• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozterki w aptekach

EBro
26 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Z obserwacji aptekarzy wynika, że starszym i najbiedniejszym mieszkańcom Sopotu brakuje pieniędzy na zakup leków. Część osób otrzymuje dofinansowanie do realizacji recept z MOPS. Potrzebujących jest jednakże znacznie więcej, niż środków na ten cel w ośrodku.

Współwłaścicielka apteki "Pod orłem" na "monciaku" zauważyła, że społeczeństwo biednieje. Klienci apteki nie zawsze decydują się na zakup wszystkich leków jednorazowo.

- Na ogół biorą jedno opakowanie. Jeśli nie jest to antybiotyk, mogą pozostałą część leków wykupić w ciągu miesiąca - mówi Krystyna Okońska. - Pacjenci przychodzą z receptami i proszą o podliczenie kosztów realizacji recept. Wracają, kiedy dostaną rentę lub emeryturę. Sądzę, że wcześniej orientują się także w innych aptekach, jakie tam są ceny.

Czterysta osób skorzystało w ubiegłym roku z dofinansowania do leków za pośrednictwem MOPS w Sopocie, co stanowiło ponad dwadzieścia procent wszystkich zasiłków. O takiego rodzaju pomoc jest jednakże bardzo trudno ze względu na ostre kryteria przydziału. Zgłaszający się do ośrodka musi spełniać dwa warunki: kryterium dochodowe i posiadać jakąś dysfunkcję (m.in. wielodzietność, niepełnosprawność, bezrobocie, narkomania, alkoholizm, nieprzystosowanie do społeczeństwa po opuszczeniu zakładu karnego). Próg dochodów kwalifikujących do zasiłku osobę samotną, w wieku poprodukcyjnym lub niepełnosprawną wynosi 461 zł netto miesięcznie.

- Taka osoba może się ubiegać o częściową lub całkowitą dopłatę do zakupu leków - informuje Zdzisława Ługowska, wicedyrektor MOPS w Sopocie. - W Sopocie nie ma problemów z zasiłkami. Może wysokość nie jest zadowalająca, ale nie możemy narzekać. Niektóre osoby nie są świadome, że jako dochód liczą się oprócz renty czy emerytury także zasiłki pielęgnacyjne, rodzinne, czy na przykład dodatki mieszkaniowe. Stąd mogą być zaskoczone. Niskie dochody nie uprawniają do ubiegania się o świadczenie społeczne, jeśli brak innych dysfunkcji.

Obywatelskie Biuro Informacji, jedna z sopockich organizacji pozarządowych, zaproponowało Radzie Miasta utworzenie ze środków budżetowych funduszu bezpłatnych leków. Osoby najmniej zarabiające mogłyby realizować w wybranych aptekach recepty opłacane przez gminę. Jak usłyszeliśmy od Michała Woźniaka, przewodniczącego komisji zdrowia w UM w Sopocie, prawo uniemożliwia finansowanie przez samorządy takich świadczeń. W zamian samorząd sopocki sponsoruje programy profilaktyczne.

- W maju wejdzie nowa ustawa o świadczeniach. Prawdopodobnie stronę finansową świadczeń alimentacyjnych, rodzinnych i dodatki dla najbiedniejszych rodzin w różnej postaci przejmą od MOPS samorządy - zauważa Ryszard Karpiński, kierownik referatu zdrowia. Wtedy wachlarz świadczeń mógłby być większy.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (19)

  • Pierwszy

    :-))

    • 0 0

  • DRUGI

    • 0 0

  • LEPSZY MODEL!!!

    dziekuje ci serdecznie za pomoc w sprawie tej piosenki u2!!!serdeczne dzieki!!!sa jednak zyczliwi ludzie na swiecie!!dzieki!!!pozdrawiam goraco!!

    • 0 0

  • to samo ma miejsce nie tylko w Sopocie, leki sa po prostu drogie
    kupując leki dla ojca moja mama zostawia w aptece jednorazowo ponad 300 zł, ale nie ma innego wyjścia
    jesli zakup lekarstw na wyleczenie 2 dzieciaków z jakiejś anginy kosztuje niekiedy koło 100 to coś jest nie w porzadku z tym bezpłatnym dostepem do leczenia

    a swoją drogą wielodzietność zaczyna się od jakiej liczby dzieci?
    bo nie chciała bym podpaść pod dysfunkcję...

    • 0 0

  • do mamy

    to proste .nasz gdański Wałęsa niech bedzie ci wzorem.
    No i do roboty ...

    • 0 0

  • A pamiętacie co minister Łapiński obiecywał emerytom.
    Na obiecankach się zakończyło.

    • 0 0

  • leki rzeczywiscie sa potwornie drogie w stosunku do zarobkow, zapalenie pluc kosztowalo mnie 800zl, jeszce pare takich chorob w miesiacu i pojde z torbami. naprawde nie wiem jak radza sobie ludzie starsi, majacy emeryture. przeciez oni choruja duzo czesciej i ciezej. szacunek, ze daja sobie rade w tym kraju. ale (jak to ktos napisal we wczesniejszym artykule) : "na bialorusi maja gorzej". strach pomyslec ale naprawde moze byc gorzej...

    • 0 0

  • Polska rzeczywistość.....

    ..... psia mać.... tfu.... ile jeszcze wytrzymamy????... już nas przygotowują poprzez publiczny kanał tv do widoku galopujących w górę cen po wejściu do uni.... oprócz zwyżek cen zwiększy się ilość samobójstw i pacjentów z depresją...

    • 0 0

  • wielodzietność to dysfunkcja?

    myślałem, że w naszym cudownie katolickim państewku wielodzietność to misja od pana bozi, a tu klops - dysfunkcja

    • 0 0

  • zrezygnowany

    a jaki to ma zwiazek z tematem artykułu?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane