- 1 Sopot bez golizny i zakłócania spokoju (99 opinii)
- 2 Będzie pył, nie będzie premii? (203 opinie)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (52 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (258 opinii)
- 5 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (345 opinii)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (191 opinii)
Rozwiązano marsz antycovidowców. Powodem brak maseczek
Zobacz naszą relację z Marszu o wolność w Gdańsku
Marsz o wolność, który rozpoczął się o godz. 14 na Długim Targu w Gdańsku, został rozwiązany na wniosek przedstawiciela Urzędu Miejskiego. Wydarzenie, w którym brało udział ok. tysiąca osób, było aktem sprzeciwu wobec restrykcji nałożonych z powodu pandemii koronawirusa. Decyzja o rozwiązaniu została umotywowana ich nieprzestrzeganiem. Uczestnicy ostentacyjnie nie zachowywali od siebie należytego dystansu i nie mieli na twarzach masek ochronnych.
Aktualizacja, niedziela 11.10.2020, godz. 9:59. Policja informuje, że w sumie wylegitymowanych zostało 42 uczestników marszu. Część z nich odpowie nawet za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
Policjanci użyli gazu pieprzowego.
To jednak nie koniec. Policjanci analizują zabezpieczone zapisy kamer monitoringu, a także nagrania zarejestrowane przez policyjnego technika. Każdy kto naruszył przepisy prawa zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza Policji grozi kara 3 lat więzienia. Tyle samo grozi za udział w zbiegowisku. Za kierowanie gróźb grożą 2 lata więzienia. Za popełnione wykroczenia sąd może nałożyć też karę grzywny do 5 tys. zł.
Aktualizacja, godz. 16:15 Policjanci kończą spisywać ostatnie osoby bez maseczek, które zgromadziły sie w okolicy Fontanny Neptuna. To jedynie garstka uczestników rozwiązanego zgomadzenia, zdecydowana większość już się rozeszła. Tym samym, dziesiejszy protest można uznać za definitywnie zakończony. Komentarz na temat dzisiejszych zajść uzyskaliśmy również od stróżów prawa.
- Policjanci zaczęli legitymować osoby, które brały udział w nielegalnym zgromadzeniu i przemieszczały się w kierunku pl. Solidarności. W trakcie tych czynności doszło do przepychanek i policjanci zostali zmuszeni do użycia gazu służbowego. Będziemy dbać o to, aby został zachowany porządek publiczny i reagować wobec osób, które naruszają przepisy. Na tę chwilę nikt nie został zatrzymany - komentuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Aktualizacja, godz. 15:55 O komentarz w sprawie decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Nasza rozmówczyni potwierdziła podane przez nas wcześniej informacje.
- Organizator oraz przewodniczący zgromadzenia, pomimo otrzymania informacji o obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz zachowywaniu dystansu, nie przestzregali prawa. Dlatego też po dwóch upomnieniach rozwiązaliśmy zgromadzenie. Wykorzystaliśmy wszelkie środki, jakie mieliśmy do dyspozycji, by zadbac o bezpieczeństwo i zdrowie zgromadzonych osób. Na miejscu przedstawiciele urzędu pozostawali w ścisłej współpracy ze służbami - informuje Olimpia Schneider z biura prasowego Urzedu Miejskiego w Gdańsku.
Tymczasem nasz reporter relacjonuje, że niewielka część manifestanów powróciła pod Fontannę Neptuna. Stoją w najwyżej kilkuosobowych grupach na Długim Targu. W pobliżu pojawiły się znaczne siły policji, które wzywają uczestników rozwiązanego zgromadzenia do rozejścia się.
Aktualizacja, godz. 15:40 Po interwencji policji pod przychodnią przy ul. Wałowej - gdzie mieści się siedziba gdańskiego sanepidu - uczestnicy pochodu w większości rozeszli się. Sporo funkcjonariuszy pojawiło się także na pl. Solidarności, gdzie zgodnie z pierwotnymi założeniami miał zakończyć się Marsz o wolność.
Aktualizacja, godz. 15:20: Tłum przemieścił się pod budynek przychodni przy ul. Wałowej. Jak relacjonuje nasz reporter, na miejscu byli obecni policjanci z oddziałów prewencji, którzy próbowali zatrzymać jednego z uczestników pochodu. Wówczas część tłumu ruszyła w stronę funkcjonariuszy, którzy byli zmuszeni użyć wobec nich gazu łzawiącego. Na miejsce wciąż przybywają policyjne posiłki.
Aktualizacja, godz. 14:55: Jak informuje nasz reporter, rozwiązanie zgromadzenia nie zrobiło wrażenia na większości uczestników. Sformowali oni spontaniczny pochód, który maszeruje właśnie ul. Rajską w kierunku siedziby sanepidu przy ul. Wałowej. W tle słychać policyjne syreny. Wszystko wskazuje na to, że policjanci pojawią się na trasie pochodu.
Zdaniem manifestantów ograniczają one wolność osobistą, a "pandemia to kłamstwo uknute przez rządy i koncerny, nakierowane m.in. na wprowadzenie większej inwigilacji społeczeństw".
Manifestacja przebiegała spokojnie. Przez pierwsze pół godziny odbywały się przemowy przedstawicieli organizatorów, którzy przekonywali uczestników o słuszności ich poglądów. W tłumie można dostrzec kilka transparentów. Oto treść niektórych z nich: "Wyłącz telewizję, włącz myślenie", "Maseczka chroni przez koronawirusem tak jak stringi d**ę przed zimą", "Kto się wyrzeka wolności w imię bezpieczeństwa, nie będzie miał ani jednego, ani drugiego".
Na miejscu było obecnych również kilkunastu policjantów, którzy spisywali kolejnych uczestników za nieprzestrzeganie wytycznych sanitarnych. Był również obecny przedstawiciel Urzędu Miejskiego w Gdańsku. To na jego wniosek organizatorowi zgromadzenia polecono je rozwiązać.
Powód jest oczywisty - uczestnicy ostentacyjnie nie zachowywali od siebie należytego dystansu i nie mieli na twarzach masek ochronnych. Identyczne marsze odbywają się dziś w wielu miastach w całej Polsce, w tym w Gdyni, ale jego skala jest znacznie mniejsza. Natomiast marsz we Wrocławiu zakończył się w taki sam sposób, jak w Gdańsku.
Wysłuchaj fragmentu przemowy, wygłoszonej podczas Marszu o wolność w Gdańsku.
Wątpliwości ws. użycia gazu na marszu (33 opinie)
1. Brak maseczki.
2. Trafia kolegę w plecy i dziennikarza w twarz.
3. Ludzie spokojnie stoją, brak podstaw do tak agresywnego zachowania ze strony policji.
1. Brak maseczki.
2. Trafia kolegę w plecy i dziennikarza w twarz.
3. Ludzie spokojnie stoją, brak podstaw do tak agresywnego zachowania ze strony policji.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (1740) ponad 300 zablokowanych
-
2020-10-10 16:32
spójrzcie na te twarze (5)
Przecież to prości ludzie, większość to patologia która przyszła tam bo szukała atrakcji, zadymy.
- 37 45
-
2020-10-10 16:36
(2)
To nie patrz na swoje zdjęcia rodzinne z albumu tylko na zdjęcie w tym artykule
- 8 5
-
2020-10-10 16:40
:)bawisz mnie, komentarz "błyskotliwy " i "na poziomie" :D (1)
Długo nad nim myślałeś,co śmieszku?:D
- 2 2
-
2020-10-10 20:12
Emka to twoj rozmar mózgu z grupy S M L XL ?
- 1 1
-
2020-10-10 19:07
patrząc tylko na twarz
to kasia cichopek jest inteligentniejsza od einsteina
- 3 2
-
2020-10-10 19:31
Franciszku patologie to chyba ty reprezentujesz
- 4 2
-
2020-10-10 16:35
skad ci ludzie sie biora ,czy nie chodzili do szkół?
- 16 29
-
2020-10-10 16:39
Wyłącz TV , Włącz Mózgu, Myslenie
- 26 7
-
2020-10-10 16:41
Tym wirusem i tak zarazi się 60-70% populacji. Z maseczkami czy bez... (5)
Już na samym początku tej epidemii przyznała to szczerze swoim obywatelom kanclerz Angela Merkel. Takiej odwagi niestety nie mieli nasi rządzący. Jak pokazuje sonda dołączona do tego artykułu większość tego nie rozumie
- 29 13
-
2020-10-10 16:43
Nie chodzi o to ile sie zarazi tylko... (4)
w jakim okresie czasu. Moze sie zarazić i 90% tylko jak to będzie w tydzień nooo to chyba rozumiesz co się stanie??? rozumiesz???
- 4 4
-
2020-10-10 17:04
rozumiem i widzę że ty jesteś wśród tych zwolenników maseczek którzy też to rozumieją (3)
niestety, większość noszących maseczki myśli że to uchroni ich od wirusa. Maseczki mają wypłaszczyć krzywą cięzkich przypadków zachorowań i powinny być noszone tylko przez ludzi starszych i tych z chorobami współistniejącymi. Reszta powinna chodzić jak chce
- 6 2
-
2020-10-10 17:17
A co da komu z grupy ryzyka (1)
jak na niego nakichasz?
- 0 3
-
2020-10-10 17:20
zasłanianie ust przy kichaniu to inna sprawa
to akurat kwestia kultury
- 3 1
-
2020-10-10 17:41
Niestety tylko noszenie maseczek przez obie
strony tj.zarazajaca i z wysokiego ryzyka ma jakikolwiek sens. W innym wypadku,gdy jedna strona nosi a ktoś inny nie, to się mija z celem.
- 1 3
-
2020-10-10 16:42
(1)
Powinni tych (tu wstaw dowolne niecenzuralne słowo) wysłać przymusowy wolontariat do pomorskich szpitali.
- 16 28
-
2020-10-10 16:45
Obywatel
Żeby się wynudzić i po du..ie drapać jak lekarzynki od pół roku. Cyrk. Kłamcy kłamcy kłamcy !!!!!!!!
- 6 2
-
2020-10-10 16:42
Piekny
Przykład ten stary daje wnuczkowi na kogo on wyrośnie
- 8 13
-
2020-10-10 16:43
Sonda pokazuje, że 64% ludzi ogląda za dużo telewizji (1)
Szczególnie tvn24 i tvpis.
- 39 13
-
2020-10-10 19:10
Nikt nie ma pewności
Że sondy też są wiarygodne, skoro dziś lajki można kupić...
- 0 0
-
2020-10-10 16:43
i za takich ludzi musza decydować mądrzejsi,taka prawda
- 12 17
-
2020-10-10 16:43
Super. Ludzie wyrazili swój protest przeciwko tyranii, nepotyzmowi i sianiu paniki przez tzw dobrą zmianę. Morawiecki, Niedzielski i jego pomocnicy zachowują się jak szkodnicy. Morawiecki ma szansę zostać najgorszym premierem w dziejach Polski. Rodacy słuchajcie, czytajcie autentycznych specjalistów: profesorów Marię Majewską, Iwonę Wawer, Andrzeja Frydrychowskiego, Ryszarda Rutkowskiego, Roberta Filisiaka, doktorów habilitowanych Zygmunta Basiukiewicza, Jerzego Jaśkowskiego, Zbigniewa Martykę,Jerzego Guta i innych.
Następny krok to totalitaryzm?- 43 10
-
2020-10-10 16:45
Ponad 2.000 tys. ludzi. To sporo. tzn ze ludzie juz sie obudzą!. (3)
- 34 16
-
2020-10-10 17:44
Chyba 200?Reszta to widzowie...z tego co widziałem i policzyłem
- 2 4
-
2020-10-10 18:11
Dwa miliony?
No tak czego można się spodziewać po takich niedorozwojach.
- 4 4
-
2020-10-10 19:41
Brawo!!!!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.