i potrzebujących, którzy co roku pojawiali się na wieczerzy wigilijnej organizowanej w kościele Franciszkanów. W tym roku z powodu epidemii jej nie będzie.

Na pewno Boże Narodzenie w tym roku będzie dla ludzi samotnych trudnym czasem, bowiem będą trochę izolowani, nie będzie wieczerzy wigilijnych organizowanych z myślą o nich. W tym szczególnym dniu, nie mogąc spotkać się z innymi ludźmi, którzy pragną tworzyć wspólnotę tego wieczoru, skazani są niejako na samotność. To rzeczywiście będzie dla wielu trudne doświadczenie.

Z drugiej strony ta sytuacja mobilizuje nas do tego, żeby wniknąć w istotę tajemnicy Bożego Narodzenia i tworzyć również więź duchową, łącząc się z najbliższymi przez telefon czy różne komunikatory, próbując w ten sposób tworzyć jedno. Ważne, żeby pamiętać, że więź w wymiarze duchowym też jest istotna, a dystans społeczny nie jest przeciwko nam, ale w trosce o nas. Pomimo wszystko - na miarę możliwości - chcemy być z tymi ludźmi, którzy są w trudnej sytuacji: ubogimi, potrzebującymi. Nie możemy z tymi osobami uczestniczyć we wspólnej wieczerzy, ale możemy ich wesprzeć, ofiarując im np. produkty spożywcze.

Pomimo ograniczeń nie możemy sobie dać zabrać radości, dlatego że jest ona połączona z nadzieją, która się rodzi.
Przy naszym kościele franciszkańskim w Gdyni istnieje tzw. "lodówka społeczna", która bardzo dobrze funkcjonuje. Wielu ludzi wypełnia tę lodówkę po brzegi. Wiele osób z niej korzysta. Mając poczucie jedności, możemy np. w taki właśnie sposób pomóc tym, którzy są w potrzebie. Może warto, robiąc zakupy, dorzucić coś do koszyka z myślą o ubogich, przynieść i włożyć do lodówki społecznej. Wyciągnięcie ręki - jak mówił papież Franciszek w Orędziu na IV Światowy Dzień Ubogich (15.11.2020 r.) - jest znakiem, który natychmiast przywołuje do bliskości, solidarności i miłości. Trudno jest utrzymać wzrok na ubogim, ale jest to konieczne, aby obrać w naszym życiu osobistym i społecznym słuszny kierunek. Nie chodzi tu o wielomówstwo, ale przede wszystkim o konkretne zaangażowanie życia poruszonego przez miłość Boga.

Spotkanie osoby ubogiej - jak podkreśla papież Franciszek - jest dla nas wyzwaniem, a zarazem pytaniem. Co możemy zrobić, aby wyeliminować lub przynajmniej zmniejszyć marginalizację i cierpienie tego człowieka? Jak możemy pomóc drugiemu także w ubóstwie duchowym? Nie przechodźmy więc obojętnie wobec tych, którzy z różnych przyczyn nie mają gdzie spędzić Świąt oraz tych, którzy nie mają co położyć na świąteczny stół.

Czy czas epidemii paradoksalnie nie spowoduje, że więcej ludzi zbliży się do Boga, odkrywając pewnego rodzaju stałość w narodzonym Bogu, gdy wokół tyle chaosu i strachu?

Na pewno jest wiele takich osób, które doświadczają i odkrywają na nowo swoją wiarę, szukając Boga i pogłębiając relację z nim. Doświadczamy tego w rozmowach i spotkaniach z poszczególnymi osobami, które próbują się w tej rzeczywistości odnaleźć, starając się na wydarzenia ostatnich miesięcy spojrzeć oczyma wiary. Każde wydarzenie jest "po coś".

Warto w tym świątecznym czasie na chwilę się zatrzymać i zadać sobie pytanie, dokąd tak naprawdę zmierzamy i co chcę osiągnąć. Warto pozwolić mówić swojemu sercu. Wsłuchać się w jego głos.
Dzisiaj może narzekamy na sytuację, ale myślę, że ten czas był i jest nam potrzebny, i wyda owoc w przyszłości. Pozwala na refleksję, zatrzymanie i zastanowienie się: dokąd zmierzam? Życie płynie dość szybko. Człowiek jest coraz bardziej zaganiany, pochłonięty wieloma sprawami, które tworzą naszą codzienność.

Warto w tym świątecznym czasie na chwilę się zatrzymać i zadać sobie pytanie, dokąd tak naprawdę zmierzamy i co chcę osiągnąć. Warto pozwolić mówić swojemu sercu. Wsłuchać się w jego głos. Do tego jednak potrzebne jest zatrzymanie i wejście choć na moment w głąb serca. Nie ograniczajmy świętowania tylko do rytuałów. One są niesamowicie ważne, ale spróbujmy odkryć istotę Świąt i to, co najważniejsze.

Także dla kapłanów tegoroczne Święta nie będą łatwe, bo trzeba zorganizować np. więcej mszy pasterskich.

Trzeba przyjąć inny program duszpasterski na ten okres. Staramy się nie izolować. Chcemy w miarę możliwości towarzyszyć parafianom i tym, którzy przychodzą do naszej franciszkańskiej świątyni. Stąd dodatkowa msza święta w niedzielę o godz. 20, dodatkowa pasterka w Wigilię i posługa w konfesjonale. Jesteśmy zwarci i gotowi, by służyć posługą szczególnie wobec tych, którzy być może doznają większych niepokojów serca.

Nie będzie również tradycyjnych odwiedzin duszpasterskich w domach mieszkańców, ale na kolędę tym razem zapraszacie parafian do siebie?

Tak. Na początku adwentu napisaliśmy do parafian list, w którym nakreśliliśmy program na najbliższy czas, zapraszając z radością parafian do siebie. W intencji mieszkańców poszczególnych ulic będą sprawowane msze święte, po których będzie krótkie nabożeństwo i błogosławieństwo rodzin z parafii. To alternatywa dla wizyty duszpasterskiej, której sensem była modlitwa i błogosławieństwo. W tym roku uczynimy to w świątyni.

Czego ksiądz życzy czytelnikom na tegoroczne Boże Narodzenie najbardziej?

Najbardziej życzę doświadczenia obecności nowonarodzonego Chrystusa, który rozświetla mroki naszego serca. Życzę także chrześcijańskiej nadziei osadzonej w narodzonym ponad dwa tysiące lat temu Dzieciątku. Życzę, abyśmy umieli spojrzeć nawet na te trudne wydarzenia w naszym życiu oczyma wiary, zapraszając Boga do swojego serca.

Miejsca

Opinie (301) ponad 100 zablokowanych

  • Największym problemem obecnego kościoła

    Jest wyraźny problem czerpania korzyści z prowadzenia ich działalności gospodarczej. Kolędy brak, limity wśród wierzących to i kopert relatywnie mniej.

    • 19 15

  • Obecna władza i kościół sami nam ja zabrali

    Określenia typu wiara, kościół, patriotyzm i Polska niestety zostały totalnie zdewaluowane przez ostatnie lata. Rząd i kościół sam się do tego przyczynił. Szkoda. Dobrych Świat wszystkim!

    • 26 12

  • Smutek (2)

    Jak tu świętować, kiedy brak pracy, pieniędzy, można powiedzieć wszystkiego, to będą moje najgorsze święta od 5 lat.

    • 21 1

    • ale za to za rok beda lepsze....

      Nie ty jeden... ludzie sa chorzy; na kwaratannach; potracili bliskich... dla wielu te swieta sa trudne ale bedzie lepiej... nadziei zycze...

      • 10 3

    • ale żyjesz i możesz to zmienić - może tak warto zobaczyć co masz a nie żalić się nad brakami

      • 8 5

  • Radości dla Wszystkich

    Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Szczęśliwego Nowego Roku.

    • 18 4

  • Tym razem będzie inaczej (10)

    Jestem w takim wieku, że obecnie nami rządzący uważają mnie za swój żelazny elektorat. Całe życie, jak większość Polaków, było związane z tradycją, w tym tradycją kościelną. Ale teraz mam już przesyt kościoła w życiu codziennym. Byłem za tradycją, nawet jeżeli ma ona charakter religijny, ale co za dużo, to niezdrowo. Obecnie tak narzuca mi się kwestie światopoglądowe, że zacząłem reagować negacją kościoła, religii, nawet wiary w pewnym stopniu. Wszechobecność kościoła w tv jest dla mnie odpychająca od telewizji. Brzydkie sprawy kościoła w Polsce też zrobiły swoje. Ostatecznie zadecydowała nachalna narracje na rzecz kościoła, połączona z wykpiwaniem myślących bardziej otwarcie. I tak, od tego roku, nie poszcze w wigilię, bo dlaczego niby mam pościć w dniu uznawanym za radosny. Wigilia tradycyjna, bo lubię tradycyjne wigilijne dania, niektóre przygotowywanie tylko ten jeden raz w roku. Nie pójdę na pasterkę. Nie pójdę na żadną mszę do kosciola. Nie będę składał życzeń wszystkim dookoła, jak leci. Telewizora nie przełączę na żadną transmisję, które choćby otrą się o kościół. Kolędry nie będę przyjmował w domu, ani też nie pójdę na zastępcza mszę osiedlową. To oczywiście MOJE stanowisko, które nikomu nie narzucam. I nie dam sobie narzucić cudzego zdania. Jeżeli poczuję potrzebę modlenia, to porozmawiam z Bogiem, bez pośrednikow.

    • 29 22

    • no i? (3)

      Czeka Pan na przyklasniecie innych? Czy na rozmowę? Niewiadomo w jakim celu ktoś się żali...

      • 10 11

      • Zaczął sam myśleć (2)

        Nie żali się, tylko daje świadectwo, że nawet w dojrzałym wieku można zacząć samodzielnie myśleć. A że nie wszyscy tak to widzą, to ich problem.

        • 11 7

        • zali sie

          Ni ma chłop z kim pogadać to na portalu pisze...

          • 10 5

        • Zalozmy że to co napisał to prawda...

          Ale dalej nie myśli i nie będzie myślał samodzielnie.
          Co lepsze inni, wierzący i chodzący do kościoła będą bardziej niezależni i myślący samodzielnie.
          Na tym polega cały myk a system, ucisk, propaganda i kaganiec działa na wielu frontach

          • 0 1

    • (2)

      Widać twoja wiara była słabiutka,i dobrze że sobie odpuściłeś,tylko silni wiarą są twardym fundamentem.

      • 7 10

      • Tak nam dopomóż pis

        • 10 7

      • beton to niezły fundament, zgadza się

        • 1 0

    • no bo

      z Bogiem to trza gadać... pozloscic sie; napyskowac... a nie udawac ze zawsze wszystko gra jak ni gra; sp x.Pawlukiewicz opowiadał o pewnej zakonnicy co myślała ze jest sama w kościele i podeszła do krzyża i z tekstem do Jezusa- jak Ty to mogłeś zrobic? Wstyd na cały zakon! Do jutra masz załatwić sprawę!

      • 7 1

    • Na czym polega otwartość!? (1)

      Na otwieraniu kopert branych pod stołem?
      Wyboru płci, zanegowaniu natury?
      Ubijaniu Dzieciaków bo ktoś nie kontroluje chuci lub "CHCE"?

      • 1 1

      • nie neguj natury i nie łaź po szpitalach, nie módl się też za chore dzieci, bo natura wie co robi.

        • 0 0

  • Czy to jest portal katolicki? (15)

    • 18 20

    • żyjemy w katolickim kraju więc z czym masz problem?

      nie porównuj wiary do poczynań księży i polityków. wielu ludzi wiara jest potrzebna, to są nasze tradycje, historia. a teraz z racji tego, że społeczeństwo jest absolutnie zmanipulowane i ogłupione (ale też księża i politycy sami niszczą naszą wiare swoimi zachowaniami), i ma za nic setki lat naszej wiary, poniża ją. nie rozumiem tego. jakimś smarkacz będzie niszczył i szydził z Boga? a jednocześnie jakiś homo-dziwoląg będzie ciągnął lache koledze bo przecież jest "wolny" i "róbta co chceta" i "tolerancja"... za chwile pedofile będą sie domagać tolerancji i praw, ludzie będą się żenić ze zwierzętami adoptować dzieci,,,, paranoja jakaś.

      • 13 13

    • no to zes spadl z choinki

      Pierwszy od roku czy dłużej Art pozytywny związany z katolicyzmem ... już wszystkich trzeba było informować o antyklerykalizmie na tym portalu..

      • 5 6

    • tak jest więc wracaj na wyborczą, niemiecki onet i sok z buraka (1)

      • 11 14

      • Cóż, trudno pokojowo przyznać, że ktoś myśli inaczej, nie według zaleceń pis.

        • 11 8

    • to jest portal narodowo-katolicki

      • 2 12

    • Polska to jest kraj katolicki i Naród wierzący w Boga (4)

      Naród szanujący się nawzajem i niezwykle tolerancyjny, dążący do jedności, nie jednolitości.

      • 8 7

      • (3)

        jestem Polką, nie wierzę w boga a kraj jest świecki. jak tam ta twoja jedność?

        • 6 11

        • (2)

          Nie wierz,twoja sprawa,ale nie masz prawa obrażać innych dlatego że wierzą,jak to ostatnio się dzieje głownie z ust takich którzy domagają się szacunku dla siebie nie szanując innych.Kraj jest świecki,nie ma przymusu wyznawania jakiejkolwiek wiary.

          • 6 2

          • (1)

            niech więc biskupasy i ich służący w rządzie nie wtrącają się moje życie. dopóki kler będzie się wpychał do polityki, dopóty będę obrażać :*

            ps. i racz pouczać swoich bracholków w wierze, bo oni uwielbiają obrażać ludzi tylko za to, że nie chodzą do kościółka.

            • 3 5

            • Lewacki bełkot.

              • 3 3

    • (1)

      portal który porusza wiele wątków w tym publikujący artykuły chrześcijańskie czy katolickie to dobry portal, nic nie można zarzucić portalowi i dziennikarzom publikującym którzy dążą do jedności a nie jednolitości. Rozumiesz ?

      • 8 5

      • To nie jest artykuł o religii, tylko religijny.

        Dziennikarze publikujący artykuły religijne na świeckim portalu dążą do jedności?! - Takie artykuły mogą publikować w mediach religijnych, a nie świeckich. Na tym polega pluralizm, a nie na wciskaniu religii wszędzie i wszystkim.

        • 1 5

    • Polski

      • 2 3

    • Nie tylko tak sobie gadamy

      • 1 0

    • Święta

      to są niby komercyjne?

      • 0 0

  • Te święta są zupełnie normalne

    Tylko przy wyłączonym telewizorze i z zakazem poruszania tematów politycznych. Poza tym jest wszystko tak jak było

    • 16 2

  • ciekawe że w Boże Narodzenie najwięcej wylewa się bezsilnej złości osób niewierzących, kpiących z tego święta (8)

    należy ich zostawić, niech karmią się swoim żałosnym skowytem, świętujmy Boże Narodzenie z radością i nie przejmujmy się zgorzkniałymi ludźmi

    • 29 33

    • a co innego maja robic? (3)

      Jak życie puste i smutne... wodeczka i gry nie pomagają...

      • 11 14

      • (2)

        wódeczka i gry przynajmniej istnieją, nie jak twoi wyimaginowani rodzice w niebie.

        • 2 2

        • (1)

          Niedługo w twoim realu pojawią się białe myszki,niekoniecznie prawdziwe.

          • 2 2

          • coś jak codzienna rozmowa z niewidzialnym przyjacielem?

            • 3 1

    • (2)

      A ilu jest niewierzących? Ponad 90% Polaków deklaruje, że są wierzący. Tylko, że coraz więcej ludzi nie chcę wiary przez pryzmat polskiego kościoła.

      • 3 7

      • Przeczytaj credo (1)

        Prawdopodobnie 95 proc. katolików nie wierzy w "credo".

        Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało.

        On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany.

        I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówi przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie."

        • 5 6

        • A świstak siedzi i zawija w te sreberka

          • 1 4

    • "niech karmią się swoim żałosnym skowytem" - jesteś dowodem na to, jak wiele nienawiści i pogardy do ludzi ma w sercu część katolików! "Nie sądźcie abyście nie byli osądzeni" to chyba jest w Biblii, prawda ?! Więcej miłości bliźniego i pokory w sercu na święta i na co dzień Ci życzę. Wesołych Świąt.

      • 5 3

  • Hiszpania (1)

    A w Hiszpanii właśnie zatwierdzono eutanazję i czynne wspomaganie samobójstwa.

    Nowa świecka tradycja...

    • 18 15

    • Dno dna,lewactwo to dno i zbrodnia przeciw ludzkości.

      • 11 10

  • Kolędy w wykonaniu Zenka w TVP was ozdrowią (1)

    • 23 14

    • On nie śpiewa kolęd.

      Za trudna linia melodyczna.

      • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane