• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczął się proces księdza oskarżonego o gwałt na 17-latce

piw
13 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Księdza zatrzymano we wrześniu tego roku. Księdza zatrzymano we wrześniu tego roku.

Przed gdańskim sądem rozpoczął się proces Michała L. - księdza oskarżonego o dwukrotne zgwałcenie 17-letniej dziewczyny. Do obu gwałtów dojść miało w 2011 roku, gdy L. pełnił posługę w Gdańsku. Zatrzymano go jednak dopiero we wrześniu tego roku.



Czy Kościół skutecznie potrafi pozbywać się czarnych owiec ze swoich szeregów?

36-letniego dziś księdza na rozprawę w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe doprowadzono z aresztu śledczego.

Choć sam proces będzie miał charakter niejawny (ze względu na dobro ofiary, to standardowa decyzja sądu w tego typu postępowaniach), to wiadomo, że Michała L. oskarżono o dwukrotne "doprowadzenie pokrzywdzonej przemocą do obcowania płciowego".

Do obu zdarzeń miało dojść w 2011 roku. Mężczyzna był wówczas wikariuszem w jednej z parafii na terenie Gdańska. Pierwszy raz L. miał zgwałcić nastolatkę na terenie plebanii, a drugi raz... gdy przyszedł ją przeprosić za wcześniejszy gwałt.

Czytaj też: Duchowny oskarżony o gwałt na 17-latce

- Matka dziewczyny zadzwoniła do kurii, aby powiadomić o gwałcie, ale reakcji nie było - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" mecenas Patryk Łukasiak reprezentujący ofiarę.
Niemniej wkrótce po telefonie rodziców dziewczyny ksiądz L. miał zostać przeniesiony do innej parafii. Pełnił posługę m.in. w Wejherowie, a później w Żukowie. Następnie wrócił do Trójmiasta i pracował w parafiach w Gdańsku i Gdyni, aby ostatecznie trafić do Rumi. Tam pracował do maja. We wrześniu został zatrzymany przez policję.

Zatrzymanie zainicjowało zgłoszenie innego księdza, który od samej poszkodowanej miał usłyszeć, co spotkało ją kilka lat wcześniej.

Podczas śledztwa L. nie przyznawał się do winy. Czy przyznał się przed sądem? Nie wiadomo, jednak jest to mało prawdopodobne, bo jego obrońca powiedział dziennikarzom, że "sprawa jest niejasna".
piw

Opinie (347) ponad 100 zablokowanych

  • Rozumiem że przypadku uniewinnienia "ofiara" będzie aresztowana za pomówienie ? I też "zwieracze puszczą" ? (2)

    Rozumiem.

    • 7 7

    • ty nic nie rozumiesz dlatego z ofiary robisz oprawcę jak mocherowe baby ze wsi

      • 3 1

    • ?

      Co ty katolicka parowo marudzisz? Chcesz możemy porozmawiać w 4 oczy?

      • 2 2

  • Istotą tej sprawy jest to, że (4)

    Pani-domaga się również odszkodowania i zadośćuczynienia w wysokości 500 tyś.zł-cytując za informacją z Radia Gdańsk z 13.12.2019 roku. Po drugie. Moja logika i intelekt nie jest w stanie pojąć jak to jest,że tak radykalne kroki-podejmują organy ścigania wraz z wymiarem sprawiedliwości w kierunku do tego księdza. Po trzecie. Czy po około 8 latach po dokonaniu tego domniemanego gwałtu( x2 )-pokrzywdzona zabezpieczyła/ zabezpieczono jakiś materiał biologiczny lub uczyniły to inne osoby ? Normalnie większość spraw przedawnia się po latach 5-ciu...
    Czy obydwa czyny zostały utrwalone na jakiś nośnikach pamięci (video, monitoring, nagranie telefonem komórkowym) lub za pomocą fotografii wykonanej metodą cyfrową lub analogową (35 mm)-lub nagrano chociaż foniczny zapis ??? Po czwarte. Ot tak przychodzi sobie dziewczyna na "plebanię"-a na plebanii tylko sam jeden ksiądz- i nikogo więcej...{Po piąte. Świadkowie. Czy byli w czasie zdarzenia/ krótko po zdarzeniu (x2)-co widzieli i co słyszeli i czy pokrzywdzona zgłosila się do lekarza. ? Ostatni wątek. Dlaczego po kilku dniach, miesiącach lub 2-3 latach oficjalnie nie zgłoszono tego "przestępstwa" na Policję, do Prokuratury. Potępiam pedofili, gwałcicieli i złodziei (nawet tych w "białych kołnierzykach" i koloratkach +celebrytów ale trzeba być w takich sprawach b.dociekliwym-strupulatnym.

    • 20 13

    • Karalność przestępstwa ustaje po upływie (art. 101 § 1 k.k.):

      30 lat gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,
      20 lat gdy czyn stanowi inną zbrodnię,
      15 lat gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat,
      10 lat gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata,
      5 lat gdy chodzi o pozostałe występki.

      • 2 1

    • Na 9 stronie KWAK zadaje podobne pytania i ktoś daje mu kapitalną odpowiedz

      przeczytaj ją a może trochę zrozumiesz

      • 0 1

    • sie rozpisał...na mizernego adwokata się nawet nadajesz (1)

      do udowodnienia przestępstwa czasem wystarczają zeznania jednej osoby, jeśli zostaną uznane za wiarygodne. tu nawet ziobrowy prokurator je za takie uznał... wystarczy ? Duża ilośc gwałtów, zwłaszcza na młodych osobach, jest ujawniana po ładnych paru latach, jak ofiary dojrzeją i się odważą.

      • 3 2

      • Bzdura

        Wyrok wydaje Sad a nie prokurator wiec o czym Ty piszesz... zeznania jednej osoby czyli ofiary dla Sadu moga byc malo wiarygodne po 8 latach

        • 2 4

  • A najlepszy jest jeszcze drugi (1)

    "wątek kryminalny"-jak to ksiądz przychodzi drugi raz/ w jakie to miejsce ?) może do domu ?- w celu przeprosin, a pokrzywdzona i doświadczona już raz przemocą o podłożu seksualnym- nieletnia dziewczyna po takim pierwszym traumatycznym przeżyciu "dopuszcza" do kolejnego spotkania....Przecież już po pierwszym przeżyciu- jest szok, odraza, niechęć-uraz psychiczny i być może fizyczny bo czyn dokonany był wbrew jej woli. Dziwne, że nikt nie zauważył (w domu, w szkole) żadnych obrażeń na ciele pokrzywdzonej innych niż "pośliżnięcie" się np.na mydle...
    Teraz ja -jestem już "starym bykiem po 50-tce"-ale pamiętam jak zachowywały się moje równolatki w wieku 16-17 czy 18 lat wobec księży ( lekcje religii, i inne spotkania), czy fajnych nauczycieli- to one same osaczały-nagabywały i prowokowały . Ja na miejscu księży, nauczycieli to czół bym się molestowany przez osoby nieletnie. Większość dziewczyn w wieku dojrzewania ( tak około 17 roku życia)-wolała starszych i już doświadczonych panów albo tak robiły to celowo dla "checy" obecnie zwanej "BEKĄ"-Temat był i 30-35 lat wcześniej jest cały czas aktualny i będzie. Kwestia kto i jaki ma "pociąg"...i do kogo.

    • 8 8

    • Wiesz co....szkoda na Ciebie słów stary mizoginie.

      • 2 1

  • Matka dziewczyny zadzwoniła do kurii... (1)

    Normalnym odruchem w państwie demokratycznym jest raczej pójście na policję. Ludzie mają jednak wyprane mózgi.

    • 13 0

    • Na 9 stronie Kwak zadał to samo pytanie a ktoś mu bardzo mądrze odpowiedział , przeczytaj ,warto

      • 1 0

  • Kilkanaście lat temu

    w sąsiednim województwie w stosunkowo małej wsi (parafia ogółem nie większa niż 100 "wiernych"- to po śmierci proboszcza który samodzielnie sprawował posługę przez ponad 25 lat- to zaczęło się prawdziwe "piekło" dla każdego księdza który przyszedł do tej parafii...W przeciągu kilku/ kilkunastu lat kuria na podstawie anonimów i donosów zaczęła co rok- dwa- trzy "wymieniać" księży. Każdy kolejny był "zły". Warto zaznaczyć,że tam posługę sprawuje samodzielnie tylko jeden kapłan...Zarzuty zazwyczaj takie same: a to, że podbiera z datków pieniądze na prywatne swoje sprawy, a to,że chodzi na obiady gdy jest zapraszany tylko do kilku rodzin( bo tylko kilka go zapraszało)..A to, że z w miejscach publicznych rozmawia i spaceruje w towarzystwie parafianek, starszych, trochę młodszych, organizuje dzieciakom imprezy sportowe ( gmina nie wiele działa) itp.Był motyw również o tle sexualnym- bo gdy ksiądz spotkał na spacerze młodą kobietę z dzieckiem w wózku i chwilę rozmawiał-posądzono go o to..., że jest "ojcem" tego dziecka....Kolejny duchowny do "wymiany". Wieś i okoliczne wioski tej parafii/ i duża liczba parafian/ w większości dalekie są od Boga, wiary i ludzkiej przyzwoitości. Rządzi pieniądz, zawiść, kombinatorstwo, pomówienia....Każdy kolejny ksiądz który przybywa do tej parafii nie zna dnia ani godziny......

    • 8 4

  • Możecie sobie "-minusować"- (1)

    bo prawda i domniemanie niewinności tego człowieka jest obecnie nie wygodne i dowalanie za wszelką cenę "w kler" jest na topie. Rodzice, a tych tak zwanych przyzwoitek jak by dowiedzieli się co "wyprawiły" ich "pociechy" lat temu np.5-10 czy 15 (nawet i 20 lat wstecz)- "w czasie wolnym od "szkoły" (hasło : wychodzę do "kaśki, aśki, lub idę na zumbę-rambę"- to by dopiero się zdziwiły....Mooooja córka proszę Pani/Pana- ależ skąd.. Coś takiego ????Nigdy w życiu....Warto zaznaczyć ,że kuria nie jest organem ścigania i nigdy nie była i nie będzie...Reakcja kurii była prawidłowa i standardowa-przenieść księdza-nawet tylko na bazie takich informacji( sprawdzonych lub nie sprawdzonych typu anonim-donos ) tu informacji telefonicznej.

    • 8 12

    • Dowalają głupcy i komusza zaraza

      Każde odchyły od norm przyrody powinny być poddawane próbie leczenia. Nie istnieje coś takiego jak nowoczesność tylko jest to zwykłe zakłamywanie normalności.

      • 1 4

  • ciekawe ile w miedzyczasie jeszcze dzieciaków dorwał ?

    nim ktoś się zlitował i go do sądu doprowadził. Pewnie desant to teleportuje do watykanu.

    • 7 7

  • Ciekawe (1)

    Dlaczego piekarz i związek zawodowy nie bronią swojego?

    • 4 1

    • Jankoś wtedy męczybóle wiele spraw załatwiał bo miał forsę i wpływy

      a ten klecha takich wpływów nie ma.

      • 1 0

  • Ale tzw niewierzący boją się Kościoła i Księży (1)

    I bardzo dobrze, mają się bać za swoje grzechy.

    • 6 7

    • A z ciebie taki katolik co przestrzega tylko jednej zasady ( w niedzielę śmieci nie wyrzuca ) nic więcej

      • 2 0

  • Dlatego córki niepuszczam do kosciola

    • 7 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane